Yunior pisze:A ja krzyknę plastiki Zaczynałem od plastikowych samolotów (pamietam to był Łoś z Plastyku, tak się ta firma chyba nazywała), później za sprawą mojego brata zacząłem sklejać kartony, ale niestety zadużo mniejsca w pokoju nie mam i po sklejeniu kilku mniejszych latadeł nie miałem gdzie ich stawiać. Pozatym moje zainteresowania stały się bardzie przyziemne, ciężko stworzyć żołnierzy z kartonu. Tak więc znów powrót do plastiku. a więć czemu plastik?
1. Mniej miejsca zajmuje
2. Wielka frajda gdy pokrywasz szary plastik kolorkami
3. Wyglądają jakoś realniej (przynajmniej dla mnie)
4. Są bardziej elastyczne, znaczy się można więcej ożna z nimi zrobić.
Ale jak to mówią co osoba to opinia.
Dżoano propoanuje sklej sobie plastik i karton wtedy będziesz wiedziała co tworzyć (albo rób w jednym jak i w drugim materiale)
Miłe złego początki - czyli po prostu: jak zacząć?
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor
i plastik i karton mają swoje uroki. podstawową różnicą jak dla mnie jest to, że w plastiku kształt już jest nadany i przez to klei się szybciej (na ogół)
w kartonie szkielet trzeba okleić poszyciem i największy problem (jak dla mnie) do ukształtowanie powierzchni zwłaszcza wtedy, gdy jest ona zakrzywiona w dwóch wymiarach (kołpaki śmigieł, przejścia skrzydło-kadłub itp.
w plastiku jest więcej szpachlowania, szlifowania itp.
A malowanie - sama radość - polecam stosowanie masek (lekkoklejąca taśma z pcv naklejana na model) pomagają w malowaniu detali i uzyskaniu idealnie prostych granic między kolorami.
Na początek polecam coś kanciastego z kartonu, lub większego - prostego w plastiku.
pozdrawiam
P.
w kartonie szkielet trzeba okleić poszyciem i największy problem (jak dla mnie) do ukształtowanie powierzchni zwłaszcza wtedy, gdy jest ona zakrzywiona w dwóch wymiarach (kołpaki śmigieł, przejścia skrzydło-kadłub itp.
w plastiku jest więcej szpachlowania, szlifowania itp.
A malowanie - sama radość - polecam stosowanie masek (lekkoklejąca taśma z pcv naklejana na model) pomagają w malowaniu detali i uzyskaniu idealnie prostych granic między kolorami.
Na początek polecam coś kanciastego z kartonu, lub większego - prostego w plastiku.
pozdrawiam
P.
powrót do źródeł
Ależ nie zgodzę się z Tobą Pulemiocie że plastiki klei się szybciej niż kartony. Prędkość klejenia modeli jest względna, i niezależna od materiału użytego do stwożenia modelu.
P.S. proszę moderatora o skasowanie mojego poprzedniego posta, nie ten przycisk mi się kliknął co trzeba
P.S. proszę moderatora o skasowanie mojego poprzedniego posta, nie ten przycisk mi się kliknął co trzeba
USMC 3rd Force Recon Company Reenactor
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
-
- Posty: 422
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Ja też jestem początkujący jeśli chodzi o modelarstwo w pełnym tego słowa znaczeniu ! Właśnie przed chwilą pierwszy raz próbowałem pomalować coś aerografem. Coś, bo konkretny model (Sd.Kfz. 182 King Tiger. 1:72. Dragon) czeka jeszcze w pudełku. Malowanie aerografem nie jest proste, przynajmniej dla mnie. O ile pomalowanie płaskiej powierzchmi w miarę równomiernie jest dla mnie jeszcze wykonalne, to wykonanie takich np. plam maskujących jest dla mnie czarną magią. Nie potrafię i chyba wykonam je pędzelkiem lub jakos tak ? Może kiedyś się nauczę ?
Życzę powodzenia
Życzę powodzenia
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
a bo aerografem to trza umić :P
kiedys przy okazji szukania info o technikach malarskich znalazlem w sieci jakis kurs malowania aero... nawet go zrzucilem na dysk [ja wszsytko zrzucam na dysk ] ale gdzies wsiąkł... fajny byl napisany prostym przystepnym jezykiem [zeby nie rzec ze wrecz łopatologicznie ] poszukaj w góglu.... pewnie gdzies jeszcze jest a jak nie ten to napewno inny sie znajdzie
kiedys przy okazji szukania info o technikach malarskich znalazlem w sieci jakis kurs malowania aero... nawet go zrzucilem na dysk [ja wszsytko zrzucam na dysk ] ale gdzies wsiąkł... fajny byl napisany prostym przystepnym jezykiem [zeby nie rzec ze wrecz łopatologicznie ] poszukaj w góglu.... pewnie gdzies jeszcze jest a jak nie ten to napewno inny sie znajdzie
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
No taaak....dr Manfred pisze:O ile pomalowanie płaskiej powierzchmi w miarę równomiernie jest dla mnie jeszcze wykonalne, to wykonanie takich np. plam maskujących jest dla mnie czarną magią. Nie potrafię i chyba wykonam je pędzelkiem lub jakos tak ?
PanieBożeDajMiCierpliwośćAleJUŻ!! ;P
Spokojnie... budowanie modeli tez Ci pewnie nie od razu przychodziła z łatwoscią.
Przyznaję bez bicia, ze pierwszy mój model pomalowany aerografem (ruskim) miał kamuflaz składający się z .... oliwkowozielonego walniętego równo i sprawiedliwie na cały kadłub ;P
Po jakimś roku postanowiłem "ocienić" wtedy juz leciwy model róznymi odcieniami zieleni w oparciu o kurs malowania z www.modelarstwo.org.pl (czyli Polskiej Witryny Modelarskiej)
Trzeci w kolejności byl maskowany.... kawałkami papieru gazetowego przyklejanego mocno rozwodnionym wikolem (kawałki te potem bez problemu schodziły pod ciepła wodą).
Teraz maluję paraIwatą, ale wciąż staram się jak najwięcej maskować, bo ręce ciutkę mi się trzęsą, co potem obrzydliwie wyraźnie widac na modelu ;) No i nie stronię od pedzla, bo wszystkiego powietrzem pomalowac się nie da.
Polecam przejrzec artykuły z działu TECHNIKA na PWM.
Mi to na dobry początek wystarczyło.
A potem... pytaj.
Pozdrowionka
ZzB
..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.
ZzB
..no bo skończyłem zamiatać pierwszą połowę pierwszej płyty...odsapnę nieco... i skończę drugą połowę pierwszej.