*[Relacja/Okręt] HMS INVINCIBLE 1:400 - JSC

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

Awatar użytkownika
Stachu B.
Posty: 105
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 13:52
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Stachu B. »

Witam!
Jeśli poprzednia przerwa w relacji była dłuższa, to ta już woła o pomstę do nieba...
Bardzo przepraszam tych, którzy liczyli na jakąś porywającą i zachwycającą relację, ale ani cierpliwości, ani umiejętności nie mam w dostatecznej ilości.
Co do samego modelu, to prace zbliżają się ku końcowi, zostało jeszcze tylko mnóstwo szczegółów, harrierów i seakingów...
Na zdjęciach widać m.in. "olinowanie", które wykonałem z cienkich drucików. Niestety gdy je malowałem farba spływała po nich i tworzyła kropelki, dlatego efekt nie jest zbyt efektowny:p
Na koniec jeszcze jedno pytanie i jedna prośba:
Czy możliwe jest, żeby obie windy (przednia i tylna) były na raz opuszczone? Czy też może jest tak, że tylko jedna na raz jest czynna?
Czy ktoś może ma ten model niesklejony i mógłby podesłać mi skan części nr 289 (ta z przodu nadbudówki na pokładzie) - moja gdzieś się zawieruszyła.
Teraz zdjęcia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony wt sie 30 2005, 15:37 przez Stachu B., łącznie zmieniany 1 raz.
Ryszard Borowiak
Posty: 46
Rejestracja: wt lis 11 2003, 17:01
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Ryszard Borowiak »

Ale fajny ! Żeby tak jeszcze w skali 1:200.
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

Fajny. JSC the best :D 1:400 też!!!

Choć czepię się retuszu, czasem widocznego z daleka. Czasem też nieco niedokładny.
I nieco za dużo farby na olinowaniu.

Ale czy człowiek nie uczy się najlepiej na błedach? ;-)

Sea King - bjutiful! :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Stachu B.
Posty: 105
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 13:52
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Stachu B. »

Co do retuszu... To nie trafiłem do końca z szarym kolorem, nie mam za dobrego pędzla, a oprócz tego z natury ręce mi się trzęsą - marny byłby ze mnie strzelec.
A ten Sea King to mi jednak do końca nie wyszedł...
Co do skali, to bardzo sobię ją chwalę - statek mi się mieści na półce, kadłub nie wymagał skomplikowanego szkieletu i nie ma mnóstwa szczegółów - gdyby były, to bym jeszcze dłużej to robił...
Ryszard Borowiak
Posty: 46
Rejestracja: wt lis 11 2003, 17:01
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Ryszard Borowiak »

Mimo tych niedociągnięć jest fajniutki.Niedociagniecia mozna dopracowac.Może a tego byc niezla kolekcja.
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 311
Rejestracja: wt lip 12 2005, 15:32
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Toff »

Stachu B. pisze:nie mam za dobrego pędzla, a oprócz tego z natury ręce mi się trzęsą
Akurat w pędzel to bym na twoim miejscu zainwestował. Jest to wydatek rzędu 10-12zł w sklepie dla plastyków/modelarskim. Pędzel najlepiej "0".
I retuszuję części przed sklejeniem - łatwiej i wygodniej.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Stachu B.
Posty: 105
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 13:52
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Stachu B. »

Witam!
Mimo że trwają wakacje (najdłuższe w życiu :D), to prace posuwałają się do przodu. W porównaniu z poprzednimi zdjęciami doszło mnóstwo szczegółów na pokładzie (m.in. 64 "baloniki" z łodziami ratunkowymi w środku, jakieś działa, dźwigi, łodzie ratunkowe), a także powstały już wszystkie harriery (osiem... mam dość skrzydlatych stworzeń na jakiś czas).
Do zrobienia pozostało jeszcze 11 sea kingów (jeden już stoi na pokładzie) i kilka szczegółów na pokładzie (tu bandera, tam maszcik). Mam nadzieję skończyć do końca września, żeby razem z rozpoczęciem studiów rozpocząć nowy model (jak jedno nie będzie szło, to wezmę się za drugie).
A teraz zdjęcia:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Pablo
Posty: 460
Rejestracja: pt lis 28 2003, 22:20
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pablo »

Ryszard Borowiak pisze:Ale fajny ! Żeby tak jeszcze w skali 1:200.
Zgadzam się. Chociaż widziałem taki model na Darze Pomorza w skali 1:400 i zrobił na mnie wrażenie a zwłaszcza te wspominane wcześniej helikoptery. Jednak dla mnie to za mała skala. Tak na marginesie to własnie HMS Invincible zajął I miejsce w kategorii modeli kartonowych okrętów.
mogway
Posty: 37
Rejestracja: ndz sty 16 2005, 19:26

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mogway »

Atam 1:200 tu trzeba czegos wiekszego 1:33 :-) . Jdealnie by sie wkonponowały Sea Harriere od Hala i SEA KINGI z GPM :zeby:
Awatar użytkownika
Stachu B.
Posty: 105
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 13:52
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Stachu B. »

No i wreszcie KONIEC!

Ostatnim etapem budowy było wykonanie 12 Sea Kingów - chwilami bardzo nużące zajęcie. Jeden ze śmigłowców z nudów spróbował odlecieć, ale zdążyłem go złapać :lol:. Jak już poustawiałem cały sprzęt latający na pokładzie, wystarczyło dodać bandery i kilku marynarzy, i już wszystko było gotowe.
Ale byłem z siebie dumny, jak dokleiłem ostatnią część :D

A teraz parę słów w ramach podsumowania.
Przede wszystkim, wiele się nauczyłem w czasie prac przy tym modelu. Nigdy wcześniej tak się nie przykładałem w czasie sklejania - to pewnie dlatego, że ludzie patrzyli;-) Z pewnością to doświadczenie się przyda już niedługo - kupiłem już nową wycinankę, oj trudno będzie...
Co do samego modelu, to na pewno nie nadaje się dla początkującego modelarza - za dużo małych części, a i te większe skomplikowane. Za to świetnie nadaję się dla tych, którzy nigdy okrętu nie skleili, a bardzo chcieli mieć choć jeden w kolekcji - np. dla mnie. Fakt, iż nie trzeba długo męczyć nad kadłubem powoduje, że nie sposób znudzić się wycinanką już na samym początku i bardzo chce się ją kontynuować, zwłaszcza, że niemal wszystko pasuje idealnie.

No a teraz oczywiście zdjęcia:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PS. chciałbym podziękować wszystkim, którzy śledzili moją relację, dawali mi rady i zachęcali do kontynuowania prac!
ODPOWIEDZ