*[Relacja/Budynki] Zamek Krzyżacki Gniew - GPM
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
*[Relacja/Budynki] Zamek Krzyżacki Gniew - GPM
Witam,
postanowiłem pochwalić się postępami z prac nad Zamkiem Krzyżackim Gniew (GPM nr 900). Jest to dla mnie odskocznia od znużenia Migiem a jednocześnie prywatne odkrycie - spodobały mi się budowle!
Zamek ma wyglądać tak:
Na razie zbudowałem mury (nie runą, runą, runą - to echo...!):
- oraz fajne wieże:
Zamyśliłem się - tak one są fajne:
Ta najfajniejsza to tradycyjnie gdanisko...
- z niemieckiego Dansker czyli wieża sanitarna - właśnie ustaliliśmy z Inżynier Magdą, że dla rycerza w ciężkiej zbroi i na odległej placówce zasadniczą sprawą było planowanie albo nocnik... Zwraca uwagę stylowe wychylenie wież (zamek jest bardzo stary):
Na Wawelu gdanisko też jest ładne - jego elementem jest Kurza Stopka z piękną loggią renesansową (żeby sobie można było popatrzeć?):
To tyle. Zdjęcia lepszej jakości będą jak sfotografuję zamek w dzień. Musiałem się z Wami na gorąco podzielić tym co mam, bo może jutro zamek przerobię na Matsumoto Castle albo jakiś Kreml - bo ja wiem?
Pozdrawiam
TAD
postanowiłem pochwalić się postępami z prac nad Zamkiem Krzyżackim Gniew (GPM nr 900). Jest to dla mnie odskocznia od znużenia Migiem a jednocześnie prywatne odkrycie - spodobały mi się budowle!
Zamek ma wyglądać tak:
Na razie zbudowałem mury (nie runą, runą, runą - to echo...!):
- oraz fajne wieże:
Zamyśliłem się - tak one są fajne:
Ta najfajniejsza to tradycyjnie gdanisko...
- z niemieckiego Dansker czyli wieża sanitarna - właśnie ustaliliśmy z Inżynier Magdą, że dla rycerza w ciężkiej zbroi i na odległej placówce zasadniczą sprawą było planowanie albo nocnik... Zwraca uwagę stylowe wychylenie wież (zamek jest bardzo stary):
Na Wawelu gdanisko też jest ładne - jego elementem jest Kurza Stopka z piękną loggią renesansową (żeby sobie można było popatrzeć?):
To tyle. Zdjęcia lepszej jakości będą jak sfotografuję zamek w dzień. Musiałem się z Wami na gorąco podzielić tym co mam, bo może jutro zamek przerobię na Matsumoto Castle albo jakiś Kreml - bo ja wiem?
Pozdrawiam
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 19:24 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [Relacja] Zamek Krzyżacki Gniew
tad pisze:Zamyśliłem się - tak one są fajne:
Ekstra ten zamek. Gdzie Ty te wszystkie modele trzymasz? Co chwilę nowy model i nowa relacja.
Razem z Magdą jesteście chyba najbardziej płodną parą na tym forum. Niech Jej urlop trwa wiecznie.
Moje modele: archiwum
Witam,
Pulpetto zamieść proszę zdjęcia Twojego zamku - chętnie wszyscy popatrzymy.
Jeta - myślałem o znacznej rozbudowie, ale już za późno na to. Początkowo chciałem robić krużganki na murach i inne rzeczy, ale teraz poprzestałem na wycinaniu tu i ówdzie okienek - więcej zrobię w samym zamku. To mój pierwszy budynek i dopiero poznaję rodzaj problemów związanych z takim modelarstwem.
Pozdrawiam,
TAD
Pulpetto zamieść proszę zdjęcia Twojego zamku - chętnie wszyscy popatrzymy.
Jeta - myślałem o znacznej rozbudowie, ale już za późno na to. Początkowo chciałem robić krużganki na murach i inne rzeczy, ale teraz poprzestałem na wycinaniu tu i ówdzie okienek - więcej zrobię w samym zamku. To mój pierwszy budynek i dopiero poznaję rodzaj problemów związanych z takim modelarstwem.
Pozdrawiam,
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 19:26 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
No proszę. Prawdziwy facet: buduje dom i to jaki, jeszcze drzewo i potomek i będzie komplet
A tak na serio. Podoba mi się to co robisz i gdybym spotkała gdziekolwiek ten model, rzuciłabym w diabły i Wodnika, i Korsarza i nawet bramę Wolińską na rzecz owego budynku. Mógłby być bardziej skomplikowany (chociażby jak Strzelno), ale i tak prezentuje się okazale. Tak czy inaczej będę śledzić relację i życzę powodzenia.
A tak na serio. Podoba mi się to co robisz i gdybym spotkała gdziekolwiek ten model, rzuciłabym w diabły i Wodnika, i Korsarza i nawet bramę Wolińską na rzecz owego budynku. Mógłby być bardziej skomplikowany (chociażby jak Strzelno), ale i tak prezentuje się okazale. Tak czy inaczej będę śledzić relację i życzę powodzenia.
Myśle Tad, że nikt ci nie chce nic dopiekać, ot zwykłe pytanko
Jak obiecałem tak wstawiam zdjęcia modelu sprzed wielu lat. Musiałem go troche odkurzyć. Wygląda nie najlepiej, ale brak doswiadczenia i lata, które spędził na szafie swoje zrobiły.
A modelik faktycznie jest prościutki, taki właśnie, żeby rozpocząć swoją przygodę z modelarstwem w kategorii budowle.
Pozdrawiam
Więcej fotek nie ma co wstawiać, bo szczegóły budowli będą widoczne w Twojej relacji, a moje fotki to tylko w kwestii poglądowej.
Jak obiecałem tak wstawiam zdjęcia modelu sprzed wielu lat. Musiałem go troche odkurzyć. Wygląda nie najlepiej, ale brak doswiadczenia i lata, które spędził na szafie swoje zrobiły.
A modelik faktycznie jest prościutki, taki właśnie, żeby rozpocząć swoją przygodę z modelarstwem w kategorii budowle.
Pozdrawiam
Więcej fotek nie ma co wstawiać, bo szczegóły budowli będą widoczne w Twojej relacji, a moje fotki to tylko w kwestii poglądowej.
Klub Modelarsko-Historyczny Sokół Radom
Pulpetto dziękuję za fotki - ładny ten Twój zamek.
A teraz do rzeczy - wprawdzie wydaje mi się, że będę pisał o oczywistych sprawach i wolę pokazywać gotowe efekty niż w trakcie powstawania i "w środku brzucha", to jednak warto coś pokazać.
W wycinance zamku jest sporo okien - przewidziano je do wykonania na płasko - ale takie okienka wyglądają... - płasko.
A przecież mogą wyglądać tak - trochę ciekawiej prawda?
To nic trudnego. Trzeba najpierw starannie wyciąć okienka (i nie uszkodzić środków o ile nie robimy własnych!) - ja robię to prawie zawsze nożyczkami kosmetycznymi. Skalpelem dobrze mi się wycina linie proste, ale w zakrzywieniach powstają strzępy. Nożyczkami kosmetycznymi robi się to idealnie i bardzo łatwo. Jest też o wiele bezpieczniej niż z użyciem skalpela...
Warto też wyciąć wnęki w tym cyndzelku u góry - tam się robiło takie ładne wnęki. Od spodu nakleiłem paseczki, żeby było lekkie oddalenie i przykleiłem tylną ściankę - pomalowaną i pobrudzoną.
Po wycięciu okleiłem okienka samodzielnie obrysowanymi na kartonie rynienkami (obwódkami?):
Ze zdjęć wywnioskowałem, że te akurat okna mają proste, niepochylone parapety i wnęki, zatem odpada trudność żmudnego wklejania pochylonych obwódek. U góry ściany wyciąłem otworki i wkleiłem zaokrągloną rynienkę (gołąbki mają już gdzie wlatywać).
Nie ma się co przejmować tym, że u góry obwódki nie przylegają do ścianki - ważny jest parapet i boki - reszty naprawdę nie widać. Wszystko się maluje i zalewa szczeliny wikolem:
Warto zapamiętać metodę z wikolem - gęsty potrafi świetnie wypełnić całkiem duże szpary. Trzeba go delikatnie wtykać w szczeliny czymś ostrym, bo chociaż po wyschnięciu nie widać go, pozostaje wyraźny matowy nalot na pobrudzonych powierzchniach.
I powstaje coś takiego - prawda, że ładniej?
Kilka uwag dla przyszłych budowniczych modelu. Wbrew pozorom przyklejenie murów do podstawy jest bardzo trudne. Niełatwo jest tu utrzymać linię prostą murów (bez fal) i ścisłe przyleganie do podstawy. Warto rozważyć dwie rzeczy:
- podklejenie dołu murów brystolem po białej stronie,
- zbudowanie pod podstawą nie tylko krzyżaka ale też ramy biegnącej dookoła - dzięki temu podstawa będzie prosta a murki będą przylegać,
- no i zawsze można je zmuszać do posłuszeństwa cyjanopanem...
Zabrudzenia robię stępionym ołówkiem B4 - rozmazuję to potem palcem.
Pozdrawiam,
TAD
A teraz do rzeczy - wprawdzie wydaje mi się, że będę pisał o oczywistych sprawach i wolę pokazywać gotowe efekty niż w trakcie powstawania i "w środku brzucha", to jednak warto coś pokazać.
W wycinance zamku jest sporo okien - przewidziano je do wykonania na płasko - ale takie okienka wyglądają... - płasko.
A przecież mogą wyglądać tak - trochę ciekawiej prawda?
To nic trudnego. Trzeba najpierw starannie wyciąć okienka (i nie uszkodzić środków o ile nie robimy własnych!) - ja robię to prawie zawsze nożyczkami kosmetycznymi. Skalpelem dobrze mi się wycina linie proste, ale w zakrzywieniach powstają strzępy. Nożyczkami kosmetycznymi robi się to idealnie i bardzo łatwo. Jest też o wiele bezpieczniej niż z użyciem skalpela...
Warto też wyciąć wnęki w tym cyndzelku u góry - tam się robiło takie ładne wnęki. Od spodu nakleiłem paseczki, żeby było lekkie oddalenie i przykleiłem tylną ściankę - pomalowaną i pobrudzoną.
Po wycięciu okleiłem okienka samodzielnie obrysowanymi na kartonie rynienkami (obwódkami?):
Ze zdjęć wywnioskowałem, że te akurat okna mają proste, niepochylone parapety i wnęki, zatem odpada trudność żmudnego wklejania pochylonych obwódek. U góry ściany wyciąłem otworki i wkleiłem zaokrągloną rynienkę (gołąbki mają już gdzie wlatywać).
Nie ma się co przejmować tym, że u góry obwódki nie przylegają do ścianki - ważny jest parapet i boki - reszty naprawdę nie widać. Wszystko się maluje i zalewa szczeliny wikolem:
Warto zapamiętać metodę z wikolem - gęsty potrafi świetnie wypełnić całkiem duże szpary. Trzeba go delikatnie wtykać w szczeliny czymś ostrym, bo chociaż po wyschnięciu nie widać go, pozostaje wyraźny matowy nalot na pobrudzonych powierzchniach.
I powstaje coś takiego - prawda, że ładniej?
Kilka uwag dla przyszłych budowniczych modelu. Wbrew pozorom przyklejenie murów do podstawy jest bardzo trudne. Niełatwo jest tu utrzymać linię prostą murów (bez fal) i ścisłe przyleganie do podstawy. Warto rozważyć dwie rzeczy:
- podklejenie dołu murów brystolem po białej stronie,
- zbudowanie pod podstawą nie tylko krzyżaka ale też ramy biegnącej dookoła - dzięki temu podstawa będzie prosta a murki będą przylegać,
- no i zawsze można je zmuszać do posłuszeństwa cyjanopanem...
Zabrudzenia robię stępionym ołówkiem B4 - rozmazuję to potem palcem.
Pozdrawiam,
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 19:36 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.