Wie Pan... Wlasnie chodzi o to zeby nie zamawiac! 6 zl za przesylke to niby nie wiele, ALE:
a) Czasami to drugie tyle co cena modelu.
b) Jak sie żywi za 12 zł dziennie (studencki wikt) a na modele (i cyfrowki, ale tu mi imieniny pomogly ) odklada sie wlasnie z tych pieniedzy, to sie wazy kazdy grosik.
No a bilet miesieczny juz mam i pojezdzic moge.
A ja staram sie odsuwac doroslosc studiami... i na razie tez sie zarobkami nie martwie! A skoro juz takie luzne tematy sa, to chcialem ci PanPanku powiedziec, ze rok temu kleilem moj pierwszy model kartonowy w zyciu i byl to dobrze ci znany Mustang, ktory od twojego roznil sie tylko tym, ze mial kolektory. Takze trzymam za ciebie kciuki!