to jest ogołny rzut na silnik w ktorym konstruktor zapomnial o wydechu wiec go sam dorobilem
a tu mamy chlodnice przez ktora bawiace dzieci moga wzucac kamienie ale juz paprawilem i zalozylem mniejsza siateczke wiec teraz jest jak trzeba
a ty mamy defekt kabin w kuleczkach tzn podczas retuszu zostala ubrudzona czerwona farba ale juz wszystko jest naprawione i szyba tez jest inna bo ta mi sie niewidziala wkrotce nowe fotki
Ostatnio zmieniony sob paź 29 2005, 21:17 przez zary, łącznie zmieniany 1 raz.
Śledzę poczynania. Ten model u mnie zajmuje dość wysokie miejsce w "ochocie zrobienia" ;) , ale jak narazie lezy i dojrzewa na półce. Swoją drogą, już raz go zrobiłem - właśnie w 1976 roku jak się ukazał . Dobrze się go robiło, miałem wówczas 11 lat i to było dla mnie nie lada wyzwanie po prostych samolotach itp. Wyszedł b.dobrze, robiłem go strasznie długo Za jakiś czas znów go zrobię.
I jakie wydawnictwo - Orlik, MM, chinapapersmodelniemytyofcompany czy jakieś inne?
Tego Jelcza z MM ( zwał się Jelcz konterner chyba) skleiłem. Retuszu na pewno nie stosowałem ale baaaarddzo mi się podobał. Niestety,jak większość moich modeli tworzonych za młodu po jakimś czasie spłonął.
To jelcz z mm z lat siedemdziesiątych w skali o ile pamiętam 1:30
Czemu nie pomalowałeś przetłoczeń na drzwiach kabiny? teraz będzie to trudniej zrobić.
Model wygląda ciekawie- będę tu zaglądał :-)
Pozdrawiam
Sklejałem ten model niedawno jako prezent dla pewnego człowieka. Sklejał się nawet całkiem fajnie. Teraz myślę, że może skleić go sobie jeszcze raz ale już trochę bardziej dokładnego i z inną naczepą.
dzisiaj niedziela wiec mozna cos pokleic wiec wieczorem zamieszcze jakies fotki odremontowanej kabiny (która zostala zdemolowana), jednego z kół i kierownicy ze slupkiem ;]
wiec tak jak obiecalem fotki to i tak sie stanie
oto kabina po rewolucji czyli pedzlowaniu odklejaniu i doklejaniu
pierwsze kolo
a czy ono ladne jest to ja niewiem
oto kierownica skoro w tym modelu jest taka duza to jestem ciekawy jak jest w prawdziwym
no a ocene moich wypocin pozostawiam wam