F6F-5 Hellcat [relacja z budowy]

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1077
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

W jaki sposób skracałeś kadłub by tak równo to wyszło. Dorabiałeś tą wręgę do której skróciłeś czy już tam była?
W budowie: Halny;
Awatar użytkownika
Gienek
Posty: 397
Rejestracja: sob mar 20 2004, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gienek »

Poszycie zaimpregnowane zostało klejem cyjanoakrylowym dlatego po zaznaczeniu linii cięcia (według planów) poszło dość "gładko" piłką zrobioną z żyletki. Oczywiście cięcie wypadło w połowie szerokości poszycia konieczne było wstawienie nowej wręgi. Tu akurat miłe zaskoczenie - wręga pochodząca z planów z monografii (dokładnie z tego miejsca) po wydrukowaniu i wycięciu z uwzględnieniem pomniejszenia o grubość poszycia pasowała idealnie!
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1077
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

A jak na już sklejonym modelu tak idealnie odwzorowałeś linie cięcia że to wszystko tak równo wyszło?
W budowie: Halny;
Awatar użytkownika
Gienek
Posty: 397
Rejestracja: sob mar 20 2004, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gienek »

Korzystam z planów i rzutów zamieszczonych w monografii AJ-Press. Przeskalowałem (na skanerze) i wydrukowałem takowe w skali budowanego modelu - rzuty z czterech stron. Przykładam bryłę kadłuba do planów i z pomocą ekierki oznaczam kilka punktów na kadłubie. Następnie wycinam z folii samoprzylepnej długi cienki pasek i naklejam go wzdłuż punktów. Stanowi on szablon dla wytrasowania linii. Tą metodą będę również wyznaczał miejsca połączeń blach poszycia i nitowania na całym modelu :-)
Awatar użytkownika
Gienek
Posty: 397
Rejestracja: sob mar 20 2004, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gienek »

Nadszedł weekend i z półki uśmiechnęło się do mnie to piekielne kocisko :usmiech:
Ale uśmiech wydał mi się krzywy – nastąpiła kontrola:
Obrazek

Na szczęście jest OK.
Najpierw zabrałem się za wspomniane wcześniej skrócenie kadłuba:
Obrazek

Powycinałem w spodzie kadłuba i wyprofilowałem wyloty powietrza z chłodnicy oleju, wstawiłem na wszelki wypadek (w modelu klapa regulacji przepływu powietrza będzie lekko uchylona i może jak ktoś zajrzy to zobaczy) osłonę siatkową wylotu powietrza:
Obrazek

Zaczął powstawać statecznik pionowy.Jakby co to stateczniki w oryginalnym modelu mają bardzo poprawny kształt.
Otrzymał on kilka żeber (w oryginalnym modelu ich nie było) aby zapobiec zapadaniu poszycia:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Gienek
Posty: 397
Rejestracja: sob mar 20 2004, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gienek »

Kolejne kilka dni to rysowanie tysiąca kreseczek.
Są to linie podziałowe poszycia (najczęściej te pionowe) oraz linie nitowania (w większości te poziome):
Obrazek
Obrazek Obrazek

Linie podziałowe naciąłem igłą w celu łatwiejszego „zapamiętania” ich przebiegu.
Linie przebiegu nitowania przeszlifowałem frezem:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Celem jest uzyskanie efektu wklęśnięcia blach w miejscach przebiegu nitowania. O, coś takiego:
Obrazek Obrazek

Efekt ten występował często. W egzemplarzach malowanych farbą ciemnogranatową błyszczącą szczególnie widoczny.

Następnie miejsca te pokryłem warstwą rozrzedzonej szpachlówki:
Obrazek
Obrazek

Oczekuję na wyschnięcie i kadłub zostanie oszlifowany. Miejsca te staną się subtelnie wklęsłe (teraz efekt jest przekontrastowany).
Obrazek
Awatar użytkownika
Artur Domański
Posty: 476
Rejestracja: ndz mar 07 2004, 12:20
Lokalizacja: Włocławek

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Artur Domański »

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Powoli coś tam dłubię
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1077
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

O rany :shock:
W budowie: Halny;
Awatar użytkownika
Gienek
Posty: 397
Rejestracja: sob mar 20 2004, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gienek »

Potrzebna mi mała pomoc: TU
Obrazek
Awatar użytkownika
Gienek
Posty: 397
Rejestracja: sob mar 20 2004, 14:09
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Gienek »

Po testach różnych klejów podjąłem decyzję o przyklejaniu na taki, który będzie zasychał – twardniał pod wpływem reakcji chemicznej a nie odparowania. Kleje typu butapren, lakiery itd. Nie są wstanie odparować rozpuszczalnika spod folii! Część z nich rozpuszczała lakier podkładowy.
Zastosowałem żywicę epoksydową rozcieńczoną do konsystencji mleka. Czas do „żelowania” ok. 2 godzin, twardnięcia: 8-12.
Po docięciu kilku fragmentów poszycia łatwo się je nakłada i przesuwa na powłoce kleju.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ