Skąd się biorą skale modelarskie- geneza*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Skąd się biorą skale modelarskie- geneza*
Jak w temacie.
Czy skale modelarskie powstaly z jakis przeliczen? Na przyklad z dzielenia wymiarow w calach - 1:16 = 1/16 cala? Czy po prostu ktos siadl i sobie wymyslil 'ok, zrobimy 1:20 albo nie! lepiej 1:25'?
Czemu istnieja skale 'sasiadujace' np 1:32 i 1:33, 1:15 i 1:16? Moze to chodzi o roznice w skali metrycznej i imperialnej?
Moze ktos wie?
P.S. Uprzejmie prosze o konkretne, tresciwe i skladne wypowiedzi. To nie jest temat do swobodnej dyskusji na dowolny temat ale prosba o informacje lub przypuszczenia oparte na faktach. Dzieki.
Czy skale modelarskie powstaly z jakis przeliczen? Na przyklad z dzielenia wymiarow w calach - 1:16 = 1/16 cala? Czy po prostu ktos siadl i sobie wymyslil 'ok, zrobimy 1:20 albo nie! lepiej 1:25'?
Czemu istnieja skale 'sasiadujace' np 1:32 i 1:33, 1:15 i 1:16? Moze to chodzi o roznice w skali metrycznej i imperialnej?
Moze ktos wie?
P.S. Uprzejmie prosze o konkretne, tresciwe i skladne wypowiedzi. To nie jest temat do swobodnej dyskusji na dowolny temat ale prosba o informacje lub przypuszczenia oparte na faktach. Dzieki.
"Skąd" się pisze...
Wyjaśnienie Swingera jest jak najbardziej logiczne i chyba nie pozostawia wątpliwości, że tak własnie było - ktoś kiedyś zaczął projektować modele - a właściwie kilku "ktosi" - ten z Anglii postanowił, że jego samolot będzie w 1:72, a ten z Czech, że w 1:25. Obu było wygodnie tak to właśnie zrobić.
Zagadką pozostaje, skąd się wzięły skale "kolejowe"? Nie dość, że jakieś takie oryginalne (np. 1:87 zdaje się), to jeszcze mają nazwy literkowe.
Wyjaśnienie Swingera jest jak najbardziej logiczne i chyba nie pozostawia wątpliwości, że tak własnie było - ktoś kiedyś zaczął projektować modele - a właściwie kilku "ktosi" - ten z Anglii postanowił, że jego samolot będzie w 1:72, a ten z Czech, że w 1:25. Obu było wygodnie tak to właśnie zrobić.
Zagadką pozostaje, skąd się wzięły skale "kolejowe"? Nie dość, że jakieś takie oryginalne (np. 1:87 zdaje się), to jeszcze mają nazwy literkowe.
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Na powaznie?Stachu B. pisze:"Skąd" się pisze...
Dzieki za informacje.
Gdyby zatem chciec wprowadzic nowa skale, nalezaloby ja zrobic 'dziesietna' w naszym przypadku. Na przyklad 1:20 bylaby w takim razie zupelnie poprawna?
Zastanawiam mnie rowniez dla czego wydawnictwa polskie wydaja pojazdy w 1:16 skoro to raczej jest system imperialny.
Nie zapominajmy jeszcze o takich "kwiatkach" jak 1/76 (obok 1/72), 1/32 - 1/33 - 1/35 (pogubić się idzie...)
Ogólnie wydaje mi się, że w kartonach przyjęły się skale metryczne, w plastiku - calowe... ale skąd wyżej wymienione?
Ogólnie wydaje mi się, że w kartonach przyjęły się skale metryczne, w plastiku - calowe... ale skąd wyżej wymienione?
zapraszam na Forum Historyczne
Moim zdaniem używanie takich, czy innych skal wynika przede wszystkim z tradycji. Tak po prostu wyszło, że samoloty to 1:72 i 1:33, pojazdy 1:25, statki 1:100, 1:200, 1:400. Jakby ktoś zaczął nagle wymyślać jakieś udziwnienia typu 1:17, to nikt by nie kupił takiego modelu - nie pasowałby do żadnej kolekcji.
Tradycja święta rzecz - w końcu tylko przez nią cały czas podając komuś rękę sprawdzamy, czy druga osoba nie ma broni w ręku, i przez nią jeździmy po prawej stronie - na pamiątkę tego, że Francuzi chcieli być inni od Anglików (ale to chyba tylko historyczna plotka).
Tradycja święta rzecz - w końcu tylko przez nią cały czas podając komuś rękę sprawdzamy, czy druga osoba nie ma broni w ręku, i przez nią jeździmy po prawej stronie - na pamiątkę tego, że Francuzi chcieli być inni od Anglików (ale to chyba tylko historyczna plotka).
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
W zasadzie mozna przyjac zalozenie, ze owa 'tradycja' jest tak zroznicowana, ze mozna z czystym sumieniem stworzyc nowa 'tradycje'.
Jezeli chodzi o pojazdy to wydaje mi sie, ze jest spora przepasc pomiedzy 1:15 lub 1:16 (no wlasnie!) a 1:25. Osobiscie bardziej mi by podeszla skala 1:20 jezeli chodzi np. o czolgi. Na tyle duza, ze mozna sie bawic detalami a jednoczesnie nie tak duza jak 16, zeby nie bylo gdzie tego postawic.
Widze, ze ktos mi poprawil blad w temacie. Dziekuje niewiedzialna reko
Jezeli chodzi o pojazdy to wydaje mi sie, ze jest spora przepasc pomiedzy 1:15 lub 1:16 (no wlasnie!) a 1:25. Osobiscie bardziej mi by podeszla skala 1:20 jezeli chodzi np. o czolgi. Na tyle duza, ze mozna sie bawic detalami a jednoczesnie nie tak duza jak 16, zeby nie bylo gdzie tego postawic.
Widze, ze ktos mi poprawil blad w temacie. Dziekuje niewiedzialna reko
generalnie tradycja (w plastiku - w kartonach zupełnie się nie orientuję) jest taka:
pojazdy: 1/144, 1/72 (76), 1/35, 1/48 (ostatnio coraz popularniejsza), 1/16
latadła: 1/144, 1/72, 1/48, 1/32
figurki: 1/72 (76), 1/48, 54mm (ok. 1/35), 90mm, 120mm (około 1/16), 200mm (wymiary w milimetrach odpowiadają "wzrostowi" figurki w skali)
pojazdy: 1/144, 1/72 (76), 1/35, 1/48 (ostatnio coraz popularniejsza), 1/16
latadła: 1/144, 1/72, 1/48, 1/32
figurki: 1/72 (76), 1/48, 54mm (ok. 1/35), 90mm, 120mm (około 1/16), 200mm (wymiary w milimetrach odpowiadają "wzrostowi" figurki w skali)
zapraszam na Forum Historyczne