Dzięcioły kontratakują!
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Dzięcioł : " To ptak nader pożyteczny , każdy dzięcioł powinien być traktowany ze szczególną troskliwością i ... zrozumieniem . Obecnie na wymarciu. Ze względu na znikomą ilość populacji gatunek chroniony . Miejsca ich pobytu należy traktować jako ścisły rezerwat ... "
W czasie wycinania nożyk zbliżony do pozycji " B " , nachylony do niepokazanej pozycji " 3 " czyli 10 do 15 stopni w kierunku ostrza i kierunku cięcia . Od trzeciego okrążenia ostrze nie opuszcza szczeliny i jest przez nią prowadzone .
Wychylenie nożyka w miarę kolejnych "okrążeń " zbliżane do pionu .
Tekturka nie jest niczym impregnowana , to ta której preszpanowego rodowodu domniemywał Grzegorz w równoległym wątku związanym z budową MACK . Cholernie twarda i zwarta .
Obecnie po wycięciu każdego elementu ścianki cięcia impregnuję wiadomo jakim klejem , tym co zawsze .
Czas wycinania ok. 20 - 25 minut . Pracowałem bez stopera ...
Pozdrawiam . Wujek .
Ja wyciąłem coś takiego (karton ok. 1 mm ze sklepu dla plastyków, miękki i "rozwarstliwy"). Głównie olfą, ten drugi skalpel (z Rossmanna) posłużył tylko do zrobienia oczka. Jest on, jak widać, bardziej szpiczasty, ale mam tylko trzy ostrza do niego, więc trzeba oszczędzać. Ktoś wie, gdzie te ostrza można dokupić? Jeżeli tak, to proszę o PW, żeby nie śmiecić w wątku.
Witam wszystkich gorąco!
Jako bardzo mało zaawansowany forumowicz postanowiłem jednak też dodać swoje dwa grosze (a właściwie Mikołaja). Wprawdzie do Świąt jeszcze trochę, ale akurat takie coś się mi nawinęło (jest to obiekt z czcionki HolidayPi BT w rozmiarze 100 pkt wydrukowany w edytorze tekstowym).
http://www.kartonwork.pl/forum/album_pa ... ic_id=3187
http://www.kartonwork.pl/forum/album_pa ... ic_id=3188
Pozdrawiam!
Jako bardzo mało zaawansowany forumowicz postanowiłem jednak też dodać swoje dwa grosze (a właściwie Mikołaja). Wprawdzie do Świąt jeszcze trochę, ale akurat takie coś się mi nawinęło (jest to obiekt z czcionki HolidayPi BT w rozmiarze 100 pkt wydrukowany w edytorze tekstowym).
http://www.kartonwork.pl/forum/album_pa ... ic_id=3187
http://www.kartonwork.pl/forum/album_pa ... ic_id=3188
Pozdrawiam!
Wujku Andrzeju i tu właśnie nasunęło mi się kolejne pytanie, a jak postępujesz przy wycinaniu wręgi? Trasujesz odręcznie lub przy pomocy linijki i krzywików linie czy sprowadza się to do walki z czarną ledwie widoczna kreską?Wujek Andrzej pisze: [...] Tak precyzyjne kształty wymagają bardzo cienkiej kreski dlatego ją wstępnie trasuję lub nacinam [...]
[...] Jeśli gruba to można wycinać jej środkiem po prawej stronie albo po lewej . Dopiero po zakończeniu okazuje się jak cięcie jest nierówne . Nacięcia skalpelem po takiej grubej kresce , ich nierówności nie są widoczne bo kreska czarna oświetlić ją trudno i niewiele widać. [...]
I jeszcze jedna spraw czy przy dziobaniu przesuwasz ostrze tak by nie opuszczało szczeliny całkowicie (takie mini krojenie), zastanawiam się czy to jest w ogóle możliwe, czy dziobiesz miejsce za miejscem, ale tak jak opisałeś, nie za głęboko?
W budowie: Halny;
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Witaj w rezerwacie Dzięciole Świąteczny !
Piterski :
Wręgi też kiedyś miałem okazję wycinać , dawno to było i podobnych praktyk nie kontynuuję . Ale nie używałem krzywików , na łukach prowadząc ostrze skalpela " z wolnej ręki " po kresce , dzieląc łuk na odcinki 5mm do 10 mm . Bardzo delikatnie tworząc tylko rysę . Dalej już drugie trzecie itd. nacięcia wolnym ruchem jednostajnym i cały czas naprawdę niewielkim naciskiem .
Nie powinno się dążyć do przecięcia tektury szybko . Można ostrze złamać . Delikatnie wszystko ... walka i przemoc niewskazana .
Nie polecam do wycinania wręg tektury grubości 2mm , wolę nakleić wręgi na 1mm - wyciąć - wycięte / po zgrubnej obróbce ich krawędzi papierem ściernym / znów przykleić - znów wyciąć wykorzystując wcześniej przygotowaną wręgę jako przyklejony szablon - następnie znów impregnacja krawędzi klejem i powtórna tym razem końcowa obróbka papierem .
Wycinanie AK-3 kształtów w tekturze 2 mm to ... barbarzyństwo . Lepiej nadają się bardziej toporne Excel .
Wcześniej pisałem że dopiero w w czasie trzeciego okrążenia ostrze nie opuszcza szczeliny . Pierwsze dziobanie to raczej nacięcia nie do końca połączone , drugie dziobanie je łączy a kolejne tury dziobań są przez szczelinę już prowadzone i ostrze jej nie opuszcza .
Jeszcze raz podkreślam że nie należy pośpiesznie dążyć do przecięcia , wykonać tyle tur ile potrzeba / cały czas z niewielkim naciskiem / kontrolując od czasu do czasu odwrotną stronę . Nie należy wyciętego kształtu wypychać na siłę . Może się okazać że jednak nie jest "na wylot" i ten tekturowy element się rozwarstwi lub całkowicie zniszczy w ten sposób . Delikatnie .
To raczej wszystko co miałem do napisania . Więcej nie wiem ...
Pozdrawiam . Wujek .
Piterski :
Wręgi też kiedyś miałem okazję wycinać , dawno to było i podobnych praktyk nie kontynuuję . Ale nie używałem krzywików , na łukach prowadząc ostrze skalpela " z wolnej ręki " po kresce , dzieląc łuk na odcinki 5mm do 10 mm . Bardzo delikatnie tworząc tylko rysę . Dalej już drugie trzecie itd. nacięcia wolnym ruchem jednostajnym i cały czas naprawdę niewielkim naciskiem .
Nie powinno się dążyć do przecięcia tektury szybko . Można ostrze złamać . Delikatnie wszystko ... walka i przemoc niewskazana .
Nie polecam do wycinania wręg tektury grubości 2mm , wolę nakleić wręgi na 1mm - wyciąć - wycięte / po zgrubnej obróbce ich krawędzi papierem ściernym / znów przykleić - znów wyciąć wykorzystując wcześniej przygotowaną wręgę jako przyklejony szablon - następnie znów impregnacja krawędzi klejem i powtórna tym razem końcowa obróbka papierem .
Wycinanie AK-3 kształtów w tekturze 2 mm to ... barbarzyństwo . Lepiej nadają się bardziej toporne Excel .
Wcześniej pisałem że dopiero w w czasie trzeciego okrążenia ostrze nie opuszcza szczeliny . Pierwsze dziobanie to raczej nacięcia nie do końca połączone , drugie dziobanie je łączy a kolejne tury dziobań są przez szczelinę już prowadzone i ostrze jej nie opuszcza .
Jeszcze raz podkreślam że nie należy pośpiesznie dążyć do przecięcia , wykonać tyle tur ile potrzeba / cały czas z niewielkim naciskiem / kontrolując od czasu do czasu odwrotną stronę . Nie należy wyciętego kształtu wypychać na siłę . Może się okazać że jednak nie jest "na wylot" i ten tekturowy element się rozwarstwi lub całkowicie zniszczy w ten sposób . Delikatnie .
To raczej wszystko co miałem do napisania . Więcej nie wiem ...
Pozdrawiam . Wujek .
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7