*[Relacja/Samolot] Mig 29 UB
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witam,
kolejne zdjęcia z postępów budowy - robione słabym aparatem. W Migu powstały już skrzydła, stateczniki poziome i jeden pionowy. Generalnie pasowanie wycinankowe było słabe - stateczniki na krawędziach szlifowałem na płasko papierem ściernym a naddatki zbierałem drobnym (600) papierem.
W opracowaniu są ciekawe błędy, o których spróbuję dalej opowiedzieć.
A teraz zdjęcia:
Tak to wygląda w ogólnym rzucie od tyłu
Na tych zdjęciach widać połączenie statecznika z resztą - chyba nienajgorzej wyszło, chociaż teraz wydaje mi się, że kąt wychylenia na zewnątrz jest za duży o jakiś 1 stopień. W wycinance zostało to zostawione sklejkom poszycia statecznika - różnica ich długości po obu stronach statecznika miała gwarantować odpowiedni kąt. Jednak konieczność dopasowywania spowodowała, że ta różnica znikła - słowem kąt wychylenia trzeba w tym projekcie ustawiać na oko - zabawne? Nie bardzo...
Oddzieliłem klapę steru (tak się nazywa?) od statecznika.
Jeszcze zdjęcia statecznika. I tu uwaga - na drugim zdjęciu (albo lepiej na poniższym) warto zwrócić uwagę na płetwę przedłużającą statetcznik - wprawdzie to załamanie na połączeniu jest prawidłowe, ale długość sklejek zapewniających wspomniany kąt wychylenia była tak opracowana, że sklejka była dłuższa... - po zewnętrznej stronie. Czyli wielkość płetwy sugerowała, że statecznik ma się wychylać do wewnątrz - to samo jest z drugim statecznikiem. Zakładając, że ktoś chciałby to dopasować bez przycinania (chociaż kształt wręg kadłuba w tym miejscu nie odpowiada kształtkom statecznika) to stanąłby jak wryty - kawałek statecznika wychyla się w lewo a kawałek w prawo.
Tu chciałem pokazać połączenia skrzydeł z kadłubem, ale sobie uświadomiłem, że widać coś innego. Proszę zwrócić uwagę na różnicę kolorów "brudzenia" na kadłubie i na skrzydłach. Zabawne? Nie bardzo...
Tu znowu widać fajnie rozwiązane wyoblenia w stronę dysz - zamiast naklejać cokolwiek od góry jest wytłoczenie.
Taki ogólny rzut
Kiedyś narzekałem na słabe uszczegółowienie modelu - dzisiaj muszę to odwołać - jest bardzo dobrze! Wprawdzie nie ma np. otworu działa i jego chłodzenia (zrobię to później), ale są takie drobiazgi jak osłony na wszelkie chłodnice bardzo podobne do rzeczywistych, zawiasy na sterach czy wycięte żaluzje za kabiną (nigdzie indziej tego się nie przewiduje). Słowem są plusy i minusy, a zatem pozwólmy zaletom wziąść górę nad wadami.
TAD
kolejne zdjęcia z postępów budowy - robione słabym aparatem. W Migu powstały już skrzydła, stateczniki poziome i jeden pionowy. Generalnie pasowanie wycinankowe było słabe - stateczniki na krawędziach szlifowałem na płasko papierem ściernym a naddatki zbierałem drobnym (600) papierem.
W opracowaniu są ciekawe błędy, o których spróbuję dalej opowiedzieć.
A teraz zdjęcia:
Tak to wygląda w ogólnym rzucie od tyłu
Na tych zdjęciach widać połączenie statecznika z resztą - chyba nienajgorzej wyszło, chociaż teraz wydaje mi się, że kąt wychylenia na zewnątrz jest za duży o jakiś 1 stopień. W wycinance zostało to zostawione sklejkom poszycia statecznika - różnica ich długości po obu stronach statecznika miała gwarantować odpowiedni kąt. Jednak konieczność dopasowywania spowodowała, że ta różnica znikła - słowem kąt wychylenia trzeba w tym projekcie ustawiać na oko - zabawne? Nie bardzo...
Oddzieliłem klapę steru (tak się nazywa?) od statecznika.
Jeszcze zdjęcia statecznika. I tu uwaga - na drugim zdjęciu (albo lepiej na poniższym) warto zwrócić uwagę na płetwę przedłużającą statetcznik - wprawdzie to załamanie na połączeniu jest prawidłowe, ale długość sklejek zapewniających wspomniany kąt wychylenia była tak opracowana, że sklejka była dłuższa... - po zewnętrznej stronie. Czyli wielkość płetwy sugerowała, że statecznik ma się wychylać do wewnątrz - to samo jest z drugim statecznikiem. Zakładając, że ktoś chciałby to dopasować bez przycinania (chociaż kształt wręg kadłuba w tym miejscu nie odpowiada kształtkom statecznika) to stanąłby jak wryty - kawałek statecznika wychyla się w lewo a kawałek w prawo.
Tu chciałem pokazać połączenia skrzydeł z kadłubem, ale sobie uświadomiłem, że widać coś innego. Proszę zwrócić uwagę na różnicę kolorów "brudzenia" na kadłubie i na skrzydłach. Zabawne? Nie bardzo...
Tu znowu widać fajnie rozwiązane wyoblenia w stronę dysz - zamiast naklejać cokolwiek od góry jest wytłoczenie.
Taki ogólny rzut
Kiedyś narzekałem na słabe uszczegółowienie modelu - dzisiaj muszę to odwołać - jest bardzo dobrze! Wprawdzie nie ma np. otworu działa i jego chłodzenia (zrobię to później), ale są takie drobiazgi jak osłony na wszelkie chłodnice bardzo podobne do rzeczywistych, zawiasy na sterach czy wycięte żaluzje za kabiną (nigdzie indziej tego się nie przewiduje). Słowem są plusy i minusy, a zatem pozwólmy zaletom wziąść górę nad wadami.
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 15:18 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam,
zamieszczam kilka kolejnych zdjęć z postępów w pracach.
Niestety Mig odbył trzy nieplanowane loty zakończone na nosie - być może zostanie już tak jak widać. W rzeczywistości nie wygląda to dramatycznie.
Powstał drugi statecznik - jeszcze bez steru
Na drugim zdjęciu widać to, co opisałem wcześniej - stateczniki są za bardzo rozchylone na boki.
Tutaj pojawia się kwestia - czy taki wylot silnika jest poprawny? Tak zostało to zaprojektowane w wycinance, ale na zdjęciach nie znalazłem czegoś podobnego i noszę się z zamiarem ich obcięcia.
Pozdrawiam,
TAD
zamieszczam kilka kolejnych zdjęć z postępów w pracach.
Niestety Mig odbył trzy nieplanowane loty zakończone na nosie - być może zostanie już tak jak widać. W rzeczywistości nie wygląda to dramatycznie.
Powstał drugi statecznik - jeszcze bez steru
Na drugim zdjęciu widać to, co opisałem wcześniej - stateczniki są za bardzo rozchylone na boki.
Tutaj pojawia się kwestia - czy taki wylot silnika jest poprawny? Tak zostało to zaprojektowane w wycinance, ale na zdjęciach nie znalazłem czegoś podobnego i noszę się z zamiarem ich obcięcia.
Pozdrawiam,
TAD
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 15:22 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
Cieszę się, że wreszcie widze jakieś postępy. Co do dyszy wylotowej silnika, to niestety nie jest ona poprawna. Niestety GPM znowu dał plamę. Poniżej przykładowe zdjęcie jak to ma wyglądać.
http://www.airliners.net/open.file/880969/L/
Co do przeróbek modelu to przynajmniej te łopatki wypada skrócić. Myśle, że dodawanie cylindra okalającego dyszę będzie trudne, zwłaszcza, że jedna dysza jest już wykonana. Sam musisz zdecydować co do skali zmian w tym modelu. Dla chcącego....
Pozdrawiam!
http://www.airliners.net/open.file/880969/L/
Co do przeróbek modelu to przynajmniej te łopatki wypada skrócić. Myśle, że dodawanie cylindra okalającego dyszę będzie trudne, zwłaszcza, że jedna dysza jest już wykonana. Sam musisz zdecydować co do skali zmian w tym modelu. Dla chcącego....
Pozdrawiam!
W budowie: BAC Lightning
Laserożernym szkieletożercom mówimy twarde i stanowcze raczej nie.
Laserożernym szkieletożercom mówimy twarde i stanowcze raczej nie.
Cześć,
znalazłem takie zdjecie odnośnie łopatek w dyszy:
- po lewej stronie widać, że łopatki faktycznie mogą wystawać poza dyszę, chociaż nie aż tak bardzo i od wnętrza a nie od zewnętrznej strony jak w wycinance.
Czy ktoś wie co to za otwarty pojemnik na pokrywie hamulca i co się w nim mieści?
Pozdrawiam,
TAD
znalazłem takie zdjecie odnośnie łopatek w dyszy:
- po lewej stronie widać, że łopatki faktycznie mogą wystawać poza dyszę, chociaż nie aż tak bardzo i od wnętrza a nie od zewnętrznej strony jak w wycinance.
Czy ktoś wie co to za otwarty pojemnik na pokrywie hamulca i co się w nim mieści?
Pozdrawiam,
TAD
Sądze że jest to zasobnik na spadochron hamujący. Ale nie mam na 100% pewności. Poszukam w swoich zbiorach może mam jakieś zdjęcie
Pozdrawiam
Jarek
Niniejszy post jest zgodny z dyrektywami UE, a pisząca go osoba przeszła odpowiednie szkolenia i pozytywnie zdała egzaminy dające uprawnienia w zakresie pisania wiadomości w internecie.
Jarek
Niniejszy post jest zgodny z dyrektywami UE, a pisząca go osoba przeszła odpowiednie szkolenia i pozytywnie zdała egzaminy dające uprawnienia w zakresie pisania wiadomości w internecie.
Cześć,
Zbudowałem drugą dyszę i ogonowy hamulec aerodynamiczny.
Zdjęcia (znowu widzę, że nic nie widzę na tych fotkach - niewiele mogę poradzić na ten aparat):
Wymarzyłem sobie żeby hamulec był otwarty i dorobiłem mu parę detali.
Chciałem, aby hamulec był podobny do tego co widać na ostatnim zdjęciu (z monografii Kagero). Zawsze to ciekawiej i drapieżniej wygląda.
Dysze, jako się rzekło, niestety nie są poprawnie zaprojektowane, trudno, już tak zostaną.
Na zdjęciach nie widać też innych błędów opracowania - kolor klap hamulca (zarówno górnej jak i dolnej) jest różny od kolorów poszycia w odpowiednim miejscu (szczerze mówiąc takiego koloru nie ma nigdzie indziej na kadłubie, czyli znowu błąd w malowaniu). Druga sprawa - klapy hamulca są ewidentnie za krótkie w stosunku do tego, co było w prawdziwym samolocie (patrz zdjęcie z Kagero). Najbardziej w tym projekcie doskwiera mi różnokolorowy nachalny brudzing i różnice w barwach części - szkoda, bo wycinanka w sumie jest dość przyjemna.
Pozdrawiam,
TAD
Zapomniałem dodać - w projekcie nie przewidziano charakterystycznego w tym samolocie lekkiego rozchylenia dysz w kierunku stateczników poziomych - trzeba to zrobić samemu.
Zbudowałem drugą dyszę i ogonowy hamulec aerodynamiczny.
Zdjęcia (znowu widzę, że nic nie widzę na tych fotkach - niewiele mogę poradzić na ten aparat):
Wymarzyłem sobie żeby hamulec był otwarty i dorobiłem mu parę detali.
Chciałem, aby hamulec był podobny do tego co widać na ostatnim zdjęciu (z monografii Kagero). Zawsze to ciekawiej i drapieżniej wygląda.
Dysze, jako się rzekło, niestety nie są poprawnie zaprojektowane, trudno, już tak zostaną.
Na zdjęciach nie widać też innych błędów opracowania - kolor klap hamulca (zarówno górnej jak i dolnej) jest różny od kolorów poszycia w odpowiednim miejscu (szczerze mówiąc takiego koloru nie ma nigdzie indziej na kadłubie, czyli znowu błąd w malowaniu). Druga sprawa - klapy hamulca są ewidentnie za krótkie w stosunku do tego, co było w prawdziwym samolocie (patrz zdjęcie z Kagero). Najbardziej w tym projekcie doskwiera mi różnokolorowy nachalny brudzing i różnice w barwach części - szkoda, bo wycinanka w sumie jest dość przyjemna.
Pozdrawiam,
TAD
Zapomniałem dodać - w projekcie nie przewidziano charakterystycznego w tym samolocie lekkiego rozchylenia dysz w kierunku stateczników poziomych - trzeba to zrobić samemu.
Ostatnio zmieniony sob sty 21 2006, 15:29 przez tad, łącznie zmieniany 1 raz.
Cześć,
Faktycznnie była o tym mowa, nierzetelnie czytałem relację:oops:. Więc przeczytałem dokładnie. To dziwne pasowanie statecznika pionowego i płetwy, z których jedno ma być wychylone na zewnątrz (statecznik) a drugie do wewnątrz (płetwa) nie jest błędem w opracowaniu. Tak jest w oryrinale, owe płetwy są właśnie pochylone do wewnątrz a reszta czyli cały statecznik na zewnątrz, poniżej to w miarę widać:
wydaje mi się że powinna być na tą kwestię zwrócona uwaga w instrukcji, to jest po pierwsze, a po drugie to jak widać na zdjęciu jest wersja jedno miejscowa z innym kształtem tych płetw (raczej grzebieni), może w wersji UB było inaczej?
Faktycznnie była o tym mowa, nierzetelnie czytałem relację:oops:. Więc przeczytałem dokładnie. To dziwne pasowanie statecznika pionowego i płetwy, z których jedno ma być wychylone na zewnątrz (statecznik) a drugie do wewnątrz (płetwa) nie jest błędem w opracowaniu. Tak jest w oryrinale, owe płetwy są właśnie pochylone do wewnątrz a reszta czyli cały statecznik na zewnątrz, poniżej to w miarę widać:
wydaje mi się że powinna być na tą kwestię zwrócona uwaga w instrukcji, to jest po pierwsze, a po drugie to jak widać na zdjęciu jest wersja jedno miejscowa z innym kształtem tych płetw (raczej grzebieni), może w wersji UB było inaczej?