Myślę że, jeżeli jakiś koncern produkujący np. ciężarówki marki ***** i jest to jego źródło dochodu, to powinien jeszcze podziękować projektantowi lub wydawcy za to że promuje jego działalność. Ale pytanie o pozwolenie jest w dobrym tonie.
Z drugiej strony ja osobiści miałem propozycje zaprojektowania i wykonania modelu ******* na targi, gdzie byłby on prezentowany jako reklamówka firmy. Mało tego producent chce zapłacić mi nie małą sumę za wykonanie modelu, a jak zapytałem go czy będę mógł wydać ten model, czy nie będzie problemów – to ciężko było usunąć jego uśmiech z twarzy.
Modele Lucasa to już inna bajka, oni robią filmy i nie wiem jak to się ma do rzeczywistości.
Najprostsza metoda aby to sprawdzić, to wrzucić bombę do ogniska i czekać co się stanie.
Zamieszczanie darmowych modeli Lucasa na stronach komercyjnych, może też zostać odebrane źle i może wynikać z tego że, chcesz przyciągać klientów korzystając z sukcesów osiągniętych przez innych.
Pozdrawiam
[Dyskusja] Modele a prawa autorskie*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
-Wydawca Modeli Kartonowych-
FACEBOOK http://www.facebook.com/pages/Radom-Pol ... 3758412071
RENOVA MODEL http://www.youtube.com/user/RenovaModel?feature=mhee
KUDELSKI DESKIGN http://www.youtube.com/c/KudelskiDESIGN
KUDELSKI DESKIGN Facebook https://www.facebook.com/kudelskidesign/
FACEBOOK http://www.facebook.com/pages/Radom-Pol ... 3758412071
RENOVA MODEL http://www.youtube.com/user/RenovaModel?feature=mhee
KUDELSKI DESKIGN http://www.youtube.com/c/KudelskiDESIGN
KUDELSKI DESKIGN Facebook https://www.facebook.com/kudelskidesign/
Z firmą Lucasa jest właśnie ta, podstawowa różnica, że ona żyje ze sprzedaży zabawek. Nie mogą sobie pozwolić, żeby ktokolwiek, bez ich zgody (i zapłaty) wchodził na rynek ze swoimi zbawkami (oraz modelami). Firmy samochodowe, zbrojeniowe, lotnicze, żyją z czegoś innego. Takie przypadki jak z Sykorskim (słyszałem jeszcze o jednym, czy dwóch przypadkach, że firma poleciła zniszczenie modeli swoich pojazdów, albo samolotów, modeli kartonowych ) są sporadyczne.
W sumie - czy ktoś wie na 100%, czy firmy modelarskie starają się o pisemną zgodę korzystania ze znaków fabrycznych produkowanych modeli? Podobnie z firmami produkującymi kalkomanie, dodatki żywiczne ... Chyba jednak nie ???
gulus
W sumie - czy ktoś wie na 100%, czy firmy modelarskie starają się o pisemną zgodę korzystania ze znaków fabrycznych produkowanych modeli? Podobnie z firmami produkującymi kalkomanie, dodatki żywiczne ... Chyba jednak nie ???
gulus
- Sebastian B.
- Posty: 288
- Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
- Lokalizacja: Tichau
Gulus , dla amerykańskiego prawnika chcącego absurdalnie potwierdzić swoją przydatność w firmie to może być bez znaczenia w myśl tego ;
- sprzedajemy śmigłowce
- dziecko nie kupi śmigłowca bo nie ma kasy
- modelarz nie kupi bo nie ma na niego miejsca w domu (dlatego klei modele)
-ktoś zabiera nam rynek który wydawał się nam niedostępny
-na dodatek ten ktoś na tym zarabia
- ejjjjj.... czemu my na tym nie zarabiamy?????
No i sie zaczyna , pisma, pisma, pisma ... sądy , sądy , sądy ....
- sprzedajemy śmigłowce
- dziecko nie kupi śmigłowca bo nie ma kasy
- modelarz nie kupi bo nie ma na niego miejsca w domu (dlatego klei modele)
-ktoś zabiera nam rynek który wydawał się nam niedostępny
-na dodatek ten ktoś na tym zarabia
- ejjjjj.... czemu my na tym nie zarabiamy?????
No i sie zaczyna , pisma, pisma, pisma ... sądy , sądy , sądy ....
Teoretyk ostatnio...
To chyba nie jest kwestia zarabiania. To jest elementarna kwestia poszanowania CUDZEJ własności. Po prostu.
Należy jednak pewną rzecz wyjaśnić. Prawo autorskie dopuszcza powstanie samoistnego dzieła, wzorowanego na innym dziele. Podlega ono pełnej ochronie prawnej.
Z tym, że czym innym jest sama forma fizyczna obiektu. Gdy połączymy ją z oryginalną, i zazwyczaj zastrzeżoną, nazwą, tu już jest klops.
Należy jednak pewną rzecz wyjaśnić. Prawo autorskie dopuszcza powstanie samoistnego dzieła, wzorowanego na innym dziele. Podlega ono pełnej ochronie prawnej.
Z tym, że czym innym jest sama forma fizyczna obiektu. Gdy połączymy ją z oryginalną, i zazwyczaj zastrzeżoną, nazwą, tu już jest klops.