Ostatnio trochę czasu zajęło mi wykonanie dźwigów do szalup i kilku mniejszych na pokład. Samo urządzenie to rura z podwieszonymi bloczkami i liną. Owa rura zwęża się ku górze. Na początku chciałem podkleić wycinankę tekturą i nasączyć glutem a potem szlifować. Postanowiłem jednak nie używać tego kleju na większą skalę. Ostatecznie zastosowałem drut, wygięty i oklejony paskami z papieru. Papier malowałem farbką a potem szlifowałem. Przejścia zwężeń są trochę widoczne, ale chyba tak zostawię.
Ja tam nie wiem, czy kolega Herbaciany ma talent czy nie , ale na pewno ma cierpliwość, wolę "walki", wie czego chce i... spokojnie osiąga swoje modelarskie cele.
I kolejna pewna rzecz: PRZEPIĘKNA ROBOTA!
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..."RUSH, Out of the cradle
Irmi, cierpliwość jest jak najbardziej pożądana, ale bez talentu się takich efektów nie uzyska.
Bardzo mi się podoba jak pokazywane są zdjęcia i opisy prefabrykatów a nie tylko gotowych elementów.
Powyższe wypowiedzi traktuję jako aprobatę "żurawi"-dziękuję więc bardzo
Rozpoczęte prace nad masztem, dolna część to drewniany patyczek, pozostałe elementy to drut.
Linę dolna- dłuższa zrobiłem z żyłki, górna- krótsza to drucik z słuchawek.