1 numer czasopisma MODELARSTWO OKRĘTOWE

technika, historia, dokumentacja, linki itp

Moderator: kartonwork

Awatar użytkownika
Sebastian B.
Posty: 288
Rejestracja: czw gru 23 2004, 13:35
Lokalizacja: Tichau

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sebastian B. »

grzegorz pisze:
No dziękujemy za tę „łaskę”... A tak na poważnie to żadne novum, bo na promocje różnych wydawnictw od dawien dawna w cywilizowanej Europie stosuje się otwarte drzwi i różnego rodzaju spraszanie sympatyków i oponentów, bo to również jest reklama, i marketing „wydawniczy”
Dobrze Grzegorz zgadza się , ale ja nie zawsze się czuje w tym kraju jak w cywilizowanej Europie , dla mnie to nowość i cieszę się z tego .

Mac , jaki jest "Modelarz" każdy widzi , często przypomina "dziennik ustaw " albo "Monitor polski" , przepisy , wyniki itp . Taki ma być i oby był . Niema się co usprawiedliwiac to nie tylko Twoje poglądy .
Teoretyk ostatnio...
Awatar użytkownika
grzegorz
Posty: 652
Rejestracja: pn lis 24 2003, 19:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: grzegorz »

Modelarstwo okrętowe... Nakład 2000 egz...

Po długim nagabywaniu „panienka” z Gorzowskiego EMPIK-u wyłożyła na półkę kilka numerów tego dwumiesięcznika...(Pewnie są przyzwyczajone do mojej nieskromnej osoby...No cóż, ale jak się kupuje od wielu lat to takim klientom wiele się wybacza....)

Chcę od razu powiedzieć, że po tym, co sam napisałem wcześniej, przeczytaniu wypowiedzi innych „zapalonych napaleńców”, i innych ludzi żyjących swoim hobby mam zdecydowanie mieszane uczucia....
Niesprecyzowane do tego stopnia, że jednak postanowiłem (??? ...) dokonać wyłożenia na kasowej ladzie całych 18 polskich złotych i nie poprzestać li tylko na staniu i przeglądaniu MO w mało komfortowych warunkach przepychających się ludzi w trakcie przedświątecznych łowów na upominki...(Sezon oficjalnie rozpoczęty...hihihi)

Pierwsze wrażenie organoleptyczne, czerpane ze zmysłu dotyku i wzroku jest zdecydowanie korzystne...innej gramatury papier na okładkę, inny na strony i jeszcze inny na wkładkę z planem.... druk niczego sobie, bez widocznych gołym okiem fuszerek, brak rozmazań, przesunięć, dobrze docięte strony
Druk okładki zabezpieczony „lakierem” (przepraszam, ale nie będę używał terminologii drukarskiej, aby nie być posądzonym o stronniczość z tytułu posiadania tej wiedzy, no i moje wynurzenia będą bardziej zrozumiałe dla nie drukarzy...) co jest pozytywem dla ludzi z potliwymi dłońmi, bo nie pozostawiają linii papilarnych dla potomnych....Hm...

Przejrzałem, no i przeczytałem...Zerkałem pod światło, i zmieniałem kąt patrzenia, „sypnołem” nawet kilka skanów dla sprawdzenia spasowania, przyznam się tylko, że nie potraktowałem MO „densytometrem”, bo kolory detali na zdjęciach (czy inne nasycenia, przyrosty i rozbarwienia i CMYK...) nie mają w zasadzie dużego znaczenia...


Przeczytałem nawet wszystkie teksty...uf....
Czyli jakość techniczna czasopisma na niezłym dla klienta poziomie...

ZAWARTOŚĆ...

Pierwszym tekstem, na jaki zwróciłem uwagę było wynurzenie „Od redakcji...”..
Redakcja pisze...”ze ma ambicję...o wysokim poziomie...o przeznaczeniu dla modelarzy...hm jak to ładnie ująć...WSZYSTKICH , pominęli tylko modelarzy np. robiących modele w butelkach. ...że będą dostarczać materiał zróżnicowany tematycznie (jasne, w przypadku, dla modelarzy wszystkich...hm...) ...itp. itd. .. no i napisano także że w pełni zdają sobie sprawę z niedoskonałości pierwszego numeru, no i że wiele pracy przed nimi...” ... Hm... No miło, że to do nas ewentualnych klientów piszą....

„Broń cię Panie Boże” nie zasugerowany niczyją wypowiedzią ani pozytywną, ani negatywną, spostrzegłem pewną systematykę błędu (marketingowego...) popełnianą na każdej ze stron... Przy dobrym (chyba...) pomyśle na zrobienie pieniędzy zabrakło według mnie jakoś wystarczająco dużo pomysłów na równie DUŻO ciekawej zawartości... Przy 40 stronach plus kolorowa okładka teksty są za bardzo rozbudowane (przy za małej ilości interesujących oczy zdjęć)...np. recenzja modelu ANSWER zajmuje dwie bite strony, ale już recenzja GPM aż ponad 2,5 strony (o zgrozo przy sześciu zdjęciach plus po jednej okładce...)

No rekord został pobity przy opisie plastykowego modelu TRUMPETER, bo przekroczono magiczną liczbę ponad 2,5 strony...A co tam, zrobili trzy strony opisu wstawiając jedno zdjęcie, i trzy rysunki ( no i foto pudełka modelu okrętu oczywiście...)...Hm...

„Dar Młodzieży”... Przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczony erudycjom kolegi Bandyego z forum... naprawdę dobry wycinek z historii „klejenia” tego żaglowca szkoda tylko, że dobór zdjęć jest nie odpowiadający opisowi...Myślę ze przy „podtekście” czasopisma, jakim jest MODELARSTWO, powinny być to zdjęcia pokazujące opisywane techniki z efektem końcowym uzyskanym w tym ładnym żaglowcu. (Nie sądzę, aby była to pierwsza część tego opisu, tak, więc dobry opis i szkoda, że zdjęcie poprzedzające jest jakoś dziwnie skadrowane obcinając tył i przód żaglowca, bo byłby nawet niezły plakacik na ścianę albo okładka na zeszyt dla wielbicieli tylu masztów...Hm...)

Mikromodelarstwo...Za mało i potraktowane po macoszemu...Jak niechciane dziecko...a mamy przecież w Polsce mistrzów na poziomie światowym....szkoda....

Wkładka, i opis okrętu...Coś za mało faktycznie opisu...trudno wyrobić sobie zdanie bo nie znam ani jego historii ani nie jest ten okres w zakresie moich zainteresowań.... wydaje mi się tylko dziwne ze plany niszczyciela w skali 1/200 zajmują tylko „...ilość arkuszy dwa...”przede wszystkim brak jest podania materiałów źródłowych, chociażby dla wzbogacenia sobie wiedzy o tym okręcie i skonfrontowania wiarygodności rysunków co dla „Modelarzy Okrętowych” jest nie bagatelną sprawą przy budowie modelu na zawody gdzie oceniana jest również jakość dokumentacji i zdjęć przedstawiających okręt...

Armata...
To pominę bo wypowiadali się już na ten temat inni i podzielam ich zdanie, że grafik 3D jest po prostu nadmiar....(chęć wypełnienia pozostałych stron...??...)

Modelarstwo RC...hm...Opis...w zasadzie zawierający całą historyjkę modelu (model fabryczny...) holownika... Jak poprzednio, wystarczyłyby dwa zdjęcia gotowca, i więcej zdjęć w trakcie budowy pokazujące techniczne zawiłości a nie „port folio” jak przy zdjęciach modelek...

Artykuł o mistrzostwach...faktycznie inny niż inne... napisany od siebie co zresztą autor na szczęście wiele razy podkreślał opisujący nieco zakulisowych sytuacji, ale tutaj dla odmiany zdjęć z tej imprezy jak na lekarstwo.....

Galerię z Goleniowa pominę minutą ciszy.... chyba autorom MO wypadły zdjęcia upadając na trzecią stronę okładki i tak już zostały bez żadnego opisu....

Konkluzja.....

Cena 18 (osiemnaście polskich złotych) jak za rozciągnięte do 40 stron czasopismo aspirujące do fachowo, profesjonalnego zdecydowanie za duża... Wszystko to co zostało zamieszczone w tym dwumiesięczniku mogło się zdecydowanie przy lepszym podziale stron i doborze bardziej interesujących fotografii zmieścić na maksimum 13 kartkach.... Sadzę ze wydawca zrobił tak (gdybam...) bo liczy na większą ilość reklamo-dawców...(nie czarujmy się bo nie są filantropami...) na których „trzepie się kaskę”....
Jeden PLAN OKRĘTU i ARMATY za „osiemnastkę” to liczenie na naiwność modelarzy i hobbystów...
Zwiększą ilość interesujących zdjęć i rysunków (zamiast mydła i powidła...) odpowiadających opisowi ..będzie ok. ...drugi numer pozostawią bez zmian, będzie lipa...nie kupię albo kupię jeden numer na czterech kolegów i podzielimy się stronami....
Co najwyżej przegram flaszkę....hihihihi

A każdy niech decyzję podejmie sam....

PS. Dementuje krążące pogłoski jakoby byłbym nasłany prze konkurencję...hihihihi
Jestem nasłany przez zimny, zdrowy rozsądek....



:idea: :idea: :idea:
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 980
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:12
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Jeta »

Dokładnie obejrzałem i w dużej części przeczytałem pierwszy numer. Rozczaruję jednak wszystkich, którzy w tym miejscu spodziewają się recenzji lub usłyszeć słowa krytyki. Dla mnie najważniejszym jest to, że oto nareszcie znalazła się grupka osób, które prócz siedzenia i narzekania potrafią coś zrobić. Już za sam ten fakt należą im się ogromne słowa pochwały i duchowego wsparcia. Siedzieć i marudzić potrafimy wszyscy. To taka cecha narodowa, za którą osobiście nie przepadam. Mam pełną świadomość ogromnego nakładu pracy i środków jakie trzeba włożyć w stworzenie czegoś od zera, że o ryzyku nie wspomnę. I właśnie dlatego uważam, że wszyscy którzy dobrze życzą temu przedsięwzięciu, a wśród modelarzy okrętowców pewnie takich większość, powinni duchowo wesprzeć autorów. Samo narzekanie i wytykanie błędów na forum na pewno temu nie służy. By pismo zaistniało na rynku i byśmy mogli je nazwać naszym pismem wszyscy musimy dołożyć do tego swoją cegiełkę, chociażby w postaci dobrego słowa. Takie forum jak to, a forum to my wszyscy, powinno wspierać wszelkie tego typu inicjatywy. Nie oznacza to wcale, że musimy wszystko przyjmować bezkrytycznie. Jestem przekonany, że każda życzliwa uwaga będzie wzięta pod uwagę przez Redakcję. W końcu to ma być nasze pismo i dla nas. Jedynym sposobem na utożsamienie się z pismem jest udział w jego redagowaniu. By nie być gołosłownym na początek oddaję do dyspozycji redakcji całe moje prywatne archiwum zdjęciowe dotyczące modelarstwa. Mam nadzieję, że będzie ono do czegoś przydatne. W zamian oczekuję jedynie tego, że pismo na stałe zaistnieje na rynku podnosząc poziom merytoryczny z numeru na numer, czego mu z całego serca życzę. Wszystkich myślących podobnie zapraszam do twórczej dyskusji, która mam nadzieję zaowocuje pięknie w kolejnych numerach. Tych, którzy myślą inaczej upraszam o nie zaprzątanie sobie głowy tym problemem. Ponieważ znam osobiście Grzegorza/MacGregora/ i wiem jak bardzo jest zaangażowany w sprawy modelarstwa okrętowego to jestem całkiem spokojny o to, że dołoży wszelkich starań by sprostać naszym wymaganiom. Pod jednym wszakże warunkiem, że wszyscy mu w tym pomożemy. Myślę, że czas na tzw "bezinteresowną krytykę" przyjdzie wtedy gdy pismo okrzepnie i zaistnieje na rynku na dobre. Tyle że wtedy, dzięki naszemu udziałowi, nie będzie już czego krytykować bo będzie takim jakim chcemy je widzieć.
Awatar użytkownika
grzegorz
Posty: 652
Rejestracja: pn lis 24 2003, 19:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: grzegorz »

Jeta... Masz wielkie serce i pozytywne intencje.... Napisałeś samą prawdę...Tylko nie o MO.

Pomimo ze niektórzy koledzy przypisują mi z niewiadomego mi (zresztą powiem, że wiem, dlaczego...nu.. nu...) powodu, chęć zniszczenia i storpedowania to tak nie jest...
Krytyka w przypadku przedsięwzięć finansowych buduje, a zapatrzenie w siebie rujnuje...

Jest tylko jedno ale... Te czasopismo nie jest rozdawane za darmo i nie jest sieciowym „Enzimem”... Panowie, którzy wzięli się i zrobili pierwszy numer biorą za niego X pieniędzy, a znajdując się w nie oderwaniu od realiów drukowania i rentowności wydawnictw śmiem twierdzić, że takie pospolite ruszenie, weźmy się i pomóżmy, zróbmy dla nas, to demagogia i to bardzo poniżej pasa... Nie rozumiem, podzielą się z modelarzami zyskami ze sprzedaży czy może po przekształceniu w S.A. rozdadzą akcję...To nie tak....
Gdyby to była inicjatywa oparta na grupie modelarzy, z przeznaczeniem do rozdawania, to proszę niech to będzie nawet rozdawane lub rozsyłane przy udziale wielu pasjonatów za symboliczną złotówkę.

Jednak jak kupuje się to w sklepie to nikt nikomu nie robi łaski, że numer takiego czasopisma będzie na wysokim poziomie a nie wyglądał jakby materiał do niego był pozbierany ze stron internetowych... Przykładów do nauki dla wydawców MO jest wiele, bo wystarczy, że kupią sobie konkurencję...
Przy takiej kasie za pojedynczy numer razy nakład, to ja przepraszam, ale chyba przeważają w ocenie niektórych kolegów z forum właśnie zażyłości koleżeńskie z wydawcami MO a nie zdrowy rozsądek, bo nie sądzę żeby nastąpiła taka sama kościuszkowska obrona jakiegoś pana z Forum, który za chwile zechce wydawać czasopismo np. o czołgach z drugiej wojny światowej......

Gdyby wykasować wszystko to, na co zwróciłem uwagę...MO ma świetny start interesującą zawartość ciekawi, znani ludzie, za pieniądze robią teksty itp. itd. ... to nie było by tematu.... Ale ten dwumiesięcznik zaczął delikatnie mówiąc falstartem i zachwalanie go jako prawie, że społecznikowską inicjatywę, bo „MacGregor” (co tam on nie chodzi o niego, a o kogokolwiek... kto chce zarabiać...) musi odnieść sukces to „socjalizm” Pomożecie...? Pomożemy...Tylko, że MO jest za polskie złoty a nie za darmo, więc nie nabijajmy się i innych w butelkę... Byłaby jakość zawartości, byłoby poparcie, nie ma jakości jest egzekutywa....

Z wyrazami szacunku i bez wulgaryzmów proszę... Grzegorz...
Ostatnio zmieniony pt gru 16 2005, 18:11 przez grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
stazi
Posty: 132
Rejestracja: śr lip 14 2004, 22:40
Lokalizacja: Iława

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: stazi »

Podpisuję sie pod słowami Jety.
Każdy kiedyś zaczyna, uczy się na błędach, doskonali swe umiejętności.
Na pewno nie jest łatwo wydać czasopismo. Oczywiście najlepiej gdyby to był tygodnik grubości encyklopedii z samymi cudownymi ilustracjami, z artykułami,które czytałoby się jednym tchem oraz dołączonym cd z artykułami w formacie mp3 aby nie trzeba było czytać, tylko słuchać przy klejeniu modelu. Zapomniałem dodać że to wszystko za cenę najwyżej 5 PLN.
Dlatego nie dziwię się że pierwszy nr MO nie został okrzyknięty "Idealnym". 1 numer to zdecydowanie za mało by wydawać osądy.
Raczkującemu dziecku trzeba raczej pomóc, zamiast krytykować że nie umie od razu stać na jednej nodze.
Mamy szansę na kontakt z autorami poprzez fora internetowe. Głusi oni nie są i na pewno w jakiś sposób wdrożą oni nasze pomysły i uwagi, wszakże to my modelarze jesteśmy ich potencjalnymi klientami i od nas w jakimś stopniu zależy czy pismo będzie sie ukazywało czy nie.
Autorzy to moim zdaniem autorytety jeśli chodzi o sprawy modelarstwa okrętowego, a to jakaś gwarancja jakości.
Ode mnie brawa za inicjatywę i pomysł wydawania takiego pisma.
Awatar użytkownika
syjek
Posty: 113
Rejestracja: wt cze 22 2004, 10:26
Lokalizacja: Łódź

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: syjek »

ssebitro i Jeta: dajcie spokój, przecież od samego początku widać nastawienie grzegorza do MO. Facet wylewał kubły pomyji na nas jeszcze zanim pismo ukazało sie na rynku, krytykował i ośmieszał jeszcze zanim kupił 1 numer, to i jego "recenzja" była przewidywalna bo taka musiała być. Jak kiedyś Wujek Andrzej napisał: "ataku można spodziewać się z oczywistych i dawno rozeznanych kierunków / . Działań tak przewidywalnych i powtarzanych schematycznie że aż nudnych".
Więc jeśli ataki na nas pomogą mu wyładować swoje frustracje to niech to robi.
I nawet nie podejrzewam go o to, że ktoś za nim stoi, jakaś konkurencja itp. Nie, on tak po polsku: bezinteresownie, przywalić, ośmieszyć, zdeptać - "polskie bagienko"
A my zgodnie z tym co podpowiedział WA: cedzak lub durszlak. I już.

Dzięki wszystkim za pochwały, za rady, za konstruktywną krytykę którą czytamy i robimy wszystko aby być lepsi. Dla nas liczy się jak przyjął nas rynek prasowy po 10 dniach sprzedaży, jakie są Wasze reakcje, co musimy poprawić, a co nam sie udało.

A ile jeszcze błota wyleje na nas grzegorz nie ma dla nas znaczenia.
Tak więc wybaczcie ale ten post jest ostatnią odpowiedzią na jego: ataki, straszenie, ironię, kpinę i tego typu zagrywki. Od tej pory na posty grzegorza Redakcja MO odpowiadać nie będzie ...

Pozdrawiam
Sylwek Grabarczyk
Wydawca MO.
Awatar użytkownika
grzegorz
Posty: 652
Rejestracja: pn lis 24 2003, 19:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: grzegorz »

Syjek napisał...” ...”... to, co napisał ...Dobrze, że znasz zastosowanie takich sprzętów jak cedzak i durszlak, przynajmniej przyda się wam do odcedzania kiepskich pomysłów zanim je wydrukujecie... Znamiennym jest, że wszystkim przypisujecie jakieś frustracje.... Ja ich nie mam za to mam rozsądek w podejmowaniu decyzji, czego najwyraźniej wam brakuje i oszołomieni nowym biznesem zapominacie o eleganckim odnoszeniu się do innych.... Jeśli poczułeś się ośmieszony to najmocniej przepraszam, bo to nie było moje zamierzenie, ale jeśli piszesz to tylko po to żeby cokolwiek odpisać tzn. że sam się ośmieszasz nie wiedząc, co masz odpisać...Bo to, co napisałeś to nic nie wnoszące slogany...

Więcej umiaru panowie z MO....


PS.:-))) no to dopiero...hm... MO zawiesił focha...o ja niedobry...o ja sflustrowany...a kysz....parodia....

Skoro napisałbym samą nie prawdę to, dlaczego wydawca chowa głowę pod pozorem obrazy...Pytanie retoryczne...nie oczekuje odpowiedzi...Gdybym klaskał byłbym, no kim byłbym, no nie sfrustrowanym...O jak się sfrustrowałem...No rzesz ty...Dopiero mi dopiekło, runąłem.....Hm.....

Moja oczekiwana frustracja i tak nie zmienia faktu że jest to falstart i wyciąganie pieniędzy, za czasopismo przygotowane byle jak .... A każdy i tak niech podejmuje decyzję o zakupie sam.....
Ostatnio zmieniony pt gru 16 2005, 17:48 przez grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
Żur
Posty: 14
Rejestracja: pn kwie 18 2005, 10:35

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Żur »

Mam i ja od kilku dni.

Jeżeli kiedyś redakcja umieści ankietę co się podoba a co nie, czego więcej czego mniej, to chętnie na nią odpoweim, na razie napiszę moje plusy i minusy tutaj, ale proszę traktować je jako głos jednego ze zwykłych czytelników.

Plusy:
Dla mnie zdecydowanie plany. Czasami kupuję jakieś czasopismo tylko dlatego, że jest w nim rzut z góry i boku jakiegoś okrętu, a tu mam kompletne plany, garść zdjęć i opis za cenę jak na polskie warunki bardzo rozsądną. Porównywać można tylko do Profili Morskich, które są jednak droższe, no i Modelarza, w którym czasami ukazują się jakieś perełki, jak np okręt patrolowy PC-533, ale on rozbity był na trzy numery, co w sumie daje też 18 zł. Jedyny minus to to, że plany Yukikaze mam już w Profilach Morskich, moja uwaga, aby nie robić sobie konkurencji i nie dublować tematów. Chętnie też zobaczyłbym plany okrętów czy statków niekoniecznie z II w.ś bo to jest nieźle obstawione przez Profile, ale też z innych okresów, chociaż wiem, że z okrętami wcześniejszymi może być problem z materiałami źródłowymi.

Grzegorz, napisałeś w wątku wcześniejszym, że pełno jest świetnych planów p. Grotnika w nTw, MSiO, OW itp. Ale to są tylko planiki do linii wodnej, z których nawet waterline w 1:700 się nie ukręci. To nie jest żadne porówanie do pełnych planów.

Drugi wielki plus to japońska armata. Na sieci w wielu miejscach można znaleźć skany rysunków tej armaty ściągnięte ze Skulskiego, ale tu są wyraźne rysunki w skali, zdjęcia i ta grafika 3D. Nie wiem, może i grafiki o kilka ujęć za dużo, nie zastanawiałem się. Dla mnie pełen plus, mam nadzieję, że w każdym numerze będzie prezentowany jakieś wyposażenie statków czy okrętów.

Czekam tez na rozwinięcie artykułu o mikromodelach. To dlaczego sklejac mikromodele nie interesuje mnie tak bardzo jak informacje jak je sklejać. Chętnie nauczę się nowych technik.

Kilka artykułów jest mi obojetne, bo np. nie sklejam plastików więc recenzje mnie nie interesują, recenzje kartonów też w większości znam z internetu. No ale nie wszyscy muszą mysleć tak jak ja.

Natomiast na minus dla mnie jest opis z zawodów. Nie jeżdzę na nie, więc nie czuję "klimatu", nie bardzo interesuje mnie też wyciąganie jakiś brudów. Zamiast tego wolałbym zdjęcia najlepszych modeli.
Awatar użytkownika
grzegorz
Posty: 652
Rejestracja: pn lis 24 2003, 19:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: grzegorz »

Żur...Grotnik nie rysuje tylko do linii wodnej...:-)

PS. Może zwróciłby ktoś uwagę panom z MO że obrażając wcześniejszych dyskutantów i również mnie swymi wypowiedziami robią właśnie BAGIENKO...czy może im wypada, im wolno używać nie argumentów tylko epitetów a tym którzy zwracają uwagę na szereg nie dociągnięć ich dwumiesięcznika już nie... Retoryka....

Zresztą najwyraźniej taka teraz panuje moda, że należy chwalić a nie pokazywać ewidentne błędy i nie dociągnięcia...Ja nie oczekuje, że MO ma się zlikwidować...Nawet przez myśl mi to nie przeszło...Oczekuję i zapewne nie tylko ja, że skoro pojawia się nowe czasopismo to będzie rywalizowało a palmę pierwszeństwa, zarówno jakością, zawartością jak i stosunkiem do klienta.... Wydałem „osiemnastkę” i jestem rozczarowany, tak samo jak zachowaniem panów redaktorów....
Awatar użytkownika
gulus
Posty: 1245
Rejestracja: sob maja 24 2003, 22:22
Lokalizacja: Ełk, mazury

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: gulus »

Nie kupiłem i nie kupię pierwszego numeru z prozaicznego powodu: nie moje zainteresowania. Czytam dyskusje o piśmie. Nie wiem dla czego uważacie, że grzegorz Was atakuje i to atakuje "nieładnie"? Nie on jeden ma, nie do końca pozytywne wrażenia. Do tego patrzy na pismo z innego punktu widzenia. Z bardziej komercyjnego punktu widzenia. Pismo jest produktem do kupienia, nie jest "aferą" sieciową, darmową. Skoro chce się pismo sprzedawać, na pewno jego wydawcy zrobili rachunek sumienia (ile mniej więcej sprzedadzą, ile z tego zarobią, ile mogą stracić, czy stać będzie ich na wydanie kolejnych numerów, nawet gdyby pierwsze dwa, trzy numery okazały się deficytowe). Jeśli tego nie zrobili, to zrobili błąd. Może mają sponsora, który nie myśli o szybkim zysku, może ich sponsor jest w stanie poczekać kilka numerów, aż się wszystko dotrze? Oby tak było. Chciałbym tego, może któryś numer zamieści interesujące mnie wiadomości (marynarka międzywojenna polska i współczesna radziecka i rosyjska) i wtedy je kupię.

gulus
ODPOWIEDZ