Rok 2005 - podsumowania
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Rok 2005 - podsumowania
Kończy się rok. Wszyscy będą robic zestawienia, podsumowania, wyciągać wnioski. Tak sobie pomyślałem, że wpiszemy tutaj coś o nas - modelarzach. Napiszcie o tym, co Wam się udało, co nie wyszło, z czego jesteście dumni, itd. Opiszcie sukcesy na konkursach modelarskich i inne. Pochwalcie się
Cześć,
to ja się pochwalę swoimi prywatnymi osiągnięciami modelarskimi - przede wszystkim udało mi się zauważalnie dla mnie podnieść poziom mojego klejenia. Nie jest to rewelacja, ale w stosunku do tego co robiłem rok temu dokonałem postępu. Dwa - robię trochę lepsze zdjęcia i daje mi to sporo radości. Trzy: zdobyłem wielu znajomych i przyjaciół modelarzy - nie tylko na forum. Cztery: wciągnąłem Magdę do zabawy w modelarstwo - buduje coraz lepiej. Pięć: skleiłem w tym roku dziewięć modeli:
- Ju 87 - MM
- Wildcat - MM
- Ki 61 - KH
- F 86 Sabre - Fly M
- F4J Phantom - AH
- P 47 Thunderbolt - GPM
- Zamek Gniew - GPM
- Hawker Typhoon - MM
- Mig 29 UB - GPM
Do porażek modelarskich zaliczam: niepotrzebne kłótnie z ludźmi z forach i polegnięcie przy kilku modelach (RWD 5, Hellcat 1:50, dwa razy Wyvern, raz Typhoon). Taki jest ten mój modelarski rachunek.
Pozdrawiam,
TAD
to ja się pochwalę swoimi prywatnymi osiągnięciami modelarskimi - przede wszystkim udało mi się zauważalnie dla mnie podnieść poziom mojego klejenia. Nie jest to rewelacja, ale w stosunku do tego co robiłem rok temu dokonałem postępu. Dwa - robię trochę lepsze zdjęcia i daje mi to sporo radości. Trzy: zdobyłem wielu znajomych i przyjaciół modelarzy - nie tylko na forum. Cztery: wciągnąłem Magdę do zabawy w modelarstwo - buduje coraz lepiej. Pięć: skleiłem w tym roku dziewięć modeli:
- Ju 87 - MM
- Wildcat - MM
- Ki 61 - KH
- F 86 Sabre - Fly M
- F4J Phantom - AH
- P 47 Thunderbolt - GPM
- Zamek Gniew - GPM
- Hawker Typhoon - MM
- Mig 29 UB - GPM
Do porażek modelarskich zaliczam: niepotrzebne kłótnie z ludźmi z forach i polegnięcie przy kilku modelach (RWD 5, Hellcat 1:50, dwa razy Wyvern, raz Typhoon). Taki jest ten mój modelarski rachunek.
Pozdrawiam,
TAD
No to ja się też pochwalę. W maju-czerwcu każda szkoła organizuje swój dzień. Uczniowie pokazują swoje osiągnięcia, zaprasza się różnych ludzi - wszystko na festynie. Tak też stało sie w moim mieście w jednej ze szkół - Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Rudzie Śl.1 - szkole dla młodzieży, która nie bardzo sobie radziła w innych szkołach. Tam ten festyn nazwano "Dzień Ślązoka". Występował chór górników, orkiestra, śląscy artyści estradowi. Poproszono mnie o zorganizowanie małego stoiska z wystawą modeli - wziąłem dzień urlopu i tak zrobiłem. Musiałem też wygłosić krótką pogadankę o "sklejactwie" - w tym czasie wystawy pilnował starszy syn. Były krupnioki, grochówka, ciasto, zwiedzanie szkolnej izby tradycji śląskich. Na koniec Szkolne Jury zaskoczyło mnie bardzo. Przyznano mi tytuł i statuetkę ... Ślązaka Roku 2005.
Natomiast grono pedagogiczne natychmiast wyraziło chęć zorganizowania w szkole modelarni. Niestety - nie ma chętnych do opieki. Dla mnie to trochę daleko i trudno się rozdwoić ... Tego Moskita ze zdjęcia podarowałem jednemu chłopcu, który nie mógł od niego oderwać wzroku.
A statuetka jest bardzo sympatyczna
Natomiast grono pedagogiczne natychmiast wyraziło chęć zorganizowania w szkole modelarni. Niestety - nie ma chętnych do opieki. Dla mnie to trochę daleko i trudno się rozdwoić ... Tego Moskita ze zdjęcia podarowałem jednemu chłopcu, który nie mógł od niego oderwać wzroku.
A statuetka jest bardzo sympatyczna
To ja też podsumuje:
Rok 2005 jest rokiem, w którym wszystko się zaczęło, swoją przygodę z kartonem zacząłem na feriach zimowych. Pierwszym modelem jaki skleiłem był JS-2 z Modelika - z efektu obecnie nie jestem zadowolony ale liczy się fakt, że go skleiłem w całości(łącznie z gąsienicami z ogniwek). Moim drugim modelem był Sd.Kfz 250/3 GREIF też sklejony całkowicie - relacja jest na forum. Kolejnym modelem było Carro Armato przy którym poległem całkowicie na etapie takim jak w relacji - może kiedyś spróbuje go jeszcze raz zacząć. Moim 4 modelem był Willys - relacja jest na forum - nie wstawiłem jeszcze fotek gotowego ale postaram się to zmienić przy okazji ukończenia ISU. No i wreszcie ISU - model, który buduje od 10 sierpnia i na szczęście już widać koniec.
Ten rok jest dla mnie szczególny - to w tym roku zacząłem pisać na forum, poznałem forumowiczów z Kartonworku i Konradusa, którym tak wiele zawdzięczam. Uważam, że zrobiłem ogromne postępy podpatrują starszych kolegów. Chciałbym życzyć wszystkim a także i sobie aby ten Nowy Rok 2006 był co najmniej tak owocny jak obecny.
Pozdrawiam wszystkich
Rok 2005 jest rokiem, w którym wszystko się zaczęło, swoją przygodę z kartonem zacząłem na feriach zimowych. Pierwszym modelem jaki skleiłem był JS-2 z Modelika - z efektu obecnie nie jestem zadowolony ale liczy się fakt, że go skleiłem w całości(łącznie z gąsienicami z ogniwek). Moim drugim modelem był Sd.Kfz 250/3 GREIF też sklejony całkowicie - relacja jest na forum. Kolejnym modelem było Carro Armato przy którym poległem całkowicie na etapie takim jak w relacji - może kiedyś spróbuje go jeszcze raz zacząć. Moim 4 modelem był Willys - relacja jest na forum - nie wstawiłem jeszcze fotek gotowego ale postaram się to zmienić przy okazji ukończenia ISU. No i wreszcie ISU - model, który buduje od 10 sierpnia i na szczęście już widać koniec.
Ten rok jest dla mnie szczególny - to w tym roku zacząłem pisać na forum, poznałem forumowiczów z Kartonworku i Konradusa, którym tak wiele zawdzięczam. Uważam, że zrobiłem ogromne postępy podpatrują starszych kolegów. Chciałbym życzyć wszystkim a także i sobie aby ten Nowy Rok 2006 był co najmniej tak owocny jak obecny.
Pozdrawiam wszystkich
- Przemek W.
- Posty: 360
- Rejestracja: wt sie 31 2004, 11:02
- Lokalizacja: Nysa
- x 7
Witam
Ja w tym roku nawiązałem kilka cennych znajomości, bardzo dużo się nauczyłem i nadal się uczę
Modelu żadnego nie skończyłem- może dlatego że obecność na tym forum strasznie wjechała na moje ambicje.Ciągle odkrywałem nowe możliwości i w końcu zacząłem robić modele od podstaw.
Wszystko dzięki forumowiczom
Bardzo dziękuje wszystkim tu obecnym.Gdyby nie Wy, nigdy nie osiągnąłbym takich rezultatów.
Mam nadzieję że kolejny rok przyniesie nam tyle dobrego co obecny i że w dalszym ciągu chętnie będziecie odwiedzać moje powolne relacji.
Najlepszego
Pozdrawiam!
Ja w tym roku nawiązałem kilka cennych znajomości, bardzo dużo się nauczyłem i nadal się uczę
Modelu żadnego nie skończyłem- może dlatego że obecność na tym forum strasznie wjechała na moje ambicje.Ciągle odkrywałem nowe możliwości i w końcu zacząłem robić modele od podstaw.
Wszystko dzięki forumowiczom
Bardzo dziękuje wszystkim tu obecnym.Gdyby nie Wy, nigdy nie osiągnąłbym takich rezultatów.
Mam nadzieję że kolejny rok przyniesie nam tyle dobrego co obecny i że w dalszym ciągu chętnie będziecie odwiedzać moje powolne relacji.
Najlepszego
Pozdrawiam!
Ciężko jest tak w "kilku" słowach podsumować cały rok:
- Na pewno zadowolony jestem ze wzrastającego poziomu klejonych przeze mnie modeli.
- Cieszę się, że tu na forum mogę poznawać i rozmawiać z tyloma fantastycznymi ludźmi.Dotychczas ze względu na miejsce zamieszkania, nie mogłem zbytnio rozmawiać o "modelarskich" rzeczach bowiem nikogo to nie interesowało.Na szczęście już się to zmieniło.
Teraz wzmianka o modelach:
- Na pewno jestem bardzo zadowolony z ukończenia budowy pancernika USS Missouri 1:200.Z modelem tym wybrałem się do Porąbki na moje pierwsze w życiu Zawody Modelarskie i z wyniku (6 miejsce, 74 pkt.) jestem niezmiernie zadowolony.Z modelem tym wybrałem się także na Konkurs Modeli Kartonowych do Przeciszowa.Tu z kolei otrzymałem Nagrodę Publiczności.Byłem tym wyróżnieniem bardzo zaskoczony, ale jednocześnie zmotywowało mnie ono do dalszej pracy.
- Kolejnym krokiem naprzód było rozpoczęcie budowy pancernika HMS King George V (Ah, 1:200).Teraz, podczas budowy tego modelu wiem, że porwałem się na niezwykle trudny i pracochłonny model, lecz póki co z wyniku prac jestem zadowolony.
PS.Życzę sobie i innym aby w Nowym Roku 2006 powstało jeszcze więcej pięknych modeli i aby każdy z nas był zadowolony z efektów swojej pracy tak jak i z życia.
- Na pewno zadowolony jestem ze wzrastającego poziomu klejonych przeze mnie modeli.
- Cieszę się, że tu na forum mogę poznawać i rozmawiać z tyloma fantastycznymi ludźmi.Dotychczas ze względu na miejsce zamieszkania, nie mogłem zbytnio rozmawiać o "modelarskich" rzeczach bowiem nikogo to nie interesowało.Na szczęście już się to zmieniło.
Teraz wzmianka o modelach:
- Na pewno jestem bardzo zadowolony z ukończenia budowy pancernika USS Missouri 1:200.Z modelem tym wybrałem się do Porąbki na moje pierwsze w życiu Zawody Modelarskie i z wyniku (6 miejsce, 74 pkt.) jestem niezmiernie zadowolony.Z modelem tym wybrałem się także na Konkurs Modeli Kartonowych do Przeciszowa.Tu z kolei otrzymałem Nagrodę Publiczności.Byłem tym wyróżnieniem bardzo zaskoczony, ale jednocześnie zmotywowało mnie ono do dalszej pracy.
- Kolejnym krokiem naprzód było rozpoczęcie budowy pancernika HMS King George V (Ah, 1:200).Teraz, podczas budowy tego modelu wiem, że porwałem się na niezwykle trudny i pracochłonny model, lecz póki co z wyniku prac jestem zadowolony.
PS.Życzę sobie i innym aby w Nowym Roku 2006 powstało jeszcze więcej pięknych modeli i aby każdy z nas był zadowolony z efektów swojej pracy tak jak i z życia.
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
dla mnie największy, sukcesem było zapoczątkowanie pisania na kartonworku. Dzieki temu poznałem wielu wartościowych ludzi. Jakie modele sleiłem w 2005 roku? Nie było ich dużo, ponieważ od lipca 2004 do czerwca 2005 nie skleiłem nic, miałem bardzo długą przerwę. Sklejanie w 2005 roku zacząłem od zapoczątkowanego 25 czerwca katamaranie Boomerang. Pod koniec wakacji skleiłem mój ulubiony jak z dotychczas sklejonych modeli> p11c. w ostatnie dni sierpnia zacząłem sklejać mustanga i to własnie z niego dałem swoją pierwszą relację. Mustang wyszedł mi najgorzej spośród modlei sklejonych w tym roku i byłem z niego bardzo niezadowolony. No i T34/85 rudy 102 teraz w trakcie. Chyba nie skończę go do końca roku. Pracy nie zostało bardzo wiele, lecz jest ona żmudna a mianowicie chodzi o wykonanie układu jezndego. To tyle. Mam nadzieję że 206 rok będzie zdecydowanie lepszy i będę mógł pochwalić się pokaxną ilością dobrze wykonanych modeli. Tego życzę sobie i wam...
modelarstwo kartonowe pocżatek sierpień 2003
koniec (mam nadzieję że do mojej śmierci)
modelarstwo kartonowe pocżatek sierpień 2003
koniec (mam nadzieję że do mojej śmierci)
to ja również podsumuje
no wiec w tym roku skleiłem.... 3 modele i teraz jestem przy końcu kolejnego. Były to po kolei: MiG-29 z MM (ukończony parę minut po północy w sylwestra ) rakieta Saturn V oraz lądownik księżycowy. kończę teraz Tomcata z Hala a następnym projektem będzie Tomcat z MM ze zmienionym malowaniem. oto fotki moich ukończonych modeli:
(sorki za bałagan wokół modeli ale w takim towarzystwie niestety muszą przebywać na co dzień. zrobił bym nowe fotki ale mig i rakieta zostały zniszczone w czasie włamania )
no wiec w tym roku skleiłem.... 3 modele i teraz jestem przy końcu kolejnego. Były to po kolei: MiG-29 z MM (ukończony parę minut po północy w sylwestra ) rakieta Saturn V oraz lądownik księżycowy. kończę teraz Tomcata z Hala a następnym projektem będzie Tomcat z MM ze zmienionym malowaniem. oto fotki moich ukończonych modeli:
(sorki za bałagan wokół modeli ale w takim towarzystwie niestety muszą przebywać na co dzień. zrobił bym nowe fotki ale mig i rakieta zostały zniszczone w czasie włamania )
Mama Just killed the man...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...