Witam,
dzisiaj pochwalę się jednym z moich starszych modeli - śmigłowcem bojowym Cobra z MM (nowsze wydanie). W czasie kiedy go kleiłem równo retuszowałem wszystko na czarno (jakoś mi nie przyszło do głowy, że można inaczej...), lakierowałem bez potrzeby na połysk, malowałem części niedokładnie dobierając farby. Chociaż na fotkach kabina Cobry robi wrażenie koślawej w rzeczywistości jest prosta.
Opracowanie to jest bardzo przyjemne, stosunkowo łatwe, wszystko jest dopasowane. Jedno czego mi brakuje to groźnego widoku ciężkiego przecież śmigłowca - ta Cobra jest jakaś zwiewna i lekka... Ale i tak model mnie cieszy.
Zdjęcia:
Bardzo ładny, jeżeli się nie mylę budowałeś Mustanga B z MM, właśnie go kończę czy możesz pokazać fotkę ? tak by porównać i stwierdzić co zrąbałem...
Pozdrawiam
Jacko
PS
Też retuszowałem tuszem...( na czarno) kiedyś...
Całkiem fajny model, widzę ,że masz podobne doświadczenia jak i ja. Również kiedyś w ten sposób lakierowałem, retuszowałem i miałem podobne pomysły jak Ty. Moja Cobra poległa bardzo szybko, nigdy nie skończyłem tego modelu...
Witaj Tad
Właśnie rozpocząłem Cobrę i już na wstępie mam problem: wręga B łacząca przednią część kadłuba (cz.1) z kabiną operatora (cz.2) ma ostre kąty w górnej części, gdy tymczasem cz.1 ma zaokrągloną górną część. Inaczej mówiąc mogę albo załamać krawędź cz.1 albo zeszlifować rogi wręgi B. Jak Ty sobie z tym poradziłeś?
Cześć Jolly Roger,
o ile pamiętam to dopasowałem poszycie 1 do wręgi B. U góry ma być płaskie, na rogach zaokrąglone. Jeśli źle zrozumiałem to pokaż jakieś zdjęcie i wyjaśnimy wszystko.
Cały ten segment 1 jest niestety w ogóle niedopasowany do reszty modelu. Dzisiaj zrobiłbym to na jednej wrędze B i na obce pióro - wtedy byłaby gwarancja dopasowania.
Nie zapomnij o obciążeniu w tym segmencie - to ważne.
Pozdrawiam,
TAD
