Odlewy gipsowe drobnych elementów
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
a bron boze zamykac....
bo moze ktos cos jeszcze ciekawego wymysli i jak za dawnych dobrych lat ;) bedzie watek pelen pomyslow
ps. nie mam plasteliny...szlag by to trafil... ehh te przeciwnosci losu ;)
bo moze ktos cos jeszcze ciekawego wymysli i jak za dawnych dobrych lat ;) bedzie watek pelen pomyslow
ps. nie mam plasteliny...szlag by to trafil... ehh te przeciwnosci losu ;)
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Znalazłem chwilę czasu by pomalować ten kawałek gipsu .
Malowanie to jedna warstwa pierwszego lepszego zielonego Humbrola jaki miałem w zapasie pod ręką . Bez rozcieńczania i pędzlem .
Rzeczywiście szybko chłonie farbkę . Malowanie przeprowadziłem niedokładnie rozmieszaną farbką , obawiając się że otrzymam lekki półpołysk . A jednak nie ...
Wydaje się że w tym przypadku "nasiąkliwość" gipsu to zaleta .
Po wyschnięciu farbki wszelkiego rodzaju "przecierki" raczej nie będą sprawiały kłopotu .
Wygląda na to że gdyby spróbować malować odpowiednimi kolorami paski i sprzączki to farba będzie miała znacznie mniejsze możliwości niekontrolowanego "rozpływania" się , trochę jeszcze z tej nasiąkliwości pozostało ...
Pozdrawiam . Wujek .
Malowanie to jedna warstwa pierwszego lepszego zielonego Humbrola jaki miałem w zapasie pod ręką . Bez rozcieńczania i pędzlem .
Rzeczywiście szybko chłonie farbkę . Malowanie przeprowadziłem niedokładnie rozmieszaną farbką , obawiając się że otrzymam lekki półpołysk . A jednak nie ...
Wydaje się że w tym przypadku "nasiąkliwość" gipsu to zaleta .
Po wyschnięciu farbki wszelkiego rodzaju "przecierki" raczej nie będą sprawiały kłopotu .
Wygląda na to że gdyby spróbować malować odpowiednimi kolorami paski i sprzączki to farba będzie miała znacznie mniejsze możliwości niekontrolowanego "rozpływania" się , trochę jeszcze z tej nasiąkliwości pozostało ...
Pozdrawiam . Wujek .
Pomysł naprawdę godny podziwu, lecz jest jeden zgrzyt tej metody, gips zawsze ma mikroskopijne ubytki w postaci małych "kraterów" - widać to nawet na Wujaszkowej kopii. Wygląda to raczej nienaturalnie... przynajmniej dla mnie. Więc jeśli chcemy odbić element, który ma być idealnie gładki będzie nas czekało troszkę więcej pracy.
Metodę na pewno wypróbuję - może skuszę się na gąski od T70 bo wizja składania Qn-owych gąsek mnie przeraża ;)
Metodę na pewno wypróbuję - może skuszę się na gąski od T70 bo wizja składania Qn-owych gąsek mnie przeraża ;)
==============
.:LIFE IS BRUTAL:.
==============
.:LIFE IS BRUTAL:.
==============
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Tony :
Na samym wstępie napisałem że to tylko "na chybcika" wykonany odlew . Bez zbędnych pieszczot ...
Jak "zazgrzyta" w sposób o którym mówisz to ubytki można uzupełnić choćby tymże gipsem . Nieprawdaż ?
Pomysły różne dzielę na :
- bardzo dobre ,
- dobre ,
- ciekawe ,
- takie sobie ,
- byle jakie ,
- dziwne .
Mój przykład nazwałbym "takim sobie"
Pomysł z odwzorowaniem segmentów gąsienic w gipsie w tych kategoriach się jednak , wybacz , nie mieści ...
Pozdrowienia . Wujek .
Na samym wstępie napisałem że to tylko "na chybcika" wykonany odlew . Bez zbędnych pieszczot ...
Jak "zazgrzyta" w sposób o którym mówisz to ubytki można uzupełnić choćby tymże gipsem . Nieprawdaż ?
Pomysły różne dzielę na :
- bardzo dobre ,
- dobre ,
- ciekawe ,
- takie sobie ,
- byle jakie ,
- dziwne .
Mój przykład nazwałbym "takim sobie"
Pomysł z odwzorowaniem segmentów gąsienic w gipsie w tych kategoriach się jednak , wybacz , nie mieści ...
Pozdrowienia . Wujek .
Tak to prawda można szpachlować gipsem ;)
Ale wczoraj wpadłem na troszkę lepszy pomysł o 4 nad ranem bawiłem się szpachlówką zamiast gipsu - nie wiem jeszcze jak to wyszło bo tak rozcieńczyłem szpachlówkę rozpuszczalnikiem że jeszcze dobrze nie stwardniała.
A co do gąsienic - jak nie spróbuję to się nie dowiem - a próbować zawsze warto ;)
Ale wczoraj wpadłem na troszkę lepszy pomysł o 4 nad ranem bawiłem się szpachlówką zamiast gipsu - nie wiem jeszcze jak to wyszło bo tak rozcieńczyłem szpachlówkę rozpuszczalnikiem że jeszcze dobrze nie stwardniała.
A co do gąsienic - jak nie spróbuję to się nie dowiem - a próbować zawsze warto ;)
==============
.:LIFE IS BRUTAL:.
==============
.:LIFE IS BRUTAL:.
==============
Dobra, to ja powiem co mialem na mysli bo sie czuje jakis wyklety teraz.
1. "metoda wyglada na bardzo trudna do zastosowania - trzeba miec/zrobic forme"
No wiec, aby wyprodukowac taka ladna foremke z plasteliny trzeba miec juz gotowy obiekt, by go w niej odcisnac. To wydalo mi sie dosc specyficzna okolocznoscia, tzn. posiadanie konkretnego elementu, w konkretnej skali, juz gotowego.
2. "ktora (jesli sie jej nie ma gotowej) tak samo trudno "wyrzezbic" jak sam obiekt"
W tym punkcie chodzilo mi o to, ze jesli takiego elementu nie posiadamy, co jest bardzo prawdopodobne, to foremke trzeba rzezbic recznie, co jest wskazane tylko, jesli robimy wiecej niz jeden odlew. W przeciwnym razie lepiej odlac z grubsza podobny ksztalt i rzezbic sam obiekt.
3. "Plus jest taki, ze z jednej formy mozna zrobic wiele takich samych (podobnych?) elementow."
Patrz wyzej.
4. "ciarki w czasie drążenia w gipsie"
No, to mial byc zart
Ale swoja droga to metoda ciekawa i rzeczywiscie warto od czasu do czasu sprobowac.
1. "metoda wyglada na bardzo trudna do zastosowania - trzeba miec/zrobic forme"
No wiec, aby wyprodukowac taka ladna foremke z plasteliny trzeba miec juz gotowy obiekt, by go w niej odcisnac. To wydalo mi sie dosc specyficzna okolocznoscia, tzn. posiadanie konkretnego elementu, w konkretnej skali, juz gotowego.
2. "ktora (jesli sie jej nie ma gotowej) tak samo trudno "wyrzezbic" jak sam obiekt"
W tym punkcie chodzilo mi o to, ze jesli takiego elementu nie posiadamy, co jest bardzo prawdopodobne, to foremke trzeba rzezbic recznie, co jest wskazane tylko, jesli robimy wiecej niz jeden odlew. W przeciwnym razie lepiej odlac z grubsza podobny ksztalt i rzezbic sam obiekt.
3. "Plus jest taki, ze z jednej formy mozna zrobic wiele takich samych (podobnych?) elementow."
Patrz wyzej.
4. "ciarki w czasie drążenia w gipsie"
No, to mial byc zart
Ale swoja droga to metoda ciekawa i rzeczywiscie warto od czasu do czasu sprobowac.
Witam,
Buszując po necie znalazłem:
http://cytadela.pl/modules.php?name=New ... le&sid=252
artykuł opisuje konkretny produkt do odlewów gipsowych, nie to jest jednak najważniejsze, może jest to wskazanie przydatności takich odlewów do budowy dioram itp. Można odlewać proste kształty w dużych ilosciach. np. cegła w 1:25 ma wymiary (10X2,6X4,8)mm, w 1:35 - (7,14X1,85X3,2)mm
ps. W wolnej chwili polecam artykuły o malowaniu: http://cytadela.pl/modules.php?name=New ... le&sid=402
Buszując po necie znalazłem:
http://cytadela.pl/modules.php?name=New ... le&sid=252
artykuł opisuje konkretny produkt do odlewów gipsowych, nie to jest jednak najważniejsze, może jest to wskazanie przydatności takich odlewów do budowy dioram itp. Można odlewać proste kształty w dużych ilosciach. np. cegła w 1:25 ma wymiary (10X2,6X4,8)mm, w 1:35 - (7,14X1,85X3,2)mm
ps. W wolnej chwili polecam artykuły o malowaniu: http://cytadela.pl/modules.php?name=New ... le&sid=402