Kolejna próba klejenia - SU-27 od Hala
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Kolejna próba klejenia - SU-27 od Hala
Witam po niemalej przerwie!
Kilka niedokończonych modeli czeka w kolejce, a ja dalej poszukuję natchnienia. Niestety miewam za mało czasu na sklejanie i zanim jeszcze model napierze kształtów przychodzi mi ochota na co innego. W ciągu ostatnich 2 miesięcy rozgrzebałem tak ze trzy modele i bardzo się tego braku konsekwencji wstydzę.
Tym razem zabrałem się za Su-27 z Kartonowego Arsenału. Model jest dość stary co widać po szacie graficznej, stanowiącej niejako przejście miedzy okresem kreślenia ręcznego, a komputerowym opracowywaniem modeli. Niestety wydanie tego modelu przypadło również na okres „przesady w jakości papieru”, czyli że został on wydany na błyszczącym papierze. Nie wiem jak uważają inni, ale według mnie to raczej kiepski pomysł.
Jeśli ktoś szuka relacji wzorcowej i wnoszącej nowe i ciekawe rozwiązania, to raczej ich tu nie znajdzie. Zakładam wątek z innych powodów – po pierwsze, czekam na uwagi i krytykę, po drugie, jak już kiedyś pisałem nie mam kontaktu z innymi modelarzami a Internet to jedyna szansa na takowy, więc chce po prostu zaistnieć.
Model wykonany będzie raczej w standardzie i na pewno nie na żaden konkurs (patrzę realnie na swoje możliwości).
Zapraszam do dzielenia się swoimi uwagami i radami. Wszystkie są mile widzane!
Jak zachować pokój, pozostaje niestety tajemnicą wojskową.
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
W chwili obecnej prace posuwają się w kierunku kabiny. Mam już wykonanych kilka segmentów i z żalem muszę stwierdzić że niestety model nie należy do najdokładniejszych. mimo szlifowania przystających wręg segmenty raczej nie będą do siebie pasowały, a to dlatego że sąsiednie wręgi raz wchodzą na ciasno (na jednym z segmentów widać charakterystyczne uwypuklenie spowodowane wpychaniem na siłę wręgi), innym znowu razem mają dość trochę luzu.
Drobny błąd oczywiście może się wiązać z wycinaniem, ale przypuszczam że jednak to nie to, na tym zdjęciu widać wyraźnie przesunięcie które według mnie jest nie do usunięcia.
Jeśli ktoś dysponuje jakimś opisem wykonywania segmentów to zapraszam do podzielenia się wiedzą!!!
Drobny błąd oczywiście może się wiązać z wycinaniem, ale przypuszczam że jednak to nie to, na tym zdjęciu widać wyraźnie przesunięcie które według mnie jest nie do usunięcia.
Jeśli ktoś dysponuje jakimś opisem wykonywania segmentów to zapraszam do podzielenia się wiedzą!!!
Jak zachować pokój, pozostaje niestety tajemnicą wojskową.
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
Witaj,
też mam ten model, jeszcze nie sklejony. Po ukazaniu się Su-27 z MM zacząłem się poważnie zastanawiać czy kleić tego od Hala i mam nadzieje że ta relacja ostatecznie rozwieje moje wątpliwości
Niepasujące wręgi nie są problemem, zwłaszcza gdy są okrągłe. W takich elementach jak "dziób" samolotów odrzutowych najlepiej jest łączyć segmenty na pasek, a nie na styk. A jak wręga jest za mała to cyrkiel do ręki i rysujemy ciut większą i metodą kolejnych przybliżeń dochodzimy do prawidłowej a jeżeli za duża to papierem ściernym ją
Powodzenia w budowie, będę obserwował.
też mam ten model, jeszcze nie sklejony. Po ukazaniu się Su-27 z MM zacząłem się poważnie zastanawiać czy kleić tego od Hala i mam nadzieje że ta relacja ostatecznie rozwieje moje wątpliwości
Niepasujące wręgi nie są problemem, zwłaszcza gdy są okrągłe. W takich elementach jak "dziób" samolotów odrzutowych najlepiej jest łączyć segmenty na pasek, a nie na styk. A jak wręga jest za mała to cyrkiel do ręki i rysujemy ciut większą i metodą kolejnych przybliżeń dochodzimy do prawidłowej a jeżeli za duża to papierem ściernym ją
Powodzenia w budowie, będę obserwował.
Markus,
Jako alternatywę dla propozycji Moresa, polecam oklejenie paskiem papieru zbyt małych wręg w celu ich powiększenia. Jeżeli brakuje dużo na obwodzie, to taki pasek wycinam z kartonu, jeżeli brak jest niewielki, to biorę zwykły papier do ksero/drukarki. Wycinam nożykiem przy linijce pasek o szerokości równej grubości wręgi (zwykle 1 mm) i po prostu oklejam krawędź. Proste i wygodne.
Druga kwestia, również poruszona przez Moresa - łączenie segmentów. Przygotowując każdy segment oddzielnie i później je łącząc może się okazać, że obrysy łączonych płaszczyzn będą się nieco różniły kształtem i miejsce łączenia wyjdzie nierówno. Zalety metody jednej wręgi oklejonej paskiem, o której pisze Mores, są oczywiste i warto tę metodę przećwiczyć. Jeśli jednak chcesz mimo wszystko pozostać przy metodzie dwóch wręg to może spróbuj je wykonywać tak, jak ja w swoim Saab-ie (skleić sąsiednie wręgi lub od razu nakleić wręgę na tekturę podwójnej grubości, oszlifować/powiększyć i wkleić w jeden segment, a potem nasunąć drugi).
Powodzenia!
Jako alternatywę dla propozycji Moresa, polecam oklejenie paskiem papieru zbyt małych wręg w celu ich powiększenia. Jeżeli brakuje dużo na obwodzie, to taki pasek wycinam z kartonu, jeżeli brak jest niewielki, to biorę zwykły papier do ksero/drukarki. Wycinam nożykiem przy linijce pasek o szerokości równej grubości wręgi (zwykle 1 mm) i po prostu oklejam krawędź. Proste i wygodne.
Druga kwestia, również poruszona przez Moresa - łączenie segmentów. Przygotowując każdy segment oddzielnie i później je łącząc może się okazać, że obrysy łączonych płaszczyzn będą się nieco różniły kształtem i miejsce łączenia wyjdzie nierówno. Zalety metody jednej wręgi oklejonej paskiem, o której pisze Mores, są oczywiste i warto tę metodę przećwiczyć. Jeśli jednak chcesz mimo wszystko pozostać przy metodzie dwóch wręg to może spróbuj je wykonywać tak, jak ja w swoim Saab-ie (skleić sąsiednie wręgi lub od razu nakleić wręgę na tekturę podwójnej grubości, oszlifować/powiększyć i wkleić w jeden segment, a potem nasunąć drugi).
Powodzenia!
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Kleiłem ten model kilka miesięcy temu i moge powiedzieć że w dwóch momentach model sprawia trudności:
1. Podczas klejenia gondoli silników poszycię nijak pasuje do wręg, raz jest za długie raz za krótkie, musiałem naprawde duzo doszlifowywac by to jakotako wyglądało.
2. Skrzydła, nie wiem jak autor modelu zamierzał je mocowac a oklejac ale ja w tamtym momencie poległem i zarzuciłem budowe modelu. Poszycie nijak nie pasowało do wręg (było zdecydowanie za krótkie i szkielet wystawał) oraz wręga mocujaca skrzydło nie pasowała do przewidzianego na nia miejsca w kadłubie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w klejeniu:)
1. Podczas klejenia gondoli silników poszycię nijak pasuje do wręg, raz jest za długie raz za krótkie, musiałem naprawde duzo doszlifowywac by to jakotako wyglądało.
2. Skrzydła, nie wiem jak autor modelu zamierzał je mocowac a oklejac ale ja w tamtym momencie poległem i zarzuciłem budowe modelu. Poszycie nijak nie pasowało do wręg (było zdecydowanie za krótkie i szkielet wystawał) oraz wręga mocujaca skrzydło nie pasowała do przewidzianego na nia miejsca w kadłubie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w klejeniu:)
O kurcze! Vagabond, nie pocieszyleś mnie zbytnio. Zobaczymy ...
A co do sąsiadujcych wręg, to szlifuje je papierem i są identyczne, tyle że nie pasują okleiny. jedna jest za duża, druja (z drugiej strony tej samej wręgi) jest za mała.
A co do sąsiadujcych wręg, to szlifuje je papierem i są identyczne, tyle że nie pasują okleiny. jedna jest za duża, druja (z drugiej strony tej samej wręgi) jest za mała.
Jak zachować pokój, pozostaje niestety tajemnicą wojskową.
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
Kolejny segmencik trafia na swoje miejsce! Bardzo nietypowy kształt kadłuba - łagodne przejście kadłuba w skrzydła nieco komplikuje wykonanie modelu.
Segmenty nie są jeszcze oszlifowane i sklejone, ale po ułożeniu jeden na drugim zaczyna juz być widać charakterystyczne wygięcie dziobu samolotu.
Segmenty nie są jeszcze oszlifowane i sklejone, ale po ułożeniu jeden na drugim zaczyna juz być widać charakterystyczne wygięcie dziobu samolotu.
Jak zachować pokój, pozostaje niestety tajemnicą wojskową.
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
Bardzo wolnymi kroczkami zacząłem prace nad kabinom pilota. Skąpe rysunki raczej nie ułatwiają jej poskładania, ale trzeba też przyznać że jest ona uproszczona prawie do maximum. Napisałem "prawie", bo myślałem że jest uproszczona na maxa, ale wtedy przyjrzałem się wydaniu z MM, tam to dopiero jest prostota konstrukcji.
Mimo narzekań na ubogie wyposażenie nie zamierzam nic zmieniać, z początku chciałem dodać rączkę katapulty, ale po chwili stwierdziłem że tak w zasadzie to cały fotel i kabina jest na tyle uproszczona i niezgodna z oryginałem że takie dodawanie nie ma większego sensu - trzeba by zmienić wszystko, a tego w tym modelu nie mam zamiaru robić (model RUDEGO w którym się za takie zabawy zabrałem, stoi w miejscu od kilku miesięcy i ani drgnie, więc raczej narazie dziękuję...)
Na fotce widać stan prac na chwile obecną. Trochę eksperymentuję z retuszem krawędzi, raz farba, innym razem mazak, kredka a nawet ołówek. Farba jest najlepsza, ale jestem leniuch a przy niej jest najwięcej roboty
Mimo narzekań na ubogie wyposażenie nie zamierzam nic zmieniać, z początku chciałem dodać rączkę katapulty, ale po chwili stwierdziłem że tak w zasadzie to cały fotel i kabina jest na tyle uproszczona i niezgodna z oryginałem że takie dodawanie nie ma większego sensu - trzeba by zmienić wszystko, a tego w tym modelu nie mam zamiaru robić (model RUDEGO w którym się za takie zabawy zabrałem, stoi w miejscu od kilku miesięcy i ani drgnie, więc raczej narazie dziękuję...)
Na fotce widać stan prac na chwile obecną. Trochę eksperymentuję z retuszem krawędzi, raz farba, innym razem mazak, kredka a nawet ołówek. Farba jest najlepsza, ale jestem leniuch a przy niej jest najwięcej roboty
Jak zachować pokój, pozostaje niestety tajemnicą wojskową.
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266
http://s2.darkpirates.onet.pl/c.php?uid=61266