*[Relacja/Okręt] NARVIK Z-32 by Bartosz
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
Zapomniałem pokazać jak wygląda lakier i farby których używałem, a że już kilka osób pytało o ich wygląd to postanowiłem zamieścić zdjęcie.
Czerwona farba która początkowo malowałem pędzlem to "EMALIA CELULOZOWA NITRO EXTRA" firmy śnieżka (nie ma jej zdjęcia ponieważ skończyła się, a pustą puszkę wyrzuciłem)
Piterski będzie wykonany podobnie do grafa, jakiejś mega walorki nie będę stosować .
Czerwona farba która początkowo malowałem pędzlem to "EMALIA CELULOZOWA NITRO EXTRA" firmy śnieżka (nie ma jej zdjęcia ponieważ skończyła się, a pustą puszkę wyrzuciłem)
Piterski będzie wykonany podobnie do grafa, jakiejś mega walorki nie będę stosować .
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
I nadszedł czas na drugi odcinek z budowy mojego narvika, kadłub jest już praktycznie ukończony niestety nie jestem z niego zadowolony, czuje ze można było to zrobi o wiele lepiej.
W oczy rażą tu i ówdzie zabrudzenia których nie da się z nic w świecie usunąć, poszycie jest bardzo jasne i wszelkie plamki są bardzo widoczne.
Pogięło się poszycie na dziobie co widać na zdjęciach. W dodatku cześć rufowa nie pasowała za żadne skarby, musiałem ja rozciąć na dwie części uformować i z wielkim trudem przykleić, niestety podczas malowania zrobiłem kleksa i powstała paskudna plama .
W każdym razie najtrudniejsza części jest już za mną teraz biorę się za drobnice...
_Grzecho_ - 6 arkuszy + elementy szkieletu.
Mam prośbę do osób posiadających ten model, proszę o skany cześć szkieletu W2 i W7, potrzebne mi są do wykonania podstawki.
W oczy rażą tu i ówdzie zabrudzenia których nie da się z nic w świecie usunąć, poszycie jest bardzo jasne i wszelkie plamki są bardzo widoczne.
Pogięło się poszycie na dziobie co widać na zdjęciach. W dodatku cześć rufowa nie pasowała za żadne skarby, musiałem ja rozciąć na dwie części uformować i z wielkim trudem przykleić, niestety podczas malowania zrobiłem kleksa i powstała paskudna plama .
W każdym razie najtrudniejsza części jest już za mną teraz biorę się za drobnice...
_Grzecho_ - 6 arkuszy + elementy szkieletu.
Mam prośbę do osób posiadających ten model, proszę o skany cześć szkieletu W2 i W7, potrzebne mi są do wykonania podstawki.
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
Dzisiaj cały dzień bawiłem się z wyrzutniami torpedowymi, a udało mi się skończyć tylko 1 z 8.
Papier jest dość sztywny i nie chce się poddawać zwijaniu (szczególnie tych mniejszych elektów), ale znalazłem na niego sposób w postaci starej anteny i śliny modelarskiej ;)
Najpierw wycięty element walcowałem najgrubszą średnica anteny, aby utworzył tzw. kołyskę (korytko). Taki element zwilżałem ślina modelarska i owijałem wokół kolejnych stopni (średnic) anteny. Dało to na tyle dobry efekt że po wykonaniu tego zabiegu cylinder wyrzutni trzymał okrągły kształt bez użycia kleju.
A tak wygląda gotowa wyrzutnia, pozostało jeszcze 7....
Piterski masz racje ze te słupki są nieco za grube, zmniejszę ich średnice do 0.30- 0.35 mm. Cieńszych nie daje bo będą zbyt delikatne, a jak znam życie to moje koślawe łapy popsuły by taki reling przy pierwszej lepszej okazji.
Papier jest dość sztywny i nie chce się poddawać zwijaniu (szczególnie tych mniejszych elektów), ale znalazłem na niego sposób w postaci starej anteny i śliny modelarskiej ;)
Najpierw wycięty element walcowałem najgrubszą średnica anteny, aby utworzył tzw. kołyskę (korytko). Taki element zwilżałem ślina modelarska i owijałem wokół kolejnych stopni (średnic) anteny. Dało to na tyle dobry efekt że po wykonaniu tego zabiegu cylinder wyrzutni trzymał okrągły kształt bez użycia kleju.
A tak wygląda gotowa wyrzutnia, pozostało jeszcze 7....
Piterski masz racje ze te słupki są nieco za grube, zmniejszę ich średnice do 0.30- 0.35 mm. Cieńszych nie daje bo będą zbyt delikatne, a jak znam życie to moje koślawe łapy popsuły by taki reling przy pierwszej lepszej okazji.
- Bartosz B.
- Posty: 747
- Rejestracja: sob lip 24 2004, 21:02
- Lokalizacja: Gorlice / Nonnweiler
- x 7
No, wszystkie 8 cylindrów jest już gotowe, zostało jeszcze zamontowanie ich na podstawie wyrzutni i uzbrojenie w drobny osprzęt.
Okrętu nie będę malował, a tą brzydka plamę podretuszowałem tak jak doradził mi kolega Korsarz z sąsiedniego forum
korsarz:
Okna tłukłem młotem i takim oto wkladem długopisowym
Okrętu nie będę malował, a tą brzydka plamę podretuszowałem tak jak doradził mi kolega Korsarz z sąsiedniego forum
korsarz:
tak to wygląda po tym zabiegu... co do tego podretuszowywania, to polecam - jesli to jest matowy, lekko "włochaty" karton, to dobrac jaknajpodobniejszy kolor plakatowki albo akwarelki, odpowiednio rozwodnic, pomalowac, i zanim wyschnie, przejechac palcem tak, aby kolor zostal, ale byl lekki przeswit...
Okna tłukłem młotem i takim oto wkladem długopisowym