2 numer czasopisma MODELARSTWO OKRĘTOWE
Moderator: kartonwork
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn lis 07 2005, 23:18
- Lokalizacja: Łódź
2 numer czasopisma MODELARSTWO OKRĘTOWE
Witajcie
Drugi numer czasopisma "MODELARSTWO OKRĘTOWE" ukaże się 10 lutego 2006
Zobaczycie w nim między innymi:
- Plany modelarskie rosyjskiego pancernika eskadrowego "SISOJ WIELIKIJ", bohatera Bitwy pod Cuszimą
- Opis, plany i grafikę 3D amerykańskiej podwójnej armaty 127 mm.
- Relacje z budowy amerykańskiego krążownika liniowego USS "ALASKA".
- Planik przeznaczony dla mikromodelarzy holenderskich torpedowców Z5 - Z8
- Nowy dział "Prace Bosmańskie", a w nim porady krok po kroku jak wykonać łańcuchy (zwykłe i kotwiczne) i do czego służą ... kombinerki
A poza tym nowości, recenzje, ciekawe artykuły (panowie będą mieli na co popatrzeć i nie mówimy tu o modelach okrętów ... i wspaniałe fotki.
Wzieliśmy sobie wiele Waszych uwag sugestii do serca i przebudowaliśmy troszkę kształt pisma zyskując więcej miejsca na artykuły dla Was. Mamy nadzieję, że ten numer będzie kolejnym krokiem "na przód" w kierunku zaspokojenia Waszych potrzeb i będzie równie ciepło przez Was przyjęty jak numer 1.
Od 10 lutego zapraszamy do lektury
Redakcja
http://www.modelarstwookretowe.pl
Drugi numer czasopisma "MODELARSTWO OKRĘTOWE" ukaże się 10 lutego 2006
Zobaczycie w nim między innymi:
- Plany modelarskie rosyjskiego pancernika eskadrowego "SISOJ WIELIKIJ", bohatera Bitwy pod Cuszimą
- Opis, plany i grafikę 3D amerykańskiej podwójnej armaty 127 mm.
- Relacje z budowy amerykańskiego krążownika liniowego USS "ALASKA".
- Planik przeznaczony dla mikromodelarzy holenderskich torpedowców Z5 - Z8
- Nowy dział "Prace Bosmańskie", a w nim porady krok po kroku jak wykonać łańcuchy (zwykłe i kotwiczne) i do czego służą ... kombinerki
A poza tym nowości, recenzje, ciekawe artykuły (panowie będą mieli na co popatrzeć i nie mówimy tu o modelach okrętów ... i wspaniałe fotki.
Wzieliśmy sobie wiele Waszych uwag sugestii do serca i przebudowaliśmy troszkę kształt pisma zyskując więcej miejsca na artykuły dla Was. Mamy nadzieję, że ten numer będzie kolejnym krokiem "na przód" w kierunku zaspokojenia Waszych potrzeb i będzie równie ciepło przez Was przyjęty jak numer 1.
Od 10 lutego zapraszamy do lektury
Redakcja
http://www.modelarstwookretowe.pl
Ostatnio zmieniony śr sty 18 2006, 19:35 przez MODELARSTWO OKRĘTOWE, łącznie zmieniany 1 raz.
Jako ze przy tak zwanej promocji pierwszego numeru MO zaoferowałem się flaszką czystej polskiej.......(Dla przypomnienia powątpiewałem w utrzymanie ceny osiemnastu złotych polskich.....) Popełniłem zakład honorowy....(dla mających problemy z czytaniem odsyłam do jakiegoś leksykonu wyrazów mało stosowanych.....):boje:
Tak więc jako strona, informuję wszem i wobec że rzeczona flaszka się chłodzi i w takim że stanie trafi na biurko redakcji MO....
Co prawda już po czasie przekonałem się że przy takiej zawartości MO cena osiemnaście złotych polskich za numer jest nie zaniżona, ale zawyżona.....ale cóż za obronę zdania trzeba czasami zapłacić co też ja z zadowoleniem uczynię.......
PS. Mała sugestia....nazwy własne lepiej pisać w języku „nazywających”, bo w takiej kompilacji liter to już teraz Rosjanie ryczą ze śmiechu......
Tak więc jako strona, informuję wszem i wobec że rzeczona flaszka się chłodzi i w takim że stanie trafi na biurko redakcji MO....
Co prawda już po czasie przekonałem się że przy takiej zawartości MO cena osiemnaście złotych polskich za numer jest nie zaniżona, ale zawyżona.....ale cóż za obronę zdania trzeba czasami zapłacić co też ja z zadowoleniem uczynię.......
PS. Mała sugestia....nazwy własne lepiej pisać w języku „nazywających”, bo w takiej kompilacji liter to już teraz Rosjanie ryczą ze śmiechu......
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn lis 07 2005, 23:18
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn lis 07 2005, 23:18
- Lokalizacja: Łódź
- Konrad Soltysiak
- Posty: 57
- Rejestracja: czw kwie 01 2004, 18:08
- Lokalizacja: Grójec
Ponieważ należy być człowiekiem słownym i wytrwałym postanowiłem spełnić obietnice zawarte w tym wątku i dokonać wstępnej oceny drugiego numeru MO. Ponieważ uważam, że tej oceny nie należy czytać w oderwaniu od oceny poprzedniego numeru pozwolę sobie cytować niektóre fragmenty. Żeby też nie narazić się na zarzut, że w tym numerze dłużej szukałem treści pozwoliłem sobie na napisanie recenzji po dość pobieżnej lekturze.
Oceniany egzemplarz zakupiłem w Empiku (nie śmiałem fatygować Redakcji na pocztę ). Wziąłem sobie też do serca opinie Wujka Andrzeja i żeby nie narażać go na kilkukrotne czytanie tekstu przyrzekłem sobie, że napiszę coś POZYTYWNEGO ...
O dziwo - już po pobieżnym przekartkowaniu numeru wiedziałem, że spełnieniem tego ostatniego przyrzeczenia nie będę miał wielkiego problemu. Wbrew obawom moim (o niereformowalności Redakcji ), moich oponentów (o to, że nie pogłaskałem po główce tylko wywaliłem kawę na ławę ) jak i słowom samej Redakcji (cyt: Spis treści będzie na osobnej stronie bowiem w zamyśle będą umieszczane na niej również różne komunikaty (a będzie ich sporo) związane z wydarzeniami modelarskim. ) SPIS TREŚCI JEST MNIEJSZY. Nie z powodu umieszczenia na tej stronie komunikatów, ale z połączenia treści dawnej strony pierwszej (stopka + od Redakcji) i drugiej (tegoż spisu). Przyznaję, że jest to zgodne z moimi oczekiwaniami.
Recenzji jest (objętościowo) tyle samo (a nawet jakby więcej bo poprzednio też były do strony 12-tej, tyle że od 3-ciej a teraz od 2-giej), ale krótszych i IMHO lepszych.
Idąc dalej mamy artykuł o pancerniku "Sisoj Wielikij". W odróżnieniu od artykułu o "Yukikaze" (cyt: Artykuł o "Yukikaze" zawiódł mnie sromotnie. Jest to bardziej opis typu "Kagero" niż samej jednostki. [...] ) ten JEST poświęcony tytułowej jednostce. Wstyd przyznać ale znowu postęp (oczywiście IMHO) w dobrą stronę.
Relacja z budowy "Alaski" jest dłuższa niż "Daru", ale to dobrze. Nadal brak mi dobrej "rozkładówki" (cyt: Swoją drogą szkoda, że w artykule nie znalazł się link do strony i jeszcze tego, że na żadnym zdjęciu nie można podziwiać modelu w pełnej krasie - nawet na stronie 13-tej jest wykadrowany tak, że szkoda słów... ) ale przyjmuję wyjaśnienie, że Redakcja nie zleca specjalnych sesji opisywanych modeli. Nadal jednak podtrzymuję swój żal z powodu braku do linku do pełnej relacji (lub nawet wprost do kopii relacji z jednego z forów na stronach MO; oczywiście z autoryzacją i innymi przepisami Prawa Prasowego tak chętnie czytanego w Redakcji ).
Dział "Mikromodelarstwo" rozrósł się znacznie (co jest chyba zgodne z życzeniami innych czytelników). Mam tylko niejasne wrażenie deja vu - wprowadzenie już chyba było... Odnalazłem poprzedni numer (jeszcze go nie sprzedałem, ale podtrzymuję swoją gotowość wykonania "żałosnego" eksperymentu z wprowadzeniem do obiegu bieżącego numeru MO po cenie innej niż okładkowa ) i ze zdziwieniem stwierdziłem, że poprzedni artykuł miał innego autora. Życzę więc Redakcji kontynuacji cyklu artykułów (a nie tylko działu).
Wreszcie ARMATA... Tu muszę przyznać, że ponieważ powiększenie objętości poprzedniego numeru zaowocowało 5-cioma stronami grafik 3D (z czego przynajmniej 2 były IMHO zbędne) z nieśmiałością oczekiwałem ileż to stron może zająć armata Wielkiego Brata A tu proszę - taaaaka niespodzianka. Tylko 3 strony grafik i to (chyba) bez powtórek za to z wariacjami
Nowy dział "Prace Bosmańskie" miło zaskoczył mnie dobrym opisem wykonania łańcuchów. Grafiki są "nieco" za duże, ale przypominam że staram się pisać pozytywnie.
Pozwolę sobie nie komentować artykuł o zawodach - jeszcze nie przebrnąłem przez nie (w końcu to opinia "na szybko" - poprzednio czytałem "od końca"). Nawet gdyby były straconą objętością to 2-gi numer jest grubszy o 4 strony
I tak oto dobrnąłem do okładki. Przypomnę, że poprzednią opisałem tak: Fotorelacja z konkursu w Goleniowie to już totalna pomyłka. Zlepek zdjęć, na których czasami można wypatrzeć nazwę jednostki na burcie lub podstawce. Zdjęcia można było wyeksponować lepiej (i większe) poświęcając na to np. ostatnią stronę okładki, gdzie znajduje się fotka modelu "Christiaan Brunings". Cóż z tego, jeżeli nie wnosi ona nic nowego do fotek ze strony 36-tej... . Tym razem na stronie 3-ciej mamy w pełni zjadliwe fotki modelu (ułożone !!!) a na ostatniej model, którego zdjęć nie zauważyłem wewnątrz numeru a więc postęp
Sumując - uważam, że moja opinia o drugim numerze jest lepsza niż o pierwszym. Chcę wierzyć, że chociaż niektóre zmiany są wynikiem m.in. mojej niepochlebnej oceny pierwszego numeru. Wmuszanej mi wówczas przez niektórych forumowiczów "wazeliny" nadal nie kupuję - pierwszy numer BYŁ ZNACZNIE SŁABSZY od obecnego. Redakcji życzę tylko aby utrzymała ten kierunek i nie uraczyła nas więcej powtórką z "jedynki" (by przyjdzie chyba kupować tylko parzyste numery ).
Oceniany egzemplarz zakupiłem w Empiku (nie śmiałem fatygować Redakcji na pocztę ). Wziąłem sobie też do serca opinie Wujka Andrzeja i żeby nie narażać go na kilkukrotne czytanie tekstu przyrzekłem sobie, że napiszę coś POZYTYWNEGO ...
O dziwo - już po pobieżnym przekartkowaniu numeru wiedziałem, że spełnieniem tego ostatniego przyrzeczenia nie będę miał wielkiego problemu. Wbrew obawom moim (o niereformowalności Redakcji ), moich oponentów (o to, że nie pogłaskałem po główce tylko wywaliłem kawę na ławę ) jak i słowom samej Redakcji (cyt: Spis treści będzie na osobnej stronie bowiem w zamyśle będą umieszczane na niej również różne komunikaty (a będzie ich sporo) związane z wydarzeniami modelarskim. ) SPIS TREŚCI JEST MNIEJSZY. Nie z powodu umieszczenia na tej stronie komunikatów, ale z połączenia treści dawnej strony pierwszej (stopka + od Redakcji) i drugiej (tegoż spisu). Przyznaję, że jest to zgodne z moimi oczekiwaniami.
Recenzji jest (objętościowo) tyle samo (a nawet jakby więcej bo poprzednio też były do strony 12-tej, tyle że od 3-ciej a teraz od 2-giej), ale krótszych i IMHO lepszych.
Idąc dalej mamy artykuł o pancerniku "Sisoj Wielikij". W odróżnieniu od artykułu o "Yukikaze" (cyt: Artykuł o "Yukikaze" zawiódł mnie sromotnie. Jest to bardziej opis typu "Kagero" niż samej jednostki. [...] ) ten JEST poświęcony tytułowej jednostce. Wstyd przyznać ale znowu postęp (oczywiście IMHO) w dobrą stronę.
Relacja z budowy "Alaski" jest dłuższa niż "Daru", ale to dobrze. Nadal brak mi dobrej "rozkładówki" (cyt: Swoją drogą szkoda, że w artykule nie znalazł się link do strony i jeszcze tego, że na żadnym zdjęciu nie można podziwiać modelu w pełnej krasie - nawet na stronie 13-tej jest wykadrowany tak, że szkoda słów... ) ale przyjmuję wyjaśnienie, że Redakcja nie zleca specjalnych sesji opisywanych modeli. Nadal jednak podtrzymuję swój żal z powodu braku do linku do pełnej relacji (lub nawet wprost do kopii relacji z jednego z forów na stronach MO; oczywiście z autoryzacją i innymi przepisami Prawa Prasowego tak chętnie czytanego w Redakcji ).
Dział "Mikromodelarstwo" rozrósł się znacznie (co jest chyba zgodne z życzeniami innych czytelników). Mam tylko niejasne wrażenie deja vu - wprowadzenie już chyba było... Odnalazłem poprzedni numer (jeszcze go nie sprzedałem, ale podtrzymuję swoją gotowość wykonania "żałosnego" eksperymentu z wprowadzeniem do obiegu bieżącego numeru MO po cenie innej niż okładkowa ) i ze zdziwieniem stwierdziłem, że poprzedni artykuł miał innego autora. Życzę więc Redakcji kontynuacji cyklu artykułów (a nie tylko działu).
Wreszcie ARMATA... Tu muszę przyznać, że ponieważ powiększenie objętości poprzedniego numeru zaowocowało 5-cioma stronami grafik 3D (z czego przynajmniej 2 były IMHO zbędne) z nieśmiałością oczekiwałem ileż to stron może zająć armata Wielkiego Brata A tu proszę - taaaaka niespodzianka. Tylko 3 strony grafik i to (chyba) bez powtórek za to z wariacjami
Nowy dział "Prace Bosmańskie" miło zaskoczył mnie dobrym opisem wykonania łańcuchów. Grafiki są "nieco" za duże, ale przypominam że staram się pisać pozytywnie.
Pozwolę sobie nie komentować artykuł o zawodach - jeszcze nie przebrnąłem przez nie (w końcu to opinia "na szybko" - poprzednio czytałem "od końca"). Nawet gdyby były straconą objętością to 2-gi numer jest grubszy o 4 strony
I tak oto dobrnąłem do okładki. Przypomnę, że poprzednią opisałem tak: Fotorelacja z konkursu w Goleniowie to już totalna pomyłka. Zlepek zdjęć, na których czasami można wypatrzeć nazwę jednostki na burcie lub podstawce. Zdjęcia można było wyeksponować lepiej (i większe) poświęcając na to np. ostatnią stronę okładki, gdzie znajduje się fotka modelu "Christiaan Brunings". Cóż z tego, jeżeli nie wnosi ona nic nowego do fotek ze strony 36-tej... . Tym razem na stronie 3-ciej mamy w pełni zjadliwe fotki modelu (ułożone !!!) a na ostatniej model, którego zdjęć nie zauważyłem wewnątrz numeru a więc postęp
Sumując - uważam, że moja opinia o drugim numerze jest lepsza niż o pierwszym. Chcę wierzyć, że chociaż niektóre zmiany są wynikiem m.in. mojej niepochlebnej oceny pierwszego numeru. Wmuszanej mi wówczas przez niektórych forumowiczów "wazeliny" nadal nie kupuję - pierwszy numer BYŁ ZNACZNIE SŁABSZY od obecnego. Redakcji życzę tylko aby utrzymała ten kierunek i nie uraczyła nas więcej powtórką z "jedynki" (by przyjdzie chyba kupować tylko parzyste numery ).
Przy nabrzeżu wykończeniowym Luger Le Coureur 1776 (zestaw Shipyard)
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Konrad Sołtysiak :
W sugerowaną dbałość o mój czas pozwolę sobie wątpić . Przy okazji pierwszwgo numeru MO apelowałem nie o pozytywizm lecz o ... obiektywizm .
Polega on , ten obiektywizm , na ocenie tak wad jak i zalet tego o czym się pisze . To trudne .
P.s. W poprzedniej recenzji napisałeś wyraźnie co cię w Wujku MIERZI ... na taką otwartość z jego strony nie licz . Mam tylko jedną prośbę na przyszłość :
NIE WUWOŁUJ WUJKA Z LASU !
Wujek .
W sugerowaną dbałość o mój czas pozwolę sobie wątpić . Przy okazji pierwszwgo numeru MO apelowałem nie o pozytywizm lecz o ... obiektywizm .
Polega on , ten obiektywizm , na ocenie tak wad jak i zalet tego o czym się pisze . To trudne .
P.s. W poprzedniej recenzji napisałeś wyraźnie co cię w Wujku MIERZI ... na taką otwartość z jego strony nie licz . Mam tylko jedną prośbę na przyszłość :
NIE WUWOŁUJ WUJKA Z LASU !
Wujek .
- Konrad Soltysiak
- Posty: 57
- Rejestracja: czw kwie 01 2004, 18:08
- Lokalizacja: Grójec
Widzisz Wujku - moja pierwsza wypowiedź na temat MO1 nie miała być "obiektywną oceną wydawnictwa" a (jak chyba pisałem): kilkoma uwagami, którymi chciałbym się podzielić . ponieważ może pomoże to przy redagowaniu drugiego numeru. To MO, Ty (ale i ja) "nakręciliśmy" dalszą dyskusję. Fakt pozostaje faktem - na początku chciałem tylko wskazać co mi się w MO1 nie podoba (przyznaję: zupełnie zaniedbując ewentualnie zauważone plusy). Ty zupełnie nie zwracając na to uwagi zarzuciłeś mi m.in. "szukanie błędów".Wujek Andrzej pisze:Konrad Sołtysiak :
Przy okazji pierwszwgo numeru MO apelowałem nie o pozytywizm lecz o ... obiektywizm .
Nie będę ukrywał, że po ten numer MO sięgałem z raczej negatywnym nastawieniem. Nie tylko ze względu na zawartość merytoryczną pisma ale też ze względu na tamtą "obronę Częstochowy" (czytaj: obronę wydawcy MO). Było mi miło, że sporo (oczywiście IMHO) wad o których pisałem poprzednio zostało wyeliminowanych (co nie oznacza, że ich eliminacja to jakakolwiek moja zasługa). Teraz starałem się być bardziej obiektywny. Było co chwalić -to pochwaliłem. Było miejscami powiedzmy... dziwnie (np. ponowne - jak dla mnie - rozpoczęcie "Mikromodelarstwa") - tu nie kadziłem. Wywołałem Wujka z lasu - trudno, stało się. Twoja niewiara w moje dobre chęci boli. W to też nie uwierzysz, ale co mi tam. Rozumiem, że Ciebie obecnie mierzi sama moja obecność (bo nieczęsto czytasz coś niemiłego na Swój temat; ja nadal mam miłe słowa dla Twoich zdolności jako modelarza). Cóż, tak ten świat zbudowano, że czasami szczerzy są nielubiani
Sorry za off-topic. Proszę Admina o uznanie moich dzisiejszych wpisów za "trollowanie" i wykasowanie ich "w diabły". Zganić nie można, pochwalić nie można, krzyczeć w lesie nie można... (nie - tu przyznaję rację Wujkowi: nie można).
Przy nabrzeżu wykończeniowym Luger Le Coureur 1776 (zestaw Shipyard)
-
- Posty: 39
- Rejestracja: pn lis 07 2005, 23:18
- Lokalizacja: Łódź
Jak już napisałem w zapowiedzi 2 numeru MO zmiany, które zaszły w piśmie spowodowane są m. in. uwagami naszych czytelników (w tym także Konrada), a także naszymi spostrzeżeniami i przemyśleniami. Chociaż nie uważamy 1 numeru za zły nadal będziemy poprawiać i rozwijać formę pisma i myślę że ten etap zakończymy z końcem tego roku. Generalnie chcemy powiększać tematykę pisma i np. w kolejnych numerach chcemy rozpocząć (jak znajdziemy autorów) dział szkutniczy.
Dział mikromodelarstwa będzie prowadzony przez dwóch "gigantów" tej "dyscypliny" czyli Panów: Obrzanowskiego i Brożynę. Ich wstępniaki już były (każdy z nich musiał się jakoś przedstawić nam) i teraz na zmianę będą zdradzać nam swoje techniki budowania tych maleństw zarówno z gotowych zestawów jak i od podstaw.
Dodatkowo tak jak w 2 MO będą publikowane planiki statków/okrętów z przeznaczeniem dla mikromodelarzy. I taki będzie szablon tego działu
Wyposażenie okrętowe (teraz przyjdzie czas na coś innego niż działa ) jak już wcześniej napisaliśmy raz będzie większy raz mniejszy ale schemat: opis, plany, 3D będzie zawsze.
Dział mikromodelarstwa będzie prowadzony przez dwóch "gigantów" tej "dyscypliny" czyli Panów: Obrzanowskiego i Brożynę. Ich wstępniaki już były (każdy z nich musiał się jakoś przedstawić nam) i teraz na zmianę będą zdradzać nam swoje techniki budowania tych maleństw zarówno z gotowych zestawów jak i od podstaw.
Dodatkowo tak jak w 2 MO będą publikowane planiki statków/okrętów z przeznaczeniem dla mikromodelarzy. I taki będzie szablon tego działu
Wyposażenie okrętowe (teraz przyjdzie czas na coś innego niż działa ) jak już wcześniej napisaliśmy raz będzie większy raz mniejszy ale schemat: opis, plany, 3D będzie zawsze.