HMS King George V 1:200, Military Model
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Jeśli chodzi o śruby to rzeczywiście są jedynie kształtowane na walcu a nie skręcane. Gdy klej odpuści to chyba poprawię. Nie wiem czy o tą łatę chodzi. Jak o to, to jest to miejsce na część przedstawioną na rysunku (nie mam pojęcia, do czego służy) element mam gotowy, nie przyklejałem gdyż często kadłub leżał na burcie lub pokładzie. A farbę "oszczędzałem" z powodu gorszej przyczepności kleju na farbę niż karton.
Żeber na burtach pewnie nie ma - zeszlifowałem wręgi, aby się nie rozpychały. Dno nie ma żadnej pianki czy wsporników, jest przyklejane bezpośrednio do wręg (pierwszy raz się odważyłem) i może nie być idealnie płaskie.
Ale nawet gdyby były to i tak waloryzacja wszystko kamufluje a poza tym to w "realu nic nie widać, bo to makro"
Żeber na burtach pewnie nie ma - zeszlifowałem wręgi, aby się nie rozpychały. Dno nie ma żadnej pianki czy wsporników, jest przyklejane bezpośrednio do wręg (pierwszy raz się odważyłem) i może nie być idealnie płaskie.
Ale nawet gdyby były to i tak waloryzacja wszystko kamufluje a poza tym to w "realu nic nie widać, bo to makro"
Trzy palce wody pod kilem.
- Szydercza Gała
- Posty: 2329
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 171
Ładnie i czysto sklejony dalmierz. Nie mam tego modelu w kolekcji więc zapytam - czy został on tak zaprojektowany, że większość krawędzi jest rozcinana a nie zaginana (np czołowe ściany dalmierza) czy to Twoja "przeróbka".
Jeśli drabinkę nie masz zamiaru kleic na styk do ściany to sugerowałbym nakłówanie otworków na nie przed sklejeniem elementu w całość
Jeśli drabinkę nie masz zamiaru kleic na styk do ściany to sugerowałbym nakłówanie otworków na nie przed sklejeniem elementu w całość
pzdr
Kemot
Kemot
Co do dalmierza i innych części to rozcinam wszystko (w granicach rozsądku). Drabinkę zamierzam dokleić na styk gdyż nie za bardzo wychodzi mi spasowanie otworów z rozstawem drutów. I nie jest tak dobrze sklejony jak wygląda: radar (chyba to ta belka na górze) jest lekko skręcony a i całość troszkę farbą ubrudzony.
Wszystkie niedokładności widoczne na zdjęciach nie istnieją w oryginale, jest to wynikiem ogromnego powiększenia elementu
Wszystkie niedokładności widoczne na zdjęciach nie istnieją w oryginale, jest to wynikiem ogromnego powiększenia elementu
Trzy palce wody pod kilem.
Niestety pozwoliłem sobie na dość mocne uproszczenie przy wykonywaniu dalocelowników "pom-pomów" (trzecie zdjęcie): brak im jednej ściany i "uszy" są zrobione z grubszej tektury a nie uformowane prostopadłościany jak chciał projektant. Gdy zrobiłem zgodnie z instrukcją to wyszły wielkie gnioty, po prostu nie dałem rady.
Trzy palce wody pod kilem.