Rewelacyjny płyn do kształtowania kartonu, czyli mały żarcik
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Mariusz Kita
- Posty: 194
- Rejestracja: pt sty 06 2006, 15:13
- Lokalizacja: czestochowskie
W przeciwieństwie do tych, którzy szukają słabych punktów dziwnej substancji, nie krytykuję jej, nie udowadniam jej, że nie ma prawa zginać kartonu. Po prostu jej używam i spokojnie przeprowadzam sobie eksperymenty z tym rewelacyjnym płynem. Jeśli ktoś nie wierzy – trudno. Teorię bananowo-dipolową przekazałem na podstawie przekazu ustnego Wynalazcy. Niestety nie jestem na tyle obeznany z zawiłościami budowy mikroświata aby ustosunkować się to tego, czy cząsteczka może się wyginać. Jest to teoria uproszczona, taka na chłopski rozum. Przypomniało mi się tylko, że te cząsteczki są długie, jakieś łańcuchy, polimery, coś takiego. Nie znam się .
Mimo to zacytuję:
Mam jednak płyn przed sobą i smaruję kolejne tekturki.
Następne próby przeprowadziłem na podkładce z punktu gastronomicznego. Jednak ta tektura jest mało zwarta, taka „puszysta” i nie wygieła się za bardzo.
Przypomniało mi się, że mam arkusz preszpanu o grubości ok. 1,2 mm. Czym jest preszpan nie wiem, ale to najtwardszy papier jaki miałem w rękach. Coś takiego jak tektura 1,2 mm nasączona Super Glue i pozostawiona do wyschnięcia. Cięcie nożykiem to koszmar.
Poświęciłem się jednak, wyciąłem paseczek i potraktowałem płynem.
Wygiął się .
Ciąg dalszy dopiero jutro, bo nie będę miał jak napisać.
Mimo to zacytuję:
Owszem, dipole nie mają kształtu banana przed wchłonięciem wilgoci. Obrazek pokazuje dipol po wchłonięciu i chyba jasne jest, że jeśli jedna strona tą wilgoć wchłonie, to się rozszerzy i tym samym wygnie .OLO pisze:3.Dipole nie mają krztałtu banana
Mam jednak płyn przed sobą i smaruję kolejne tekturki.
Następne próby przeprowadziłem na podkładce z punktu gastronomicznego. Jednak ta tektura jest mało zwarta, taka „puszysta” i nie wygieła się za bardzo.
Przypomniało mi się, że mam arkusz preszpanu o grubości ok. 1,2 mm. Czym jest preszpan nie wiem, ale to najtwardszy papier jaki miałem w rękach. Coś takiego jak tektura 1,2 mm nasączona Super Glue i pozostawiona do wyschnięcia. Cięcie nożykiem to koszmar.
Poświęciłem się jednak, wyciąłem paseczek i potraktowałem płynem.
Wygiął się .
Ciąg dalszy dopiero jutro, bo nie będę miał jak napisać.
Moje modele: archiwum
Syzyfie - gratuluję dowcipnego pomysłu!
Przede wszystkim także tego, że musiałeś sporo czasu poświęcić na uwiarygodnienie owej tajemniczej glutoplazmy! Brawo!
PS. Omal się wczoraj nie nabrałem na podane w "trójce" informacje o konieczności instalacj od września tachografów w samochodach osobowych
Przede wszystkim także tego, że musiałeś sporo czasu poświęcić na uwiarygodnienie owej tajemniczej glutoplazmy! Brawo!
PS. Omal się wczoraj nie nabrałem na podane w "trójce" informacje o konieczności instalacj od września tachografów w samochodach osobowych
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Bardzo dziękuję za życzliwe zainteresowanie tematem .
Był to z mojej strony drobny żarcik z okazji 1 kwietnia. Tak naprawdę to głównie nakłamałem pisząc, że zapomniałem o tym szczególnym dniu w roku. To było chyba najtrudniejsze, ale przełamałem się, bo zostałem przez ostatni rok nieco „zmiękczony” bujnym życiem politycznym w naszym kraju, kiedy to politycy wygadują różne brednie a potem bronią ich do ostatniego tchu i idą w zaparte. Zrobiłem tak samo. Jednak w odróżnieniu od nich mówię jasno: kłamałem. I za to przepraszam.
Oczywiście teoria dipolowo-bananowa także jest zmyślona, natomiast zachowanie się tektury pod wpływem tajemniczego płynu jest jak najbardziej prawdziwe. Tajemniczą substancją jest zwykła woda. Tutaj dla zmylenia użyłem wody, którą moja znajoma używa do podlewania kwiatków. Stoi ona sobie kilkanaście dni z wrzuconymi skorupkami jajek i lekko podgniwa – stąd jej mętno-zielonkawe zabarwienie.
Żarcik ten ma swoje źródło w drobnych eksperymentach, które przeprowadzałem na paskach brystolu jakiś czas temu. Brystol zwilżony wodą zwija się poprzecznie do ułożenia włókien. Przypadkowo wyciąłem kiedyś 2 paski brystolu jeden wzdłuż a drugi w poprzek włókien. Oba jednocześnie zwilżyłem z jednej strony wodą i bardzo śmiesznie wyglądało, jak – na pozór – identyczne paski zachowały się całkiem odmiennie. Jeden zwinął się w tulejkę a drugi przybrał kształt korytka. Widać to na zdjęciu poniżej.
Każdy może sobie taki eksperyment zrobić, ponieważ tajemniczy płyn rzeczywiście jest łatwo dostępny . Także w branżowym, np. spożywczym sklepie.
Mam nadzieję, że tym żarcikiem nikogo nie uraziłem, jednak chyba już jestem „spalony” w podawaniu rewelacyjnych odkryć 1 kwietnia. Może za rok ktoś inny podejmie to ryzyko.
I to by było na tyle
Był to z mojej strony drobny żarcik z okazji 1 kwietnia. Tak naprawdę to głównie nakłamałem pisząc, że zapomniałem o tym szczególnym dniu w roku. To było chyba najtrudniejsze, ale przełamałem się, bo zostałem przez ostatni rok nieco „zmiękczony” bujnym życiem politycznym w naszym kraju, kiedy to politycy wygadują różne brednie a potem bronią ich do ostatniego tchu i idą w zaparte. Zrobiłem tak samo. Jednak w odróżnieniu od nich mówię jasno: kłamałem. I za to przepraszam.
Oczywiście teoria dipolowo-bananowa także jest zmyślona, natomiast zachowanie się tektury pod wpływem tajemniczego płynu jest jak najbardziej prawdziwe. Tajemniczą substancją jest zwykła woda. Tutaj dla zmylenia użyłem wody, którą moja znajoma używa do podlewania kwiatków. Stoi ona sobie kilkanaście dni z wrzuconymi skorupkami jajek i lekko podgniwa – stąd jej mętno-zielonkawe zabarwienie.
Żarcik ten ma swoje źródło w drobnych eksperymentach, które przeprowadzałem na paskach brystolu jakiś czas temu. Brystol zwilżony wodą zwija się poprzecznie do ułożenia włókien. Przypadkowo wyciąłem kiedyś 2 paski brystolu jeden wzdłuż a drugi w poprzek włókien. Oba jednocześnie zwilżyłem z jednej strony wodą i bardzo śmiesznie wyglądało, jak – na pozór – identyczne paski zachowały się całkiem odmiennie. Jeden zwinął się w tulejkę a drugi przybrał kształt korytka. Widać to na zdjęciu poniżej.
Każdy może sobie taki eksperyment zrobić, ponieważ tajemniczy płyn rzeczywiście jest łatwo dostępny . Także w branżowym, np. spożywczym sklepie.
Mam nadzieję, że tym żarcikiem nikogo nie uraziłem, jednak chyba już jestem „spalony” w podawaniu rewelacyjnych odkryć 1 kwietnia. Może za rok ktoś inny podejmie to ryzyko.
I to by było na tyle
Moje modele: archiwum
np. przy zamoczeniu kalki to widacSyzyf pisze: Każdy może sobie taki eksperyment zrobić, ponieważ tajemniczy płyn rzeczywiście jest łatwo dostępny
Przyznam się że tak się upierałeś przy swoim że już niewiedziałem czy to żart czy faktycznie jakaś wzbogacana woda - np ciężka woda
Gratuluje pomysłu i podziwiam wytrwałość )))
Pozdrawiam