Pod rozwagę

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

krzycho
Posty: 10
Rejestracja: pt paź 24 2003, 13:31

Post autor: krzycho »

To i ja dorzucę swoje trzy grosze ;-)
Weźmy na przykład modele dostępne za free w sieci (np. kierownikowa T448p). Też trzeba je wydrukować - inaczej to tylko ładne obrazki...
Zresztą najczęściej są to modele o prostej kolorystyce i wydruk z drukarki naprawdę nie wygląda źle.
Co do przewagi druku w drukarniach - kierowniku masz rację ale chyba nie do końca.... Gdy w grę wchodzi model ze śladami waloryzacji (weźmy np. ostatnie modele od Halińskiego) to też nie rozumiem drukowania ze skanów bo różnica będzie porażająca..... Ale takie np. stare modele z MM??
Co do kosztów druku - widocznie na świecie nie są one tak porażające skoro sprzedają się oficjalnie modele w plikach do samodzielnego wydruku...
Zresztą przy korzystaniu z drukarek z odrębnymi pojemnikami z atramentem na każdy kolor zaczyna to już i u nas nie wyglądać źle (świadomie pomijam wydruki w pracy czy też drukarki laserowe - zakładam, że lasery kolorowe nie są jeszcze standardowym wyposażeniem domu - zresztą z moich doświadczeń wynika, że kolor z atramentówki jest lepszy).
Całkiem inaczej wygląda gdy ktoś zamierza model malować - tutaj koszt wydruku skanu obrobionego do samych kształtów części jest praktycznie pomijalny (oczywiście pomijam kwestię zgodności wymiarowej skanów z sieci).
Więc moim zdaniem sprawa nie jest jednoznaczna.
Pzdr
jungu
Posty: 119
Rejestracja: wt sie 23 2005, 11:16
Lokalizacja: Turek

Post autor: jungu »

wszystko zależy od punktu dojścia do materiałów... ja pracuję w drukarni - reklamie... i doładowanie tuszy mam za grosze (20-25) a karton o wysokiej gramaturze(gładki mat) ok. 250g mam za 10gr/szt. Tylko biarąc pod uwagę że w moim przypadku koszty były by niższe, to nie zmienia to faktu że modele z netu są badziejsko zeskanowane, skaner gubi niektóre kolory a po wydruku z drukarki atramentowej to model już zupełnie inny niż oryginał. I napewno później trzeba by było go malowac (znuwu koszty) czyli wychodzi ze nie warto drukować modeli z netu....
praca w stoczni wstrzymana do wiosny (brak czasu)
HMS Cleopatra - rozpoczynam budowę poszycia...
Awatar użytkownika
origami
Posty: 282
Rejestracja: pt mar 05 2004, 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: origami »

Spotkałem się jeszcze z jednym problemem podczas druku części. Przygotowałem sobie kiedyś partię części, wydrukowałem i zadowolony z efektu przystąpiłem do montażu. Niestety coś poszło nie tak i musiałem kilka elementów wydrukować jeszcze raz. Myślę sobie: nie ma sprawy. Jednak po wydruku (z dokładnie tymi samymi parametrami) okazało się, że odcienie kolorów są nieco inne - ledwo zauważalne, gdy elementy leżą osobno. Jednak gdy je zestawiłem ze sobą różnica kolorów była nie do przyjęcia.
Takich atrakcji może również dostarczyć samodzielne drukowanie :roll:
Pozdrawiam
_____________________

W stoczni:USS Wasp CV7 (1:200) - projekt własny
Awatar użytkownika
Marcintosh
Posty: 1091
Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
Lokalizacja: Dorset, UK
x 8

Post autor: Marcintosh »

Jednym slowem: zbrodnia nie poplaca.

Dziekujemy Ci nasz drogi Kierowniku za ten wyklad. Wierze, ze dzieki niemu wszystkich uczciwych modelarzy ruszy teraz sumienie i wykasuja swoje nielegalne skany, tudziez usuna ze swoich komputerow nielegalnie skopiowane oprogramowanie, dzieki ktoremu prowadzili swoj niecny proceder, wliczajac w to 'szara' instalacje Windowsa, ktora "juz byla" na komputerze.
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

Post autor: Piter »

Marcin to nie dokońca chyba chodzi oto by usówać wszystko z dystku tylko poto by być uczciwym tylko o to by nie szkodzić samemu sobie. Wydawnictwo traci - to i my tracimy bo albo zmniejsza nakład przez co potem niekture modele są zwyczajnie niedostępne albo poprostu wstrzymuje się o pewien czas z wydaniem kolejnej pozycji. Jakoś nie martwi mnie samo oprogramowanie bo powszechnie wiadomo że zajmujące sie tym firmy (sam w takiej pracuje) i tak zarobią na tym dlatego że niezliczona ilość instytucji i tak musi zakupić legalne wersje z powodu kontroli. Tutaj pojawia sie aspekt ceny. W przypadku oprogramowania to błędne koło bo ludzie piracą, firma musi swoje zarobić no więc zwiększa ceny dla tych co zwyczajnie muszą zapłacic. Z modelami jest troszke inaczej aczkolwiek podobnie.
Wydawnictwo by wyjść na swoje również zwieksza ceny i to nie bynajmniej dlatego że koszt produkcji wzrasta tylko dlatego że istnieją ludzie którym wydaje się że model zciagnięty z netu = model za darmo. Kto za to płaci ? My - ci którzy nie tyle co z pobudek prawnego patryjotyzmu chcą sklejać modele zakupione w sklepie lecz dlatego że są one o niebo lepsze i tyle.

Skany istnieją i istnieć będą. Niemoge nikogo zmusić do tego by je skasowal z dysku ale mogę poprosić żeby każdy zastanowił się nad tym co piszemy w tym wątku.

Pozdrawiam
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
Awatar użytkownika
Marcintosh
Posty: 1091
Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
Lokalizacja: Dorset, UK
x 8

Post autor: Marcintosh »

Uczciwosc wybiorcza?
To tak, jak byc troche w ciazy...
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

Post autor: kierownik »

krzycho pisze: Co do kosztów druku - widocznie na świecie nie są one tak porażające skoro sprzedają się oficjalnie modele w plikach do samodzielnego wydruku...
To żeś walnął kulą w płot. Na świecie średnia pensja wystarczy na jakieś 50 kompletów kałamarzy do plujki. U nas może na pięć.
Druga sprawa: model w naszym kraju kosztuje załózmy 30 zeta. We Francji będzie to ze trzydzieści euro! I nie ma go w każdym kiosku! Dlatego modele do samodzielnego druku się jakoś tam sprzedaje.
Trzecia sprawa: gdy na naszym forum ktoś prezentuje budowę freemodelu wywołuje najwyżej przyjacielskie poklepywanie po plecach: "dobrze, dobrze, teraz zrób jakiś prawdziwy", czyli... z drukarni.

Unikam tutaj generalizowania . Różne mogą być aspekty decyzji o samodzielnym drukowaniu modelu. Ale powtórzę: to się nie opłaca.
Awatar użytkownika
origami
Posty: 282
Rejestracja: pt mar 05 2004, 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: origami »

Piter, nie można dzielić piractwa na bardziej i mniej słuszne.
Tak piractwo komputerowe, jak i modelarskie jest ZŁODZIEJSTWEM. I żadne "lukrowanie" tego nie zmieni.
Co z tego, że bogate firmy komputerowe od tego nie padną? Wielkie sieci handlowe również a nie jest to powodem, żebym zaraz szedł do jakiegoś Tesco czy innego Leclerca i kradł z półki.
Pozdrawiam
_____________________

W stoczni:USS Wasp CV7 (1:200) - projekt własny
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

Post autor: Piter »

origami tak zgadza się w żadnym wypadku nie staram się bronić piratów zajmujacych sie oprogramowaniem. Chce tylko zwrócić uwage na kompletną bezsensowność kradzieży modeli. To tak samo jakbyśmy kradli wersje demo jakiegoś programu. Popatrz jakie sa szanse na przetłumaczenie komuś że program z netu jest gorszy od programu ze sklepu. Co mu powiesz że problemem jest zainstalowanie crack'a czy że niebędzie miał pudełka (zakładając że to nie wersja OEM). Z modelem jest inaczej - są szanse że ktoś czytający ten wątek zrozumie że ani jemu się to nie opłaca i przy okazji nie robi krzywdy innym.
Btw dziaij drukowalem plakaty w jednej drukarni i z ciakawości zapytałem się ile kosztuje druk w jakości foto na A3 - troszkę ponad 5zł. Druk naprawde fajny i musze przyznać że spokojnie przy odpowiednim papierze (który również posiadają) dało by się wydrukować model bardzo podobny do wycinanki. Policzie teraz np 16*5= 80 nielepiej zamiast drukarni dać zarobić legalnie wydawnictwu które ten model stworzyło i sprzedaje za 50 ?
A co z pewnością że symetria jest zachowana ?

Nie lukruje i nie poprieram piractwa strikte komputerowego. Ale prędzej jestem w stanie zrozumieć że ktoś kopiuje program za 10 000 zł niż model za 50 :/ Zresztą sam widziałem jak program który wraz z grupą pracowników pisaliśmy przez 2 miesiące po tygodniu znalazł się w necie.
Wkuża mnie i jedno i drugie.
Pozdrawiam
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
krzycho
Posty: 10
Rejestracja: pt paź 24 2003, 13:31

Post autor: krzycho »

Kierowniku - wywołałes mnie do tablicy więc już odpowiadam. Zacznę od końca:
3. A ilu ludzi buduje sobie modele w domu nie prezentując tego na forum??
2. Przesadzasz z tymi cenami. Przed chwilą sobie sprawdziłem ceny w Niemczech (na stronie Moduni). Np. ISU-152 Modelika - cena w wydawnictwie w PLN: 36 (czyli według dzisiejszego średniego kursu NBP = 9,23 EUR), cena w sklepie w Hamburgu w Euro: 14.50. Idąc Twoim tokiem rozumowania to powiedziałbym wręcz, że w stosunku do zarobków to w Polsce modele są dla nas zbyt drogie :(
1. Co do średniej pensji itp. - zostawmy taką rozmowę bo można tu porównywać średnie koszty życia itp. a chyba nie o to chodzi??

Przypomnę, że chodzi mi o samodzielne wydruki modeli free i kupowanych w plikach - nie odnoszę się do legalności i jakości druku ze skanów dostępnych w sieci... (na ten temat mamy zdanie podobne jeśli nie identyczne) ;-)
Zablokowany