[relacja] Junkers Ju 88 C-6 (Military Model 3-4/2003)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
podoba mi się i to bardzo..mam nadzieję, że Twój powrót do tego modelu nie jest jednorazowy i postarasz się już sukcesywnie go dopiescić do samego końca:)
co do niepasującego paska to wydaję mi się, że jak przykleisz osłonę to i tak tego błędu nie będzie widać, bo ona zasłoni przejscie kolorów.
a może by tak przybrudzić trochę te kolektory?
a teraz przemyślenia jakie mnie dopadły (trochę nie na temat, a trochę i na..)
dziwne jest to, że na forum najlepsze relacje z najlepiej sklejonymi modelami, z których można się wiele nauczyć, przechodzą prawie bez echa. Sprawa tak wygląda szczególnie w modelach lotniczych, czego mamy tutaj przykład. Zastanawiam się na jakiej to jest zasadzie, szczególnie, że na czarnym forum ten sam temat swingera spotkał się z ogromnym zainteresowaniem i wieloma postami.
co do niepasującego paska to wydaję mi się, że jak przykleisz osłonę to i tak tego błędu nie będzie widać, bo ona zasłoni przejscie kolorów.
a może by tak przybrudzić trochę te kolektory?
a teraz przemyślenia jakie mnie dopadły (trochę nie na temat, a trochę i na..)
dziwne jest to, że na forum najlepsze relacje z najlepiej sklejonymi modelami, z których można się wiele nauczyć, przechodzą prawie bez echa. Sprawa tak wygląda szczególnie w modelach lotniczych, czego mamy tutaj przykład. Zastanawiam się na jakiej to jest zasadzie, szczególnie, że na czarnym forum ten sam temat swingera spotkał się z ogromnym zainteresowaniem i wieloma postami.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Pozwolę sobie Ci odpowiedzieć Rowinie.
Nikłym zainteresowaniem tego nazwać nie można - około 40 tys. odsłon, (choć na 1.5 roku ).
Relatywnie niewielka ilosć wpisów bierze się z "biforumowości" niektórych person, które swe emocje i poglądy uzewnętrzniają "na czarnym", bądź łaskawie wkleją na obu forach identyczne wpisy. Czemu to ma służyć? Cholera wie, choć możliwe, że ona też tej wiedzy nie posiadła.
A np. moja skromna osoba woli wszelakie uwagi przekazać Jaśnie Panu Łukaszowi w cztery oczy przy jakimś Specjale.
Nikłym zainteresowaniem tego nazwać nie można - około 40 tys. odsłon, (choć na 1.5 roku ).
Relatywnie niewielka ilosć wpisów bierze się z "biforumowości" niektórych person, które swe emocje i poglądy uzewnętrzniają "na czarnym", bądź łaskawie wkleją na obu forach identyczne wpisy. Czemu to ma służyć? Cholera wie, choć możliwe, że ona też tej wiedzy nie posiadła.
A np. moja skromna osoba woli wszelakie uwagi przekazać Jaśnie Panu Łukaszowi w cztery oczy przy jakimś Specjale.
ZŁO SQUAD
barbarzyńco masz okazje przekazywać mu to w cztery oczy więc to robisz niektórzy, w tym i ja, są zza światów (w tym wypadku kresy wschodnie gdzie temp. jest zawsze o 10 stopni niższa w porównaniu z zachodem), ilość wyświetleń w porównaniu z czasem jaki ta relacja jest na forum wcale nie jest taka wielka, poza tym to forum dyskusyjne i od ilości wyświetleń bardziej się liczy ilość wypowiedzi (tych mądrych). Zresztą biorąc pod uwagę siłę dyskusji w porównaniu z niektórymi, powiedzmy szczerze gorszymi relacjami, jest zerowa.
Oczywiście proszę mnie nie zrozumieć, że krytykuje mniej wartościowe lub początkujące relacje, bo tak nie jest, ale takie jak ta wymagają szczególnej opieki i oklasków
Oczywiście proszę mnie nie zrozumieć, że krytykuje mniej wartościowe lub początkujące relacje, bo tak nie jest, ale takie jak ta wymagają szczególnej opieki i oklasków
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Rowin jak zwykle marudzisz Osobiście wole się nie odzywać niż pisać bzdurne "ochy i achy" ,które nic nie wnoszą do relacji.W sumie ta dyskusja też nic nie wnosi Więcej czytam i obserwuje, nie zawsze mam też czas na bieżące śledzenie wszystkich ciekawych relacji.
Badziewiaste relacje z budowy tandetnych modeli też oglądam, chociażby dla poprawienia sobie humoru. Pisać mi się już tam nie chce, szkoda mojego cennego czasu Koniec tego offtopa.
Pozdrawiam
Badziewiaste relacje z budowy tandetnych modeli też oglądam, chociażby dla poprawienia sobie humoru. Pisać mi się już tam nie chce, szkoda mojego cennego czasu Koniec tego offtopa.
Pozdrawiam
Powrót jest stały, co nie zmienia faktu, że budowa będzie szła jak zwykle, czyli powolutku.rowin pisze:podoba mi się i to bardzo..mam nadzieję, że Twój powrót do tego modelu nie jest jednorazowy i postarasz się już sukcesywnie go dopiescić do samego końca:)
co do niepasującego paska to wydaję mi się, że jak przykleisz osłonę to i tak tego błędu nie będzie widać, bo ona zasłoni przejscie kolorów.
a może by tak przybrudzić trochę te kolektory?
Tego paska osłona jednak nie zasłoni całkowicie - byłoby widać przejście w złym miejscu.
Zastanawiałem się nad przybrudzeniem, ale stwierdziłem, że Marcin Dworzecki pewnie wiedział, co robi. Nie będę kombinował na siłę, zwłaszcza że brudzenie spalinami to nie taka prosta sprawa, zwłaszcza tutaj - ten biały kamuflaż był przecież naniesiony sezonowo, więc nie bardzo bym wiedział, co brudzić, a co nie, a jeśli tak, to jakim kolorem (bo to często jest nie tyle brud, co opalona blacha czy farba)...
Oba silniki są gotowe. Ten nowszy (z tyłu, a na drugiej fotce po lewej) pokazuję jeszcze bez retuszu:
Tu sposób wykonania szkiełka na poziomie równym z poszyciem (wyciąłem to czarne kółko, nakleiłem je na folię, obciąłem nadmiar folii, wkleiłem z powrotem):
A to jako uzupełnienie instrukcji, bo rysunki pokazujące te części są nie zawsze wystarczająco wyraźne:
W tej wrędze musiałem wyrżnąć dziury, żeby wloty powietrza się zmieściły. W pierwszym silniku było to samo:
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
- Szydercza Gała
- Posty: 2327
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Metoda Szyderczego działa. Okleiłem jedno skrzydło poszyciem.
Większe niczym nie podparte powierzchnie podkleiłem dodatkowymi warstwami kartonu, a w przypadku najbardziej zewnętrznego fragmentu poszycia - nawet tekturą 1mm.
Dzięki temu uniknąłem zapadania się poszycia. Wszystko jest równiutkie (fotki pod światło):
Jest to największe skrzydło, jakie kiedykolwiek skleiłem, a zarazem najlepiej spasowane i przemyślane od strony projektowej. Szkielet jest genialny - w ogóle nie myślałem o zachowaniu prawidłowego kąta żeber na całej długości, bo problem skręcania się szkieletu po prostu nie istnieje. Pasowalność jest rewelacyjna, zresztą zapowiadało ją już uwzględnienie w żebrach grubości sklejek łączących. Klejenie tego to czysta przyjemność. Gratulacje dla Marcina.
Większe niczym nie podparte powierzchnie podkleiłem dodatkowymi warstwami kartonu, a w przypadku najbardziej zewnętrznego fragmentu poszycia - nawet tekturą 1mm.
Dzięki temu uniknąłem zapadania się poszycia. Wszystko jest równiutkie (fotki pod światło):
Jest to największe skrzydło, jakie kiedykolwiek skleiłem, a zarazem najlepiej spasowane i przemyślane od strony projektowej. Szkielet jest genialny - w ogóle nie myślałem o zachowaniu prawidłowego kąta żeber na całej długości, bo problem skręcania się szkieletu po prostu nie istnieje. Pasowalność jest rewelacyjna, zresztą zapowiadało ją już uwzględnienie w żebrach grubości sklejek łączących. Klejenie tego to czysta przyjemność. Gratulacje dla Marcina.