*[Relacja/Okręt] Biała Aurora
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Dziękuje wszystkim za miłe słowa. Nie ukrywam, że jest to dodatkowa motywacja do pracy nad Aurorą.
Wracając do gretingów. Są drukowane w rzeczywistej skali (albo bardzo zbliżonej do rzeczywistej). Jeśli możecie, zerknijcie na greting w Yukikaze. Według mnie wygląda fantastycznie.
W Aurorze ciemne oczka mają około 0,75mm. Myślałem początkowo o wybijaniu ich spreparowanym wycinakiem. Jednak wszystkie "brzegowe" i tak musiałbym dłubać ręcznie. Trochę mnie to wszystko przerażało, jak dodałem do tego obawę, że poszatkowany podest mógłby stać się zbyt wiotki, przymknąłem oko na te części i pozostawiłem niezmienione.
Wracając do gretingów. Są drukowane w rzeczywistej skali (albo bardzo zbliżonej do rzeczywistej). Jeśli możecie, zerknijcie na greting w Yukikaze. Według mnie wygląda fantastycznie.
W Aurorze ciemne oczka mają około 0,75mm. Myślałem początkowo o wybijaniu ich spreparowanym wycinakiem. Jednak wszystkie "brzegowe" i tak musiałbym dłubać ręcznie. Trochę mnie to wszystko przerażało, jak dodałem do tego obawę, że poszatkowany podest mógłby stać się zbyt wiotki, przymknąłem oko na te części i pozostawiłem niezmienione.
pzdr
Kemot
Kemot
Faktycznie, metalowe relingi mają takie zgrubienia na łączeniach. Widać to na zdjęciach jakie dostałem od znajomych. Myślę jednak, że lepiej by wyglądał model, jakby tych "glutów" kleju nie było :-)
Reling na pokładzie głównym jest już linkowy i ma zupełnie odmienną konstrukcję (również i u mnie będzie on wykonany inaczej - słupki takie same jak dotychczas, czyli 0,2mm a linkę imitować będzie żyłka wędkarska (0,1mm lub mniej)).
Należy jednak pamiętać, że są to zdjęcia współczesnej Aurory na których widać wyraźnie zmienioną konstrukcję krążownika i nie można bezgranicznie na nich polegać.
Reling na pokładzie głównym jest już linkowy i ma zupełnie odmienną konstrukcję (również i u mnie będzie on wykonany inaczej - słupki takie same jak dotychczas, czyli 0,2mm a linkę imitować będzie żyłka wędkarska (0,1mm lub mniej)).
Należy jednak pamiętać, że są to zdjęcia współczesnej Aurory na których widać wyraźnie zmienioną konstrukcję krążownika i nie można bezgranicznie na nich polegać.
pzdr
Kemot
Kemot
To jest 15 cm w skali 1:1. Nie polecałbym na takim gretingu chodzić, zwłaszcza przy gorszej pogodzie. Tym niemniej gretingi na Aurorze wyglądają fajnie, a w rzeczywistej skali moglyby się po prostu zlać z rastrem druku.Kemot pisze:Wracając do gretingów. Są drukowane w rzeczywistej skali (albo bardzo zbliżonej do rzeczywistej).
...
W Aurorze ciemne oczka mają około 0,75mm.
Pozdrawiam,
Szymon
Szymon
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Wreszcie, wreszcie, wreszcie!
Uporałem się z tą niewielka nadbudówką (jeśli to można nazwać nadbudówką) rufową. Cała masa drutologii już za mną. Niestety nie obyło się bez strat. Podczas manipulowania Aurorą, zawadziłem kominem o lampkę i go urwałem. Na szczęście nic mu się nie stało i po ponownym przyklejeniu nie będzie śladu po kraksie.
Na zdjęciach reflektory nie są jeszcze przyklejone. Obawiam się, że może je spotkać podobny los, jak w przypadku komina :-)
Uporałem się z tą niewielka nadbudówką (jeśli to można nazwać nadbudówką) rufową. Cała masa drutologii już za mną. Niestety nie obyło się bez strat. Podczas manipulowania Aurorą, zawadziłem kominem o lampkę i go urwałem. Na szczęście nic mu się nie stało i po ponownym przyklejeniu nie będzie śladu po kraksie.
Na zdjęciach reflektory nie są jeszcze przyklejone. Obawiam się, że może je spotkać podobny los, jak w przypadku komina :-)
pzdr
Kemot
Kemot
-
- Posty: 156
- Rejestracja: śr sty 25 2006, 12:21
- Lokalizacja: Zakopane/Bxl
Witam po dość długiej przerwie. Prace nad krążownikiem trwają nadal (choć ich tempo nie jest oszałamiające).
Ogólnie pozostało jeszcze dokończyć szalupy oraz je zamocować na żurawikach, dozbroić krążownik w działa oraz zamontować maszty i podwiesić olinowanie. To tak z grubsza. Niby niewiele, ale jednak.
Poniżej zdjęcia obecnego stanu Aurory. Od pobytu we Wrocławiu ogólna sylwetka nic się nie zmieniła. Pliki są dość "ciężkie" (około 100KB) ale mniejsze fotki nie były zbyt czytelne.
Jak widać szalupy będą wisieć za burtą. Zdecydowałem się na ten manewr, aby łatwiej mi było wykonać naciągi kominów itp. (przy szalupach leżących na stojakach nie za bardzo było jak poprowadzić liny). Same żurawiki wzbogaciłem o wąskie paski, którymi okleiłem łukowate krawędzie (tworząc coś w rodzaju dwuceownika).
Obecnie jestem na etapie klejenia ostatnich, największych szalup. Pozostał jeszcze kuter parowy i zabieram się za uzbrojenie. Zdjęcia sprzętu ratunkowego wstawię jak już będzie w pełni kompletny (na razie żadna z szalup nie ma przyklejonej jeszcze stępki ze sterem).
Ps. Przepraszam za to włochate tło. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że pochłonęło ono wiele cennych KB. Obiecuję, że to ostatni raz.
Ogólnie pozostało jeszcze dokończyć szalupy oraz je zamocować na żurawikach, dozbroić krążownik w działa oraz zamontować maszty i podwiesić olinowanie. To tak z grubsza. Niby niewiele, ale jednak.
Poniżej zdjęcia obecnego stanu Aurory. Od pobytu we Wrocławiu ogólna sylwetka nic się nie zmieniła. Pliki są dość "ciężkie" (około 100KB) ale mniejsze fotki nie były zbyt czytelne.
Jak widać szalupy będą wisieć za burtą. Zdecydowałem się na ten manewr, aby łatwiej mi było wykonać naciągi kominów itp. (przy szalupach leżących na stojakach nie za bardzo było jak poprowadzić liny). Same żurawiki wzbogaciłem o wąskie paski, którymi okleiłem łukowate krawędzie (tworząc coś w rodzaju dwuceownika).
Obecnie jestem na etapie klejenia ostatnich, największych szalup. Pozostał jeszcze kuter parowy i zabieram się za uzbrojenie. Zdjęcia sprzętu ratunkowego wstawię jak już będzie w pełni kompletny (na razie żadna z szalup nie ma przyklejonej jeszcze stępki ze sterem).
Ps. Przepraszam za to włochate tło. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że pochłonęło ono wiele cennych KB. Obiecuję, że to ostatni raz.
Ostatnio zmieniony wt sie 01 2006, 21:37 przez Kemot, łącznie zmieniany 1 raz.
pzdr
Kemot
Kemot
Naprawdę piękny model.
Mam jedno pytanie, zapewne trochę lamerskie, ale... ponoć kto pyta, nie błądzi. Czy możesz w dwóch słowach opisać, w jaki sposób wykonuje się tego typu podstawkę pod model? Chodzi mi o sposób mocowania modelu do podstawki. Przypuszczam, że w kadłubie wkleiłeś nakrętki lub nagwintowane tulejki i śrubą wkręcaną od dołu, poprzez te dwie podpory, połączyłeś model z podstawką - czy mam rację?
Mam jedno pytanie, zapewne trochę lamerskie, ale... ponoć kto pyta, nie błądzi. Czy możesz w dwóch słowach opisać, w jaki sposób wykonuje się tego typu podstawkę pod model? Chodzi mi o sposób mocowania modelu do podstawki. Przypuszczam, że w kadłubie wkleiłeś nakrętki lub nagwintowane tulejki i śrubą wkręcaną od dołu, poprzez te dwie podpory, połączyłeś model z podstawką - czy mam rację?
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357