*[Relacja/Inne] Gitara klasyczna (Renova-Model-free)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: sob lis 05 2005, 17:45
- Lokalizacja: Krzyż Wlkp.
Dziękuję za odkurzenie wątku .
Tad - to trafna uwaga. Błyszczą się. Akurat zakupiłem puszkę Caponu i być może będzie robił połysk na motylkach. Bardzo spodobało mi się malowanie matowymi farbkami, więc wszystko co podleci maluję teraz na matowo.
Tematu nie kończę jeszcze, bo jakiś pomysł mi brzdąka w głowie ale nie mogę go wyśpiewać z braku czasu.
Wiolonczela fajna, ściągnięta na dysk (dzięki). Może tym razem ktoś inny pokusi się o relację - nie chcę monopolizować działu muzycznego.
Tad - to trafna uwaga. Błyszczą się. Akurat zakupiłem puszkę Caponu i być może będzie robił połysk na motylkach. Bardzo spodobało mi się malowanie matowymi farbkami, więc wszystko co podleci maluję teraz na matowo.
Tematu nie kończę jeszcze, bo jakiś pomysł mi brzdąka w głowie ale nie mogę go wyśpiewać z braku czasu.
Wiolonczela fajna, ściągnięta na dysk (dzięki). Może tym razem ktoś inny pokusi się o relację - nie chcę monopolizować działu muzycznego.
Moje modele: archiwum
Odpowiadam szybko : motylki może rzeczywiście ciut za duże, ale takie są w wycinance.
Patrząc „z boku” na tą relację, można się dziwić dlaczego nie została zakończona. W końcu przyklejenie kilku drucików i papierków nie zajmuje aż tyle czasu. Patrząc na nią „od frontu”, czyli mojego „pola walki”, wcale mnie ten brak zakończenia nie dziwi. Prace nad zakończeniem tej relacji trwają bowiem od dawna, lecz końca nie widać. Dlaczego?
Albowiem jakiś czas temu pojawił się pewien problem, którego do tej pory nie udało mi się rozwiązać. W zasadzie miałem o tym nie pisać, wyrzucić wszystko do kosza i dać sobie spokój ale pomyślałem, że może ktoś na Forum będzie miał pomysł jak sobie z tym poradzić.
A było to tak :
Dawno, dawno temu, za (...) postanowiłem zrobić dla tej gitarki futerał . Wygooglałem więc sobie futerały do gitar, aby mieć na czym się wzorować. Wybrałem ten.
Koncepcja była taka, żeby zrobić to pudełko-futerał jak prawdziwy, tzn. okleić go materiałem skóropodobnym, zrobić zamki, zawiasy, miękką wyściółkę itp. Materiały skóropodobne używa się w introligatorstwie do okładania książek. Udałem się więc do firmy introligatorskiej, gdzie wyżebrałem (nie chcieli sprzedać) kawałek takiego materiału (wielkości kartki A4).
W Corelu narysowałem sobie obrys pudła, wydrukowałem, nakleiłem na 1,5 mm karton, wyciąłem i okleiłem „skórą”.
Tak wyglądał
Zrobiłem dwa bliźniacze dna futerału;
Do górnej części przykleiłem boczną oklejkę (Super Glue)
W ten sam sposób dokleiłem bok części dennej.
Gdy złączyłem obie części razem okazało się, że w ogóle do siebie nie pasują. Dziwne...
Dopiero wtedy dotarło do mnie, że porwałem się na rzecz prawdopodobnie niewykonalną w kartonie. Futerał jest niby zwykłym pudełkiem, ale o dość skomplikowanym obrysie. Głównym wyzwaniem są "otwarte" krawędzie styku górnej i dolnej części. Każdą niedokładność widać tam, jak na dłoni. Potrzebne jest tutaj dopasowanie krawędzi styku w 3 wymiarach i z dużą precyzją.
Muszę przyznać, że nie wiem jak zrobić takie pudło – może ktoś ma jakiś pomysł?
Ja będę jeszcze próbował przez 1-2 tygodnie – potem dam sobie spokój (na jakiś czas ).
Nie będę oklejał materiałem skóropodobnym, lecz brystolem, na którym będzie nadrukowana jakaś faktura. Jak w samym modelu gitarki. Ten materiał skóropodobny jest za gruby, a kolejna wizyta w firmie introligatorskiej mało sympatyczna .
Model niewykonalny w kartonie ?
Patrząc „z boku” na tą relację, można się dziwić dlaczego nie została zakończona. W końcu przyklejenie kilku drucików i papierków nie zajmuje aż tyle czasu. Patrząc na nią „od frontu”, czyli mojego „pola walki”, wcale mnie ten brak zakończenia nie dziwi. Prace nad zakończeniem tej relacji trwają bowiem od dawna, lecz końca nie widać. Dlaczego?
Albowiem jakiś czas temu pojawił się pewien problem, którego do tej pory nie udało mi się rozwiązać. W zasadzie miałem o tym nie pisać, wyrzucić wszystko do kosza i dać sobie spokój ale pomyślałem, że może ktoś na Forum będzie miał pomysł jak sobie z tym poradzić.
A było to tak :
Dawno, dawno temu, za (...) postanowiłem zrobić dla tej gitarki futerał . Wygooglałem więc sobie futerały do gitar, aby mieć na czym się wzorować. Wybrałem ten.
Koncepcja była taka, żeby zrobić to pudełko-futerał jak prawdziwy, tzn. okleić go materiałem skóropodobnym, zrobić zamki, zawiasy, miękką wyściółkę itp. Materiały skóropodobne używa się w introligatorstwie do okładania książek. Udałem się więc do firmy introligatorskiej, gdzie wyżebrałem (nie chcieli sprzedać) kawałek takiego materiału (wielkości kartki A4).
W Corelu narysowałem sobie obrys pudła, wydrukowałem, nakleiłem na 1,5 mm karton, wyciąłem i okleiłem „skórą”.
Tak wyglądał
Zrobiłem dwa bliźniacze dna futerału;
Do górnej części przykleiłem boczną oklejkę (Super Glue)
W ten sam sposób dokleiłem bok części dennej.
Gdy złączyłem obie części razem okazało się, że w ogóle do siebie nie pasują. Dziwne...
Dopiero wtedy dotarło do mnie, że porwałem się na rzecz prawdopodobnie niewykonalną w kartonie. Futerał jest niby zwykłym pudełkiem, ale o dość skomplikowanym obrysie. Głównym wyzwaniem są "otwarte" krawędzie styku górnej i dolnej części. Każdą niedokładność widać tam, jak na dłoni. Potrzebne jest tutaj dopasowanie krawędzi styku w 3 wymiarach i z dużą precyzją.
Muszę przyznać, że nie wiem jak zrobić takie pudło – może ktoś ma jakiś pomysł?
Ja będę jeszcze próbował przez 1-2 tygodnie – potem dam sobie spokój (na jakiś czas ).
Nie będę oklejał materiałem skóropodobnym, lecz brystolem, na którym będzie nadrukowana jakaś faktura. Jak w samym modelu gitarki. Ten materiał skóropodobny jest za gruby, a kolejna wizyta w firmie introligatorskiej mało sympatyczna .
Model niewykonalny w kartonie ?
Moje modele: archiwum
Hmmm... Tak sobie wymysliłem, że możnaby zrobić odpowiednie kopyto (czy jak to się nazywa).
Chodzi mi o to, żeby zrobić model modelu pudła w skali mniej więcej 1:1.05 (mniejsze o grubość brystolu) i na nim budować właściwe pudło - na bieżąco wszystko przymierzać. Może pomoże... A jeśli nie pomoże, to i nie zaszkodzi.
Pozdrawiam i czekam na koncert recitalowy!
Chodzi mi o to, żeby zrobić model modelu pudła w skali mniej więcej 1:1.05 (mniejsze o grubość brystolu) i na nim budować właściwe pudło - na bieżąco wszystko przymierzać. Może pomoże... A jeśli nie pomoże, to i nie zaszkodzi.
Pozdrawiam i czekam na koncert recitalowy!
O kurka - jak ja mogłem przegapić ten wątek ...
Robota bomba. Tak się składa że gdyby nie ta zapałka pomyślał bym sobie że wstawiłeś zdjęcia prawdziwej gitary.
Syzyf jest tylko jedna sprawa odnośnie strun. W gitarze klasycznej struny owszem są nylonowe ale 3 pierwsze od góry (tak jak: E,A,D) posiadają owijkę metalową.
Wiem że wykonanie struny w tej skali idealnie jak orginału możliwe nie jest ale chodzi o kolor. W moim poczciwym Defilu mam strunki D'Addario gdzie owszem e,H,G są prawie przezroczyste ale już reszta jest koloru mosiądzu (obecnie miedzi ze wzgledu na częste machanie paluchami po nich ).
A tak btw. to fajnie by było zrobić modelik mojego Warwick'a Corvetty Proline z piecem ... tak właśnie w 1:5 co by mi żal nie było jak gitara stoi w sali prób
Pozdrawiam
P.S. Co do futerału to myśle że chyba metoda prób i błędów z dopasowaniem jest chyba jedynm wyjściem. Natomiast jeśli po tych 2 tygodniach dalej niebędzie to pasować to zrób go poprostu na stałe otwartego - nikt nawet nie zauważy
Robota bomba. Tak się składa że gdyby nie ta zapałka pomyślał bym sobie że wstawiłeś zdjęcia prawdziwej gitary.
Syzyf jest tylko jedna sprawa odnośnie strun. W gitarze klasycznej struny owszem są nylonowe ale 3 pierwsze od góry (tak jak: E,A,D) posiadają owijkę metalową.
Wiem że wykonanie struny w tej skali idealnie jak orginału możliwe nie jest ale chodzi o kolor. W moim poczciwym Defilu mam strunki D'Addario gdzie owszem e,H,G są prawie przezroczyste ale już reszta jest koloru mosiądzu (obecnie miedzi ze wzgledu na częste machanie paluchami po nich ).
A tak btw. to fajnie by było zrobić modelik mojego Warwick'a Corvetty Proline z piecem ... tak właśnie w 1:5 co by mi żal nie było jak gitara stoi w sali prób
Pozdrawiam
P.S. Co do futerału to myśle że chyba metoda prób i błędów z dopasowaniem jest chyba jedynm wyjściem. Natomiast jeśli po tych 2 tygodniach dalej niebędzie to pasować to zrób go poprostu na stałe otwartego - nikt nawet nie zauważy
Faktycznie, ciekawa zagadka do rozwiązania. Myślę, że odpowiedzią jest sztywność materiału z jakiego zrobione są zwłaszcza boki futerału. Przypuszczam, że można by tą sztywność uzyskać sklejając z sobą kilka warstw papieru, ale od razu w formie odpowiedniego kształtu. Pamiętasz sposób w jaki sklejałem wewnętrzne łuki arkad w mojej kamienicy? Z trzech cienkich listewek na mokro zamknięte w formie o odpowiednim kształcie, po wyschnięciu kleju i wyjęciu z formy łuki trzymały idealnie swój kształt. Myślę, że w podobny sposób tyle że baz moczenia wodą można by uzyskać idealnie taki sam kształt nawet otwartych krawędzi obu części futerału. Nasączenie gotowego kształtu super glue mogło by z kolei pomóc w zaprezerwowaniu tego kształtu na stałe. Syzyfie, w podobny sposób kształtowałeś pierścień w modelu dźwigu. Myślę, że powinieneś pójść tym tropem.
Powodzenia!
Piotr
Powodzenia!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.