Zasada działania wieżyczki km-ów w Me 210/410*

technika, historia, dokumentacja, linki itp.

Moderatorzy: kartonwork, Aviator, Rafal N.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sniper
Posty: 9
Rejestracja: sob kwie 23 2005, 1:38
Lokalizacja: Radom

Zasada działania wieżyczki km-ów w Me 210/410*

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sniper »

Czy ktoś wie może czy zdalnie sterowane wieżyczki z kmami MG 131 były sprzężone czy mogły się poruszać niezależnie?
One shot, one kill
irQ
Posty: 119
Rejestracja: czw gru 09 2004, 5:37
Lokalizacja: EPBC

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irQ »

IMHO, bez grzebania w biografi, w elewacji sprzezone w azymucie nie...
--
Awatar użytkownika
bleriot
Posty: 120
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bleriot »

Sniper każdy z karabinów MG-131 mógł poruszać się niezależnie od siebie /zarówno w pionie jak i w poziomie/, to bezpośrednia próba odpowiedzi na zadane pytanie.Natomiast zakresy ruchu to: W poziomie 40 stopni, w pionie 70 stopni, zatem irQ może pogrzebiesz we wspomnianej monografii ?? Cóż oznacza skrót IMHO ??
Bardzo ciekawa konstrukcja, sterowane /każda/ silnikiem elektrycznym o mocy 1,5 KM, poprzez serwo, kontrolowane przez uchwyt "pistoletowy". Wyposażone dodatkowo w kontaktowy przerywacz prowadzonego ognia w wypadku kontaktu wystrzelonych pocisków /poważny kaliber 13mm ;-) / z jakąkolwiek częścią Messera. Wysublimowana konstrukcja, lecz to moja prywatna opinia :lol:
Ostatnio zmieniony wt maja 23 2006, 23:16 przez bleriot, łącznie zmieniany 1 raz.
Never shall I fail my comrades
irQ
Posty: 119
Rejestracja: czw gru 09 2004, 5:37
Lokalizacja: EPBC

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irQ »

Cóż bleriot swoje podejzenia jak poruszaja sie wspomniane karabiny wysnułem na podstawie pragmatycznego podejscia niemieckich inżynierów do swoich konstrukcji.
Otóz, po co komplikowac jeszcze bardziej konstrukcje, zwiekszac mase i zgodnie z prawami Murphy'ego prawdopodobienstwo awarii urzadzenia jesli to w nijki sposób nie da sie wykorzystac? To przeciez oczywiste ze strzelec nie bedzie strzelał jednoczesnie do 2 róznych obiektow i nie ma potrzeby oddzielnego sterowania elewacja lawet - wymagalo by to dodatkowego silnika, komplikacji układu sterującego (zapewne selenoidów) etc.....

Pogrzebałem troche w swoich materiałach i oto co znalazłem na potwierdzenie tego co mi sie wydawalo na zdrowy rozsadek (a nie byłem tego pewnien):
Obrazek
słowa linked for elevation są tu kluczem

Co do podanych przez Ciebie kątów również pozwole sobie sie z Tobą nie zgodzic. W dokumentacjach do jakich mam dostep widac ze kąt elewacji gruuubo przekracza cytowane przez ciebie 70 stopni - widac to na rysunku ponizej - nie chce mi sie mierzyc ale na oko szacuje na jakies 120 stopni.


Obrazek

Zatem bleriocie może pogrzebiesz we własnych źródłach i przytoczysz cos na poparcie swoich tez??

Co do IMHO - to google na pewno Ci pomoże.
--
irQ
Posty: 119
Rejestracja: czw gru 09 2004, 5:37
Lokalizacja: EPBC

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irQ »

I jeszcze mały suplement.

Rysunek pogladowy instalacji km'ów - kolorem zaznaczylem cos - co w świetle mojej umiejetnosci czytania rysunków - wydaje sie byc modułem napedowym w elewacji

Obrazek
--
Awatar użytkownika
bleriot
Posty: 120
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bleriot »

irQ przede wszystkim dziękuję za pełny merytoryzm przedstawionej przez Ciebie argumentacji, to bardzo istotne w moi odczuciu. Odnosząc się do kwestii niezależności w poruszaniu się obu MG-131. Zgadzam się, iż faktycznie strzelanie do 2 różnych celów mijałoby się z celem, nie wspominając już o stopniu złożoności mechanizmu pozycjonującego, o czym słusznie wspomniałeś, jak i nieścisłość z założeniami koncepcji schrage musik.
W kwestii interpretacji rysunków technicznych. irQ i tak i nie. Bardzo trafnie, w mojej ocenie, zaznaczyłeś element napędowy poruszający karabinami w płaszczyźnie pionowej. Uważam jednak, iż możliwe było jednoczesne poruszanie karbinami w płaszczyźnie poziomej i tylko jednocześnie gdyż główny ruch napędowy całemu modułowi zapewniał zespół rolek napędzający bęben w płaszczyźnie pionowej /drum/. Podejrzewam obecność swoistego rodzaju przekładni planetarnej bądź czegoś podobnego w wymowie i działaniu. /to zresztą wynika z zamieszczonego przez Ciebie rysunku sylwetkowego i opisu - ruch w płaszczyźnie poziomej był tylko możliwy przy obecności ruchu w płaszczyźnie pionowej - ruch nadrzędny i wymuszający/. Zgadzam się i przyznaję Ci rację, ruch w płaszczyźnie pionowej wyłącznie jednoczesny.
Przywołane przeze mnie kąty zakresowe zaczerpnąłem z pozycji książkowej, dość leciwej /lecz tutaj akurat przemawia to na korzyść, zdecydowanie :lol: / Warplanes of the Third Reich autorstwa Williama Green.
Wybacz chaotyczność wypowiedzi, zmęczenie. Pozdrawiam serdecznie.
Never shall I fail my comrades
irQ
Posty: 119
Rejestracja: czw gru 09 2004, 5:37
Lokalizacja: EPBC

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irQ »

1. Koncepcja - jak to okresliles - schrage musik z Me210/410 nie ma nic wspolnego. Wierzyczki w Me410 miały charakter defensywny a nie ofensywny!!

2. to zdanie: "Uważam jednak, iż możliwe było jednoczesne poruszanie karbinami w płaszczyźnie poziomej i tylko jednocześnie gdyż główny ruch napędowy całemu modułowi zapewniał zespół rolek napędzający bęben w płaszczyźnie pionowej /drum/" to jakis totalny bełkot. Polemizujesz sam ze sobą - z tym z pierwszego Twojego posta..... Gdzie twierdziles, ze każde macha w swoja strone. Do moich wypowiedzi to sia ma nijak

3. Wiesz wogole co to jest przekładnia planetarna i do czego służy?
hint: zmiana predkosci na moment

4. Kolejne zdanie: "ruch w płaszczyźnie poziomej był tylko możliwy przy obecności ruchu w płaszczyźnie pionowej - ruch nadrzędny i wymuszający/ - znow sam sobie zaprzeczasz z (pierwszego postu)
Przepraszam jak sobie wyobrazasz - piszac ze ruch w poziomie był TYLKO mozliwy przy ruchu w pionie - celowanie do obiektu poruszajacego sie w plaszczyznie horyzontalnej Me410?? Ze niby pilot mialby wejsc dodatkowo w nurkowanie lub wznoszenie, zeby strzelec mógł uchwycic cel w krzyzyk?

5. Ad. Twojego pierszego postu - od kiedy moc silnikow elektrycznych sie podaje w koniach mechanicznych?

Z mojej strony EOT, nie bardzo widze jakiegos pola do polemiki
Pozdrawiam.
--
Awatar użytkownika
bleriot
Posty: 120
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bleriot »

Miałem na myśli koncepcję prowadzenia ognia przy kątach zbliżonych do tych zaczerpniętych z założeń wspomnianej schrage musik.
Powołujesz się poprzez chociażby obcojęzyczne skróty na znajomość języka angielskiego. Sam zamieściłeś rysunek na którym widnieje "Traversing angle of remotely controlled guns. COULD TRAVERSE INDEPENDENTLY, BUT LINKED FOR ELEVATION MOVEMENT". Napisałeś "Przepraszam jak sobie wyobrazasz - piszac ze ruch w poziomie był TYLKO mozliwy przy ruchu w pionie - celowanie do obiektu poruszajacego sie w plaszczyznie horyzontalnej Me410?? Ze niby pilot mialby wejsc dodatkowo w nurkowanie lub wznoszenie, zeby strzelec mógł uchwycic cel w krzyzyk? W owym angielskojęzycznym tajemniczym stwierdzeniu jest to wyjaśnione znakomicie, zresztą twierdzisz, iż potrafisz czytać rysunek techniczny, czy aby na pewno ? Po prostu aby możliwe było wychylanie się karabinów w płaszczyźnie poziomej /ruch podrzędny/ musiały one poruszać się w płaszczyźnie pionowej /ruch nadrzędny/ i rysunek /nie wspominając o przytoczonym opisie/ dokładnie to obrazuje. Wiem do czego służy przekładnia planetarna. Silnik elektryczny to maszyna zamieniająca energię elektryczną na mechaniczną dlaczego zatem moc podana w koniach mechanicznych tak bardzo Cię razi?
By the Way nie twierdzę zawsze, iż mam rację i nie udowadniam na siłę swojej nieomylności przy okazji ironizując niewybrednie, teraz jednak uczynię wyjątek. Popracuj proszę nad stylem i przede wszystkim ortografią. Jeśli moje domysły są niesłuszne przepraszam Ciebie i wszystkich forumowiczów za stracony czas. Per aspera ad astra.

add. raczysz nie zauważać belki we własnym oku /a propos mojej zmiany zdania na temat ruchu w płaszczyźnie pionowej/. Twój pierwszy post również zaprzecza Twoim dalszym dociekaniom. Nieładnie.
Never shall I fail my comrades
ryrus
Posty: 3
Rejestracja: ndz paź 16 2005, 9:23
Lokalizacja: Gdańsk

tylko analiza

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ryrus »

mogę tylko podeprzec się wyłacznie nagranym kilka lat temu filmie na video (oczywiście z telewizji nie na żywo). Podczas pracy, lufy obu kmów poruszały się razm ustawiając ten sam kierunek, chyba, że kąt odchylenia bocznego był na tyle duży (martwa strefa kadłuba), że km z drugiej strony musiałby przebić kadłub. wówczas w płaszczyźnie poruszał się i strzelał tylko 1 km. Ruch pionowy drugiego km był za zachowany lecz bez strzelania.
ODPOWIEDZ