*[Relacja/Okręt] ORP Krakowiak

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Szydercza Gała
Posty: 2330
Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
x 172

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Szydercza Gała »

Co do klejów to tak jak juz chłopaki napisali butapren, do małych częsci kartonowych BCG, da drutów kropelka, moim zdaniem Superglue jest bardziej badziewny i gorzej trzyma, natomiast doskonale się nadaje do nasącznia elementów, bo działa tak samo jak kropelka, a jest tańszy :lol:
Zastanawia mnie natomiast wygląd wręg i podłużnicy od strony dna... wycinałaś to kombinerkami? Podobny efekt uzyskałem kiedyś przez przypadek kiedy mój pies przytulił się zębami do mojego "Orkana" :haha:. Poważnie popracuj nad tym papierem ściernym jeżeli chcesz żeby to dno jakos Ci się ułożyło.
NUR FüR MASON!!!!! :haha:
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Awatar użytkownika
irimi
Posty: 291
Rejestracja: ndz kwie 17 2005, 22:46

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: irimi »

Agula pisze:Z góry przepraszam za wszelkie widoczne na zdjęciach...
Nie przepraszaj. Jedyna osoba przed którą "odpowiadasz", przed którą się rozliczasz i którą winnaś (???) przeprosić, jesteś ty sama. Sama rozliczasz się przed sobą z efektów twojej pracy. Zatem... bądź krytyczna, oceniaj siebie uczciwie i spokojnie rób swoje ;-)

Co do klejów: to modelarz brudzi model a nie klej. Tak jak modelarz kaszani malowanie "Strażaka" zbyt gęstą farbą, a nie sama farba, która nie zdawała sobie sprawy, że jest za gęsta... :oops:
Każdy klej jest dobry, jeśli się go dobrze i umiejętnie stosuje. Używałem tylko butaprenu, niemal do wszystkiego, nadal się uczę używać go, ale też zaczynam coraz częściej korzystać z wikolu, czy "glutoplazmy". Może kiedyś pójdę dalej...

Trzeba mierzyć siły na zamiary, ale też podejmować stopniowo coraz trudniejsze wyzwania, bo jak mówił Kazimierz Górski "Jeśli boimy się przegrać, to nie grajmy".

Pozdrawiam i życzę owocowej pracy ;-)
Cierpliwość łyżką dół wykopie.

"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
car
Posty: 57
Rejestracja: wt cze 01 2004, 0:35
Lokalizacja: kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: car »

a masz męża i dzieci? wszyscy o modelu, a nikt o najważniejsze nie spytał ;-)
Awatar użytkownika
Agula
Posty: 32
Rejestracja: sob maja 20 2006, 9:35

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Agula »

Dziękuję za wszystkie rady odnośnie kleju. Dzisiaj zastosowałam butapren i przyznaję, że nadaje się najlepiej, łatwo można usunąć ewentualne zabrudzenia, które jak zauważa irimi robi sam modelarz :)
Pracowałam ciężko nad dnem, ile się musiałam naprzycinać i naszlifować no i oczywiście naprzymierzać czy wszystkie elementy dna pasują tak, jak powinny, to wie tylko mój Bartek, który mi dzielnie kibicuje w mojej "walce" z okręcikiem.
Do klejenia dna zastosowałam następującą metodę: na papierowe paseczki (oczywiście są pomalowane na kolor optymalnie zbliżony do elementów dna) przyklejałam kawałki dna i dopiero potem, gdy trzy elementy ładnie się skleiły, dopasowywałam je do dna i przyklejałam. W ten sposób chciałam uniknąć jakichkolwiek szczelinek.
Tak więc dzisiaj mam zaszczyt zaprezentować cały kadłub ORP Krakowiaka.
Kolejnym krokiem będą nadbudóweczki. Zauważyłam, że na ich ściankach można przykleić drucik imitujący okablowanie, znalazłam już nawet taki odpowiedniej grubości, jednak wyniknął problem z pomalowaniem go. Użyłam farb akrylowych, jednak nie pokryły go dokładnie, czy możecie mi polecić takie, które Wy stosujecie?
Jaki zastosować klej już wiem :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1077
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

Agula powiem Ci tyle że masz talent dziewczyno, a twoja metoda klejenia poszycia jest jak widać bardzo interesująca i daje naprawdę świetny efekt.
Przy okazji co się takiego przydarzyło w trakcie klejenia że sam czubek dziobu jest taki trochę sfatygowany?
W budowie: Halny;
Awatar użytkownika
Łukasz K.
Posty: 925
Rejestracja: wt paź 07 2003, 18:08
Lokalizacja: Gdańsk

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Łukasz K. »

Podejrzewam, że nie odtłuściłaś drutu przed malowaniem. Ja używam akryli i wszystko jest OK.

Swoją drogą, dobrze Ci wychodzi ten pierwszy model.
Awatar użytkownika
matiatwork
Posty: 32
Rejestracja: wt sty 24 2006, 15:34
Lokalizacja: Gliwice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: matiatwork »

Pewnie w ruch poszły wszystkie dostępne na rynku kleje :D i karton zrobił się tak mokry od kleju, że się powyginał :D A tak na poważnie to jak na kobiece rączki to model prezentuje się świetnie. Moja siostra to pewnie z tego okrętu zrobiłaby 4 kutry rybackie :D Pozdrawiam i czekam na dalszą relacje z budowy :)
My style is your style, and your style is mine
Awatar użytkownika
QN
Posty: 1114
Rejestracja: czw gru 04 2003, 8:29
Lokalizacja: Stasi Las
x 166

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: QN »

matiatwork "jak na kobiece rączki to model prezentuje się świetnie" :) :) :)
Dobre :) Jeszcze musisz się trochę nauczyć o kobiecych rękach. Zazwyczaj są znacznie delikatniejsze od naszych - topornych męskich.
Patrząc na twojego HMMWV, to musisz się jeszcze sporo podszkolić, żeby sklejać tak jak Agula. Przede wszystkim naucz się precyzji.


Agula - ładnie Ci to wychodzi. Dbasz o precyzję w wycinaniu i pasowaniu cześci. A to jest najważniejsze. Podoba mi się Krakowiaczek.
Awatar użytkownika
Agula
Posty: 32
Rejestracja: sob maja 20 2006, 9:35

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Agula »

Cześć chłopaki
Dziękuję za wszystkie rady i zauważenie mojej pracy z Krakowiakiem i nie ukrywam, że dodaje mi to motywacji do dalszej pracy i doskonalenia swoich umiejętności modelarskich.
Zabrałam się do robienia jednej nadbudóweczki. Wykorzystałam w niej gotowe drabinki i relingi wycinane z kartonu laserowo. Łatwiej się je maluje niż metalowe, jednak jak widać są znacznie grubsze.
Nie sądziłam, że tak mała rzecz, może tak cieszyć :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Agula, bardzo fajnie. Ze swojej strony podsunę Ci tylko jedną radę. Spróbuj rozcieńczyć nieco farbę którą malujesz drabinki i relingi. Nie będzie wówczas gromadzić się tak bardzo w narożnikach. Jeszcze jedno co możesz zastosować aby pozbyć się jej nadmiaru, to od razu po jej nałożeniu dotknąć drugim suchym pędzelkiem bądź odrobinką papierowego ręcznika, który zabierze jej nadmiar.

Po uśmiechu widzę, że bez problemu wytrwasz do końca :D
Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
ODPOWIEDZ