PROJEKT-Internetowy DARMOWY magazyn dla modelarzy...
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Officer Martinez
- Posty: 19
- Rejestracja: śr maja 31 2006, 22:01
- Lokalizacja: Z daleka...
Sorka że jedno pod drugim Post wyżej jest dla Łosiego
Wiesz przekonamy się... Tylko owszem, zanim wystartujemy, potrzebuje zorganizować silną ekipę, czy to do kontynuacji pisma Homika czy to do naowego projektu. Licze na reszte forumowiczów!
I dzienki za słowa otuchy bo już myślałem, że wszyscy są "bardzo" sceptycznie nastawieni do projektu
Pozdrawiam! Officer Martinez
Wiesz przekonamy się... Tylko owszem, zanim wystartujemy, potrzebuje zorganizować silną ekipę, czy to do kontynuacji pisma Homika czy to do naowego projektu. Licze na reszte forumowiczów!
I dzienki za słowa otuchy bo już myślałem, że wszyscy są "bardzo" sceptycznie nastawieni do projektu
Pozdrawiam! Officer Martinez
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Martinez :
Wszyscy nie ale Wujek tak . Homiki się przekonały że pomysł lekko stracił na atrakcyjności a to z prostej przyczyny . Istniejące Fora modelarskie , z wszystkimi ich wadami i zaletami , oferują znacznie bardziej szczegółowe i wnikliwe podejście do modelarstwa . Są np. autorskie relacje z możliwością "zagadnięcia" autora o drobiazgi i niuanse . Artykuł w takiej e-gazetowej pozycji musiałby być skrótem i pomijałby wiele szczegółów . To tylko jeden przykład .
Następną sprawą byłoby to kto pisałby te artykuły ?
Z całą pewnością ci sami modelarze którzy swoje prace pokazują na forach . Kilkudziesieciu , kilkunastu ? Byłoby to więc dublowanie z okrawaniem .
Niestety nie widzę tego . Być może przesadzam nieco ale to przypomina mi pomysły typu : " Weźmy się i ... zróbcie "
Modelarstwo to pożeracz czasu . Zabiera każdą wolną chwilę i niełatwo o niego . Klejenie modelu pod np. relację komplikuje i wydłuża budowę modeli , przygotowywanie tego jeszcze jako artykułu to znów "tego czasu złodziejstwo" .
Ilością zarejestrowanych na Forum się nie podniecaj . Nie ma tylu modelarzy w Polsce ...
Pozdrawia Wujek Sceptyczny .
Wszyscy nie ale Wujek tak . Homiki się przekonały że pomysł lekko stracił na atrakcyjności a to z prostej przyczyny . Istniejące Fora modelarskie , z wszystkimi ich wadami i zaletami , oferują znacznie bardziej szczegółowe i wnikliwe podejście do modelarstwa . Są np. autorskie relacje z możliwością "zagadnięcia" autora o drobiazgi i niuanse . Artykuł w takiej e-gazetowej pozycji musiałby być skrótem i pomijałby wiele szczegółów . To tylko jeden przykład .
Następną sprawą byłoby to kto pisałby te artykuły ?
Z całą pewnością ci sami modelarze którzy swoje prace pokazują na forach . Kilkudziesieciu , kilkunastu ? Byłoby to więc dublowanie z okrawaniem .
Niestety nie widzę tego . Być może przesadzam nieco ale to przypomina mi pomysły typu : " Weźmy się i ... zróbcie "
Modelarstwo to pożeracz czasu . Zabiera każdą wolną chwilę i niełatwo o niego . Klejenie modelu pod np. relację komplikuje i wydłuża budowę modeli , przygotowywanie tego jeszcze jako artykułu to znów "tego czasu złodziejstwo" .
Ilością zarejestrowanych na Forum się nie podniecaj . Nie ma tylu modelarzy w Polsce ...
Pozdrawia Wujek Sceptyczny .
- Officer Martinez
- Posty: 19
- Rejestracja: śr maja 31 2006, 22:01
- Lokalizacja: Z daleka...
No cóż poczęści masz rację, zgadzam się z tobą a także z tym że na forach można obejrzeć więcej. ALe co powiesz jeśli przypuśćmy co dwa miesiące oferuje Ci się, bez zbędnego grzebania w necie relacje z konkursów, porady, prezentacje nowych modeli które dopiero co się ukazały.
Masz racje że tak jest ale przykładów na trochę dziwność owej sytuacji nie musimy szukać daleko... Np. w polskich zasobach www jest wiele for poświęconych historii a jednak emag Histmag trzyma się nietknięty. Choć szukaną informację mogą uzyuskać wszędzie, to jednak kierują swe oczy co miesiąc na owy magazyn i czytają go z zaciekawieniem, co wynika z ich późniejszych opinii.
No cóż... Czekam na wasze dalsze opinie, choć spodziewam się juz ich kształtu, ale ok
Pozdrawiam! Officer Martinez
Masz racje że tak jest ale przykładów na trochę dziwność owej sytuacji nie musimy szukać daleko... Np. w polskich zasobach www jest wiele for poświęconych historii a jednak emag Histmag trzyma się nietknięty. Choć szukaną informację mogą uzyuskać wszędzie, to jednak kierują swe oczy co miesiąc na owy magazyn i czytają go z zaciekawieniem, co wynika z ich późniejszych opinii.
No cóż... Czekam na wasze dalsze opinie, choć spodziewam się juz ich kształtu, ale ok
Pozdrawiam! Officer Martinez
Ciekawy pomysł...
Rzekłbym, że nawet na czasie...
Sieć daje wiele możliwości, propagacji hobby, jakim jest modelarstwo, o wielu obliczach.
Nie poddawaj się naciskom sceptyków.
Ewoluowanie w kierunku „czasopisma” czysto darmowego E-ZINU za koszt własnego abonamentu na dostawę internetu, jest jak najbardziej trafnym podejściem do modelarstwa.
Jednak, aby ono powstało musisz zgromadzić nie mała grupę zapaleńców, chcących poświecić swój czas i zbiory.
Ale największą, jak myślę przeszkodą, jaka ciebie na pewno napotka jest pojawiające się tu i ówdzie lobby kręcące się wokół tego typu działalności wydawniczej, ale już nie odpłatnie. Czerpiące zyski z modelarstwa pod jakakolwiek postacią...
Pokonanie generowanych przez nich problemów i przeszkód to dopiero będzie wyzwanie...
Czy ukierunkowujesz się tylko na odbiorcę modelarstwa kartonowego...?
Rzekłbym, że nawet na czasie...
Sieć daje wiele możliwości, propagacji hobby, jakim jest modelarstwo, o wielu obliczach.
Nie poddawaj się naciskom sceptyków.
Ewoluowanie w kierunku „czasopisma” czysto darmowego E-ZINU za koszt własnego abonamentu na dostawę internetu, jest jak najbardziej trafnym podejściem do modelarstwa.
Jednak, aby ono powstało musisz zgromadzić nie mała grupę zapaleńców, chcących poświecić swój czas i zbiory.
Ale największą, jak myślę przeszkodą, jaka ciebie na pewno napotka jest pojawiające się tu i ówdzie lobby kręcące się wokół tego typu działalności wydawniczej, ale już nie odpłatnie. Czerpiące zyski z modelarstwa pod jakakolwiek postacią...
Pokonanie generowanych przez nich problemów i przeszkód to dopiero będzie wyzwanie...
Czy ukierunkowujesz się tylko na odbiorcę modelarstwa kartonowego...?
- Officer Martinez
- Posty: 19
- Rejestracja: śr maja 31 2006, 22:01
- Lokalizacja: Z daleka...
Próbujęgrzegorz pisze:Nie poddawaj się naciskom sceptyków.
Też tak sądzę Jak będzie w praktyce zobaczymygrzegorz pisze:Ewoluowanie w kierunku „czasopisma” czysto darmowego E-ZINU za koszt własnego abonamentu na dostawę internetu, jest jak najbardziej trafnym podejściem do modelarstwa.
Święta racja Podobnie było przy "Konfliktach"grzegorz pisze:Ale największą, jak myślę przeszkodą, jaka ciebie na pewno napotka jest pojawiające się tu i ówdzie lobby kręcące się wokół tego typu działalności wydawniczej, ale już nie odpłatnie. Czerpiące zyski z modelarstwa pod jakakolwiek postacią...
....które spróbuję podjąć, ale jak bedzie okaże się w praktycegrzegorz pisze:Pokonanie generowanych przez nich problemów i przeszkód to dopiero będzie wyzwanie...
Ja chciałby połączyć wszystko, ale "chciałbym" mówi tutaj wszystko :/grzegorz pisze:Czy ukierunkowujesz się tylko na odbiorcę modelarstwa kartonowego...?
Pozdrawiam! Officer Martinez
Parę lat temu paru mądrali wymyśliło, że internet wytnie z tynku papierowe gazety. Nie wyciął.irQ pisze:Ci co uzywaja sieci juz tu trafili.... ci co zaczna szybciej wpadna na forum niz na e-zin
Jesli miałbym wybór między przekopywaniem forów na których jest czasem więcej śmieci i nadymania niż sensownych fotorelacji, a e-zin w którym miałbym wszystko ładnie podane (WŁĄCZNIE z wyselekcjowanymi fotkami, bo irytujące jest 20 zdjęć tego samego detalu), to wybór jest oczywisty.
Niestety nieokreślona formuła "odpowiedzialności i własności" mnie zniechęca. Już jednego "wielkiego brata" miałem okazję poznać.
- Officer Martinez
- Posty: 19
- Rejestracja: śr maja 31 2006, 22:01
- Lokalizacja: Z daleka...
Stillmanie drogi, ja mam tylko jedną prośbę:D Powiedz mi co masz na mysli pod stwierdzeniem formuła "odpowiedzialności i własności" bo mój zakuty czerep nie do końca rozumie o co Ci chodzi. Może poprostu źle cie zrozumiałem?? prosze wytłumacz co masz na myśli bo ja "don't understeand"...stillman pisze: Niestety nieokreślona formuła "odpowiedzialności i własności" mnie zniechęca. Już jednego "wielkiego brata" miałem okazję poznać.
Pozdrawiam! Officer Martinez