*[Relacja/Samolot] Mig 21 - projekt grupowy
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
ZbyszekS,
Modele które obecnie buduję traktuję jako eksperymenty własnie. Są proste i niezbyt pracochłonne. Nawet jak coś nie wyjdzie to mnie to nie stresuje. Z odległosci metra i tak tego nie będzie widać
Inaczej należy jednak podejśc do modelu bardziej skomplikowanego. Załóżmy że budowa pochłoneła juz kilkaset godzin i nagle dokonuje się jakiegoś niezbyt udanego eksperymentu. Wtedy mozna sie zniechęcić do dalszych prac. Tak jak wspomniałem, wszelkie próby należy przeprowadzic wtedy "na boku". W przypadku miga można było skleić dwa kawałki kartonu tak aby wyszła szpara i na tym poćwiczyć.
Co do miga - też mi się nadal podoba
Modele które obecnie buduję traktuję jako eksperymenty własnie. Są proste i niezbyt pracochłonne. Nawet jak coś nie wyjdzie to mnie to nie stresuje. Z odległosci metra i tak tego nie będzie widać
Inaczej należy jednak podejśc do modelu bardziej skomplikowanego. Załóżmy że budowa pochłoneła juz kilkaset godzin i nagle dokonuje się jakiegoś niezbyt udanego eksperymentu. Wtedy mozna sie zniechęcić do dalszych prac. Tak jak wspomniałem, wszelkie próby należy przeprowadzic wtedy "na boku". W przypadku miga można było skleić dwa kawałki kartonu tak aby wyszła szpara i na tym poćwiczyć.
Co do miga - też mi się nadal podoba
Jako osobnik praworęczny wielce się zdziwiłem gdy moja lewa ręka uchwyciła w mocnym uścisku rękę prawą - sięgającą właśnie po nową wycinankę - i skierowała ją ku niedokończonemu migowi 21.
Analiza tego zjawiska jest ponad moje siły, więc przedstawię tylko stan prac nad modelem.
Jak w hotelu z filmu Zakazane rewiry nic nie może się zmarnować. Z resztek pozostałych po pierścieniach kół pantery wyciąłem cyrklem olfy koła do miga.
Postanowiłem użyć zakupionego ponad rok temu elektronarzędzia marki Kinzo czy Kenzo, które zmniejszyło stan mojego konta o około 140 PLN aby ulżyć swoim palcom i zamortyzować wreszcie ten środek trwały.
Podczas szlifowania powstaje trochę kurzu, niegłupie jest więc użycie maseczki przeciwpyłowej którą to można zakupić za niewielkie pieniądze.
Do szlifowania użyłem pilnika do paznokci zakupionego w wielkopowierzchniowym sklepie zwanym marketem. Jak widać na zdjęciach, za mocne dociskanie pilnika do koła powoduje, że obracający się krążek kartonu zdziera powierzchnię ścierną a nawet plastik ! W ten sam sposób zniszczyłem sobie moją ulubioną polerkę do modeli plastikowych. Zachciało mi się eXperymentować. Na szczęście podczas prawie każdych zakupów w wielkopowierzchniowym sklepie zwanym marketem wrzucam do koszyka taki lub inny gadżet, przydatny w modelarskiej robocie.
Koła po oszlifowaniu czekają na pomalowanie. Najpierw pomaluję je bezbarwnym błyszczącym lakierem Humbrolla (właściwie to już to zrobiłem), a potem - po przeszlifowaniu zepsutą polerką do paznokci - czarną matową farbką Pactry. Po przyklejeniu kołpaków koła będą gotowe.
Analiza tego zjawiska jest ponad moje siły, więc przedstawię tylko stan prac nad modelem.
Jak w hotelu z filmu Zakazane rewiry nic nie może się zmarnować. Z resztek pozostałych po pierścieniach kół pantery wyciąłem cyrklem olfy koła do miga.
Postanowiłem użyć zakupionego ponad rok temu elektronarzędzia marki Kinzo czy Kenzo, które zmniejszyło stan mojego konta o około 140 PLN aby ulżyć swoim palcom i zamortyzować wreszcie ten środek trwały.
Podczas szlifowania powstaje trochę kurzu, niegłupie jest więc użycie maseczki przeciwpyłowej którą to można zakupić za niewielkie pieniądze.
Do szlifowania użyłem pilnika do paznokci zakupionego w wielkopowierzchniowym sklepie zwanym marketem. Jak widać na zdjęciach, za mocne dociskanie pilnika do koła powoduje, że obracający się krążek kartonu zdziera powierzchnię ścierną a nawet plastik ! W ten sam sposób zniszczyłem sobie moją ulubioną polerkę do modeli plastikowych. Zachciało mi się eXperymentować. Na szczęście podczas prawie każdych zakupów w wielkopowierzchniowym sklepie zwanym marketem wrzucam do koszyka taki lub inny gadżet, przydatny w modelarskiej robocie.
Koła po oszlifowaniu czekają na pomalowanie. Najpierw pomaluję je bezbarwnym błyszczącym lakierem Humbrolla (właściwie to już to zrobiłem), a potem - po przeszlifowaniu zepsutą polerką do paznokci - czarną matową farbką Pactry. Po przyklejeniu kołpaków koła będą gotowe.
Ostatnio zmieniony ndz sty 01 2017, 20:16 przez Tempest, łącznie zmieniany 1 raz.
Się zawziołem na tego miga i chyba nawet uda mi się go skończyć.
Poprzyklejałem wszelkie wloty, owiewki, stery wysokości itp. Niezbyt to pasowało, trzeba było trochę poprzycinać, gdzieniegdzie są szpary ale z daleka nie widać.
Do goleni trzeba jeszcze dokleić siłowniki służace do chowania podwozia. Niestety zapomniałem wywiercić w goleniach dziurki w odpowiednich miejscach i teraz trzeba będzie uważać aby podczas wiercenia goleni nie wyłamać.
Wszelkie drobiazgi przyklejałem Hermolem. Nie trzyma to za mocno i trzeba uważać podczas manewrowania modelem aby czegoś nie pourywać. Sądzę że Butapren (nie mam na razie na składzie) byłby lepszy. Niektóre elementy przykleiłem Wikolem, trzyma dobrze tylko należy detal przyłożyć idealnie w miejsce klejenia za pierwszym razem bo zostają plamy. Na szczęście można je zmyć wilgotną szmatką.
Zastanawiam się czy malować model po sklejeniu błyszczącym bezbarwnym czy zostawić bez lakierowania? Skłaniam się ku drugiej opcji, aluminiowy papier nieźle wygląda no i mniej będzie roboty
Poprzyklejałem wszelkie wloty, owiewki, stery wysokości itp. Niezbyt to pasowało, trzeba było trochę poprzycinać, gdzieniegdzie są szpary ale z daleka nie widać.
Do goleni trzeba jeszcze dokleić siłowniki służace do chowania podwozia. Niestety zapomniałem wywiercić w goleniach dziurki w odpowiednich miejscach i teraz trzeba będzie uważać aby podczas wiercenia goleni nie wyłamać.
Wszelkie drobiazgi przyklejałem Hermolem. Nie trzyma to za mocno i trzeba uważać podczas manewrowania modelem aby czegoś nie pourywać. Sądzę że Butapren (nie mam na razie na składzie) byłby lepszy. Niektóre elementy przykleiłem Wikolem, trzyma dobrze tylko należy detal przyłożyć idealnie w miejsce klejenia za pierwszym razem bo zostają plamy. Na szczęście można je zmyć wilgotną szmatką.
Zastanawiam się czy malować model po sklejeniu błyszczącym bezbarwnym czy zostawić bez lakierowania? Skłaniam się ku drugiej opcji, aluminiowy papier nieźle wygląda no i mniej będzie roboty
Ostatnio zmieniony ndz sty 01 2017, 20:17 przez Tempest, łącznie zmieniany 1 raz.
Tampest dwie sprawy:
1. Klapy przy podwoziu głównym są źle zamontowane musisz je bardziej odchylić niż są one zamontowane teraz.
2. Czy to ostateczna wersja działka ? jeśli tak to jest tam kolejny bład. działko w mig 21 ma dwie lufy wystające poza ten owalny element.
Kilka zdjeć jako dowód:
nie znalazłem zdjec działka. jednak na stronie
http://www.sklej.pl/modele/MiG_21__Fishbed_.html
mozemy przeczytać: "Uzbrojenie stałe to dwulufowe działko kalibru 23 mm GSh-23 z 200 szt. amunicji w owiewce podkadłubowej"
ciężko znaleźć zdjecie z działkiem bo najcześciej było zdemontowane na rzecz podwieszanego pod kadłub zbiornika z paliwem
pozdrawiam
hide[/list]
1. Klapy przy podwoziu głównym są źle zamontowane musisz je bardziej odchylić niż są one zamontowane teraz.
2. Czy to ostateczna wersja działka ? jeśli tak to jest tam kolejny bład. działko w mig 21 ma dwie lufy wystające poza ten owalny element.
Kilka zdjeć jako dowód:
nie znalazłem zdjec działka. jednak na stronie
http://www.sklej.pl/modele/MiG_21__Fishbed_.html
mozemy przeczytać: "Uzbrojenie stałe to dwulufowe działko kalibru 23 mm GSh-23 z 200 szt. amunicji w owiewce podkadłubowej"
ciężko znaleźć zdjecie z działkiem bo najcześciej było zdemontowane na rzecz podwieszanego pod kadłub zbiornika z paliwem
pozdrawiam
hide[/list]
Mama Just killed the man...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
hide - klapy zamykające wnęki podwozia są w moim modelu odchylane (wyciąłem tylko 3 krawędzie), ich ostateczne ustalenie nastąpi po zakończeniu wszystkich prac.
Lufy do dzialka można jeszcze dokleić choć wydaje mi się, że widziałem zdjęcie na którym nie było widać aby lufy jakoś widocznie wystawały.
Lufy do dzialka można jeszcze dokleić choć wydaje mi się, że widziałem zdjęcie na którym nie było widać aby lufy jakoś widocznie wystawały.
Jeśli chcesz powiedzieć że w migu montowano albo działko albo zbiornik to chyba dostanę zawału. Zbiornik mam już sklejony i choćby model miał być niezgodny z oryginałem to przykleję go na pewno . Wersja ze zbiornikiem bardziej mi się podoba.ciężko znaleźć zdjecie z działkiem bo najcześciej było zdemontowane na rzecz podwieszanego pod kadłub zbiornika z paliwem
Znalazłem zdjęcie działka (Model Fan nr 2/2003 strona 43). Zdjęcie co prawda trochę ciemne ale widać, że z korpusu wystaja dwie czarne lufy. Ze względu na ciemnotę tego zdjęcia nie widać zbyt wyraźnie czy lufy te są jeszcze umieszczone w jakiejś blaszanej osłonie czy nie.
Na szczęście na tym zdjęciu samolot ma i działko i zbiornik, więc nie muszę się martwić o brak realizmu.
Na szczęście na tym zdjęciu samolot ma i działko i zbiornik, więc nie muszę się martwić o brak realizmu.
Hide: dlaczego zaraz ciezko znalezc.
A np. takie:
Wystarczy spojzec na ta stronek wszystko jak na dloni.
http://www.mig-21.de/english/technicaldataarmament.htm
Sa tam i ladne zdjecia dzialek.
Pozdrawiam
StRuNa
A np. takie:
Wystarczy spojzec na ta stronek wszystko jak na dloni.
http://www.mig-21.de/english/technicaldataarmament.htm
Sa tam i ladne zdjecia dzialek.
Pozdrawiam
StRuNa
tak więc za klapy przepraszam.
jednak jeśli chodzi o działko:
u moich dziadków leży polska monografia tego samolotu i jest w niej działko z 2 wysunietymi lufami (dwa działka z strony podanej przez strune nie były montowane w polskich migach"
w wydawnictwie Fly Model w instrukcji jest napisane aby działku "urealistycznic" za pomocą luf z igły lekarskiej jest tam chyba nawet rysunek działka i pokazane jak te igły zamontować
co się tyczy działka i zbiornika.
oczywiście że występowały one zamontowane na samolocie jednocześnie. jednak działko jest czesto zdemontowane w moim modelu z fly model również zamontowałem zarówno działko jak i zbiornik paliwa
pozdrawiam
hide
jednak jeśli chodzi o działko:
u moich dziadków leży polska monografia tego samolotu i jest w niej działko z 2 wysunietymi lufami (dwa działka z strony podanej przez strune nie były montowane w polskich migach"
w wydawnictwie Fly Model w instrukcji jest napisane aby działku "urealistycznic" za pomocą luf z igły lekarskiej jest tam chyba nawet rysunek działka i pokazane jak te igły zamontować
co się tyczy działka i zbiornika.
oczywiście że występowały one zamontowane na samolocie jednocześnie. jednak działko jest czesto zdemontowane w moim modelu z fly model również zamontowałem zarówno działko jak i zbiornik paliwa
pozdrawiam
hide
Mama Just killed the man...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
Działko nie jest demontowane ,bo to element seryjnie wystepujący w samolocie.Może tylko być załadowane lub nie/cała taśma lub do celów szkoleniowych np 20 szt/
Co do wystawania luf.....Lufy są przeważnie schowane pod opływem /kawał kształtowo wygiętej blachy żaroodpornej.../ -zdarzało się ,że samolot gubił ją w powietrzu......
Montaż zbiornika podkadłubowego w niczym nie koliduje z integralnie zamontowanym GSz em.Ograniczenie to tylko niecałkowite wychylanie hamulca aerodynamicznego-widać to na jednej z zamieszczonych fotek
Inaczej było w starszych wersjach ,PF ,PFM -tam uzbrojenie strzeleckie mogło być podwieszane w specjalnej gondoli /działko 30mm/ ,która przylegała do kadłuba w miejscu mocowania belki do podwieszanego zbiornika paliwowego.
Wersje F miały stałe działko 30 mm w dolnej części kadłuba,przesunięte na bok /nie w osi symetrii /
W pokazywanym modeliku proponuję wykonać jeszcze przetłoczenia w pokrywach/kadłubowych/ luków podwozia,albo dokleić takie sklejki imitujące wyoblenia.Są tez na kadłubie nad węzłami mocowania skrzydeł/dosłownie nad wnęką w kadłubie/
Co do wystawania luf.....Lufy są przeważnie schowane pod opływem /kawał kształtowo wygiętej blachy żaroodpornej.../ -zdarzało się ,że samolot gubił ją w powietrzu......
Montaż zbiornika podkadłubowego w niczym nie koliduje z integralnie zamontowanym GSz em.Ograniczenie to tylko niecałkowite wychylanie hamulca aerodynamicznego-widać to na jednej z zamieszczonych fotek
Inaczej było w starszych wersjach ,PF ,PFM -tam uzbrojenie strzeleckie mogło być podwieszane w specjalnej gondoli /działko 30mm/ ,która przylegała do kadłuba w miejscu mocowania belki do podwieszanego zbiornika paliwowego.
Wersje F miały stałe działko 30 mm w dolnej części kadłuba,przesunięte na bok /nie w osi symetrii /
W pokazywanym modeliku proponuję wykonać jeszcze przetłoczenia w pokrywach/kadłubowych/ luków podwozia,albo dokleić takie sklejki imitujące wyoblenia.Są tez na kadłubie nad węzłami mocowania skrzydeł/dosłownie nad wnęką w kadłubie/