*[Relacja/Okręt] Schleswig Holsteine GPM
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
asdek - temat pianki był już tyle razy wałkowany, że już chyba nie można nic dodać nie powtarzając się.
Kwestia przytwierdzania do blatu zależy od tego, czy piankuje się tylko część podwodną czy całość szkieletu. Pokłady okrętów nie są równe więc cieżko znaleść deskę o takim kształcie. Druga sprawa to taka, że przy sklejonym całym szkielecie i zastosowaniu odpowiednio grubej tektury jest on na tyle stabilny, że o nic nie trzeba się martwić (ostatnio wypiankowałem tak 2 kadłuby). Przy Bismarck'u wypełniałem tylko część podwodną którą przytwierdziłem do idealnie prostej deski ściągaczami do drewna (przy rufie i dziobie)- oczywiście odpowiedznio delikatnie tak by nic nie powyginać.
Wielkość dziur zależy od zastosowanej pianki. Ja poradziłem sobie z nieco większymi wstrzykując poprostu resztkę pianki w te miejsca zaraz po okrojeniu "kokonu".
Pozdrawiam
Kwestia przytwierdzania do blatu zależy od tego, czy piankuje się tylko część podwodną czy całość szkieletu. Pokłady okrętów nie są równe więc cieżko znaleść deskę o takim kształcie. Druga sprawa to taka, że przy sklejonym całym szkielecie i zastosowaniu odpowiednio grubej tektury jest on na tyle stabilny, że o nic nie trzeba się martwić (ostatnio wypiankowałem tak 2 kadłuby). Przy Bismarck'u wypełniałem tylko część podwodną którą przytwierdziłem do idealnie prostej deski ściągaczami do drewna (przy rufie i dziobie)- oczywiście odpowiedznio delikatnie tak by nic nie powyginać.
Wielkość dziur zależy od zastosowanej pianki. Ja poradziłem sobie z nieco większymi wstrzykując poprostu resztkę pianki w te miejsca zaraz po okrojeniu "kokonu".
Pozdrawiam
Żeby nie było że tylko zimne pijemy, oklejono prawie lewą burtę
i coś ku przestrodze Autor zalecał naklejenie pokładu na 500g, wesoły sklejacz przechytrzył i wyszło cos takiego widoczny za gruby karton na pokładzie 1mm
Trzeba czytac opisy i sie stosować.
Dla przyszłych pokoleń klejenie pokładu rozpoczynamy od naklejania części dolnych oznaczonych ' a potem pokład, oczywiścia na karton 500g, pozatym wszystko pasuje
i coś ku przestrodze Autor zalecał naklejenie pokładu na 500g, wesoły sklejacz przechytrzył i wyszło cos takiego widoczny za gruby karton na pokładzie 1mm
Trzeba czytac opisy i sie stosować.
Dla przyszłych pokoleń klejenie pokładu rozpoczynamy od naklejania części dolnych oznaczonych ' a potem pokład, oczywiścia na karton 500g, pozatym wszystko pasuje