Będąc ostatnio w Klubie Leworęcznych, okazano mi zestaw 4 figurek - niemieckich żołnierzyków w skali 1/35 wytwórni TRISTAR, numer katalogowy 018. O taki:
To awers. Rewers wygląda tak:
W pudełku znajduje się taka oto wypraska (przepraszam za jakość fotki, ale jakoś ostatnio nie ma warunków pogodowych do zrobienia lepszej):
Całość zatytułowano "Last Consultation" (tłumaczenie dla zwolenników teorii spiskowej - "Ostatnia intryga" ).
Ogladając w klubie zestaw, zauważyłem ciekawą rzecz. Pierwszy raz w życiu. Szef Klubu , jak mu pokazałem też był nieco zdziwiony (do tej pory tego nie zauważył, a naprawdę trudno Go zaskoczyć, jeżeli chodzi o zestawy plastikowe). Chodzi o to:
Być może już spotkaliście się z buciorami nabitymi gwoździkami od spodu i z podkówkami na obcasach. Ja się z tym wcześniej nie spotkałem.
Szef Klubu zaraz rozpakował inny zestaw Tristara, ale tam już tych gwoździków nie było, nie mówiąc o podkówkach. Zastanawialiśmy się dlaczego. I to nowy zestaw, i to nowy. A różnica jest. Ale leworęczni, to taki element, że zawsze sobie radzi i wykapowaliśmy. Na prezentowanym zestawie odkryliśmy napis "Project Supervised by C.K. Pat & Johnny Chale". Na tym drugi, zestawie projekt (jaki teraz modny wyraz) był "supervised" przez kogoś innego. I pewnie stąd różnica. Ci pierwsi po prostu lepiej się do odrobienia zadania domowego przyłożyli.
Wracając do zestawu, wtrysk nienajgorszy, plastik też. Elementy zestawu bardzo wyraziste, że tak powiem. Bardziej niż elementy z tego drugiego zestawu. Tu próbka:
Ogólnie rzecz biorąc - ciekawy zestaw dla twórców dioram. Polecam.
Last Consultation - 1/35 TRISTAR -Figureczki
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
a może wejdzie na minę i nogą znajdzie się w pewnej odległości od reszty?Vivit pisze:Edziu teraz to ino nie masz już innej możliwości jak te figrurkę zrobić na dioramie w takiej pozycji było widać spodnią cześć. znaczy się on musi być ranien...ewentualnie może naprawiać samochód i tylko nogi by mu wystawały...