*[Relacja/Czołg] PzKpfw I ausf.B
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
nie sadzilem ze lekko przyciemne zdjecia zostana odebrane az tak zle. do ukrycia oczywiscie nic nie mam , nastepnym razem zrobie takie zdjecia makro , ze bedzie widac wszystkie babole , a jest ich od groma. nowe zdjecia zrobie pozniej , gdyz 'wreszcie' [dogorywal jakis czas] padl moj komp.
nastepny bedzie samolot , gdyz taka byla umowa [temat tad'a] , ze zaczne relacje przed nowym rokiem. nie wiem czy mi sie to uda , wlasnie z uwagi na padake kompa , ale zobaczymy.
tamto kolo faktycznie jest inne , bo wpadlem na madry pomysl oszlifowania nierownosci dremelem . teraz poprawiam swoje bledy , mam nadzieje ze przy uzyciu szpachli i dobrej woli cos z niego wyjdzie ;).
pozdrawiam
nastepny bedzie samolot , gdyz taka byla umowa [temat tad'a] , ze zaczne relacje przed nowym rokiem. nie wiem czy mi sie to uda , wlasnie z uwagi na padake kompa , ale zobaczymy.
tamto kolo faktycznie jest inne , bo wpadlem na madry pomysl oszlifowania nierownosci dremelem . teraz poprawiam swoje bledy , mam nadzieje ze przy uzyciu szpachli i dobrej woli cos z niego wyjdzie ;).
pozdrawiam
witam
jestem na komputrze zastepczym , ale wiekszosc rzeczy przenioslem ze starego. znalazlem troche czasu i cyknalem pare fotek. niestety , narazie postepow w budowie brak , moze dopiero w ferie [u mnie od 13.01] cos porobie.
fotki:
jestem na komputrze zastepczym , ale wiekszosc rzeczy przenioslem ze starego. znalazlem troche czasu i cyknalem pare fotek. niestety , narazie postepow w budowie brak , moze dopiero w ferie [u mnie od 13.01] cos porobie.
fotki:
Ostatnio zmieniony ndz paź 29 2006, 22:21 przez rout, łącznie zmieniany 1 raz.
czesc
przedstawiam fotki z postepow prac. nie ma co sie rozwodzic - jest sporo bledow , ale czesc na szczescie zostanie zakryta poprzez szyne laczaca wozki lub przez lakier [plamki supergluta] , ktorym zamierzam potraktowac czolg.
aha , wybaczcie mizerna jakosc fotek - dni sa ostatnio [wreszcie] dosc deszczowe , wiec musialem posilkowac sie sztucznym oswietleniem , z ktorym jak widac mam problemy..
a tak wyglada czesc ww. pokazanych elementow juz zamontowanych gdzie trzeba. antena nie jest jeszcze przyklejona - planuje zrobic ja w pozycji wyciagnietej.
nastepny update... byc moze juz wkrotce.
przedstawiam fotki z postepow prac. nie ma co sie rozwodzic - jest sporo bledow , ale czesc na szczescie zostanie zakryta poprzez szyne laczaca wozki lub przez lakier [plamki supergluta] , ktorym zamierzam potraktowac czolg.
aha , wybaczcie mizerna jakosc fotek - dni sa ostatnio [wreszcie] dosc deszczowe , wiec musialem posilkowac sie sztucznym oswietleniem , z ktorym jak widac mam problemy..
a tak wyglada czesc ww. pokazanych elementow juz zamontowanych gdzie trzeba. antena nie jest jeszcze przyklejona - planuje zrobic ja w pozycji wyciagnietej.
nastepny update... byc moze juz wkrotce.
Ostatnio zmieniony ndz paź 29 2006, 22:25 przez rout, łącznie zmieniany 1 raz.
witam
kolejne dni przyniosly kolejne postepy.
dodalem :
-dwie przednie lampy [male] na obu blotnikach -niestety , wskutek przedostania sie kleju szybki 'zaparowaly'.
-lopate wraz z mocowaniem
-zapas gasienic w liczbie 10 ogniw oraz mocowanie [prosty mechanizm , w ktorym dluga sztaba z zawiasem przechodzi na drugim koncu przez metalowa petle - docelowo mial byc tez klin , ale okazal sie zbyt duzy]
-innych narzedzi sztuk dwie [niestety nie wiem co to jest , chociaz jedno z nich prawdopodobnie przypominalo łom]
to tyle , narazie..
kolejne dni przyniosly kolejne postepy.
dodalem :
-dwie przednie lampy [male] na obu blotnikach -niestety , wskutek przedostania sie kleju szybki 'zaparowaly'.
-lopate wraz z mocowaniem
-zapas gasienic w liczbie 10 ogniw oraz mocowanie [prosty mechanizm , w ktorym dluga sztaba z zawiasem przechodzi na drugim koncu przez metalowa petle - docelowo mial byc tez klin , ale okazal sie zbyt duzy]
-innych narzedzi sztuk dwie [niestety nie wiem co to jest , chociaz jedno z nich prawdopodobnie przypominalo łom]
to tyle , narazie..
witam ponownie
dzis nie pokaze wam zbyt wiele , jedynie skrzynke oraz dokonczone mocowanie zapasu ogniw gasienicy , poniewaz to , czym aktualnie sie zajmuje [gasienice] nie nadaja sie jeszcze do pokazania , a jak wiecie sa dosc pracochlonne.
no to lecim:
-klodka blokujaca sztabe przytrzymujaca zapas ogniw gaski:
-wyprostowalem rowniez boczne lampy - teraz sa w miare prostopadle , wczesniej byly pochylone do tylu:
-rzeczona skrzyneczka. jej wymiary to 13x13x6mm [szer. x dlug. x wys.] oraz stosowne zamkniecie:
jak widac powierzchnia skrzyneczki nie jest jednorodna - to moje proby stworzenia czegos podobnego do słojów drewna przy uzyciu wikolu , wyszlo mi raczej cos a'la wzorek z cini minis.. :
oraz cos majacego przypominac zawias:
-a tak cala skrzyneczka komponuje sie z caloscia modelu:
narazie to tyle. troche czasu zejdzie mi z gaskami , musze tez jeszcze dorobic niezaleznie zawieszone przednie kola [po 1 na strone].
P.S dziwi mnie jedna rzecz - tyle osob mnie , nie przebierajac w slowach , popedzalo , a teraz milczą?
Rout. Tez Wujek.
dzis nie pokaze wam zbyt wiele , jedynie skrzynke oraz dokonczone mocowanie zapasu ogniw gasienicy , poniewaz to , czym aktualnie sie zajmuje [gasienice] nie nadaja sie jeszcze do pokazania , a jak wiecie sa dosc pracochlonne.
no to lecim:
-klodka blokujaca sztabe przytrzymujaca zapas ogniw gaski:
-wyprostowalem rowniez boczne lampy - teraz sa w miare prostopadle , wczesniej byly pochylone do tylu:
-rzeczona skrzyneczka. jej wymiary to 13x13x6mm [szer. x dlug. x wys.] oraz stosowne zamkniecie:
jak widac powierzchnia skrzyneczki nie jest jednorodna - to moje proby stworzenia czegos podobnego do słojów drewna przy uzyciu wikolu , wyszlo mi raczej cos a'la wzorek z cini minis.. :
oraz cos majacego przypominac zawias:
-a tak cala skrzyneczka komponuje sie z caloscia modelu:
narazie to tyle. troche czasu zejdzie mi z gaskami , musze tez jeszcze dorobic niezaleznie zawieszone przednie kola [po 1 na strone].
P.S dziwi mnie jedna rzecz - tyle osob mnie , nie przebierajac w slowach , popedzalo , a teraz milczą?
Rout. Tez Wujek.
kilka dni pozniej i sa kolejne postepy.
tym razem zajalem sie niezaleznie zawieszonymi przednimi kolami . cale to zawieszenie jest naturalnie waloryzowane - w wycinance skladalo sie z tego co pamietam tylko z 1 elementu.
ogolny widok na wszystko , czym sie zajmowalem przez ten tydzien:
2 amortyzatory wraz z mocowaniem , u gory widac tez jeden z wahaczy:
kola:
kolejny element zawieszenia , niestety nie wiem co to jest :
wahacze wraz z gniazdami:
antena [owinalem ja papierem , poniewaz patyk do szaszlykow , z ktorego ja zrobilem , nadawal jej drewniany wyglad]:
cale nowe zawieszenie jest juz zamontowane:
to narazie na tyle. jak widac na fotach - nie umiem malowac. co jeszcze na tych fotach widac , to to , ze moj aparat ma stanowczo za dobre makro
ps. czy ktos tu w ogole zaglada? bo zdaje mi sie , jakobym slyszal..echo jakby..
tym razem zajalem sie niezaleznie zawieszonymi przednimi kolami . cale to zawieszenie jest naturalnie waloryzowane - w wycinance skladalo sie z tego co pamietam tylko z 1 elementu.
ogolny widok na wszystko , czym sie zajmowalem przez ten tydzien:
2 amortyzatory wraz z mocowaniem , u gory widac tez jeden z wahaczy:
kola:
kolejny element zawieszenia , niestety nie wiem co to jest :
wahacze wraz z gniazdami:
antena [owinalem ja papierem , poniewaz patyk do szaszlykow , z ktorego ja zrobilem , nadawal jej drewniany wyglad]:
cale nowe zawieszenie jest juz zamontowane:
to narazie na tyle. jak widac na fotach - nie umiem malowac. co jeszcze na tych fotach widac , to to , ze moj aparat ma stanowczo za dobre makro
ps. czy ktos tu w ogole zaglada? bo zdaje mi sie , jakobym slyszal..echo jakby..
Ja tu zaglądam. Lubię tu zaglądać, bo sam kiedyś chciałem zrobić ten model. Nie zabrałem się za niego, więc teraz patrzę jak inni robią to za mnie .
To coś, co nie wiesz co to jest, wygląda mi na stabilizatory zawieszenia. Z Twoich fotek wynika, że było to zamontowane na przedniej i tylnej osi kół jezdnych, więc to musi być to- nieodzowny element zawieszenia w hitlerowskich czołgach. Po prostu Niemcy lubili sobie komplikować życie czymś takim.
To coś, co nie wiesz co to jest, wygląda mi na stabilizatory zawieszenia. Z Twoich fotek wynika, że było to zamontowane na przedniej i tylnej osi kół jezdnych, więc to musi być to- nieodzowny element zawieszenia w hitlerowskich czołgach. Po prostu Niemcy lubili sobie komplikować życie czymś takim.
Waloryzowana była tylko częściowo to tyły moje początki więc nie zapuszczałem się na zbyt głęboką wodę ale apropo wzmocnienia to najbardziej trzeba wzmocnić mocowanie wózków dwukołowych po 2 na każdą stronę do kadłuba czołgu u mnie w tym miejscu połączenie było zbyt słabe i cały zespół wózków połączony szyną wygiął się. Jest to najsłabszy punkt podwozia