Konkurencja na rynku wydawców to nie mój problem Ja się cieszę możliwości z wyboru.
Tylko tak to jest jak się osłu w żłoby włoży...
A na ten niszczyciel chorowałem od dawna.
To, że ,,Messer,, jest przemalowany i z kilkoma dodatkami to nic, ale jednak jest nie ten sam, bo właśnie jest w innym kamuflażu, gdyż są modelarze, głównie plastikowcy, którzy kolekcjonujaą modele danego typu ale w różnorakim malowaniu.
A w tym problem, że jest to następny BF-109 w wersji G. To już się staje nudne. Ile razy można wydawać model tego samego samolotu . Przecież jest tyle niewydanych samolotów, również niemieckich. A tak mamy kolejną zapchajdziurę.
PiterATS pisze:A w tym problem, że jest to następny BF-109 w wersji G. To już się staje nudne. Ile razy można wydawać model tego samego samolotu . Przecież jest tyle niewydanych samolotów, również niemieckich. A tak mamy kolejną zapchajdziurę.
Trudno się z Tobą nie zgodzić! Rozumiem projektantów, że to przyjemniej projektuje się kiedy jest pełna dokumentacja, ale modelarze też chyba mogą mieć nadzieję na ciekawsze tematy - nawet w 109-tkach, jak chociażby starsze wersje niż E jak C, D np. z wojny w Hiszpanii czy z września 1939r (jeden model z Fly'a jet już wiekowy i tematu nie rozwiązuje)
Zgadzam się, że brakuje modeli Bf-109 starszych wersji. Ale z drugiej strony 109-tka to temat znany i już oklepany. Zamiast tego można wydać inny, ciekawy model niemieckiego latadła, chociażby taki jak np.: He-162 Salamander. Są dwa modele tego samolotu, ale stare, którym wiele brakuje.
Dlatego mam pytanie do naszych projektantów: Czy kiedykolwiek słyszeliście o He-162 (to teoretycznie znany samolot) lub jakimkolwiek samolocie z czarnym krzyżem, czy znacie i rozróżniacie tylko Bf-109, Ju-87 i 88, He-111 itd
wydasz bf-109 -> masz zbyt
masz zbyt -> masz kasę na zycie i może zostanie na niszowe projekty (zauważ że Modelik wydał tez Nyski, Vickersa, i pare innych sprzętow, więc nie możesz powiedzieć że wydaje tylko oklepane tematy)