[Relacja - reaktywacja] SBD-3 Dauntless - AH

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Piter Cz.
Posty: 34
Rejestracja: pn sie 07 2006, 17:41
Lokalizacja: Szczecin/Katowice

[Relacja - reaktywacja] SBD-3 Dauntless - AH

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter Cz. »

Długo zastanawiałem się nad wyborem modelu, którym wróciłbym do modelarstwa kartonowego. Wrócił, to może złe słowo, bo dzięki forum (i niebieskiemu i czarnemu) z modelarstwem kartonowym nigdy nie rozstałem się na dobre.
Tyle tytułem przynudnego wstępu.

Teraz konkrety!
Wybór padł na model Dauntless’a SBD-3 wydanego przez A.H. Zwyczajowo okładka:

Obrazek

Model już na pierwszy rzut oka na arkusze wydaje się trudny. Po wnikliwej analizie osąd ten tylko się pogłębia. Praktycznie każdy etap budowy zmusza modelarza do wspięcia się na wyżyny umiejętności. Na marne pocieszenie fakt, że jak przebrnie się przez budowę wnętrza kabiny i oklei się ją z powodzeniem wielkim kawałkiem poszycia, to inne etapy budowy już nie powinny nas złamać...
O ile się orientuje (mogę się mylić) jest to pierwsza relacja z budowy tego modelu, więc do dzieła!

Po tak długiej przerwie w klejeniu formowanie i wycinanie kartonu jest źródłem tak za... frajdy, że cieszę się jak dziecko po wycięciu nawet zwykłych i prostych części. Z radością stwierdziłem, że niestosowane od długieeeeego czasu umiejętności nie zanikły. Widocznie z modelarstwem jest jak z pływaniem, lub jazdą na rowerzeJ
Na początek podłoga. Nic w niej niezwykłego, ale i tak chce się nią pochwalić!!!:


Obrazek
Obrazek Obrazek

Teraz kilka zdjęć dokumentujących zmaganie się z drobnicą. Jak to mówią :"Zdjęcie jest w makro, w rzeczywistości nic nie widać". Fakt! Głównym bohaterem zdjęć jest... gigantyczny raster i przeogromna jednogroszówka. Tak naprawdę gołym okiem raster trudno dostrzec i kolorowe kropeczki ładnie zlewają się w całość.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek


A tu już widać coś więcej...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nawet nie wiecie jaką budowa tego modelu sprawia mi radochę!!!!:):):)

A teraz troszkę techniki. Obserwuję na forum, że nawet doświadczonym modelarzom spore problemy może sprawić elementarna czynność modelarza kartonowego, a mianowicie zagięcie elementu. Albo krawędź się strzępi, albo jest zbyt zaokrąglona. Część z nas radzi sobie z tym problemem rozcinając siatkę na części składowe i sklejanie ich na styk. W wielu przypadkach sam tak robiłem, ale postanowiłem poeksperymentować.

Zapożyczyłem pomysł z zupełnie innej bajki modelarskiej – z elementów fototrawionych. By element z metalu łatwo było wygiąć, to na linii zagięcia podtrawia się blaszkę i już bez żadnych problemów uzyskujemy idealną, ostrą linię zagięcia.
Przeniosłem ten prosty trick do kartonu. Wymaga to bardzo dużej precyzji, ale jak widać, efekt jest ciekawy:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Za niedługo nowe zdjęcia. Eksperymentować będę dalej przy rożnych okazjach i nie będę samolubem - podzielę się z Wami wynikami tych doświadczeń:)

Na koniec pierwszej części dodam, że model będzie 98% w standardzie. Dwa pozostałe procenty zachowuje na rzecz wspomnianych wyżej eksperymentów. Nigdy nie wiadomo co z nich wyniknie - mam nadzieje, że tylko nic nie wybuchnie:)
--
Ostatnio zmieniony ndz wrz 17 2006, 22:06 przez Piter Cz., łącznie zmieniany 1 raz.
Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi
Piter Cz.
Posty: 34
Rejestracja: pn sie 07 2006, 17:41
Lokalizacja: Szczecin/Katowice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter Cz. »

Jeszcze tylko pytanko: Nie za dużo, zbyt nudnych zdjęć wstawiam? I po drugie, wolicie miniaturki, czy duże zdjęcia? Starałem się maksymalnie zmniejszyć objętość zdjęc (wg mojego gustu). Postaram się jednak dostosować do Was.
Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi
Molzey

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Molzey »

Ja powiem tak - wiesz o co w tym sporcie chodzi.......
I żadne rady ,ani zachety jak sądzę nie są ci potrzebne. Twoja praca broni się sama, i to jak! Keep up good work! Że tak zapodam z europejska.... :D
Awatar użytkownika
Marzen
Posty: 336
Rejestracja: pt wrz 19 2003, 6:54
Lokalizacja: z Kielc

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marzen »

Na pewno zdjęć nie za dużo i na pewno nie nudne - piękna czysta robota. Z przyjemnością się ogląda, a z uwagą czyta - bo z tej relacji będzie się można dużo nauczyć. Powodzenia !!
Kuba G.
Posty: 164
Rejestracja: śr cze 09 2004, 22:30
Lokalizacja: TRN
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kuba G. »

Witaj Piotrze :)
Wstawiaj zdjęć ile wlezie i w oryginalnych rozmiarach. Dobrego "towaru" nigdy za wiele ;-) .
Swoją drogą cieszę się, że znowu postanowiłeś pokazać co potrafisz, a zwłaszcza w formie relacji i w dodatku z budowy takiego "samowzlota" . Napisałem "znowu" ponieważ widziałem już raz twoje dzieła kartonowe na Konradusie więc tym bardziej z otwartą jamą ustną będę śledził Twoje poczynania :usmiech: .
Wracając do tematu. Mam pytanko dotyczące techniki. Otóż w jaki sposób zwijasz takie cienkie rurki (np. te od wolantu) . Zauważyłem, że posługujesz się igłą lekarską, lecz ciekawi mnie sama technika formowania kształtu, jakby nie patrzeć idealnie równego na całej długości rurek. Mi nigdy nie udaje się utrzymać równego łączenia na całej długości takich długich, a zarazem wąskich w przekroju, zwijanych elementów.

P.S. Co do tej nowej metody zaginania krawędzi elementów, to wydaje mi się , że gdzieś już podobne postępowanie widziałem.
P.S.II Widzę, że modelarstwo sprawia Ci ogromną frajdę, co zresztą widać, slychać i czuć. Uważaj, takie stany euforyczne są silnie zaraźliwe :razz:
Obrazek
My name is Button, James Button...
Awatar użytkownika
sys
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 25 2004, 22:25
Lokalizacja: Trzcianka/Piła/Wlkp.

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: sys »

Piter Cz. ... nie za duża ta groszówka? ;-)
Piter Cz.
Posty: 34
Rejestracja: pn sie 07 2006, 17:41
Lokalizacja: Szczecin/Katowice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter Cz. »

Dziękuję za miłe słowa! Z dopingiem zawsze gra się lepiej:)

Jak zwijam rurki... Dosyć ciężko to opisać, ale się postaram.

Po pierwsze przejeżdzam wyciętą częścią po krawędzi stołu, by dać wstępnie do zrozumienia opornej materii gdzie jest jej miejsce. Następnie zaginam jedną krawędź wzdłuż jakiegoś druta (najporęczniejsza jest igła lekarska, bo jest za co ją chwycić) i zwijam element ciasno palcami. Walcuje później kartonikiem tą wstępnie ukształtowaną rurkę - do skutku - by ostatecznie pozbyć się nierówności. Ważny jest kierunek walcowania, by rurke pozczas walcowania zwijać, a nie rozwijać.

Jeszcze coś. Jeśli szew rurki będzie widoczny (gdy nie da się go ukryć odwracając w stronę czegoś, co go zasłania), to szlifuje po niezadrukowanej stronie krawędź części, by w ten sposób maksymalnie ją ścienić. Po sklejeniu prawie jej wtedy nie widać, bo nie ma rzucającego sie w oczy rantu.
Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi
Piter Cz.
Posty: 34
Rejestracja: pn sie 07 2006, 17:41
Lokalizacja: Szczecin/Katowice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter Cz. »

sys! Dobra, przyznaję się! Groszówka jest w skali 10:1, a raster malowałem od szablonu sprajem :haha:
Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi
Awatar użytkownika
Piter
Posty: 575
Rejestracja: pt kwie 30 2004, 9:55
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Wrocław

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piter »

Piotrze i ja Ciebie opinkoliłem na dzień dobry ... wstyd i hańba :(
Też dzieki temu forum znowu działam z kartonem i to właśnie przez takich ludzi jak Ty :)
Pozdrawiam i uczyć się trzeba
Bismarck GPM
Missouri
SH-60B
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

Re: [Relacja - reaktywacja] SBD-3 Dauntless - AH

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Piter Cz. pisze:Nawet nie wiecie jaką budowa tego modelu sprawia mi radochę!!!!:):):)
Nawet nie wiesz jaką budowa tego modelu przez Ciebie, sprawi nam radochę!!!!:D :D :D

Piotrze, wracając do techniki zaginania krawędzi. Domyślam się, że nacinasz karton dwoma blisko siebie ustawionymi nacięciami, do około połowy jego grubości od tyłu. Niepotrzebną ilość kartonu usuwasz czymś w rodzaju czubka nożyka. Czy jest tak jak przypuszczam? Czy możesz w skrócie opisać przebieg czynności?
Jeżeli chodzi o zdjęcia to proszę dużo, dużo, dużo... miniaturki. Tak jak powyżej jest perfekt.
I jeszcze jedno pytanie jeżeli można: Jak długą miałeś przerwę?

Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
ODPOWIEDZ