nałóg zbieractwa modeli

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

Awatar użytkownika
qrchak
Posty: 673
Rejestracja: pn sie 25 2003, 19:19
Lokalizacja: Wawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: qrchak »

Raczej rozdwojenie jaźni :mrgreen:
Si vis pacem, para bellum.
Awatar użytkownika
karol przezdziecki
Posty: 29
Rejestracja: ndz lip 27 2003, 19:32
Lokalizacja: Torontowo Kanada

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: karol przezdziecki »

po tym jak zrobilem dokladna inwentaryzacje mojej szafy stwierdzilem ze mam dosyc modeli tak plastikowych jak kartonowych na 30 lat.powiedzialem sobie -tylko tanie (bardzo) modele i ksazki,dokumentacja etc.to bylo 2 lata temu i od tamtej pory podwoilem kolekcje....
porypalo mnie dokladnie,cale szczescie ze wracam do innego hobby ktore musialem przerwac jak wyjechalem z kraju-strzelectwo sportowe.wlasnie czekam na zezwolenie z ministerstwa i kupuje Mauzera i huzia w las i na strzelnice...byle dalej od sklepow z modelami
Ambon

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Ambon »

Hej!
Jeśli już mowa o zbieractwie to co jakiś czas muszę robić w domu przemeblowanie bo chociaż sklejamy we czterech to nie nadążamy ze spożytkowaniem tego co przybywa.
Kupujemy też we czterech :lol: :D :lol:
Już się tego nazbierało bo ojciec zbiera od lat sześćdziesiątych......
Awatar użytkownika
Vivit
Posty: 1717
Rejestracja: wt mar 11 2003, 8:42
Lokalizacja: Koszalin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Vivit »

Wy to macie dobrze ...kurna chata tyle modeli do wyboru :lol:
Pozdrawiam okrętowiec Vivit
Obrazek
Awatar użytkownika
orastem
Posty: 40
Rejestracja: pn wrz 08 2003, 21:14
Lokalizacja: Southampton

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: orastem »

Ja osobiście, chociaż doświadczenie mam małe, uważam za bardzo przyjemny moment, w ktorym idzie się do sklepu w celu wybrania kolejnego obiektu do sklejenia. Wraca człowiek później do domu radosny, kładzie sobie zeszyt na biurku i nie może się doczekać aż zacznie się klejenie. A jak się ma sterty kartonu, to wszytko traci na świeżości, robi się troche dlatego, że trzeba to przecież kiedyś skleić. Nie dotyczy to oczywiście zbieraczy jako takich.
Junior II
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 10 2003, 22:18

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Junior II »

:D
Czytajac slowa Orastema

"Wraca człowiek później do domu radosny, kładzie sobie zeszyt na biurku i nie może się doczekać aż zacznie "

to przypomnial mi sie Wojciech Siemion z jakiegos filmu wojennego za czasow nieboszczki PRL:
Otoz siemion chyba przewijajac onuce opowiada jak to juz po wojnie usmazy sobie grzybki.
Opowiada , opowiada , tluszczyk , cebulka , zapaszek itd.
A na koniec mowi :
-a jak juz beda gotowe , to wezme i wypieprze je za okno! "
a to dlatego , ze jemu i jego kompanom od pepeszy sie te grzybki przezarly , gdyz zarli je codziennie.

Ja wlasnie tez wykonuje powoli, posuniecie Siemiona i wypieprzam ta sterte badziewia ,nazbierana przez lata .
Tylko kilka starych mm -ow , starej gwardii projektantow z lat szesciesiatych odlozylem na nowa kupe, ktora zaczyna znowu rosnac.
Reszta albo w kibel albo na ebay.
Awatar użytkownika
marcin
Posty: 72
Rejestracja: czw kwie 17 2003, 2:00
Lokalizacja: New York

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marcin »

Nie ma jak to zapach swiezej farby drukarskiej w modelu. Pamietam ze jak kupowalem kiedys za malolata MM w kiosku to od zapachu tej farby az gesiej skury dostawalem. To byla radocha.
Worowo Train Station
Duźgu

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Duźgu »

A teraz się czasy zmieniły. Lecz jak tydzień temu kupiłem Simplexa z SM to byłem podjarany przez trzy dni
mlubiank

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: mlubiank »

Na czym polega to wasze "pozbywanie się" modeli? Może jeśli je oddajecie/sprzedajecie uwzględnilibyście forumowiczów. Ja na przykład ostatnio sklejałem papierowy model w wieku ok. 10 lat, ale jak by mi coś w łapki wpadło to pewnie bym się nie zmartwił. Ale jakoś tak nie wiem skąd coś wziąć.
Awatar użytkownika
messer
Posty: 734
Rejestracja: śr maja 28 2003, 21:35
Lokalizacja: Piaseczno
x 35

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: messer »

Moze i ja dorzuce swoje trzy grosze.W sumie w karton bawie ponad 10 lat :) Na początku sklejałem co tylko wpadło mi w ręce. Głównie to były samoloty, jakoz że lotnictwo to moja pasja ( do tego doszło ze w tej chwili studiuje lotnictwo) Pozniej zdecydowalem sie tylko na samoloty Luftwaffe, ale od kilku lat co jakis czas sklejam jakiś czołg tudzież okręt. Ale odkad znalazłem stronę tego zacnego forum, znowu zacząlem kleic prawie wszystko.
Co do zbierania to w tej chwili mam okolo 10 modeli czekajacych na sklejenie, a 6 dalszych jest wlasnie klejonych. I pewnie niedlugo dojdzie 7....Ciekawe kiedy skoncze pozostałe...
ODPOWIEDZ