*[Relacja/Okręt] IJN Yamato ( Kartonowy Arsenał 3-4/99 )
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Hmmm chyba nic tak nie dodaje okrętowi uroku jak olinowanie. Już nie mogłem wytrzymać i musiałem spróbować to zrobić. To dopiero wyzwanie było....:d: ale się udało tak mi się zdaje . Sami ocenicie.
Na razie tylko lewa strona ale po prawej bloczki też już są tylko olinowania brakuje...
Na razie tylko lewa strona ale po prawej bloczki też już są tylko olinowania brakuje...
Ostatnio zmieniony wt gru 23 2003, 11:58 przez Vivit, łącznie zmieniany 1 raz.
I trochę zabawy z aparatem.....
inny czas naświetlania i rozmazany drugi plan....fajnie się tym bawi...
No i ogólny widok już się polepsza )))
inny czas naświetlania i rozmazany drugi plan....fajnie się tym bawi...
No i ogólny widok już się polepsza )))
Ostatnio zmieniony wt gru 23 2003, 11:59 przez Vivit, łącznie zmieniany 1 raz.
- Radek Zamość
- Posty: 135
- Rejestracja: pt cze 20 2003, 10:52
- Lokalizacja: Zamość
Liny są zrobione z bardzo cieniutkiego ducika...
Kleiłem to tak, poprzekładałem poprzez bloczki i przyklejełem do nadbudówki jedna po drugiej (trochche czasu to zajmuje ) w ten sposób kontroluje naciąg linek. NIgdy nie uda ci się idealnie wszystkich naprężyć.
Na rysunku widać żę wszystkie odochodzą z ramienia, które jest cienkie więc jeżeli masz przyklejoną pierwszą i za mocno naprężysz drugą to siła rzeczy ta pierwsza już się poluzuje.
W tym przypadku zrobiłem to tak.
naciągałem drucik pencetą do momentu kiedy już zaczynał sie wyprostowywać, a wykałaczką przytrzymałem poniżej miejsca klejenia i wtedy kap klej jak złapał to wykałaczkę spowrotem
One nie są tak mocno ponaciągane, są lekko poluzowane tak aby imitowały swobodne zwisanie ))
Kleiłem to tak, poprzekładałem poprzez bloczki i przyklejełem do nadbudówki jedna po drugiej (trochche czasu to zajmuje ) w ten sposób kontroluje naciąg linek. NIgdy nie uda ci się idealnie wszystkich naprężyć.
Na rysunku widać żę wszystkie odochodzą z ramienia, które jest cienkie więc jeżeli masz przyklejoną pierwszą i za mocno naprężysz drugą to siła rzeczy ta pierwsza już się poluzuje.
W tym przypadku zrobiłem to tak.
naciągałem drucik pencetą do momentu kiedy już zaczynał sie wyprostowywać, a wykałaczką przytrzymałem poniżej miejsca klejenia i wtedy kap klej jak złapał to wykałaczkę spowrotem
One nie są tak mocno ponaciągane, są lekko poluzowane tak aby imitowały swobodne zwisanie ))
Do retuszu używam humbrol 106 ale gdyby ktoś kupował to niech poszuka ciut ciut ciemniejszej.
Ja po prostu taką miałem więc ją zaaplikowałem...ale gdyby była troszkę dosłownie ton lub dwa ciemniejsze to by w ogóle nie było widać...ale z tą też nie jest źle różnić prawie nie widać dopiero naprawdę trzeba się przyglądnąć aby zobaczyć różnice.
Ja po prostu taką miałem więc ją zaaplikowałem...ale gdyby była troszkę dosłownie ton lub dwa ciemniejsze to by w ogóle nie było widać...ale z tą też nie jest źle różnić prawie nie widać dopiero naprawdę trzeba się przyglądnąć aby zobaczyć różnice.
Ostatnio zmieniony czw wrz 01 2005, 21:17 przez Vivit, łącznie zmieniany 1 raz.
- Radek Zamość
- Posty: 135
- Rejestracja: pt cze 20 2003, 10:52
- Lokalizacja: Zamość
No sobota jak sobota dzień imprezowy więc wielkiego klejenia nie było a i zaległości trzeba było w firmie nadrabiać więc robota nie szła do przodu...
No ale w niedziele można było coś posklejać do kupki..
Ofiarą niedzielnych zaklejeń padła podstawa wieży średniej dziobowej.
Mam jakąś awersję do retuszu więc nie jest dokończony
No ale w niedziele można było coś posklejać do kupki..
Ofiarą niedzielnych zaklejeń padła podstawa wieży średniej dziobowej.
Mam jakąś awersję do retuszu więc nie jest dokończony
Ostatnio zmieniony wt gru 23 2003, 15:39 przez Vivit, łącznie zmieniany 2 razy.
Muszę przyznać że autor miał poczucie humoru co do konstrukcji tych elementów. No ale jakoś poszło. pomalutku i do przodu...następne to podstawa średniej wieży rufowej
Ostatnio zmieniony wt gru 23 2003, 15:46 przez Vivit, łącznie zmieniany 2 razy.