[galeria] IJN KUMA - lekki krążownik Jego cesarskiej mości
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- jacekkarolczak
- Posty: 165
- Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
- Lokalizacja: Łódź
[galeria] IJN KUMA - lekki krążownik Jego cesarskiej mości
Witam. Przedstawiam moje najnowsze wypociny: lekki krążownik japoński KUMA. Stępka położona w stoczni Sasebo w roku 1918, oddany do służby w roku 1920. Wyporność 5.500 ton, długość 158 metrów, uzbrojenie:
- 7 x 140mm
- 2 x 80mm
- 8 wyrzutni torped 533mm
- wodnosamolot Nakajima type 95 DAVE
Zafascynowała mnie jego klasyczna sylwetka: trzy kominy, niewielka nadbudówka dziobowa i katapulta przed masztem rufowym...
A tak właściwie to skłonił mnie do jego budowy Syjek , który w trakcie powrotu z Porąbki przypomniał mi, ze lubie "siedemsetki" jakkolwiek by to brzmiało :-)
Budowałem kiedyś okręty w tej skali, jednak na poziomie, którego bym tutaj nie przedstawił - cała flota zginęła jednak w mrokach przeprowadzki Stąd pomysł by spróbować comeback`u może na ciut wyzszym poziomie. tyle gadulenia - teraz fotki:
Powyższe fotki obrazuja ogromną różnice pomiędzy zdjęciami robionymi przy świetle dziennym a robionymi przy sztucznym.
Kończąc a propos modelu to sklejony właściwie z pudełka - dodane jedynie fototrawione relingi oraz drabinki z ABERa. Poza tym pomosty pocienione do akceptowalnej grubości lub wykonane od podstaw z płytki polistyrenu 0,25 mm. Podobnie z relingami na pomostach - najczęściej miały postac murku grubego na cztery cegły - to było nie do zaakceptowania.
Budowa zajęła około 4 tygodni. miłego oglądania. Jacek
- 7 x 140mm
- 2 x 80mm
- 8 wyrzutni torped 533mm
- wodnosamolot Nakajima type 95 DAVE
Zafascynowała mnie jego klasyczna sylwetka: trzy kominy, niewielka nadbudówka dziobowa i katapulta przed masztem rufowym...
A tak właściwie to skłonił mnie do jego budowy Syjek , który w trakcie powrotu z Porąbki przypomniał mi, ze lubie "siedemsetki" jakkolwiek by to brzmiało :-)
Budowałem kiedyś okręty w tej skali, jednak na poziomie, którego bym tutaj nie przedstawił - cała flota zginęła jednak w mrokach przeprowadzki Stąd pomysł by spróbować comeback`u może na ciut wyzszym poziomie. tyle gadulenia - teraz fotki:
Powyższe fotki obrazuja ogromną różnice pomiędzy zdjęciami robionymi przy świetle dziennym a robionymi przy sztucznym.
Kończąc a propos modelu to sklejony właściwie z pudełka - dodane jedynie fototrawione relingi oraz drabinki z ABERa. Poza tym pomosty pocienione do akceptowalnej grubości lub wykonane od podstaw z płytki polistyrenu 0,25 mm. Podobnie z relingami na pomostach - najczęściej miały postac murku grubego na cztery cegły - to było nie do zaakceptowania.
Budowa zajęła około 4 tygodni. miłego oglądania. Jacek
Crawling rulez
- jacekkarolczak
- Posty: 165
- Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
- Lokalizacja: Łódź
Fajnie, że Ci się podoba. Ale to fotki dużo mu dodały... A startujący samolot dodałem aby wprowadzić troszke życia na okręcie. Teraz pracuję nad załogą. Uch, okropniaste zajęcie zwłaszcza że sens jest robić około 40 - 60 ludzi
Bo i załogi szalup, i troche obsługi katapulty i troche szwendaczy na pokładzie i robi sie spory tłumek. Na razie mam 13 szt (amówiłem fototrawionych ale oni także wymagają porawek bo inaczej wyglądają jak potręceni przez walec...) A w pzerwach powstaje następny egzemplarz czyli Mogami przebudowywane z brata bliźniaka Kumano - zdecydowałem tak ponieważ Kumano był już z nowej edycji Tamiya. Niestety dwukrotnie droższej....
Bo i załogi szalup, i troche obsługi katapulty i troche szwendaczy na pokładzie i robi sie spory tłumek. Na razie mam 13 szt (amówiłem fototrawionych ale oni także wymagają porawek bo inaczej wyglądają jak potręceni przez walec...) A w pzerwach powstaje następny egzemplarz czyli Mogami przebudowywane z brata bliźniaka Kumano - zdecydowałem tak ponieważ Kumano był już z nowej edycji Tamiya. Niestety dwukrotnie droższej....
Crawling rulez
- jacekkarolczak
- Posty: 165
- Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
- Lokalizacja: Łódź
Jasne. to model tamiya , skala znana. Miałem troche dokumentacji : profile morskie o krążownikach typu Tama ( jego bliźniak). Model jest poprawiony w granicach rozsądku tzn. na planach jest milion części które sie na nim nie znalazły. W zasadzie wymieniłem te części które były odwzorowane w modelu w sposób uwłaczający ich wyglądowi czyli:
-relingi pomostów (wykonane z fototrawki Abera)
-podesty reflektorów ( od podstaw z polistyrenu 0,25)
-katapulta (fototrawka Eduard - zestaw do yamato )
-maszty ( drut 0,3 i cieńszy )
-żurawiki ( jak wyżej )
-drabinki ( fototrawka Aber)
-samolot ( zeszlifowane płaty i powierzchnie sterów - były zbyt grube)
-miny morskie ( kulki łożyskowe 3 mm - w ogóle ich nie było- powinny być mniejsze)
-olinowanie ( nitka wysnuta z pończoszki w kolorze grafitowym, oraz włosy siostry - linki do żurawików szalup i załadunku torped )
Chyba tyle. Malowany pactrami A36 i rozjaśnioną A36. Pokład to humbrol - kolor linoleum. Zacieki rozcieńczoną Pactrą w kolorze rdzy. Na wszystkie powierzchnie delikatny wash z czarnej olejnej artystycznej.
Dioramka z sosnowej deseczki - pozyskana z euro palety
Woda to folia alu do pieczenia zgnieciona i delikatnie rozprostowana - pomalowana czterema kolorami olejnych dobranymi przez siostre plastyczkę ( właścicelkę włosów)
Potem zanim całkowicie wyschły suchą chysteczką starłem z grzbietów fal farbe i wyszło aluminium - stąd efekt światła na fotkach. Potem całośc bezbarwnym połyskiem w sprayu. i finito. chyba
Jak coś to pytaj...
-relingi pomostów (wykonane z fototrawki Abera)
-podesty reflektorów ( od podstaw z polistyrenu 0,25)
-katapulta (fototrawka Eduard - zestaw do yamato )
-maszty ( drut 0,3 i cieńszy )
-żurawiki ( jak wyżej )
-drabinki ( fototrawka Aber)
-samolot ( zeszlifowane płaty i powierzchnie sterów - były zbyt grube)
-miny morskie ( kulki łożyskowe 3 mm - w ogóle ich nie było- powinny być mniejsze)
-olinowanie ( nitka wysnuta z pończoszki w kolorze grafitowym, oraz włosy siostry - linki do żurawików szalup i załadunku torped )
Chyba tyle. Malowany pactrami A36 i rozjaśnioną A36. Pokład to humbrol - kolor linoleum. Zacieki rozcieńczoną Pactrą w kolorze rdzy. Na wszystkie powierzchnie delikatny wash z czarnej olejnej artystycznej.
Dioramka z sosnowej deseczki - pozyskana z euro palety
Woda to folia alu do pieczenia zgnieciona i delikatnie rozprostowana - pomalowana czterema kolorami olejnych dobranymi przez siostre plastyczkę ( właścicelkę włosów)
Potem zanim całkowicie wyschły suchą chysteczką starłem z grzbietów fal farbe i wyszło aluminium - stąd efekt światła na fotkach. Potem całośc bezbarwnym połyskiem w sprayu. i finito. chyba
Jak coś to pytaj...
Crawling rulez
- Grzegorz Nowak (W)
- Posty: 242
- Rejestracja: wt cze 03 2003, 23:47
- Lokalizacja: Łódź-Wieluń
- jacekkarolczak
- Posty: 165
- Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
- Lokalizacja: Łódź
Cześć
O ile wiem Kumano z Tamiya jest tylko w wersji jako lekki krążownik, z wieżami trzylufowymi. Czy zamierzasz budować Mogami w najsławniejszej konfiguracji, z pokładem lotniczym? W takim razie jak zamierzasz wykonać wieże z działami 203 mm? Od podstaw? Modelina? No i jak wykonujesz sam pokład lotniczy?
Jak dla mnie to porwałeś się na kawał ciężkiej roboty. Ale na pewno to musi być bardzo ciekawe. Życzę powodzenia
No, może i brat, ale raczej nie bliźniak. Należały do dwóch różnych podtypów, różniły się masą elementów.jacekkarolczak pisze: A w pzerwach powstaje następny egzemplarz czyli Mogami przebudowywane z brata bliźniaka Kumano
O ile wiem Kumano z Tamiya jest tylko w wersji jako lekki krążownik, z wieżami trzylufowymi. Czy zamierzasz budować Mogami w najsławniejszej konfiguracji, z pokładem lotniczym? W takim razie jak zamierzasz wykonać wieże z działami 203 mm? Od podstaw? Modelina? No i jak wykonujesz sam pokład lotniczy?
Jak dla mnie to porwałeś się na kawał ciężkiej roboty. Ale na pewno to musi być bardzo ciekawe. Życzę powodzenia