Najlepszy sklep modelarski w Poznaniu
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Najlepszy sklep modelarski w Poznaniu
kto mi może polecić najlepszy sklep modelarski w POznaniu? oczywiście z modelami kartonowymi i akcesoriami? mieszkam 25 km. od POznania i nie wiem gdzie mogę sie wybrać po potrzebne rzeczy do modeli. z góry dziękję za odpowiedz
Pozdrawiam
rodzyn93
Pozdrawiam
rodzyn93
-
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lut 01 2005, 13:09
- Lokalizacja: Oborniki
Coś kartonowego znajdziesz w Panterze. Jedna jest na 2. piętrze Kupca Poznańskiego, druga jest na ulicy Gąsiorowskich - boczna od Głogowskiej - idąc od Dworca Zachodniego jest to pierwsza po lewej stronie - sklepik jest w małym pawilonie. Blisko Kupca masz jeszcze sklep w Bazarze na Paderewskiego. W Panterach coś dla kartonowców mają, ten trzeci to niestety nie wiem.
Udanych zakupów.
Udanych zakupów.
jeszczze małe pytanko. gdzie w internecie najtaniej i najlepiej kupićc tekturę modelarskę 2mm. i 1mm.? czy ta- http://www.model-hobby.pl/index.php?f=prod&pid=221 tektura będzie dobra?
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?t=7493 oto aktualny link.
A to cały wątek dla leniwych
Spacerkiem po Poznaniu
czyli
Pyrlandia okiem modelarza.
Stolica Wielkopolski to całkiem ładne miasto słynne z koziołków, pyr z gzikiem, rogali marcińskich itp. Nas modelarzy interesuje zupełnie co innego, choć dobrym ciachem i piwem nie pogardzimy. W Poznaniu znajduje się kilka ciekawych sklepów. Dlatego postaram się tutaj je przybliżyć.
Zacznijmy wiec naszą wycieczkę. Właśnie wysiedliśmy z pociągu na Dworcu Głównym w kieszeni portfel z kilkoma złotymi i pusty plecak, który w czasie spaceru będziemy zapełniać. Stoimy sobie pod Tablicą przyjazdów i odjazdów schodzimy schodami i skręcamy w prawo. Dzięki temu manewrowi zmieniamy dworzec z Głównego na Zachodni wychodzimy na ul. Głogowską i skręcamy w lewo. Po prawej mamy obiekty Międzynarodowych Targów Poznańskich po lewej budynki pocztowe. Idziemy sobie wzdłuż ulicy i podziwiamy budynki gdy dochodzimy do nowoczesnego biurowca a naprzeciwko nas widać, po drugiej stronie ulicy, restauracje grecką skręcamy ostro w lewo. Znajdujemy się na ulicy Gąsiorowskich. W oddali widać już czerwony szyld sklepu Pantera. W padamy do niego i naszym oczom ukazują się półki pełne modeli:
- kartonówki – całkiem sporo
- dodatki Gomix
- dużo plastików
- sporo kolejek
- trochę literatury i akcesoriów
Jeśli już napatrzyliśmy się i nasz plecak zaczął się zapełniać wracamy do ul.Głogowskiej i dalej podążamy w kierunku od dworca. Mijamy park Wilsona i dochodzimy do ul.Strusia, zakręt w lewo potem w prawo kawałek prosto i znów w lewo.
Dochodzimy do Łukaszewicza tą uliczką spacerujemy ostrożnie, patrząc pod nogi. Po kilku minutkach po prawej stronie zauważamy szyld Hobby i to jest kolejny sklep. Co prawda kartonówek tu niewielu ale jest sporo planów modelarskich, ogromne ilości modeli latających i narzędzi. Znajdziemy tu tez spory wybór drutów, rurek, blach i drewna o najprzeróżniejszej grubości i średnicy. Ja po jednej wizycie w tym sklepie zapomniałem o prostowaniu drutów za około 0.9zł mamy metrowy odcinek idealnie prostego drutu.
Teraz czeka nas powrót na dworzec Główny. Tym razem wychodzimy głównym wejściem i marszem na wprost docieramy na ul. Św. Marcin skręcamy w prawo. Idziemy podziwiając Aule UAM pomnik Mickiewicza, Pomnik Krzyży, Zamek Cesarski – jedyna ocalała siedziba A. Hitlera, budynki Poczty, kilka biurowców z późnego Gierka.
Cały czas idąc św. Marcinem. Naszym oczom ukażą się budki z kurczakami (na wprost), paskudny pasaż z płyty obornickiej ( z lewej) to skręcamy w prawo i po schódkach w dół mamy raj dla kolejarzy, nam przydatne mogą się okazać wszelkiej maści podsypki i maty imitujące trawę itp.
Kolejny punk wycieczki to ul. Paderewskiego, podążamy za tramwajem linii np. nr 2 czyli tak jak szliśmy, skręcamy w lewo w Al.Marcinkowskiego i dochodzimy do Hotelu Bazar – nazwa znana każdemu to tu zaczęła się zwycięska wielkopolska granda. Tu znajduje się sklep ze sporym wyborem modeli niestety wycinanek jak na lekarstwo i tylko po zapytaniu są wykłądane.
Na naszej liście odhaczyliśmy kolejny sklep i podążamy w duł ul. Paderewskiego przed samym starym rynkiem skręcamy w prawo(przy ohydnej nie wyremontowanej kamienicy) . Zachęcam do odwiedzenia baru mlecznego który jest po drodze i posileniu się naleśnikami z nadzieniem serowo – truskawkowym, bita śmietaną i musem truskawkowym. Wszystko w ceni jednosilnikowego modelu w skali 1:50. Po posiłku udajemy się w kierunku na Kupiec Poznański(Taki duży sklep bez jednego narożnika!!) na jego 3 piętrze znajdziemy kolejną... , tak drogi czytelniku Panterę!! Wybór kartonówek spory, trochę literatury no i sprzęt wędkarski.
Opuszczamy Kupca Poznańskiego i idziemy chwycić rączkę roweru Starego Marycha podobno przynosi szczęście! Idziemy sobie ul. Półwiejską szerzej znaną jako deptak mniej więcej w połowie jej długości nad bramą z prawej strony wisi proporczyk sklepu. Sklepik jest niewielki ale wybór spory a do tego często zdążają się perełki za śmiesznie niskie pieniądze bo Pan prowadzi komis.
To był ostatni sklep modelarski w naszej wycieczce ale nie ostatnie ciekawe modelarska miejsce. Raźnym krokiem wracamy na Stary Rynek idziemy wzdłuż jego północnej ściany, mijamy „Pikolo” czyli tania spageterie i skręcamy w lewo. Za momencik zauważymy targowisko takie zwykłe z zieleniną i skarpetkami tj. właśnie Plac Wielkopolski i tu znajduje się najgenialniejsza księgarnia dla modelarza! Liczbą pozycji dotyczących militariów (bardzo szeroko pojętych) bije na głowę wszystkie wcześniej odwiedzone sklepy a do tego posiada komis gdzie możemy zaopatrzyć się w stare gazety takie jak. „Lotnictwo”, „SP” itp.
Teraz czytelniku zależy wszystko od tego ile masz czasu:
Jeśli jest go mało to biegniesz na pociąg jeśli sporo możesz udać się nad Maltę albo spacerkiem na Cytadele i w śród zieleni przeglądać nowe modele.
I jeszcze mapa
http://www.icpnet.pl/~kokoc/obrazki/Mapa.jpg
A tu cały wątek http://www.konradus.com/forum/read.php? ... ply_109303
A to cały wątek dla leniwych
Spacerkiem po Poznaniu
czyli
Pyrlandia okiem modelarza.
Stolica Wielkopolski to całkiem ładne miasto słynne z koziołków, pyr z gzikiem, rogali marcińskich itp. Nas modelarzy interesuje zupełnie co innego, choć dobrym ciachem i piwem nie pogardzimy. W Poznaniu znajduje się kilka ciekawych sklepów. Dlatego postaram się tutaj je przybliżyć.
Zacznijmy wiec naszą wycieczkę. Właśnie wysiedliśmy z pociągu na Dworcu Głównym w kieszeni portfel z kilkoma złotymi i pusty plecak, który w czasie spaceru będziemy zapełniać. Stoimy sobie pod Tablicą przyjazdów i odjazdów schodzimy schodami i skręcamy w prawo. Dzięki temu manewrowi zmieniamy dworzec z Głównego na Zachodni wychodzimy na ul. Głogowską i skręcamy w lewo. Po prawej mamy obiekty Międzynarodowych Targów Poznańskich po lewej budynki pocztowe. Idziemy sobie wzdłuż ulicy i podziwiamy budynki gdy dochodzimy do nowoczesnego biurowca a naprzeciwko nas widać, po drugiej stronie ulicy, restauracje grecką skręcamy ostro w lewo. Znajdujemy się na ulicy Gąsiorowskich. W oddali widać już czerwony szyld sklepu Pantera. W padamy do niego i naszym oczom ukazują się półki pełne modeli:
- kartonówki – całkiem sporo
- dodatki Gomix
- dużo plastików
- sporo kolejek
- trochę literatury i akcesoriów
Jeśli już napatrzyliśmy się i nasz plecak zaczął się zapełniać wracamy do ul.Głogowskiej i dalej podążamy w kierunku od dworca. Mijamy park Wilsona i dochodzimy do ul.Strusia, zakręt w lewo potem w prawo kawałek prosto i znów w lewo.
Dochodzimy do Łukaszewicza tą uliczką spacerujemy ostrożnie, patrząc pod nogi. Po kilku minutkach po prawej stronie zauważamy szyld Hobby i to jest kolejny sklep. Co prawda kartonówek tu niewielu ale jest sporo planów modelarskich, ogromne ilości modeli latających i narzędzi. Znajdziemy tu tez spory wybór drutów, rurek, blach i drewna o najprzeróżniejszej grubości i średnicy. Ja po jednej wizycie w tym sklepie zapomniałem o prostowaniu drutów za około 0.9zł mamy metrowy odcinek idealnie prostego drutu.
Teraz czeka nas powrót na dworzec Główny. Tym razem wychodzimy głównym wejściem i marszem na wprost docieramy na ul. Św. Marcin skręcamy w prawo. Idziemy podziwiając Aule UAM pomnik Mickiewicza, Pomnik Krzyży, Zamek Cesarski – jedyna ocalała siedziba A. Hitlera, budynki Poczty, kilka biurowców z późnego Gierka.
Cały czas idąc św. Marcinem. Naszym oczom ukażą się budki z kurczakami (na wprost), paskudny pasaż z płyty obornickiej ( z lewej) to skręcamy w prawo i po schódkach w dół mamy raj dla kolejarzy, nam przydatne mogą się okazać wszelkiej maści podsypki i maty imitujące trawę itp.
Kolejny punk wycieczki to ul. Paderewskiego, podążamy za tramwajem linii np. nr 2 czyli tak jak szliśmy, skręcamy w lewo w Al.Marcinkowskiego i dochodzimy do Hotelu Bazar – nazwa znana każdemu to tu zaczęła się zwycięska wielkopolska granda. Tu znajduje się sklep ze sporym wyborem modeli niestety wycinanek jak na lekarstwo i tylko po zapytaniu są wykłądane.
Na naszej liście odhaczyliśmy kolejny sklep i podążamy w duł ul. Paderewskiego przed samym starym rynkiem skręcamy w prawo(przy ohydnej nie wyremontowanej kamienicy) . Zachęcam do odwiedzenia baru mlecznego który jest po drodze i posileniu się naleśnikami z nadzieniem serowo – truskawkowym, bita śmietaną i musem truskawkowym. Wszystko w ceni jednosilnikowego modelu w skali 1:50. Po posiłku udajemy się w kierunku na Kupiec Poznański(Taki duży sklep bez jednego narożnika!!) na jego 3 piętrze znajdziemy kolejną... , tak drogi czytelniku Panterę!! Wybór kartonówek spory, trochę literatury no i sprzęt wędkarski.
Opuszczamy Kupca Poznańskiego i idziemy chwycić rączkę roweru Starego Marycha podobno przynosi szczęście! Idziemy sobie ul. Półwiejską szerzej znaną jako deptak mniej więcej w połowie jej długości nad bramą z prawej strony wisi proporczyk sklepu. Sklepik jest niewielki ale wybór spory a do tego często zdążają się perełki za śmiesznie niskie pieniądze bo Pan prowadzi komis.
To był ostatni sklep modelarski w naszej wycieczce ale nie ostatnie ciekawe modelarska miejsce. Raźnym krokiem wracamy na Stary Rynek idziemy wzdłuż jego północnej ściany, mijamy „Pikolo” czyli tania spageterie i skręcamy w lewo. Za momencik zauważymy targowisko takie zwykłe z zieleniną i skarpetkami tj. właśnie Plac Wielkopolski i tu znajduje się najgenialniejsza księgarnia dla modelarza! Liczbą pozycji dotyczących militariów (bardzo szeroko pojętych) bije na głowę wszystkie wcześniej odwiedzone sklepy a do tego posiada komis gdzie możemy zaopatrzyć się w stare gazety takie jak. „Lotnictwo”, „SP” itp.
Teraz czytelniku zależy wszystko od tego ile masz czasu:
Jeśli jest go mało to biegniesz na pociąg jeśli sporo możesz udać się nad Maltę albo spacerkiem na Cytadele i w śród zieleni przeglądać nowe modele.
I jeszcze mapa
http://www.icpnet.pl/~kokoc/obrazki/Mapa.jpg
A tu cały wątek http://www.konradus.com/forum/read.php? ... ply_109303
wiem że już odpowiedziano na twoje pytanie no ale...
nie byłbym sobą nie dorzucając swoich 3 gr.
klik
uzycie funkcji szukaj nie boli.
nie byłbym sobą nie dorzucając swoich 3 gr.
klik
uzycie funkcji szukaj nie boli.
Mama Just killed the man...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
put the gun against his head...
push the triggle....
now he's dead...
- Konrad Soltysiak
- Posty: 57
- Rejestracja: czw kwie 01 2004, 18:08
- Lokalizacja: Grójec
hide
1. Szukaj w tym przypadku daje niepełne wyniki.
2. Opis Krzysia jest fantastyczny - wiem, bo ostatnio sam często bywam w Poznaniu (znowu jestem student - stąd "zawiasy" w stopce) i nawet mając adres ciężko jest niektóre sklepy "trafić".
Na marginesie: byłem w ciągu ostatniego tygodnia w obydwu siedzibach "Pantery" - tą w "Kupcu..." odradzam jeżeli ktoś chce o coś zapytać (nie mówiąc o tym, że za pierwszym razem było zamknięte grubo przed czasem). Na Gąsiorowskich całkiem inne (miłe) podejście do klienta. Do "Kupca" można podejść jak na Gąsiorowskich potwierdzą, że model jest w drugiej siedzibie...
1. Szukaj w tym przypadku daje niepełne wyniki.
2. Opis Krzysia jest fantastyczny - wiem, bo ostatnio sam często bywam w Poznaniu (znowu jestem student - stąd "zawiasy" w stopce) i nawet mając adres ciężko jest niektóre sklepy "trafić".
Na marginesie: byłem w ciągu ostatniego tygodnia w obydwu siedzibach "Pantery" - tą w "Kupcu..." odradzam jeżeli ktoś chce o coś zapytać (nie mówiąc o tym, że za pierwszym razem było zamknięte grubo przed czasem). Na Gąsiorowskich całkiem inne (miłe) podejście do klienta. Do "Kupca" można podejść jak na Gąsiorowskich potwierdzą, że model jest w drugiej siedzibie...
Przy nabrzeżu wykończeniowym Luger Le Coureur 1776 (zestaw Shipyard)
Po wyjściu z Kupca, skręcając w lewo w Strzelecką, mijamy po lewej stronie budynek Politechniki (jeden z wielu rozsianych po mieście) i dochodząc do małego skwerku z fontanną skręcamy w lewo - jest to ulica Zielona - i po kilku krokach docieramy do sklepu "Wilczek" gdzie amatorzy figurkowych gier wojennych poczują się jak ryby w wodzie. Mały sklepik, schodkami w dół, wypełniony jest figurkami do różnych systemów bitewnych (w tym również sprzętem zmechanizowanym), karciankami i grami wideo, oraz akcesoriami do gier i do malowania figurek, które sprzedawane są zwykle niepomalowane. W gablotkach można pooglądać pięknie pomalowane figurki, a na tablicy ogłoszeń dowiedzieć się terminów organizowanych gier i turniejów.
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- KHOT
- Posty: 70
- Rejestracja: wt paź 12 2004, 7:52
- Lokalizacja: Konsorcium Honette Ober Advencer Mercantiles
...oczywiście Lechu, a kolejny jest na Marcinie, tylko że tam nie kupisz kartonówek, a jedyne farby to citadelki - niezbyt do retuszu kartonówek...
...ja polecam malutki sklepik na półwiejskiej, niedaleko browaru, w bramie. Bardzo miły człowiek, ma anielską cierpliwość dla kartoniaków przeglądających stos modeli, zawsze można pogadać...
...ja polecam malutki sklepik na półwiejskiej, niedaleko browaru, w bramie. Bardzo miły człowiek, ma anielską cierpliwość dla kartoniaków przeglądających stos modeli, zawsze można pogadać...
-
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lut 01 2005, 13:09
- Lokalizacja: Oborniki
Niestety w Kupcu siedzą młode "szczony" i mają lekki zlew. Na Gąsiorowskich urzęduje szef ew. szefowa. Po zaangażowaniu w rozmowę z klientem od razu czuć,że ktoś dba o własną firmę.Konrad Soltysiak pisze:hide
Na marginesie: byłem w ciągu ostatniego tygodnia w obydwu siedzibach "Pantery" - tą w "Kupcu..." odradzam jeżeli ktoś chce o coś zapytać (nie mówiąc o tym, że za pierwszym razem było zamknięte grubo przed czasem). Na Gąsiorowskich całkiem inne (miłe) podejście do klienta. Do "Kupca" można podejść jak na Gąsiorowskich potwierdzą, że model jest w drugiej siedzibie...