Koledzy... naprawdę wielkie dzięki za miłe słowa. Działaja one na mnie niezmiernie motywująco. Właśnie jeśli chodzi o motywacje, to chyba moja najsłabsza strona. Kilka modeli w moim krótkim życiu skleiłem, ale o wiele więcej po rozpoczęciu poszły w odstawkę na wieczne nigdy.... Dzięki temu, że prowadzę relację na forum, to ciąży na mnie swego rodzaju odpowiedzialność, no i jak juz wspomniałem działacie na mnie niezwykle motywująco! Naprawdę niezmiernie się cieszę, że to co robię się podoba! Na dodatek piszecie, że moja praca też motywuje Was.
Jednym słowem z prowadzenia tej relacji wynikają same dobre rzeczy:)
A teraz postaram się jakoś odpowiedzieć na pytania:)
rowin!
To fakt, lakier (zwłaszcza ten nitro) troszkę pozmieniał kolory modelu. W rzeczywistości jest to troszkę mniej widoczne, ale jednak... Ale tak jak piszesz, będę lakierował cały model podobną technologią, więc nie powinno byc problemu. Będzie żółty tak samo po całości:)
Jeśli chodzi o aerografy. Posiadam takie:
Ten czarny Badger ze szklanym zbiorniczkiem jest idealny do sporych powierzchni i uzywam go do lakierowania nitro. Drugi Badger (ten z niebieską końcówką) używam do precyzyjnych pryśnięć. Jest jednak na tyle uniwersalny, że można go używać do wielu zastosowań. Ten srebrny, to jakaś polska produkcja, podobno podróba Tamiyi. Jest dwufunkcyjny w przeciwieństwie do Badgera, jednak i tak go mniej uzywam, bo jest bardziej kłopotliwy w czyszczeniu i nie jest tak niezawodny. Dwufunkcyjne aerografy sa jednak o wiele lepsze (w przycisku jest jednoczesne zwolnienie powietrza i regulacja ilości farby) Obydwa posiadaja dyszę 0.3 mm. Wg mnie jest ona bardziej uniwersalna niż 0.2, która to z kolei nie za bardzo nadaje się do dużych powierzchni, których w kartonówkach nie brakuje. I tak wiele zależy od samego aerografu.
Jeśli chodzi o farby, to do retuszu użyłem Humbrola (niebieski 89 plus ciemnoszary 67, na spód lekko rozjaśniony Humbrol 64). Vallejo użyłem tylko lakieru, choć gdybym miał odpowiednie kolory do retuszu też bym je użył. To naprawdę dobre farby akrylowe idealnie rozcieńczane wódką, od biedy zwykła wodą:) Ta pierwsza lepsza, bo zawsze można sobie golnąć na rozluźnienie, jak malowanie nie wychodzi:)
Tempest!
Do wnętrza wkleja sie jeszcze reszte poszycia wewnętrznego, zresztą i tak wnętrze będzie skutecznie zasłonięte przez silnik.
Rutek63!
Wyoblanie... Niestety nic nowego nie mogę na ten temat napisać. W tym przypadku wyoblałem końcówką nożyka Olfy dokładnie w taki sposób:
Robiłem to jednak na tyle zawzięcie i do oporu, by przejście między segmentami było "płynne". Wyoblałem każy element osobno, ale jak juz wspomniałem sklejałem segmenty na styk, co pozwoliło mi męczyć te przednie segmenty także już po sklejeniu.
Lakierowanie nitro i szlifowanie.
Pokryłem po sklejeniu dwoma warstwami lakieru pędzlem i stwierdziłem, że lepiej zrezygnowac z pędzla na rzecz aerografu. mogłem od razu za niego chwycić, ale przyznam się, że nienawidzę... myć aerografu!:)
PO dwóch wastwach pędzlem, jeszcze tak ze 3 aerografem i to już starczyło. Później szlifowanie. Masz rację to coś w rodzaju szpachlowania niewidzialną szpachlówką. Natępnie retusz wstępny pędzelkiem, później retusz aerografem, na koniec jeszce warstwa lakieru nitro bardzo rozrzedzonego, na sam koniec mgiełka matu Vallejo.
Retusz aerografem... Ciężko mi dokładnie to opisać... Ale się postaram!
Farba jest na tyle rozrzedzona, że praktycznie nie kryjąca. Ale rozrzedzona jest nie tylko rozcienczalnikiem, lecz także lakierem bezbarwnym w proporcjach farba:lakier - 1:2, póżniej ta mieszanina i rozcienczalniek tak około 1 cześć farby na około 5 części rozcieńczalnika. Ta mikstura po jednym pryśnięciu prawie wcale nie kryje. Cała magia tego retuszu polega na tym, że w miejscu gdzie prysnę raz prawie nie ma efektu, ale już drugie pryśnięcie daje malutki efekt i tak moge sobie "sterować" krycie. Krycie jednak zawsze jest symboliczne i spod tego "retuszu" zawsze widać farbę drukarską. Ta operacja ma głównie na celu ujednolicenie koloru, nadaje finezji i "plastikowości" (hahaha), nie zmienia jednak kartonowego charakteru modelu. Wg mnie to jeszcze jest standard, bo widać raster!!! Może to jest jednka sprawa dyskusyjna....
Na koniec spytam więc retorycznie... Do czego to modelarswto kartonowe dąży.... Lepiej nie odpowiadać na to pytanie:P Lepiej zająć sie klejeniem:)