"Strażak-3" czyli relacja z doskoku
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Kopa lat,
już myślałem że projekt upadł. Kulki itd. mogą być tylko tych zaworów jest sporo. Ja bym zrobił 1-2 i odlał lub wycisnął!
Ostatnio na forum innym dość mocno było opisywane 'odlewanie' modeliną.
Robisz jeden zawór na cacy... odciskujesz go w modelinie, którą potem pieczesz, czy jak to się z nią postępuje. I masz formę.
A potem na odwrót... w formie odciskujesz już zawory i je pieczesz...
Tą metodą goście robią ornamenty do żaglowców.
Sam jeszcze nie ćwiczyłem tego szczerze mówiąc, ale napewno to zrobię.
Tu cały post po angielsku:
http://www.modelshipworld.com/phpBB2/vi ... &&start=10
Pozdrawiam
Jurek
już myślałem że projekt upadł. Kulki itd. mogą być tylko tych zaworów jest sporo. Ja bym zrobił 1-2 i odlał lub wycisnął!
Ostatnio na forum innym dość mocno było opisywane 'odlewanie' modeliną.
Robisz jeden zawór na cacy... odciskujesz go w modelinie, którą potem pieczesz, czy jak to się z nią postępuje. I masz formę.
A potem na odwrót... w formie odciskujesz już zawory i je pieczesz...
Tą metodą goście robią ornamenty do żaglowców.
Sam jeszcze nie ćwiczyłem tego szczerze mówiąc, ale napewno to zrobię.
Tu cały post po angielsku:
http://www.modelshipworld.com/phpBB2/vi ... &&start=10
Pozdrawiam
Jurek
Dzięki za rady wszelakie. Chwilowo poczekam aż dojdą do mnie kulki i jutro zajmę się innymi elementami. Być może, bo mimo, że to urlop to i tak muszę bywać w pracy Miałem mieć dwa tygodnie, a wychodzi że wcale tak łatwo nie będzie model dokończyć.
Zobaczę jak robota pójdzie z kulkami. Jeśli będzie niewąsko, to pokombinuję z modeliną.
Zobaczę jak robota pójdzie z kulkami. Jeśli będzie niewąsko, to pokombinuję z modeliną.
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Prace powoli idą do przodu. Zamocowałem ostatnie koła ratunkowe, powstał wywietrznik rufowy, bębny, olinowałem tratwy. Powstał też maszt rufowy wraz z częścią olinowania:
Zawory "się robią". Kiedy dojdę do formy, która zacznie na coś wyglądać przedstawię je szanownym państwu
Zawory "się robią". Kiedy dojdę do formy, która zacznie na coś wyglądać przedstawię je szanownym państwu
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Powrót syna marnotrawnego? Niestety nie.
Jakiś czas temu miałem awarię domowej sieci wodociągowej, która skończyła się nocnym zbieraniem wody z zalanego mieszkania. Strażak jako jednostka pływająca na szczęście nie ucierpiał. Od tej pory niestety znacząco zmieniły się moje priorytety. Zatem jeśli nie pracuję lub nie trenuję, wolny czas muszę poświęcić powolnemu remontowi mieszkania. Zamiast szpachlować detale modelu, bawię się gładzią szpachlową... Cóż...
Odwiedzam jednak forum dość regularnie i podziwiając postępy przy waszych dziełach postanowiłem choć na kilka chwil oderwać sie od tynków, podłóg i farb. Czasowo na niewiele mogę sobie pozwolić zatem postanowiłem jedynie przykleić (wreszcie) nadbudówkę rufową. Przemalowałem także siatkowe odbijacze na dziobie i rufie na właściwy - brązowy kolor. W zasadzie pozostały do dokończenia (nieszczęsne) zawory, armatka rufowa, kilka sztuk węży i... zawieszenie bandery. Jednak mieszkanie w remontowanym domu wymaga skupienia się na czym innym. Wracam do gipsowania ścian...
Zatem przed wami "Strażak-3" w (niemal) całej okazałości.
Pozdrawiam!
Jakiś czas temu miałem awarię domowej sieci wodociągowej, która skończyła się nocnym zbieraniem wody z zalanego mieszkania. Strażak jako jednostka pływająca na szczęście nie ucierpiał. Od tej pory niestety znacząco zmieniły się moje priorytety. Zatem jeśli nie pracuję lub nie trenuję, wolny czas muszę poświęcić powolnemu remontowi mieszkania. Zamiast szpachlować detale modelu, bawię się gładzią szpachlową... Cóż...
Odwiedzam jednak forum dość regularnie i podziwiając postępy przy waszych dziełach postanowiłem choć na kilka chwil oderwać sie od tynków, podłóg i farb. Czasowo na niewiele mogę sobie pozwolić zatem postanowiłem jedynie przykleić (wreszcie) nadbudówkę rufową. Przemalowałem także siatkowe odbijacze na dziobie i rufie na właściwy - brązowy kolor. W zasadzie pozostały do dokończenia (nieszczęsne) zawory, armatka rufowa, kilka sztuk węży i... zawieszenie bandery. Jednak mieszkanie w remontowanym domu wymaga skupienia się na czym innym. Wracam do gipsowania ścian...
Zatem przed wami "Strażak-3" w (niemal) całej okazałości.
Pozdrawiam!
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Troszkę z innej beczki....
Wpadło mi to w oczy:
Z lewej strony to jest strażak xxx - może ktoś mieszkający w Gdyni by się przeleciał z aparatem i porobił jakieś fotki
(Zdjęcie z http://www.port.gdynia.pl)
Wpadło mi to w oczy:
Z lewej strony to jest strażak xxx - może ktoś mieszkający w Gdyni by się przeleciał z aparatem i porobił jakieś fotki
(Zdjęcie z http://www.port.gdynia.pl)
Ostatnio zmieniony sob paź 20 2007, 15:35 przez jurek, łącznie zmieniany 1 raz.
O! Ktoś widzę odkopał mój model.
Tia...
Niestety z uwagi na przygotowania do egzaminu na stopień mistrzowski w aikido i inne życiowe zawiłości, nie mam czasu na modelowanie. Na koniec urlopu zacząłem robić armatkę rufową, zacząłem też robić pokrętła do zaworów (zdecydowałem się na samodzielne próby), ale niestety od ponad miesiąca prace stoją w miejscu...
Jak tylko da się cokolwiek podciągnąć w pracy, zaraz coś wstawię do tematu. Jedno jest pewne - "Strażaka" muszę dokończyć...
Tia...
Niestety z uwagi na przygotowania do egzaminu na stopień mistrzowski w aikido i inne życiowe zawiłości, nie mam czasu na modelowanie. Na koniec urlopu zacząłem robić armatkę rufową, zacząłem też robić pokrętła do zaworów (zdecydowałem się na samodzielne próby), ale niestety od ponad miesiąca prace stoją w miejscu...
Jak tylko da się cokolwiek podciągnąć w pracy, zaraz coś wstawię do tematu. Jedno jest pewne - "Strażaka" muszę dokończyć...
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
Eee, tego, no.... Dzień dobry.
Sam w to nie wierzę, ale wreszcie chyba znalazłem trochę czasu i dobrej woli by zabrać się za kończenie modelu. Kilka spraw życiowych udało się pomyślnie sfinalizować (czarny pas aikido ) i jest chwila na to by "Strażaka" dokończyć, bo to aż wstyd...
Zatem... Wczoraj skończyłem armatkę rufową (pstryknę fotkę na czasie). Do zakończenia modelu mało i dużo: przede wszystkim nieszczęsne zawory. Do tego kilka węży ssawnych i jakieś drobne elementy. Trzymajcie kciuki by "Strażak" w końcu opuścił stocznię na dobre.
Sam w to nie wierzę, ale wreszcie chyba znalazłem trochę czasu i dobrej woli by zabrać się za kończenie modelu. Kilka spraw życiowych udało się pomyślnie sfinalizować (czarny pas aikido ) i jest chwila na to by "Strażaka" dokończyć, bo to aż wstyd...
Zatem... Wczoraj skończyłem armatkę rufową (pstryknę fotkę na czasie). Do zakończenia modelu mało i dużo: przede wszystkim nieszczęsne zawory. Do tego kilka węży ssawnych i jakieś drobne elementy. Trzymajcie kciuki by "Strażak" w końcu opuścił stocznię na dobre.
Cierpliwość łyżką dół wykopie.
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
"It's not a race, it's a journey..." RUSH, Out of the cradle
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8