Relacja z budowy - KUTER RAKIETOWY "RYŚ"
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Poszycie obydwu burt w dziobowej części już przyklejone i przycięte wg szkieletu. Teraz zajmujemy się poszyciem w części dennej. Ponieważ do dociskania sklejki do szkieletu trudno w tym miejscu użyć ścisków posłużyłem się drobnymi gwoździkami, które później zostaną usunięte. Przy okazji przykleiłem do szkieletu kawałki drewna, które po wyschnięciu kleju oszlifuje dopasowując do szkieletu. Zwiększą one powierzchnię klejenia dna do szkieletu a tym samym wzmocnią kadłub.
Po wakacyjnej przerwie budowa modelu ruszyła dalej. Przyszła kolej na wykonanie nadbudówki. Została ona wykonana z deseczek ze skrzynek po owocach.
Przy okazji mam pytanie do fachowców. W jaki sposób zabezpieczyć kadłub przed wodą. Czy wystarczy malowanie odpowiednimi lakierami – jakimi czy też może warto okleić kadłub warstwą tkaniny szklanej.
Pozdrawiam
AWOT
Przy okazji mam pytanie do fachowców. W jaki sposób zabezpieczyć kadłub przed wodą. Czy wystarczy malowanie odpowiednimi lakierami – jakimi czy też może warto okleić kadłub warstwą tkaniny szklanej.
Pozdrawiam
AWOT
-
- Posty: 19
- Rejestracja: czw lip 19 2007, 10:15
- Lokalizacja: Olsztyn
Witajcie "Ryśki".
Mam w modelarni Rysia zwodowanego w 1978 roku, budowanego w technologii jak w Planach Modelarskich. Z tym, że od początku z napędem elektrycznym (silnik od dmuchawy z Żuka), potem kilkakrotnie zmieniałem napęd.
Teraz młodzi modelarze "ćwiczą" Rysie, z tym, że zrobiłem formę i "produkujemy" je z laminatowymi kadłubami.
Nadbudówka (a raczej pokładówka) też z formy, czyli laminat. Jako pierwsze modele dla adeptów modelarstwa są świetne.
Te wykonywane tradycyjnie - to doskonała szkoła.
Pozdrawiam, życzę powodzenia.
Mam w modelarni Rysia zwodowanego w 1978 roku, budowanego w technologii jak w Planach Modelarskich. Z tym, że od początku z napędem elektrycznym (silnik od dmuchawy z Żuka), potem kilkakrotnie zmieniałem napęd.
Teraz młodzi modelarze "ćwiczą" Rysie, z tym, że zrobiłem formę i "produkujemy" je z laminatowymi kadłubami.
Nadbudówka (a raczej pokładówka) też z formy, czyli laminat. Jako pierwsze modele dla adeptów modelarstwa są świetne.
Te wykonywane tradycyjnie - to doskonała szkoła.
Pozdrawiam, życzę powodzenia.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: czw lip 19 2007, 10:15
- Lokalizacja: Olsztyn