[W] GMC M12 1/35
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Ciąg dalszy
Jak widać barwy podstawowe są - wygląda to chyba nieco lepiej niż wersja łaciata
Brak jeszcze detali i bambetli - oraz amunicji
Niestety, widać również - że kaleczki się skasztaniły
Białe pyłki - to nieodmuchana pastela (zresztą widać, że cokolwiek z tą białą przesadziłem
Coś skleiłem, może nawet jest to coś modelopodobnego ............... niestety w kategorii modelu redukcyjnego to coś się nie mieści
Cóż spróbuję uratować co się da i jakoś miejmy nadzieję będzie to wyglądać
Pozdrawiam
Ciąg dalszy
Jak widać barwy podstawowe są - wygląda to chyba nieco lepiej niż wersja łaciata
Brak jeszcze detali i bambetli - oraz amunicji
Niestety, widać również - że kaleczki się skasztaniły
Białe pyłki - to nieodmuchana pastela (zresztą widać, że cokolwiek z tą białą przesadziłem
Coś skleiłem, może nawet jest to coś modelopodobnego ............... niestety w kategorii modelu redukcyjnego to coś się nie mieści
Cóż spróbuję uratować co się da i jakoś miejmy nadzieję będzie to wyglądać
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
Faktycznie wygląda, że kalkomanie się srebrzą. Jeśli jesteś odważny Andrzeju, to poniżej masz opisane, jak się tego można pozbyć przy pomocy rozpuszczalnika nitro:
http://www.ipmsstockholm.org/magazine/2 ... _bf110.htm
Ale pomijając kalki, to model bardzo fajnie wygląda.
http://www.ipmsstockholm.org/magazine/2 ... _bf110.htm
Ale pomijając kalki, to model bardzo fajnie wygląda.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam pracki nieco ruszyły do przodu - oto efekty
Zaryzykowałem metodę podsuniętą przez Tomka_K wprawdzie zastosowałem bezacetonowy zmywacz do paznokci (żony ) a nie nitro ale efekt końcowy chyba nienajgorszy? Tu dodatkowym utrudnieniem było to, że kaleczki były już polakierowane - ale ten bezacetonowy - zeżarł wszystko
I jeszcze jedna sprawa - skuszony przez Roberta Karwana podjąłem próbę stworzenia podstawki. I tu tzw. życiowa prawda - mądry uczy się na cudzych błędach, głupi na swoich. Nie poczytało się forum . Zrobiło się na czuja to i mamy efekty jak mamy
Otóż jak już robić podstawkę na deseczce i kłaść na to gips to jednakowoż z tą wodą trzeba ostrożnie bo się zrobi tak jak mnie ...
Deseczkę miałem prościutką - nawaliłem na to sporo mocno mokrego gipsu - coby się dobrze kształtowało - radośnie wieczorkiem zostawiłem do wyschnięcia a rano się górka zrobiła
Znaczy deseczka w połączeniu ze sporą ilości wody to jednak kiepski duet na podstawkę
Zaryzykowałem metodę podsuniętą przez Tomka_K wprawdzie zastosowałem bezacetonowy zmywacz do paznokci (żony ) a nie nitro ale efekt końcowy chyba nienajgorszy? Tu dodatkowym utrudnieniem było to, że kaleczki były już polakierowane - ale ten bezacetonowy - zeżarł wszystko
I jeszcze jedna sprawa - skuszony przez Roberta Karwana podjąłem próbę stworzenia podstawki. I tu tzw. życiowa prawda - mądry uczy się na cudzych błędach, głupi na swoich. Nie poczytało się forum . Zrobiło się na czuja to i mamy efekty jak mamy
Otóż jak już robić podstawkę na deseczce i kłaść na to gips to jednakowoż z tą wodą trzeba ostrożnie bo się zrobi tak jak mnie ...
Deseczkę miałem prościutką - nawaliłem na to sporo mocno mokrego gipsu - coby się dobrze kształtowało - radośnie wieczorkiem zostawiłem do wyschnięcia a rano się górka zrobiła
Znaczy deseczka w połączeniu ze sporą ilości wody to jednak kiepski duet na podstawkę
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam w ostatnim chyba poście tejże jakże pasjonującej relacji
Wymęczyłem dziada - zostało go jeszcze gdzie niegdzie podpicować no i pobrudzić gąski ale to zrobi się kiedyś ....................
Miał być relaksacyjny - niestety taki nie był (gwoli ścisłości - nie jest to wina modelu, po prostu w którymś momencie zmęczył mnie - ot przekroczenie wytrzymałości materiału. Pora chyba na długą przerwę w modelarstwie)
Chciałem zrobić podstawkę która też wyszła tak sobie
Jedyny plus - jak deseczka wyschła to górka się zniwelowała.
No dobra pora na fotki - mam nadzieję, że lepsze niż dotychczas?
No i przykład jak nie należy malować figurek - pantopek nieco małpowaty wyszedł
Zatem jako, że to koniec proszę o ocenę
Wymęczyłem dziada - zostało go jeszcze gdzie niegdzie podpicować no i pobrudzić gąski ale to zrobi się kiedyś ....................
Miał być relaksacyjny - niestety taki nie był (gwoli ścisłości - nie jest to wina modelu, po prostu w którymś momencie zmęczył mnie - ot przekroczenie wytrzymałości materiału. Pora chyba na długą przerwę w modelarstwie)
Chciałem zrobić podstawkę która też wyszła tak sobie
Jedyny plus - jak deseczka wyschła to górka się zniwelowała.
No dobra pora na fotki - mam nadzieję, że lepsze niż dotychczas?
No i przykład jak nie należy malować figurek - pantopek nieco małpowaty wyszedł
Zatem jako, że to koniec proszę o ocenę
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz
Figurkę odpuszczę.
Sam pojazd bardzo fajnie wyszedł. Tylko te linki z tyłu takie nienaturalne. Ta na prawej burcie jeszcze nosi ślady jakiegoś zawinięcia. Natomiast ta lewa to już taka nijaka.
Pozdrawiam
Sam pojazd bardzo fajnie wyszedł. Tylko te linki z tyłu takie nienaturalne. Ta na prawej burcie jeszcze nosi ślady jakiegoś zawinięcia. Natomiast ta lewa to już taka nijaka.
Pozdrawiam
TPKWW Częstochowa
www.tpkww.one.pl
www.tpkww.one.pl
Podoba mi się Twój model Andrzeju a podstawka nieźle wygląda. Mógłbyś opisać jak ją robiłeś?
A jak malujesz trzonki narzędzi, bo mi takie ładne drewniane jak Tobie, wychodzić nie chcą.
A jak malujesz trzonki narzędzi, bo mi takie ładne drewniane jak Tobie, wychodzić nie chcą.
Nie no, nie rób nam tego. Ja Twoje relacje z przyjemnością śledzę.Andrzej Kaczorowski pisze:Pora chyba na długą przerwę w modelarstwie)
-
- Posty: 134
- Rejestracja: wt gru 05 2006, 8:57
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Wielce cieszą mnie pozytywne opinie , choć są chyba nieco na wyrost Sam oceniam tego M-12 średnio na jeża - czyli może być - nie trzeba utylizować. Choć w moich wyobrażeniach wyglądał lepiej
A teraz skoro padło pytanie
Na początek podstawka.
Deseczka na to gips (już w kubełku wymieszany z lessem, drobnym piaskiem i roztartą akwarelką) i chlapię radośnie po całości
Tu UWAGA nie za dużo wody bo zrobi się nieplanowana górka jak u mnie Być może lepiej zastosować płytę mdf niż dechę? - ale o to trzeba spytać mądrzejszych odemnie - np. Roberta Karwana.
Gdy paciajka jest już nałożona na dechę zgrubsza formuję teren i ....... w mokrą maź wklepuję delikatnie less (spokojnie można go zastąpić kurzem nie piachem z ulicy). Gdy wszystko podeschnie (ale nie na amen) w podłożu odciskam ślady gąsiennic i np. slady butów.
Jak wszystko doschnie w miejscu gdzie chcę trawkę krótką maziam wikolem (rozwodnionym) i z łapki sypię zwykłą kolejkową trawę statyczną. I pukam w podstawkę od spodu coby trawka wstała. Jako, że kolorystyka trawek fallera jest oględnie ujmując dyskusyjna - maluję to z aero na kolor moim zdaniem podchodzący pod trawę
Całość umacniam lakierem do włosów w puszcze (zwiniętym żonie) stawiam modelik i gotowe
Po wartościowy opis jak robić dioramkę/podstawkę radziłbym jednak ścigać przytaczanego wielokrotnie Roberta Karwana.
Co do trzonków moja metoda jest banalna - choć nie gwarantuje niestety powtarzalności.
Otóż po całości piaskowym olejnym (najlepiej średnio wymieszanym coby nie był taki do końca matowy)- w odcieniu dowolnym
jak wyschnie mocno rozwodnionym, słabo kryjącym, ciemniejszym - brązowym akrylem maziamy po całości i jak troszkę podeschnie ścieramy nadmiar - aż uzyskamy przetarcia i gotowe. Ja z regóły do rozwadniania używam śliny (sorrki za naturalizm).
Może się to na coś komu nada
Pozdrawiam
Wielce cieszą mnie pozytywne opinie , choć są chyba nieco na wyrost Sam oceniam tego M-12 średnio na jeża - czyli może być - nie trzeba utylizować. Choć w moich wyobrażeniach wyglądał lepiej
A teraz skoro padło pytanie
to można się powymądrzać i błysnąć tajemnymi metodami modelowaniapodstawka ....... Mógłbyś opisać jak ją robiłeś?
A jak malujesz trzonki narzędzi......
Na początek podstawka.
Deseczka na to gips (już w kubełku wymieszany z lessem, drobnym piaskiem i roztartą akwarelką) i chlapię radośnie po całości
Tu UWAGA nie za dużo wody bo zrobi się nieplanowana górka jak u mnie Być może lepiej zastosować płytę mdf niż dechę? - ale o to trzeba spytać mądrzejszych odemnie - np. Roberta Karwana.
Gdy paciajka jest już nałożona na dechę zgrubsza formuję teren i ....... w mokrą maź wklepuję delikatnie less (spokojnie można go zastąpić kurzem nie piachem z ulicy). Gdy wszystko podeschnie (ale nie na amen) w podłożu odciskam ślady gąsiennic i np. slady butów.
Jak wszystko doschnie w miejscu gdzie chcę trawkę krótką maziam wikolem (rozwodnionym) i z łapki sypię zwykłą kolejkową trawę statyczną. I pukam w podstawkę od spodu coby trawka wstała. Jako, że kolorystyka trawek fallera jest oględnie ujmując dyskusyjna - maluję to z aero na kolor moim zdaniem podchodzący pod trawę
Całość umacniam lakierem do włosów w puszcze (zwiniętym żonie) stawiam modelik i gotowe
Po wartościowy opis jak robić dioramkę/podstawkę radziłbym jednak ścigać przytaczanego wielokrotnie Roberta Karwana.
Co do trzonków moja metoda jest banalna - choć nie gwarantuje niestety powtarzalności.
Otóż po całości piaskowym olejnym (najlepiej średnio wymieszanym coby nie był taki do końca matowy)- w odcieniu dowolnym
jak wyschnie mocno rozwodnionym, słabo kryjącym, ciemniejszym - brązowym akrylem maziamy po całości i jak troszkę podeschnie ścieramy nadmiar - aż uzyskamy przetarcia i gotowe. Ja z regóły do rozwadniania używam śliny (sorrki za naturalizm).
Może się to na coś komu nada
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich
Sklejacz
Sklejacz