*[Relacja/Artyleria] Niemieckie działo ppanc PaK 40 - GPM 18/2006
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
*[Relacja/Artyleria] Niemieckie działo ppanc PaK 40 - GPM 18/2006
Witam
Jestem biernym uczestnikiem tego forum od prawie 3 lat, jednak nie zamieszczałem jeszcze żadnej swojej relacji. Kiedyś się już przedstawiałem ale to było dawno i nieprawda To tak jeszcze raz krótko o sobie: modele kartonowe kleje od dobrych 10 lat zawsze w wolnych chwilach. Zazwyczaj mam "napady" kiedy kleje przez 2 tygodnie po 12-16 h dziennie (zarywając często noce), wtedy nieważne czy jest środek lata, mistrzostwa świata, czy właśnie jestem w środku sesji - nic dla mnie innego nie istnieje . Potem zazwyczaj mam pare tygodni "odpoczynku" i tak w kółko. Dzięki temu forum zyskałem nieocenioną wiedzę na temat różnych technik wykonywania modeli-zawsze w charakterze tylko słuchacza (czytacza).
W tej chwili jestem w trakcie klejenia niemieckiego działa z GPM-u. Fakt - nie jest to relacja "od podstaw" ale stwierdziłem że trzeba wreszcie wyjść do ludzi Wszystkie moje poprzednie modele były wykonywane z waloryzacją (linki, druty, szyby itd) i zawsze malowane. Stwierdziłem jednak że klejenie w "standardzie" też musi w sobie coś mieć i dlatego postanowiłem spróbować swoich sił właśnie w tej metodzie.
Modelu który wykonuję nie widziałem na tym forum, więc niestety nie będę mógł wykorzystać doświadczenia innych. To mój pierwszy model "NIE-HALIŃSKIEGO", niestety aż roi się w nim od błędów !! Takie błędy jak złe i ubogie rysunki, źle oznakowane części da się przeżyć....jednak kiedy klejąc w standardzie natrafiam na części wydrukowane w lustrzanym odbiciu .... Na szczęście udało się to zatuszować i niewiele widać z tych błędów.
Niektóre ze sklejonych części są tylko przyłożone (np lufa z łożem do lawety - dlatego krzywo wygląda) i nieretuszowane. Ten retusz też mi dużo problemów przyprawił. Do tej pory po prostu malowałem całość a tutaj ... w dodatku kolorystyka tego modelu bardzo utrudnia retusz. Jeszcze jedna ciekawostka: model jest w 2 wersjach różniących się malowaniem. Ja kleję "stalową" jest jeszcze malowanie pustynne. Jeżeli ktoś z Was będzie miał ochotę na ten model z chęcia mogę odstąpić arkusz pustynny (pełnowartościowy model).
Mam też małe pytanie : "uzbroiłem" model w nity zrobione wikolem, zastanawiam się jak je pomalować żeby wyglądały realistycznie ?
Z góry dziękuję za zainteresowanie i uwagi
Pozdrawiam
Marek
Jestem biernym uczestnikiem tego forum od prawie 3 lat, jednak nie zamieszczałem jeszcze żadnej swojej relacji. Kiedyś się już przedstawiałem ale to było dawno i nieprawda To tak jeszcze raz krótko o sobie: modele kartonowe kleje od dobrych 10 lat zawsze w wolnych chwilach. Zazwyczaj mam "napady" kiedy kleje przez 2 tygodnie po 12-16 h dziennie (zarywając często noce), wtedy nieważne czy jest środek lata, mistrzostwa świata, czy właśnie jestem w środku sesji - nic dla mnie innego nie istnieje . Potem zazwyczaj mam pare tygodni "odpoczynku" i tak w kółko. Dzięki temu forum zyskałem nieocenioną wiedzę na temat różnych technik wykonywania modeli-zawsze w charakterze tylko słuchacza (czytacza).
W tej chwili jestem w trakcie klejenia niemieckiego działa z GPM-u. Fakt - nie jest to relacja "od podstaw" ale stwierdziłem że trzeba wreszcie wyjść do ludzi Wszystkie moje poprzednie modele były wykonywane z waloryzacją (linki, druty, szyby itd) i zawsze malowane. Stwierdziłem jednak że klejenie w "standardzie" też musi w sobie coś mieć i dlatego postanowiłem spróbować swoich sił właśnie w tej metodzie.
Modelu który wykonuję nie widziałem na tym forum, więc niestety nie będę mógł wykorzystać doświadczenia innych. To mój pierwszy model "NIE-HALIŃSKIEGO", niestety aż roi się w nim od błędów !! Takie błędy jak złe i ubogie rysunki, źle oznakowane części da się przeżyć....jednak kiedy klejąc w standardzie natrafiam na części wydrukowane w lustrzanym odbiciu .... Na szczęście udało się to zatuszować i niewiele widać z tych błędów.
Niektóre ze sklejonych części są tylko przyłożone (np lufa z łożem do lawety - dlatego krzywo wygląda) i nieretuszowane. Ten retusz też mi dużo problemów przyprawił. Do tej pory po prostu malowałem całość a tutaj ... w dodatku kolorystyka tego modelu bardzo utrudnia retusz. Jeszcze jedna ciekawostka: model jest w 2 wersjach różniących się malowaniem. Ja kleję "stalową" jest jeszcze malowanie pustynne. Jeżeli ktoś z Was będzie miał ochotę na ten model z chęcia mogę odstąpić arkusz pustynny (pełnowartościowy model).
Mam też małe pytanie : "uzbroiłem" model w nity zrobione wikolem, zastanawiam się jak je pomalować żeby wyglądały realistycznie ?
Z góry dziękuję za zainteresowanie i uwagi
Pozdrawiam
Marek
- Mariusz Kita
- Posty: 194
- Rejestracja: pt sty 06 2006, 15:13
- Lokalizacja: czestochowskie
Witam
Jeżeli chodzi o retusz na kołach to są one jeszcze nawet nie przyklejone, więc z tym nie będzie większego problemu o wiele trudniejsze jest dobranie samej barwy do retuszu, ponieważ nawet na jednym elemencie potrafi miec naprawde dużo odcieni. Jutro (dzisiaj) wolny dzień więc myślę że model się trochę wzbogaci
Pozdrawiam
Marek
Jeżeli chodzi o retusz na kołach to są one jeszcze nawet nie przyklejone, więc z tym nie będzie większego problemu o wiele trudniejsze jest dobranie samej barwy do retuszu, ponieważ nawet na jednym elemencie potrafi miec naprawde dużo odcieni. Jutro (dzisiaj) wolny dzień więc myślę że model się trochę wzbogaci
Pozdrawiam
Marek
- szkodnik_I
- Posty: 37
- Rejestracja: pt mar 16 2007, 21:58
- Lokalizacja: Sosnowiec
sklejałem ten model podczas sesji zimowej więc już pół roku temu dlatego mogłem już nieco zapomnieć ale oprócz dużej delikatności( na usztywnianie sporo gluta poszło) nie miałem z nim większych problemów jedyne co sobie przypominam to zamocowanie osłony.
retusz wykonywałem mieszając na bieżąco ciemnoszary i biały akryl by uzyskać kolor aktualnie mi potrzebny, dodatkowo mieszanka ta nie była jednolita tak ze powstawały smugi i delikatne przejścia miedzy kolorami co wg mnie dało zadowalający efekt.
co do nitów metodą suchego pędzla można to zrobić czyli nit kolorem bazowym i delikatnie przetrzeć go jaśniejszym ( np białym),
ja u siebie nity wytłaczałem (tylko te na osłonie reszty praktycznie nie widać )więc to taka nie sprawdzona propozycja
pozdrawiam
retusz wykonywałem mieszając na bieżąco ciemnoszary i biały akryl by uzyskać kolor aktualnie mi potrzebny, dodatkowo mieszanka ta nie była jednolita tak ze powstawały smugi i delikatne przejścia miedzy kolorami co wg mnie dało zadowalający efekt.
co do nitów metodą suchego pędzla można to zrobić czyli nit kolorem bazowym i delikatnie przetrzeć go jaśniejszym ( np białym),
ja u siebie nity wytłaczałem (tylko te na osłonie reszty praktycznie nie widać )więc to taka nie sprawdzona propozycja
pozdrawiam
Witam
Dzisiaj niestety zrobiłem mniej niż zakładałem ... dużo się zeszło w poszukiwaniu farb akrylowych po sklepach plastycznych, wszędzie mieli mały wybór (nawet czarnego+białego nie mieli). No ale w końcu dorwałem i zacząłem działać. Właściwie po raz pierwszy na dobrą sprawę bawiłem się w retusz - co niestety widać .. :/ w dodatku farba która dobierałem i mieszałem przez 30 minut ... była idealnie spasowana. po godzinie stała się .... niebieska Niestety jutro będzie trzeba parę rzeczy poprawiać
To co zrobiłem to retusz kół, dodałem bieżnik i kilka drobiazgów przy lawecie. Przy tej odstającej części wyglądającej jak wachlarz z 2 dziurami ( nie wiem jak się nazywa), pomalowałem drucik przed przyklejeniem, skleiłem i nagle zaczęła od niego farba odłazić ... potem zdałem sobie sprawę że pomalowałem go akrylem zamiast humbrolem.... i dlatego wyszła nie tak jak chciałem :/
Zdjęcia niestety w świetle sztucznym, jako że słońce już zaszło
Pozdrawiam
Marek
Dzisiaj niestety zrobiłem mniej niż zakładałem ... dużo się zeszło w poszukiwaniu farb akrylowych po sklepach plastycznych, wszędzie mieli mały wybór (nawet czarnego+białego nie mieli). No ale w końcu dorwałem i zacząłem działać. Właściwie po raz pierwszy na dobrą sprawę bawiłem się w retusz - co niestety widać .. :/ w dodatku farba która dobierałem i mieszałem przez 30 minut ... była idealnie spasowana. po godzinie stała się .... niebieska Niestety jutro będzie trzeba parę rzeczy poprawiać
To co zrobiłem to retusz kół, dodałem bieżnik i kilka drobiazgów przy lawecie. Przy tej odstającej części wyglądającej jak wachlarz z 2 dziurami ( nie wiem jak się nazywa), pomalowałem drucik przed przyklejeniem, skleiłem i nagle zaczęła od niego farba odłazić ... potem zdałem sobie sprawę że pomalowałem go akrylem zamiast humbrolem.... i dlatego wyszła nie tak jak chciałem :/
Zdjęcia niestety w świetle sztucznym, jako że słońce już zaszło
Pozdrawiam
Marek
Dzięki za radę ... hmmm szukałem a nie znalazłem wcześniej relacji tego modelu ... widoczeni niezbyt efektywnie szukałem..
Co do szprych...tak było w wycinance te felgi są po prostu na tyle cienkie (wąskie) że tak wygląda, widać jak bardzo różnią się te dwa wydania od siebie (GPM odbiega od rzeczywistości)
Tak abstrahując - ładne to Twoje działko :>
Co do szprych...tak było w wycinance te felgi są po prostu na tyle cienkie (wąskie) że tak wygląda, widać jak bardzo różnią się te dwa wydania od siebie (GPM odbiega od rzeczywistości)
Tak abstrahując - ładne to Twoje działko :>
- szkodnik_I
- Posty: 37
- Rejestracja: pt mar 16 2007, 21:58
- Lokalizacja: Sosnowiec
szprychy są dobrze ustawione inaczej koło będzie zbyt blisko osłony i nie będzie się jej dało prawidłowo zamocować
co do "wachlarz z 2 dziurami" to jest to osłona celowniczego by sie o zamek nie oparł przypadkiem(tak mi sie wydaje)
a tu http://www.konradus.com/forum/read.php? ... ply_109710
przydatny link przy klejeniu relacja z PaKa z GPM
co do "wachlarz z 2 dziurami" to jest to osłona celowniczego by sie o zamek nie oparł przypadkiem(tak mi sie wydaje)
a tu http://www.konradus.com/forum/read.php? ... ply_109710
przydatny link przy klejeniu relacja z PaKa z GPM
Witam
po 1 dzięki Szkodnik za znalezienie tej relacji na czarnym, bardzo się przydała
Dzisiaj skleiłem przedni pancerz i -pomimo ostrzeżeń że może się opierać o koła i jest za duża to wszystko ładnie pasuje.
Zostało mi do zrobienia pare detali na lemieszach, celownik optyczny, nitowanie modelu i będzie koniec
Zastanawiam się co następne
Kandydaci to francuski brzydal od Hala, albo Opel Blitz z GPMu
Pozdrawiam
Marek
po 1 dzięki Szkodnik za znalezienie tej relacji na czarnym, bardzo się przydała
Dzisiaj skleiłem przedni pancerz i -pomimo ostrzeżeń że może się opierać o koła i jest za duża to wszystko ładnie pasuje.
Zostało mi do zrobienia pare detali na lemieszach, celownik optyczny, nitowanie modelu i będzie koniec
Zastanawiam się co następne
Kandydaci to francuski brzydal od Hala, albo Opel Blitz z GPMu
Pozdrawiam
Marek
- szkodnik_I
- Posty: 37
- Rejestracja: pt mar 16 2007, 21:58
- Lokalizacja: Sosnowiec
w osłonie brakuje mi jeszcze jednego elementu który wchodził pomiędzy płyty, w relacji na czarnym nie było podane do czego on jest, służy do tego by podczas różnego kąta podniesienia lufy nie robiła się szczelina w pancerzu, tak więc powinien być ruchomy
co do następnego kandydata mogę się jedynie wypowiedzieć o oplu, poważnie się zastanów zanim zaczniesz go robić, trzeba bardzo z nim walczyć jest niedokładny i mało co w nim do siebie pasuje, ale jeśli sie pokona przeciwności (ja miałem duże problemy min. z kołami i dachem szoferki) wychodzi całkiem ładny model:
niestety lepszego zdjęcia nie potrafię zrobić
co do następnego kandydata mogę się jedynie wypowiedzieć o oplu, poważnie się zastanów zanim zaczniesz go robić, trzeba bardzo z nim walczyć jest niedokładny i mało co w nim do siebie pasuje, ale jeśli sie pokona przeciwności (ja miałem duże problemy min. z kołami i dachem szoferki) wychodzi całkiem ładny model:
niestety lepszego zdjęcia nie potrafię zrobić