*[Relacja/Samolot] Mustang III (KA 3/2006)

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Kopciu
Posty: 86
Rejestracja: ndz sty 02 2005, 14:26
Lokalizacja: Dębica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kopciu »

......świetne wykonanie ,świetne zdjęcia , kawał modelarskiego rzemiosła.
Brawo!!
Graf Spee w stoczni.
Awatar użytkownika
JaCkyL
Posty: 785
Rejestracja: śr wrz 01 2004, 23:12
Lokalizacja: Lublin
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JaCkyL »

BERP pisze:w jaki sposób zabezpieczyłeś papier przed ewentualnym strzępieniem się z miejscach nacięć, rozcięć, lakier nitro …?
Pokaż jeszcze magiczne narzędzie, którym trasujesz linie podziału blach. Próbowałem różnymi wynalazkami i nadal nie wychodzi mi to tak ładnie jak u ciebie. Piękny model...
Pozdrawiam :pice:
Grabciu
Posty: 167
Rejestracja: pn lis 22 2004, 17:35
Lokalizacja: Dębica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grabciu »

hehe ale mi słodzicie :D dziękuję.

Linie podziału blach natłaczam szpilką - umieszczam ją (wcześniej obcinam główkę) zamiast ostrza w popularnym Excelu i jade od linijeczki. Ważne, żeby kąt między podłożem a excelem był w miare niewielki (tak na oko z 45 stopni). Miałem przypadek, że przy prawie prostopadłym prowadzeniu mojego wynalazku do natłaczania szpilka zaczęła targać papier i element był do wywalenia. Przecież przez to kupiłem 2 egzemplarz. Trzeba z tym uważać. Po tym zabiegu każda linia jest przeze mnie zalewana cyjanoakrylem nakładanym bardzo ostrożnie (coby nie przebiło) wykałaczką.

Dostałem od Was dużą dawkę motywacji :) obiecuje jutro zapiąć mojego 20sto letniego Heliosa z pierścieniami makro i pokazać troche zbliżeń.

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Darek D.
Posty: 82
Rejestracja: pn gru 12 2005, 21:29
Lokalizacja: Olsztyn
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Darek D. »

Pozostaje mi podpisać się pod tym co napisał BERP (pozdrówka) i poprosić o zdjęcie lampy/światła do lądowania, które jest w skrzydle. Dla mnie to był (i pewnie już tak zostanie) element troszkę stresujący (albo coś się nie doklei, albo folia się gdzieś pozagina itd).
-"Natura jest wszędzie taka sama" - Pitagoras
Awatar użytkownika
Krzysiek D
Posty: 92
Rejestracja: pn sty 22 2007, 16:31
Lokalizacja: Dębica

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Krzysiek D »

Ja też się podpisuję, dwiema łapami. :D
Awatar użytkownika
Marcin G.
Posty: 75
Rejestracja: pn sty 08 2007, 12:58
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marcin G. »

Grabciu, naprawdę kawał świetnej roboty odwaliłeś! Piękny Mustang :) W swoich modelach linie podziału wygniatam w podobny sposób, ale używam do tego igieł krawieckich oprawionych w kawał drewienka. Są lepsze od szpilek - nie są tak tępe na końcach (nie szarpią kartonu) i nie wyginają się tak łatwo...
Pozdrawiam!
------------------------------------------------------------------------------
"Życie projektanta byłoby piękniejsze, gdyby karton nie miał grubości..."
rowin
Posty: 624
Rejestracja: wt kwie 13 2004, 16:33
Lokalizacja: Lublin/Waw
x 85

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: rowin »

GENIALNE!!!!!!!!! oprocz modelu te zdjecia..normalnie zachwyt!!!!

a model....co wiecej pisac jak madrzejsi ode mnie wypowiedzieli sie wczesniej :)

SUPER!!!!

sory za polskie znaki ale nie moja wina

pozdrawiam z deszczowej krainy :)
Awatar użytkownika
Sicore
Posty: 1266
Rejestracja: wt gru 16 2003, 9:59
Lokalizacja: FRA/LUZ
x 41

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sicore »

A ja sie jednak przczepie do tych lini podzialu. W plastikch sa, bo jakos je trzeba pokazac. A w kartonach kreska wystarczy.
Przeciez poszycie samolotu nie jest tak spasowane,by to bylo widac.
Jedynie warto to zrobic przy lukach, maskach silnika itp.
O reszcie nie mam co pisac, poprzednicy powiedzieli wszystko.
ZŁO SQUAD

Samuraj nie ma celu, tylko drogę.
Ki-61 . I-16 typ10 . MS.406 C1 . Bf-109D
Kroolo
Posty: 98
Rejestracja: sob lut 25 2006, 11:45
Lokalizacja: Lublin

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kroolo »

Sicore pisze: Przeciez poszycie samolotu nie jest tak spasowane,by to bylo widac.
tzn? Krawędzie poszczególnych blach jednak widoczne były więc warto jest je nieco uplastycznić.
teraz na macie: LTM-1040.2

a najlepsze modele dopiero przed nami :-)
pozdrawiam!
KPaweł
Posty: 17
Rejestracja: śr sty 03 2007, 18:51

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: KPaweł »

Odwzorowanie linii łączenia blach w modelach to zawsze sprawa umowna - zależy od indywidualnych gustów modelarzy. Osobiście uważam że tłoczone linie dają jednak zdecydowanie bardziej "realistyczny" wygląd modelu. W kartonówkach efekt ten jest szczególnie pozytywny, gdyż tutaj staramy sie stworzyć iluzję opływowych brył samolotów z rozwijalnych fragmentów powierzchni (segmentów poszycia). Tłoczone linie znakomicie ułatwiają uzyskanie złudzenia wyglądu prawdziwej konstrukcji, pomagając ukryć linie łączeń segmentów i inne załamania powierzchni, które normalnie bardzo rzucają się w oczy przy patrzeniu "pod światło", gdy nadrukowane linie są niewidoczne a łączenia segmentów szczególnie wyeksponowane.
Model Grabcia zdaje się potwierdzać tę teorię - świetna robota!

Pozdrowienia,
Paweł

PS. Na podstawie własnych doświadczeń zaobserwowałem podobnie jak Marcin G, że igła krawiecka najlepiej spisuje się w roli narzędzia do nagniatania linii.
ODPOWIEDZ