[Relacja] A6M2 Zero Model 21

[-BARTEK-]

Dawno tu nie zaglądałem, ale widzę, że krytyczny moment zwątpienia masz za sobą

[Glutation]

Hej,

Dobrze Piterski, dobrze
Nie załamywać się tylko skończyć model. To się da naprawić. Całe szczęście że nie porzuciłeś budowy. Myślę, że dasz sobie radę. A jaka potem będzie satysfakcja..
Zresztą, tyle osób Ci to mówi, że się musi udać. Pracuj dzielnie nad poprawką.

Pozdrawiam
Łukasz

[Pabllo]

pomierz wysokości skrzydła w miejscach cięcia poszycia. zrób ramkę z kartonu i przyklej ją do wyciętych elementów poszycia (po obwodzie). powstanie coś na wzór małej skrzyneczki. przy większym kawałku pomiń jedną ściankę, jedna strona oprze się na jednym z elementów szkieletu skrzydła. drugi kawałek przyklej używając kawałku papieru podklejonych od spodu.
moim zdaniem powinieneś użyć butapren, żeby papier nie zrobił się miękki.
druga wersja do przyklejenie superglutem, pod warunkiem, że wycięte kawałki pasują idealnie.

[Piterski]

POGADUCHY

Kabinka [...] musze stwierdzic ze jest w złym kolorze. Jest zdecydowanie za zielona, powinna miec bardziej niebieskawy odcień[...]

Artur z kolorem kabiny to mam już kręćka zobacz te zdjęcia, to kabina "Oskar" i moja

[Gienek]

Porównanie koloru kokpitu Zero i Hayabusy jest nie na miejscu. Różni producenci (Mitsubishi i Nakajima) a przede wszystkim różni zamawiający (IJA , IJN między którymi i w kolorach trwała zaciekły spór). Do tego widoczne elementy kokpitu pokryte były dodatkowym , mało jaskrawym kolorem.
Taki przykład znajdziesz na zdjęciach na końcu TEGO mini artykuliku.

[Piterski]

POGADUCHY
Dziękuje Gienku za ciekawy artykulik i rozjaśnienie tematu. Intrygowało mnie to z czystej ciekawości ponieważ co wycinanka to inne odcienie kabiny. Malowanie w swoim "modelu" traktuje już z przymrożeniem oka .

RELACJA
Naprawa poszycia zakończona. Na zdjęciach widać sposób, w jaki to rozwiązałem. Pokrótce dałem gdzie trzeba podklejką (białą) z paska kartonu a główne pole to tektura 1mm. Poszycie przykleiłem butaprenem. Nie obyło się bez wpadki, po kilku dniach przerwy zasiadłem do klejenia i przy "zbieraniu grubości" papierem ściernym z mniejszego paska poszycia paskudnie mi się zawinął widać na nim załamania. Za szybko i za energicznie się za to zabrałem. Od szczytu mam już przygotowaną wręgę z profilem, ale muszę najpierw wstawić tulejkę papierową na bagnet i odpowiednio to ustawić. Tego etapu budowy nie będę już prezentował. W obecnej chwili docinam i pasuje zewnętrzne poszycie kabiny. Myślę ze w kolejnej odsłonie pokarzę już Zero z przytwierdzonymi skrzydłami.

A... jeszcze jedno, krawędzie retuszowałem czarną pastelą.



CDN...

[Darek D.]

.....i po bólu.
Naprawdę, możesz być z siebie dumny.

[uri]

Fiu, fiu bociek by się zdziwił.
Pogratulować porządnej roboty no i oczywiście cierpliwości.

[Marzen]

Masz zacięcie Piterski Ale to dobrze - co Cię nie zabije to Cię wzmocni Tak przy okazji polecam zajrzeć pod ten link. Sporo dokumentacji zdjęciowej do japońskich latadeł.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych zmaganiach z modelem

[Piterski]

POGADUCHY
Dziękuje Panowie za wsparcie mentalne .
Marzen bardzo mnie ucieszył ten link na pewno się przyda przy następnych modelach, może już tym razem z nowych opracowań.
Wprawdzie w najbliższym czasie zaprezentuje znowu modelik ze starej wycinanki, ale to mam być takie szybkie sklejanie dla relaksu.
Darku, dumny jak dumny, dzięki Waszemu wsparciu przełamałem chwile, jak to mówią, słabości. Ot tylko tyle.
Twoje podejście do Oskara to jest coś . Gdybym chciał być tak bezkompromisowy jak ty to powinienem skorzystać z propozycji El-paw'a i skleić model z nowej wycinanki. Przyznam się szczerze, że spękałem .
Uri Z tą cierpliwością i "dobrą robotą" to nie jest tak do końca dobrze. Coś już tam pękło w moim stosunku emocjonalnym do tego modelu i staram się, ale nie daje z siebie wszystkiego co mógłbym wykrzesać. Patrzę na niego i wiem, że to już niewiele zmieni. Na tych zdjęciach naprawdę nie widać jak ten model jest wymęczony (chyba sie niepotrzebnie powtarzam ).
Gulation, nie porzuciłem i już niemal na pewno nie porzucę tego modelu, jak słusznie zauważył Bartek moment krytyczny mam już za sobą. Obawiam się jeszcze tylko boju jaki przyjdzie mi stoczyć z owiewką, ale jakoś to będzie.
Wyczekuje już upragnionego końca budowy tego modelu, ale jak zwykle przy okazji zrodziły sie nowe problemy. Przeciągający się czas budowy tego modelu i brak wstępnego lakierowania spowodował, że farba miejscami się powycierała, a dwa że powstały dość duże różnice w odcieniach kolorów na poszyciu.
Jeśli możecie mi udzielić jaiś wskazówek dotyczących waloryzacji modeli, wskazać jakies ciekawe zdjęcia lub strony to myślę, że przyda się to wszystko do poprawy wyglądu mojego modelu.
Wypadało by go trochę obrać z farby