*[Relacja/Czołg] Chi-He MM (1-2/2006)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
WITAM WSZSYTKICH BARDZO SERDECZNIE
Jestem niezmiernie szczęśliwy, ponieważ mam za sobą chyba najtrudniejszy element czołgu – gąsienice Co prawda nie wyszły tak jak chciałem, i musiałem je malować. Wcześniej dalsza budowa stała pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ moja siostra podczas odkurzania strąciła model z półki. Uszkodzony został CAŁY układ jezdny, dlatego wygląda trochę kiepsko, ale udało mi się jako-tako odratować chichotka Gąsienice co prawda nie wyszły tak jak bym sobie tego życzył, ale weźmy pod uwagę fakt, że buduje 3 model z czego pierwszy pojazd gąsienicowy
Podczas budowy wcześniej musiałem popełnić jakiś błąd, ponieważ gąsienice nie chciały „zazębić” się z kołami napędowymi. Poprzycinałem, podszlifowałem i jakoś się udało.
Teraz już z górki
Fotki:
W międzyczasie skleiłem takie oto również nie za piękne wydechy
Pozdrawiam
Jestem niezmiernie szczęśliwy, ponieważ mam za sobą chyba najtrudniejszy element czołgu – gąsienice Co prawda nie wyszły tak jak chciałem, i musiałem je malować. Wcześniej dalsza budowa stała pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ moja siostra podczas odkurzania strąciła model z półki. Uszkodzony został CAŁY układ jezdny, dlatego wygląda trochę kiepsko, ale udało mi się jako-tako odratować chichotka Gąsienice co prawda nie wyszły tak jak bym sobie tego życzył, ale weźmy pod uwagę fakt, że buduje 3 model z czego pierwszy pojazd gąsienicowy
Podczas budowy wcześniej musiałem popełnić jakiś błąd, ponieważ gąsienice nie chciały „zazębić” się z kołami napędowymi. Poprzycinałem, podszlifowałem i jakoś się udało.
Teraz już z górki
Fotki:
W międzyczasie skleiłem takie oto również nie za piękne wydechy
Pozdrawiam