Model: Roland C.IIa Walfish "Weekend Edition"
Skala: 1/48
Producent: Eduard
Cena: 38,40 zł
Malowanie: zestaw pozwala wykonać model w jednym malowaniu
Uwagi: zestaw z zasobów magazynowych Mc Maniaka
Pudełko:
Zestaw składa się z trzech beżowych wyprasek:
jednej przeźroczystej:
prostej i czytelnej instrukcji:
Malowanie jest przedstawione na górnej oraz bocznej części pudełka:
Kalkomania umożliwia wykonanie repliki jednego samolotu:
Podsumowanie:
Bardzo dobry model, zawierający tylko to co potrzebne do wykonania interesującej miniatury tego samolotu w jednym malowaniu (A186 flown by Lt. P. H. Bayetto of No. 60 Squadron RFC, 1916). Brak dodatkowych "bajerów" w stylu blaszek, żywicy czy masek znanych z zestawów "ProfiPack" pozwala zaoszczędzić trochę grosza (prawdopodobnie około połowę ceny). Taki zestaw powinien przypaść do gustu zarówno początkującym miłośnikom lotnictwa z I W. Ś. (stosunkowo proste łączenie płatów jak na epokę, nie jest to klasyczny "patyczak"), modelarzom, którym zależy na szybkim sklejeniu modelu jak i tym, którzy chcą poświęcić więcej "własnej krwi i potu" (znaczy się czasu) na dorabianie detali we własnym zakresie (chwała im za to).
[IN-BOX] Roland C.IIa Eduard 1:48 Weekend Edition
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- zxcvbnm1971
- Posty: 413
- Rejestracja: pn lut 13 2006, 23:31
Wersja weekendowa jest około 3 razy tańsza od profi:) Problem jest ze spasowaniem elementu z obrotnicą kaemu z kadłubem, nie bardzo pasuje, a ciężko to wyszlifować:/ Podobnie łączenie dolnego płata z kadłubem, pasuje całkiem nieźle, ale trzeba dobrze wycentrować, żeby płat był prostopadły do kadłuba, a zarazem równoległy do górnego płata, no i przy łączeniu powstaje szczelina, którą również trzeba zaszpachlować i wyszlifować. Trzeci problem jest z kadłubem, trzeba go odpowiednio ścisnąć, żeby po jednej stronie nie powstała szpara pomiędzy podłogą, a ścianą kabiny.
Jedyną rzeczą, która mi się nie podoba w modelu to okna w kabinie, są o wiele za grube, a do tego widoczny jest ich sposób mocowania, na zakładkę:/ W oryginale okna były cieniutkie (były chyba z cellonu, mogę się mylić, nie pamiętam dokładnie), niestety nie ma za bardzo jak tego poprawić, bo i ściany kadłuba są za grube, w dodatku okna nie bardzo chcą pasować i trzeba je trochę szlifować.
Oprócz tego model jest naprawdę godny polecenia, wypraski są ładne, a malowanie ciekawe:) No i jeden z niewielu samolotów rozpoznawczych z 1 W. Św. na rynku:)
Jedyną rzeczą, która mi się nie podoba w modelu to okna w kabinie, są o wiele za grube, a do tego widoczny jest ich sposób mocowania, na zakładkę:/ W oryginale okna były cieniutkie (były chyba z cellonu, mogę się mylić, nie pamiętam dokładnie), niestety nie ma za bardzo jak tego poprawić, bo i ściany kadłuba są za grube, w dodatku okna nie bardzo chcą pasować i trzeba je trochę szlifować.
Oprócz tego model jest naprawdę godny polecenia, wypraski są ładne, a malowanie ciekawe:) No i jeden z niewielu samolotów rozpoznawczych z 1 W. Św. na rynku:)
Wlasnie zamowilem ten zestaw i czekam na dostawe, zastanawiajac sie jednoczesnie, jak rozwiazac problem z topornym oszkleniem okien.
A czy nie lepiej byloby poszerzyc podloge, doklejajac do niej kawalek plastiku?KoValus pisze:Trzeci problem jest z kadłubem, trzeba go odpowiednio ścisnąć, żeby po jednej stronie nie powstała szpara pomiędzy podłogą, a ścianą kabiny.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
obawiam sie, że niewiele sie da zrobić, ściany kadłuba są po prostu za grube, uważaj też na montowanie wlewu paliwa, w instrukcji miejsce jego przyklejenia jest nieprecyzyjne, powinien być przyklejony tak, żeby tylko sam jego czubek był widoczny w rogu okna.mr.jaro pisze:Wlasnie zamowilem ten zestaw i czekam na dostawe, zastanawiajac sie jednoczesnie, jak rozwiazac problem z topornym oszkleniem okien.
Niestety nie da się, bo musiałbyś jednocześnie poszerzać wręgi, ścisnąć trzeba nie wiele i o dziwo wtedy dolny płat bardzo dobrze pasuje, więc chyba celowo tak ma być:)A czy nie lepiej byloby poszerzyc podloge, doklejajac do niej kawalek plastiku?KoValus pisze:Trzeci problem jest z kadłubem, trzeba go odpowiednio ścisnąć, żeby po jednej stronie nie powstała szpara pomiędzy podłogą, a ścianą kabiny.