Wiem, wiem. Dla mnie wzorem jest np. Swinger, Wujek Andrzej, czy nasz rodzimy Grabciu . Staram się jak mogę, i widzę że dzięki śledzeniu relacji kleję znacznie lepiej nie tylko dzięki modelarzom którzy pokazują swoje cuda jak pan czy w.w. ale głownie dzięki technice pokazywanej na łamach forum. Kiedyś gdy zaczynałem swoją przygodę z modelarstwem nie wyobrażałem sobie sklejenia skrzynki która mieściła się na jednogroszówce. Po poznaniu jawnej i od dawna stosowanej techniki rozcinania siatek klejenie skrzynek nawet dużo mniejszych rozmiarów nie jest dla mnie żadnym wyczynem. Wiem że dużo jeszcze przede mną do perfekcji równej chociaż średniej forum, jednak każdy tak zaczynał
Najważniejsze żeby każdy kolejny model był lepszy od poprzedniego, a jeżeli chodzi o techniki modelarskie to przeważnie każdy modelarz z biegiem czasu wypracowuje swoje. Pozdrawiam
W kolejnym etapie budowy wykonałem wiatrochron i słupki centropłata.
Wiatrochron wykonałem wycinając okrąg z przezroczystego tworzywa sztucznego, podobnie zostały wykonane jego obramowania. Z początku chciałem do tego wykorzystać karton, który niestety rwał się i wymagał długiego malowania i szpachlowania. Zastosowanie plastiku, plastiku, który można różnej grubości nabyć w sklepach modelarskich bądź pozyskać z opakowań spożywczych znacznie przyśpieszył zakres pracy.
Należy jednak pamiętać aby właściwie dobrać krzywiznę jego dołu tak by bez żadnego szpachlowania wiatrochron łączył się z kadłubem.
Wsporniki tak jak w oryginale wykonane z metalu. Tak dokładnie to z igieł lekarskich, które po osadzeniu w nich rdzenia zostały spłaszczone. Metodę tą polecam zwłaszcza osobom sklejającym modele kartonowe. Przyklejenie wsporników zajęło mi cztery dni ze względu na żmudne przenoszenie wymiarów i klej długoschnący ale za to bardzo mocny. Niestet takie są uroki modelarstwa od podstaw. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 7ef14.html[/url]
A takie były początki mojej Balilli budowanej od podstaw z... plastikowej teczki na dokumenty.
POZDRAWIAM
Witam, przepraszam za zwłokę ale byłem na wakacjach.
Kleje to: kadłub: tu używam wyłącznie Butaprenu, czyli kleju używanego przez modelarzy klejących modele z kartonu,
płaty i usterzenie: to klej typu "Kropelka", niestety trzeba umiejętności by dobrze nim skleić ponieważ nie ma czasu na poprawki, butapren tu się nie nadaje, ponieważ płaty i usterzenie robię z cienkiego plastiku i Butapren go rozpuszcza.
Wszystkie łączenia typu metal plastik kleję dwuskładnikowym "epoxy dragon".
A może ktoś zna jeszcze silniejsze kleje?
Serdecznie pozdrawiam Marek.
Marek Mielnik pisze:Tak w praktyce wygląda przyklejanie górnego płata. Trudność polega na zachowaniu odpowiedniej symetrii zarówno w pionie jak i w poziomie płata. W modelarstwie od podstaw sami musimy w odpowiednich miejscach nawiercać otwory i wyliczać długość słupków i zastrzałów dlatego czynność ta zajmuje dużo czasu zanim uda się ją prawidłowo przeprowadzić.
Mozna tez inaczej. Gorne skrzydlo mocuje sie do kadluba doraznie, za pomoca odpowiedniego kawalka plasteliny technicznej (Blue Tack lub podobna - nie pozostawia tlustych plam), odpowiednio ustawia, po czym klei do "slupkow" kropelkami kleju CA (klei zarowno plastik, jak metal, pod warunkiem, ze materialy zostana dobrze oczyszczone i odtluszczone). Daje to takze mozliwosc odpowiedniego dopasowania i ulozenia "slupkow", bez niebezpieczenstwa przypadkowego upaprania calosci klejem dwuskladnikowym. Nie twierdze, ze to lepsza metoda, ale moze sie przyda jako alternatywa.
Jarek M
___________________________________________ NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Marek Mielnik pisze:
A może ktoś zna jeszcze silniejsze kleje?
Do plastiku używam nieraz specyfiku o nazwie extra thin cement tamiya. Jest bardzo płynny i lotny i ma dużą zdolnośc penetracji. Stosuje się go przez wpuszczenie w szczelinkę powstałą po ściśnięciu ze sobą dwóch elementów. Częśc kleju która dostanie się w szczelinkę rozpuszcza plastik na bardzo małej głębokości i wiąże elementy. Nadmiar kleju, który nie wpłynął i pozostał w okolicach szczeliny natychmiast paruje.
Jeśli chodzi o kleje typu kropelka, to istnieją wersje gęste, które pozostawiają trochę więcej czasu na manipulację elementami.
Marku! Bardzo mnie interesuje w jaki sposób wykonałeś imitację pokrycie kadłuba drewnem. Byłbym bardzo zobowiązany jeśli byś był skłonny podzielic się Twoją wiedzą na ten temat.
. Staram się jak mogę, i widzę że dzięki śledzeniu relacji kleję znacznie lepiej nie tylko dzięki modelarzom którzy pokazują swoje cuda jak pan czy w.w. ale głownie dzięki technice pokazywanej na łamach forum. Kiedyś gdy zaczynałem swoją przygodę z modelarstwem nie wyobrażałem sobie sklejenia skrzynki która mieściła się na jednogroszówce. Po poznaniu jawnej i od dawna stosowanej techniki rozcinania siatek klejenie skrzynek nawet dużo mniejszych rozmiarów nie jest dla mnie żadnym wyczynem. Wiem że dużo jeszcze przede mną do perfekcji równej chociaż średniej forum, jednak każdy tak zaczynał 
