Aurora białe burty by Oxygene [Fotorelacja]
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witam po dłuższej nieobecności. Pracę nad Aurorą po wakacyjnej przerwię trwają dalej. Działa kazamatowe już skończone. Obecnie wziąłem się na kotwice. Ich wykonanie nie sprawiło mi większych problemów. Pokusiłem się podobnie jak Kemot o wykonanie łańcuszka.
Ogólnie jestem zadowolony, ale nie przypuszczałbym, że będę potrzebował tak dużego nakładu czasu.
Oto łańcuszek. Z jego wykonaniem nie miałem kłopotu, oczka większe a średnica drutu miedzanego pozwalająca na bezproblemowy montaż.
Widok na prawą i lewą burtę.
Widok z góry.
W moich pracach wzorowałem się na poprzedniku wykonanym przez Kemota. We własnym zakresie wykonałem podstawy pod kotwice, niestety z prowadnicy łańcucha na górze kotwic zrezygnowałem z przyczyn technicznych. bardzo drobny łańcuch trzymający kotwice przy burtach wykonałem bez problemu, jednak jego zamontowanie na specjalnej szynie u góry byłoby bardzo trudne. Dlatego zrezygnowałem.
Pozdrawiam
Ogólnie jestem zadowolony, ale nie przypuszczałbym, że będę potrzebował tak dużego nakładu czasu.
Oto łańcuszek. Z jego wykonaniem nie miałem kłopotu, oczka większe a średnica drutu miedzanego pozwalająca na bezproblemowy montaż.
Widok na prawą i lewą burtę.
Widok z góry.
W moich pracach wzorowałem się na poprzedniku wykonanym przez Kemota. We własnym zakresie wykonałem podstawy pod kotwice, niestety z prowadnicy łańcucha na górze kotwic zrezygnowałem z przyczyn technicznych. bardzo drobny łańcuch trzymający kotwice przy burtach wykonałem bez problemu, jednak jego zamontowanie na specjalnej szynie u góry byłoby bardzo trudne. Dlatego zrezygnowałem.
Pozdrawiam
Witam wszystkich po długiej nieobecności. Niektórzy już mysleli pewnie, że projekt mój wylądował w koszu. Nic bardziej mylnego. Ostatnio brakło mi determinacji i czasu na prowadzenie relacji. Praca na Aurora powoli idzie do przodu, a jej zakończenie planuję na wiosnę 2009 roku.
Zamieszczam kilka fotek:
Model jak widać nie buduję symetrycznie, a prace sobie urozmaicam, żeby nie popaść w monotonię.
Relig rufowy wykonały pierszy raz metodą klejenia drutu miedzianego na ramce drewnianej. Ogólnie ładnie wyszło, jeszcze musze wprowadzić drobne poprawki. Słupki religów są wydaje mi się ciut zagrube. Czasem też borykam się z problemem nadmairu kleju glue, który potem usuwam skalpelem.
Tutaj piersze pytanie do forumowiczów. Otóż w planach modelu na ostatnim pomoście zaraz przy widocznej kotwicy winien być relig. Kolega KEMOT nie wykonał tego religu, a czytak było w orginale. Wykonanie jenak jego nastrecza wiele trudności z uwagi na skomplikowaną konstrukcję pomostu.
Zmieniłem konstrukcję górnej częsci komiów. Wstawiając siatkę.
Nawiewniki wykonuję klejąc na styk bez żadnych wręg. Wnetrze maluję emalią modelarską.
Zamieszczam kilka fotek:
Model jak widać nie buduję symetrycznie, a prace sobie urozmaicam, żeby nie popaść w monotonię.
Relig rufowy wykonały pierszy raz metodą klejenia drutu miedzianego na ramce drewnianej. Ogólnie ładnie wyszło, jeszcze musze wprowadzić drobne poprawki. Słupki religów są wydaje mi się ciut zagrube. Czasem też borykam się z problemem nadmairu kleju glue, który potem usuwam skalpelem.
Tutaj piersze pytanie do forumowiczów. Otóż w planach modelu na ostatnim pomoście zaraz przy widocznej kotwicy winien być relig. Kolega KEMOT nie wykonał tego religu, a czytak było w orginale. Wykonanie jenak jego nastrecza wiele trudności z uwagi na skomplikowaną konstrukcję pomostu.
Zmieniłem konstrukcję górnej częsci komiów. Wstawiając siatkę.
Nawiewniki wykonuję klejąc na styk bez żadnych wręg. Wnetrze maluję emalią modelarską.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: pt wrz 19 2008, 14:24
Witam,
Z modelem AURORY jest taki problem, że zawiera on istotną ilość istotnych błędów - na tym etapie budowy należy wspomnieć:
- działa burtowe nie były umieszczone w obrotowych wieżyczkach ale wkazamatach zamykanych na klapy
- okręt posiadał falszburty, w modelu zastosowano jakieś podpórki
- kształt wałów śrub jest błędny
W sumie w całości modelu naliozyłem kilkanaście
zasadniczych błędów co zdaniem moim powoduje, że nie jest to model tego pięknego okrętu , ale dość swobodna wariacja na temat.
Sam się dałem nabrać, bo autor korzystał z pomocy D. Hotkina z Sankt Petersburga - więc w domyśle znawcy przedmiotu.
Pozdrawiam serdecznie
WJK
Z modelem AURORY jest taki problem, że zawiera on istotną ilość istotnych błędów - na tym etapie budowy należy wspomnieć:
- działa burtowe nie były umieszczone w obrotowych wieżyczkach ale wkazamatach zamykanych na klapy
- okręt posiadał falszburty, w modelu zastosowano jakieś podpórki
- kształt wałów śrub jest błędny
W sumie w całości modelu naliozyłem kilkanaście
zasadniczych błędów co zdaniem moim powoduje, że nie jest to model tego pięknego okrętu , ale dość swobodna wariacja na temat.
Sam się dałem nabrać, bo autor korzystał z pomocy D. Hotkina z Sankt Petersburga - więc w domyśle znawcy przedmiotu.
Pozdrawiam serdecznie
WJK
Witam, przegapiłem kilka Twoich poprzednich wpisów, więc teraz dopiero odpowiadam.
Relingu nie wykonywałem ponieważ:
1) znalazłem zdjęcie w sieci (bliźniaka Aurory) gdzie widać wyraźnie, iż w tym miejscu relingu nie było (chyba że był składany)
2) Strasznie pogmatwany ten reling - nie chciało mi się ;)
Relingu nie wykonywałem ponieważ:
1) znalazłem zdjęcie w sieci (bliźniaka Aurory) gdzie widać wyraźnie, iż w tym miejscu relingu nie było (chyba że był składany)
2) Strasznie pogmatwany ten reling - nie chciało mi się ;)
pzdr
Kemot
Kemot
Witam ponownie. Nic się nie stało. Ja także przyjąłem trochę chyba za długą spację. Teraz muszę zakupić jeszcze białą pactrę, bo ta stara zaschła przez rok czasu.Kemot pisze:Witam, przegapiłem kilka Twoich poprzednich wpisów, więc teraz dopiero odpowiadam.
Relingu nie wykonywałem ponieważ:
1) znalazłem zdjęcie w sieci (bliźniaka Aurory) gdzie widać wyraźnie, iż w tym miejscu relingu nie było (chyba że był składany)
2) Strasznie pogmatwany ten reling - nie chciało mi się ;)
Odnośnie wspomninegio religu, to gdzieś miałem zdjęcie archiwalne i martwi mnie, że takowy relig był, lecz mogę się mylić.
Suma sumarum jego wykonanie chyba odpuszczę bo poprostu chyba nerwowo nie dam rady.
Pzdr
oxygene13 pisze:Witam ponownie. Nic się nie stało. Ja także przyjąłem trochę chyba za długą spację. Teraz muszę zakupić jeszcze białą pactrę, bo ta stara zaschła przez rok czasu.Kemot pisze:Witam, przegapiłem kilka Twoich poprzednich wpisów, więc teraz dopiero odpowiadam.
Relingu nie wykonywałem ponieważ:
1) znalazłem zdjęcie w sieci (bliźniaka Aurory) gdzie widać wyraźnie, iż w tym miejscu relingu nie było (chyba że był składany)
2) Strasznie pogmatwany ten reling - nie chciało mi się ;)
Odnośnie wspomninegio religu, to gdzieś miałem zdjęcie archiwalne i martwi mnie, że takowy relig był, lecz mogę się mylić.
Suma sumarum jego wykonanie chyba odpuszczę bo poprostu chyba nerwowo nie dam rady.
A tak na marginesie jak Ci się podoba moja Aurora. Oczywiście słowa krytyki mile widziane:)
Pzdr