*[Relacja/Czołg] Mk. VII Cromwell IV od Małego Modelarza
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Siemanko.
Pora trochę odświeżyć relację. Wprawdzie wiele nie zostało zrobione, bo cierpiałem na chroniczny brak czasu i pospolitego lenia. Pospolity leń już otruty i zakopany. Co do czasu to w następnym tygodniu też będzie go niewiele.
Ale się rozgadałem. Więc przechodzimy do relacji z frontu.
Doklejone zostały wsporniki oraz boki nad błotnikami.
Oraz skrzyneczki na czołgowe klamoty.
A tak prezentują się na kadłubie.
To tyle wracam do klejenia. Może się coś dziś jeszcze uda skleić.
Pora trochę odświeżyć relację. Wprawdzie wiele nie zostało zrobione, bo cierpiałem na chroniczny brak czasu i pospolitego lenia. Pospolity leń już otruty i zakopany. Co do czasu to w następnym tygodniu też będzie go niewiele.
Ale się rozgadałem. Więc przechodzimy do relacji z frontu.
Doklejone zostały wsporniki oraz boki nad błotnikami.
Oraz skrzyneczki na czołgowe klamoty.
A tak prezentują się na kadłubie.
To tyle wracam do klejenia. Może się coś dziś jeszcze uda skleić.
Cześć.
Trzeba wreszcie coś pokazać, bo pomyślicie że poległem na placu boju.
Czasu jak na lekarstwo, ale przybyło trochę elementów.
Na początek peryskopy.
Potem zaczepy albo jak kto woli haki.
Górny, boczny i przedni właz.
Karabin maszynowy, coby sobie postrzelać.
Pozostałe nity na pancerzu i zawiasach.
A tak wygląda to wszystko razem.
Na razie tyle.
Do zobaczenia.
Trzeba wreszcie coś pokazać, bo pomyślicie że poległem na placu boju.
Czasu jak na lekarstwo, ale przybyło trochę elementów.
Na początek peryskopy.
Potem zaczepy albo jak kto woli haki.
Górny, boczny i przedni właz.
Karabin maszynowy, coby sobie postrzelać.
Pozostałe nity na pancerzu i zawiasach.
A tak wygląda to wszystko razem.
Na razie tyle.
Do zobaczenia.
- PITERPANZER
- Posty: 523
- Rejestracja: sob mar 19 2005, 18:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- x 1
Cześć
Już pędzę z odpowiedziami.
Zaczepy wykonane zostały z drutu miedzianego ukształtowanego na kluczu od mebli gdyż miał odpowiednią średnice i grubość. Końce zostały spłaszczone w imadle i obrobione pilnikiem. Imitacja sworznia powstała z nitów takich jak na kadłubie. Macie jeszcze szybki rys. poglądowy
Minusem tego wszystkiego jest to że zaczepy nie posiadają możliwości ruchu. W sumie jak poskładałem to w całość, pomyślałem że można jeszcze to nawiercić i zamocować na szpilce, ale zostawiam tak jak jest.
Pomysł z cyną jest jeszcze lepszy, ale takowej nie posiadałem.
Jeszcze przy okazji. Najmniejsze z nitów (na górnym włazie i paru innych miejscach) zostały wykonane z kropelki wikolu, jak wysechł to jeszcze kropelka farbki i gotowe.
To tyle. Do usłyszenia.
Już pędzę z odpowiedziami.
Zaczepy wykonane zostały z drutu miedzianego ukształtowanego na kluczu od mebli gdyż miał odpowiednią średnice i grubość. Końce zostały spłaszczone w imadle i obrobione pilnikiem. Imitacja sworznia powstała z nitów takich jak na kadłubie. Macie jeszcze szybki rys. poglądowy
Minusem tego wszystkiego jest to że zaczepy nie posiadają możliwości ruchu. W sumie jak poskładałem to w całość, pomyślałem że można jeszcze to nawiercić i zamocować na szpilce, ale zostawiam tak jak jest.
Pomysł z cyną jest jeszcze lepszy, ale takowej nie posiadałem.
Jeszcze przy okazji. Najmniejsze z nitów (na górnym włazie i paru innych miejscach) zostały wykonane z kropelki wikolu, jak wysechł to jeszcze kropelka farbki i gotowe.
To tyle. Do usłyszenia.
Cześć.
Dzisiaj kolejna porcja elementów.
Kadłub otrzymał patrzałki, apteczkę, dwa pojemniki z tyłu, hak holowniczy i wlot powietrza.
Części zostały doklejone do całości. Uzupełniono wszystkie nity i śrubki. Do wykonania na kadłubie pozostało: Uchwyty klap i włazów. Łopata, kilof, 2 łomy, 2 gaśnice, lina holownicza i 6 tajemniczych elementów, których niema w wycinance.
Po tych zabiegach pod osłoną nocy personel zapakowano do ciężarówki i wywieziono do zakładu B, gdzie rozpoczęto montaż wieży. A kadłub? Do piwnicy . Bo ileż można go oglądać.
PS. Jeszcze tylko magiczny kluczyk. Gdyby były trudności ze znalezieniem, to zamiast klucza można wykorzystać pręt o odpowiedniej średnicy i blaszkę doń dolutowaną.
To do usłyszenia.
Dzisiaj kolejna porcja elementów.
Kadłub otrzymał patrzałki, apteczkę, dwa pojemniki z tyłu, hak holowniczy i wlot powietrza.
Części zostały doklejone do całości. Uzupełniono wszystkie nity i śrubki. Do wykonania na kadłubie pozostało: Uchwyty klap i włazów. Łopata, kilof, 2 łomy, 2 gaśnice, lina holownicza i 6 tajemniczych elementów, których niema w wycinance.
Po tych zabiegach pod osłoną nocy personel zapakowano do ciężarówki i wywieziono do zakładu B, gdzie rozpoczęto montaż wieży. A kadłub? Do piwnicy . Bo ileż można go oglądać.
PS. Jeszcze tylko magiczny kluczyk. Gdyby były trudności ze znalezieniem, to zamiast klucza można wykorzystać pręt o odpowiedniej średnicy i blaszkę doń dolutowaną.
To do usłyszenia.