modele pancerki Egona
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Przemek W.
- Posty: 360
- Rejestracja: wt sie 31 2004, 11:02
- Lokalizacja: Nysa
- x 7
Witam wszystkich Forumowiczów po dłuższej przerwie.
Chciałbym przedstawic efekty zażartych bojów z moim pupilkiem Ferdkiem. Efekty może nie są powalające, ale zawsze trochę do przodu i nikt nie może mi zarzucic, że nic nie robię. Jako dowód załączam zdjęcia
Zostały do zrobienia drobne elementy kadłuba, częśc jest już w pudełku i czeka na montaż, który nastąpi po założeniu gąsienic. Przy zakładaniu gąsek bardzo często zdarza mi się coś urwac, co z powoduje moje najwyższe niezadowolenie, któremu daję upust bardzo niewybrednymi słowami. Więc lepiej niechaj drobnica poczeka. Zespół lufy też nie jest jeszcze wklejony. Wóz czeka na ostateczne malowanie, decyzja zapadnie w piątek wieczorem. W pojedynku z Ferdkiem chyba wygrywam, przynajmniej tak mi się wydaje.
Pozdrawiam Egon
Chciałbym przedstawic efekty zażartych bojów z moim pupilkiem Ferdkiem. Efekty może nie są powalające, ale zawsze trochę do przodu i nikt nie może mi zarzucic, że nic nie robię. Jako dowód załączam zdjęcia
Zostały do zrobienia drobne elementy kadłuba, częśc jest już w pudełku i czeka na montaż, który nastąpi po założeniu gąsienic. Przy zakładaniu gąsek bardzo często zdarza mi się coś urwac, co z powoduje moje najwyższe niezadowolenie, któremu daję upust bardzo niewybrednymi słowami. Więc lepiej niechaj drobnica poczeka. Zespół lufy też nie jest jeszcze wklejony. Wóz czeka na ostateczne malowanie, decyzja zapadnie w piątek wieczorem. W pojedynku z Ferdkiem chyba wygrywam, przynajmniej tak mi się wydaje.
Pozdrawiam Egon
Witam Szanownych Kolegów.
Miałem tego nie robic, ale pokusa przedstawienia kolejnego wcielenia Ferdka była silniejsza.
Otóż Ferdek przybrał barwy wojenne i z całą powagą chce udac się na front wschodni. Debiut nie będzie udany, ale On o tym jeszcze nie wie, a ja go nie będą uświadamiac i tak nie uwierzy. Tak poważnie chcę przestawic kolejne fotki. Następne będą zdjęciami końcowymi. Planuję zakończyc zmagania z Ferdkiem w przyszłym tygodniu.
W pojedynku z Ferdynandem chyba wygrywam, przynajmniej tak mi się wydaje
Miałem tego nie robic, ale pokusa przedstawienia kolejnego wcielenia Ferdka była silniejsza.
Otóż Ferdek przybrał barwy wojenne i z całą powagą chce udac się na front wschodni. Debiut nie będzie udany, ale On o tym jeszcze nie wie, a ja go nie będą uświadamiac i tak nie uwierzy. Tak poważnie chcę przestawic kolejne fotki. Następne będą zdjęciami końcowymi. Planuję zakończyc zmagania z Ferdkiem w przyszłym tygodniu.
W pojedynku z Ferdynandem chyba wygrywam, przynajmniej tak mi się wydaje
- PITERPANZER
- Posty: 523
- Rejestracja: sob mar 19 2005, 18:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- x 1
Oglądałem Twoja relacje z podziwem ,a teraz wprawiłeś mnie w...osłupienie.
Dbając tak o szczegóły i mając dostęp do netu ,a tam olbrzymią dokumentację dotyczącą malowań ferdynandów zrobiłeś coś niezrozumiałego .( )
Malowania podobne do tego jakie zrobiłeś spotykałem na zdjęciach panter i stug`ów,ale nie przypominam sobie żadnego zdjęcia z tak malowanym ferdynandem.Jeśli potrzebujesz fotek to daj znać.
Abstarhując od malowania ars poetica świetny model popełniasz.
Dbając tak o szczegóły i mając dostęp do netu ,a tam olbrzymią dokumentację dotyczącą malowań ferdynandów zrobiłeś coś niezrozumiałego .( )
Malowania podobne do tego jakie zrobiłeś spotykałem na zdjęciach panter i stug`ów,ale nie przypominam sobie żadnego zdjęcia z tak malowanym ferdynandem.Jeśli potrzebujesz fotek to daj znać.
Abstarhując od malowania ars poetica świetny model popełniasz.
Kolego Piterpanzer dziękuję za przychylną oceną mojej pracy nad modelem i zapewniam, że malowanie wozu nie jest wzięte z przysłowiowego kapelusza. W wyborze malowania posiłkowałem się monografią GUNPOWER nr.23 wyd. AJ-PRESS. W rozdziale dotyczącym malowania Ferdynandów z okresu operacji na Łuku Kurskim podano następujące informacje o malowaniu. W batalionie majora Steinwachsa (653) przeważały duże plamy zieleni - o krawędziach ostrych, to znów okrągłych- jak załodze w duszy grało. Plamy nanoszono częściowo pędzlem, częściowo metodą natryskową. Co najmniej dwie załogi poszły w swoim indywidualizmie jeszcze dalej i samowolnie pomalowały swoje wozy w kamuflaż trójbarwny, bądź dodając brązowe obwódki zielonych plam (wóz 231), bądź nanosząc wzór zupełnie odbiegający od przyjętego w batalionie - falujące linie obu kolorów na podkładzie Dunkelgelb ( wóz 333 ). Batalion kapitana Noaka (654) preferował kamuflaż "siatkowy", polegający na malowaniu zielonych linii przecinających się pod różnymi kątami i tworzącymi wzór sieci oplatający cały pojazd ( strona 58 częśc II ).
Tyle z monografii, informacje z niej zaczerpnięte można chyba uznac za odpowiadające prawdzie. Wynika z niej, że w okresie operacji "Zitadelle" w obu batalionach panowała pewna dowolnośc w malowaniu wozów, zdecydowanie większa w 653. Przeglądając strony modelarskie, historyczne w internecie da się to łatwo zauważyc.
Przeglądając fora modelarskie znalazłem wóz z numerem 231i wzorując się na plastykowym "bracie" pomalowałem swojego Ferdka. Później znalazłem drugi model 231 wykonany również przez plastikowego braciszka, gdzie układ plam na kadłubie był inny. Miały jedną wspólną cechę zielone plamy z brązowymi obwódkami.
Tyle chyba tego przydługiego wywodu mam nadzieję, że przekonałem kolegę
Pozdrawiam Egon.
Tyle z monografii, informacje z niej zaczerpnięte można chyba uznac za odpowiadające prawdzie. Wynika z niej, że w okresie operacji "Zitadelle" w obu batalionach panowała pewna dowolnośc w malowaniu wozów, zdecydowanie większa w 653. Przeglądając strony modelarskie, historyczne w internecie da się to łatwo zauważyc.
Przeglądając fora modelarskie znalazłem wóz z numerem 231i wzorując się na plastykowym "bracie" pomalowałem swojego Ferdka. Później znalazłem drugi model 231 wykonany również przez plastikowego braciszka, gdzie układ plam na kadłubie był inny. Miały jedną wspólną cechę zielone plamy z brązowymi obwódkami.
Tyle chyba tego przydługiego wywodu mam nadzieję, że przekonałem kolegę
Pozdrawiam Egon.
- PITERPANZER
- Posty: 523
- Rejestracja: sob mar 19 2005, 18:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- x 1
Egon niezależnie jakie malowanie wybrałeś model nadal mi się podoba.
Faktycznie w wydaniu AJ Press` u jest plansza barwna o układzie plam podobnym do Twoich,ale wsród wielu historycznych zdjęć nie znalazłem ,no może poza jednym niewyraźnym podobnego wzoru.
Mam to wydanie co Ty,ale także przeglądnąłem "Ferdynand,Elefant" N52 i "Kursk 1943" N 84 z Militariów,rosyjsko języczne"Kurskaja Duga" i chyba najlepszą dokumentację ferdynandów pochodzącą z jednostki ,która używała tych pojazdów,czyli 654 sPZ Jaeger ABt.
Tytuł pozycji opisującej historię jednostki i pokazującej używane przez nią pojazdy w okresie od sierpnia 1939 do marca 1945 to "The combat history of Schwere Panzerjaeger Abteilung 654 " autorstwa KarlHeinz`a Muench`a. To największy zbiór fotek ferdynandów z 654 Abt ,ale jest jedno zdjęcie ferdynanda siostrzanej jednostki,czyli 653 ABt.Właśnie to jedyne zdjęcie na upartego można by podciągnąć pod planszę barwną AJ Press.Wybrałeś takie malowanie,które trudno udokumentować i to Twój wybór ,nie warto też kruszyć o to kopii .Powodzenia.
Faktycznie w wydaniu AJ Press` u jest plansza barwna o układzie plam podobnym do Twoich,ale wsród wielu historycznych zdjęć nie znalazłem ,no może poza jednym niewyraźnym podobnego wzoru.
Mam to wydanie co Ty,ale także przeglądnąłem "Ferdynand,Elefant" N52 i "Kursk 1943" N 84 z Militariów,rosyjsko języczne"Kurskaja Duga" i chyba najlepszą dokumentację ferdynandów pochodzącą z jednostki ,która używała tych pojazdów,czyli 654 sPZ Jaeger ABt.
Tytuł pozycji opisującej historię jednostki i pokazującej używane przez nią pojazdy w okresie od sierpnia 1939 do marca 1945 to "The combat history of Schwere Panzerjaeger Abteilung 654 " autorstwa KarlHeinz`a Muench`a. To największy zbiór fotek ferdynandów z 654 Abt ,ale jest jedno zdjęcie ferdynanda siostrzanej jednostki,czyli 653 ABt.Właśnie to jedyne zdjęcie na upartego można by podciągnąć pod planszę barwną AJ Press.Wybrałeś takie malowanie,które trudno udokumentować i to Twój wybór ,nie warto też kruszyć o to kopii .Powodzenia.
Piterpanzer bardzo się cieszę, że doszliśmy do wspólnego punktu i masz racje nie ma o co kruszyc kopii, Ferdka trzeba skończyc i do braci na półkę. Bardzo się cieszę, że obserwujesz moją relację. Odniosłem wrażenie, ze w przypadku gdy będę potrzebował pomocy mogę liczyc na twoje fachowe rady. Jest to nieocenione dla mnie ponieważ długo byłem skrzydlato-plastikowym obecnie nawróconym na jedynie słuszną drogę pancerno-kartonową i w tym jestem początkującym.
- PITERPANZER
- Posty: 523
- Rejestracja: sob mar 19 2005, 18:09
- Lokalizacja: Gdańsk
- x 1
Egon jeśli będę umiał pomóc to zawsze możesz liczyć na mnie.
Szukając czegoś tam znalazłem packowate malowanie
http://www.panzernet.net/panzernet/stra ... nand11.htm .
Zdjęcie pochodzi ze strony Panzernet`u.
Szukając czegoś tam znalazłem packowate malowanie
http://www.panzernet.net/panzernet/stra ... nand11.htm .
Zdjęcie pochodzi ze strony Panzernet`u.
Witam Panów.
Dla porządku i zakończenia wątku zaczętego w zamierzchłych czasach chciałbym przedstawić zdjęcia z zakończonej budowy modelu "Ferdynanda"
Model starałem się uplastycznić, w miarę moich skromnych umiejętności.
Wyszło tak jak widać, zresztą oceńcie sami
oraz zdjęcie rodzinne pancerki
chciałbym tym samym zakończyć relację, trochę przydługą.
Jednocześnie będzie to chyba ostatnia relacja na tym forum, nie będą zmieniał swoich preferencji i zdjęcia będą przesyłał przez "Fotosika". Ponieważ tutaj zaczyna być w dobrym tonie powielanie hasła "Fotosik BE" a ja uważam, że on taki "BE" nie jest, więc nie widzę tutaj dla siebie miejsca.
Pozdrawiam EGON
Dla porządku i zakończenia wątku zaczętego w zamierzchłych czasach chciałbym przedstawić zdjęcia z zakończonej budowy modelu "Ferdynanda"
Model starałem się uplastycznić, w miarę moich skromnych umiejętności.
Wyszło tak jak widać, zresztą oceńcie sami
oraz zdjęcie rodzinne pancerki
chciałbym tym samym zakończyć relację, trochę przydługą.
Jednocześnie będzie to chyba ostatnia relacja na tym forum, nie będą zmieniał swoich preferencji i zdjęcia będą przesyłał przez "Fotosika". Ponieważ tutaj zaczyna być w dobrym tonie powielanie hasła "Fotosik BE" a ja uważam, że on taki "BE" nie jest, więc nie widzę tutaj dla siebie miejsca.
Pozdrawiam EGON